X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 2 listopada 2014, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oh tyle się dzialo u was ze az zapomniałam co miałam której napisac ale
    wszystkim zycze zdrowia spokojnych ciąż bo sporo nas obrodzilo super bardzo się ciesze :-) rozwiązania wszystkich problemów no i (^)(^) do góry dla reszty walczymy dalej pozdrawiam mysle caly czas o was wspieram a póki co to mam czas aby zagldac na wasze wykresiki DUZE BUZIOLE

    Katjaa lubi tę wiadomość

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • cati Autorytet
    Postów: 2324 2177

    Wysłany: 2 listopada 2014, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    byc moze ; ) ale pewnosci nie masz , ale pewnie zrozumie to tylko soba ktore ktos w rodzinie zachoruje .. i bedzie chciala jej pomoc na wszelkie sposoby .

    Komórki macierzyste to niewyspecjalizowane, pierwotne i niedojrzałe komórki organizmu ludzkiego. Mają one zdolność samoodnowy, dzielenia się oraz różnicowania się. Komórki macierzyste stanowią początkowy etap wszystkich komórek organizmu człowieka – na przykład komórek krwi, tkanki nerwowej oraz kostnej. Krwiotwórcze komórki macierzyste dają początek kolejnym pokoleniom komórek, z których wytwarzane są dojrzałe krwinki. Obecnie są one pozyskiwane ze szpiku kostnego, krwi pępowinowej oraz krwi obwodowej.

    To tak woli scisłosci mamutek :) to nie ilosc krwi decyduje o ilosci komórek. Poza tym one maja zdolnosc dzielenia się w organizmie wiec nawet nie wielka ich ilosc moze byc dla osoby chorej lecznicza...
    I oby tak bylo ze za 10 lat znajda lek na raka ale zawsze bedzie mozliwosc wyboru... a tak to jedynie jedną droge zapewne bardzo kosztowna nam przyjdzie wybrac ;)

    ckai9jcgmxpymslt.png
    https://www.maluchy.pl/li-71768.png
    ******* Gang 18+*******
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 2 listopada 2014, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katjaa wrote:
    Johnam witaj Kochana :*

    Kati a co tam u Ciebie widze ze znowu prowadzisz wykres jak twoja corcia lepiej już zycze jej zdrowka a tesciow to olej po to oni sa zeyb ich ignorować ;-)

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • cati Autorytet
    Postów: 2324 2177

    Wysłany: 2 listopada 2014, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LEce robic obiada ;D bo padne z glodu i tyle bedzie zmojej pępowiny ....

    ckai9jcgmxpymslt.png
    https://www.maluchy.pl/li-71768.png
    ******* Gang 18+*******
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cati wrote:
    byc moze ; ) ale pewnosci nie masz , ale pewnie zrozumie to tylko soba ktore ktos w rodzinie zachoruje .. i bedzie chciala jej pomoc na wszelkie sposoby .

    Moja 2letnia kuzynka zachorowała na białaczkę - bardzo bliska kuzynka, bo bratanica mojego ojca, więc myślę, że rozumiem. Walka trwała 10 lat i angażowała całą rodzinę, osobiście kilka razy oddawałam dla Wandy krew. Miała szczęście w tym wszystkim - żyje i teraz jest 14letnią pannicą.

    A o komórkach macierzystych da się póki co powiedzieć jedno - wszystko jest w sferze badań, piszą o tym nawet specjaliści na podanych przez Ciebie stronach. O jej skuteczności też na razie trudno się wypowiadać, bo to stosunkowa nowość w medycynie - pierwsze mrożenia datuje się na 80lata XXw, jak przeczytałam - a ile z tego zostało wykorzystane? Przecież nie wszyscy, którzy mrozili na coś zachorowali i potrzebowali tych komórek...
    Także ja nie jestem "hurra-optymistyczna" w tym temacie i dlatego też porównałam tę procedurę do dodatkowych szczepień :).

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Cati - no tak mi się coś właśnie zdaje, że jeżeli to ma być jednorazowa "pomoc" to własne komórki macierzyste w połączeniu z komórkami innych osób (o ile da się takowe pozyskać, bo przecież nie po to mrozisz, żeby komuś innemu oddawać, tylko żeby Twoje dziecko miało w razie "W") mogą dać radę. Ale jeśli mówimy o sprawach tak długotrwałych jak białaczka - to taka krew jest kroplą w morzu...
    Każdy zrobi jak uważa, ja im więcej czytam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to jak z tymi dodatkowymi szczepieniami...
    Marnut chyba troche zle myslisz. Moj brat ma miec przeszczep komorek macierzystych. Wystarczy ich tyle, ile pobiera sie od dawcy za jednym pobraniem. I nikt jeszcze nic nie mowil, ze ten przeszczep ma byc powtarzany. Chyba, ze choroba powroci po jakims czasie, choc mam nadzieje, ze tak nie bedzie. A jesli ta krwe pepowinowa ma pomoc w przyszlosxi, nawet nie daja 100% pewnosci. To dla mnie nie ma sie nad czym zastanawiac. Bedac w sytuacji zagrozenia zycia najblizszsj rodziny, czlowiek lapie sie, uwierz mi, wszystkich mozliwosci, ale chyba swiadomosc tego, maja Ci, ktorzy cos takiego przezywaja I znajduja sie w takoej sytuacji.... ja zamroze, nawet jesli jie bede potrzebowala nigdy tego uzyc.

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cati wrote:
    LEce robic obiada ;D bo padne z glodu i tyle bedzie zmojej pępowiny ....

    to smacznego ja już po ale mam ochotne na male co nie co

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Peti zycze twojemu bratu żeby wszysyko się udało i żeby wyzdrowiał chyba masz racje lepiej się ubezpieczyć i mieć nadzieje ze to nigdy się nie przyda

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Marnut chyba troche zle myslisz. Moj brat ma miec przeszczep komorek macierzystych. Wystarczy ich tyle, ile pobiera sie od dawcy za jednym pobraniem. I nikt jeszcze nic nie mowil, ze ten przeszczep ma byc powtarzany. Chyba, ze choroba powroci po jakims czasie, choc mam nadzieje, ze tak nie bedzie. A jesli ta krwe pepowinowa ma pomoc w przyszlosxi, nawet nie daja 100% pewnosci. To dla mnie nie ma sie nad czym zastanawiac. Bedac w sytuacji zagrozenia zycia najblizszsj rodziny, czlowiek lapie sie, uwierz mi, wszystkich mozliwosci, ale chyba swiadomosc tego, maja Ci, ktorzy cos takiego przezywaja I znajduja sie w takoej sytuacji.... ja zamroze, nawet jesli jie bede potrzebowala nigdy tego uzyc.
    Nie wiem, jak jest z komórkami macierzystymi od dawcy, ja oddawałam dla Wandy krew 3x, bo transferowali płytki krwi po chemiach. Wierzę, że człowiek łapie się każdej możliwości jak mu ktoś bliski zachoruje. Ba! Jestem pewna, że dla dziecka stanie się na rzęsach i zaklaszcze uszami.
    Jednak dla mnie sprawa wygląda w dość oczywisty sposób: jeśli kogoś na to stać i wierzy w skuteczność czy też możliwość skuteczności tego typu cudów - ok. Niech płaci 13-14.000 za każde dziecko (koszt opłat, pobrania i przechowywania komórek przez 36lat-zanim dziecko samo będzie w stanie opłacać przechowywanie). Dla mnie, przy trójce dzieci, jest to koszt 45tys - kwota niewyobrażalna za "być może kiedyś, BYĆ MOŻE POMOŻE, o ile wystarczy".
    Rozumiem jednak, że w innych realiach zarobkowo-cenowych może to być opcja do rozpatrzenia :) a nie zagadnienie teoretyczne ;).
    Życzę dziewczyny, żebyście NIGDY ale to NIGDY nie musiały przekonywać się o tym, czy dobrze zrobiłyście mrożąc :). Dzieciaki mają być zdrowe, silne i dożyć sędziwej starości :D!!!


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2014, 17:19

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krew, plytki krwi to oczywiscie przy bialaczce niezbedne. Komorki macierzyste I krew pepowinowa to rowniez inna bajka. Ja jednak zamroze. Zaluje, ze wczesniej o tym nie wiedzialam, jak rodzilam syna. Ale coz, zrobie to teraz. Jesli tylko w razie co daje szanse na wyzdrowienie, bede czula sie bezpiecznie, ze zrobilam wszystko co mozliwe. Kazdy oczywiscie ma prawo do wlasnego zdania, nawet jesli ona sie rozni od zdania innych osob.

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Johnam wrote:
    Peti zycze twojemu bratu żeby wszysyko się udało i żeby wyzdrowiał chyba masz racje lepiej się ubezpieczyć i mieć nadzieje ze to nigdy się nie przyda
    Wlasnie tak do tego podchodze.

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A koszta w Polsce, wlasnie sprawdzilam, maja sie nastepujaco: 2 tys. Pobranie I coroczna oplata przechowywania to 400zl. Nie wydaje mi sie az tak wygorowana...

    Katjaa, Koniara lubią tę wiadomość

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, Pati. Tu masz cennik - aktualny http://www.bank.diag.pl/index.php?id=14

    Sam pakiet wstępny to prawie 3000zł a koszt przechowywania 18 lat to 5300zł (albo 520zł/rok). Biorąc pod uwagę, że Twoje 18letnie dziecko nie będzie mogło samo zapłacić za kolejne 18 lat, kwota się podwaja. Więc 14.000.

  • Johnam Autorytet
    Postów: 293 107

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochane mykam do kościółka a co do cen to niby nie dużo ale dla niektórych to kwota nie do zdobycia niestety
    BUZIAKI KOCHANE pozdrowić mi resztę dziewczyn bo nie wiem kiedy tu znowu zawitam ale pamiętam obserwuje i tesknie <3 <3 <3

    *************Gang18+**************
    w poszukiwaniu mojego maleńkiego szczęścia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    A koszta w Polsce, wlasnie sprawdzilam, maja sie nastepujaco: 2 tys. Pobranie I coroczna oplata przechowywania to 400zl. Nie wydaje mi sie az tak wygorowana...
    Buhahaha, nadałam temat Małżowi :) - powiedział, że poczyta, popatrzy, ale nie jest na "nie" :). Tym bardziej, że jak stwierdził "komórki od najmłodszego mogą przydać się i starszym dzieciom". No tego się nie spodziewałam ;).

    Koniara lubi tę wiadomość

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Nie, Pati. Tu masz cennik - aktualny http://www.bank.diag.pl/index.php?id=14

    Sam pakiet wstępny to prawie 3000zł a koszt przechowywania 18 lat to 5300zł (albo 520zł/rok). Biorąc pod uwagę, że Twoje 18letnie dziecko nie będzie mogło samo zapłacić za kolejne 18 lat, kwota się podwaja. Więc 14.000.
    Rozne banki, rozne ceny. Mozna wiec poszukac innych ofert.

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Buhahaha, nadałam temat Małżowi :) - powiedział, że poczyta, popatrzy, ale nie jest na "nie" :). Tym bardziej, że jak stwierdził "komórki od najmłodszego mogą przydać się i starszym dzieciom". No tego się nie spodziewałam ;).
    Warto temat przedyskutowac I rozwazyc.

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Warto temat przedyskutowac I rozwazyc.
    Wiesz, ja w temacie nie siedzę, więc skoncentrowałam się na tym, co podała Cati. Nawet nie wiedziałam, że tych banków jest więcej, wybaczcie ignorancję :(.
    No i jeśli faktycznie jest tak, że można przyjąć "zgodność komórkową" między rodzeństwem i jedno pobranie miałoby być zabezpieczeniem dla całej trójki, to kto wie? Lepiej mieć niż nie mieć, a chorób cywilizacyjnych nie ubywa, niestety.

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 2 listopada 2014, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marnut kazdy ma prawo sie nie znac. Jestesmy tylko ludzmi. Uczymy sie I zdobywamy wiedze przez cale zycie :-)

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2014, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Marnut kazdy ma prawo sie nie znac. Jestesmy tylko ludzmi. Uczymy sie I zdobywamy wiedze przez cale zycie :-)
    Daj znać co Ci lekarze powiedzą, proszę. I jak możesz - zapytaj ich również jak jest z tą krwią pępowinową w przypadku, gdyby to nie samemu dziecku coś dolegało a rodzeństwu dziecka. Będę Ci bardzo wdzięczna. 45tys to dużo, ale 15tys możemy rozważyć.

‹‹ 2772 2773 2774 2775 2776 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ