My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:Marnut nie ma to jak czujność zwierzaka:)
MOna dzisiaj lepiej, ale stres trzyma i się na niczym nie mogę skupić...
na jednym mi się udało, zamówiłam sobie tableta przed chwilą...bo jak pomyślałam, że w szpitalu ponad tydzień będę to zwariuję bez neta...a lapka to nie bardzo mi się widzi brać...
zamówiłam też monitor oddechu dla niuni....
i tak jakoś "bujam" się między litrami wody które piję.... -
nick nieaktualnymomo1009 wrote:Całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło i Erykowi nic nie jest
Wiem, że to nie ta skala porównawcza, ale my po JEDNYM niezamknięciu mieszkania na noc zostaliśmy pozbawieniu pieniędzy i prawie wszystkich dokumentów (moja torebka z zawartością plus portfel S). Większość złodziej rozrzucił po okolicy, ale i tak dokumenty wyrabialiśmy ponownie. I dzięki temu mam prawko z nowym nazwiskiem i adresem, bo przez 8 lat nie mogłam się zmobilizować. Ale faktycznie, przestępczość była znikoma pod tym względem.
Ale tu anegdotka.
Którejś nocy słyszę, że ktoś głośno wali do drzwi i naciska na klamkę od naszego mieszkania. Zanim oprzytomniałam, że złodziej nie puka, to już Małża budziłam - a na klatce nikogo. Myślę sobie "niedobrze, Aga, czas na leki"
. Ale następnej nocy znów, tym razem Małż był bardziej czujny i wypadł na klatkę za dwójką uciekających chłystków. W samych spodniach ich nie gonił długo, bo to zima
. Rozmawiał na ten temat z kolegą z pracy i okazało się, że to lokalny zwyczaj pojawiających się przed świętami "połaźników", którzy między 2 a 3 w nocy właśnie po domach łażą i budzą ludzi
.
Podobnie jak strzelanie z beczek na Wielakanoc - jak to pierwszy raz usłyszałam, to myślałam, że wojna idzie.
momo1009, mimimka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Konwalianka trzymam kciuki za to, żeby to był fałszywy alarm....
Marnut ale sytuacja, znając siebie to pewnie spamowanie bym dostała.... Kot faktycznie zasługuje na nagrodę i to ogromna a małż na nadane i to tez ogromna...marnut lubi tę wiadomość
-
marnut wrote:Jak przeprowadziliśmy się na podkarpacie, to dziwnie nam było, że ludzie zostawiają rowery i wózki pod blokiem i nie boją się, że ktoś to ukradnie
. Ale faktycznie, przestępczość była znikoma pod tym względem.
Ale tu anegdotka.
Którejś nocy słyszę, że ktoś głośno wali do drzwi i naciska na klamkę od naszego mieszkania. Zanim oprzytomniałam, że złodziej nie puka, to już Małża budziłam - a na klatce nikogo. Myślę sobie "niedobrze, Aga, czas na leki"
. Ale następnej nocy znów, tym razem Małż był bardziej czujny i wypadł na klatkę za dwójką uciekających chłystków. W samych spodniach ich nie gonił długo, bo to zima
. Rozmawiał na ten temat z kolegą z pracy i okazało się, że to lokalny zwyczaj pojawiających się przed świętami "połaźników", którzy między 2 a 3 w nocy właśnie po domach łażą i budzą ludzi
.
Podobnie jak strzelanie z beczek na Wielakanoc - jak to pierwszy raz usłyszałam, to myślałam, że wojna idzie.
Ha, nie znałam
To ja też z anegdotką. Teściowie byli jakiś czas temu na weselu, wrócili z niego jakoś w nocy weselutcy i grzecznie położyli się spać. W mieszkaniu był też wtedy brat S, nagle słyszy że ktoś dobija się do drzwi, poszedł więc otworzyć a tam... grupka młodzieży ok 18-tki (czyli jak my) i mówią, że nowi znajomi z wesela zaprosili ich do siebie na noc. Brat S zmieszany, bo rodzice niby wyluzowani ludzie, ale żeby aż tak... ale cóż goście, to goście więc zaprosił do środka i poszedł budzić rodziców. Dopiero jak Ci zaspani wyszli z sypialni okazało się, że to ktoś w klatce obok pod tym samym numerem był na innym weselu i dla żartu zaprosił ludzi do siebie po imprezie. Ale śmiech było
marnut, ara, Blondik, mimimka lubią tę wiadomość
********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
hehe momo ale historyja!
ja tak pierwszym razem jak korzystałam z blablacaru to zabrałam się nie z tym gościem - jechałam do trójmiasta a mało brakowało a dojechałabym na woodstockMona_M, momo1009, Malenq, Arienna, marissith, zizia_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyara wrote:mało brakowało a dojechałabym na woodstock
Dziewczyny, czy to będzie ogromne przegięcie jak nie wymuskam chaty na Święta? Patrzę na to wszystko i od samego patrzenia tak mi się nie chce, że historia.
momo1009 lubi tę wiadomość
-
marnut wrote:...i pewnie lepiej byś na tym wyszła
Dziewczyny, czy to będzie ogromne przegięcie jak nie wymuskam chaty na Święta? Patrzę na to wszystko i od samego patrzenia tak mi się nie chce, że historia.
marnut lubi tę wiadomość
-
marnut wrote:...i pewnie lepiej byś na tym wyszła
Dziewczyny, czy to będzie ogromne przegięcie jak nie wymuskam chaty na Święta? Patrzę na to wszystko i od samego patrzenia tak mi się nie chce, że historia.
U mnie działa
Pati Belgia, marnut, ara, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnuśka wrote:Omieć kurze wzrokiem
U mnie działa
? Teoretycznie syf usunięty
.
Boże, dobrze że na Święta przyjeżdża mama a nie teściowa. Przynajmniej mi głupio nie będzie, że kurze omiotłam wzrokiem a szaf boję się otworzyć, bo się wszystko wysypie
.
-
marnut wrote:...i pewnie lepiej byś na tym wyszła
Dziewczyny, czy to będzie ogromne przegięcie jak nie wymuskam chaty na Święta? Patrzę na to wszystko i od samego patrzenia tak mi się nie chce, że historia.
docierałam na urodzinki bratanicy więc mogłoby się to skończyć fochem 3-latki
aaa chata - nie zając przecież... -
nick nieaktualnyara wrote:docierałam na urodzinki bratanicy więc mogłoby się to skończyć fochem 3-latki
aaa chata - nie zając przecież....
A na Woodstocku miałabyś piwo, błoto, dużo muzyki i "róbta co chceta"! Przemyśl to za rok...
ara, momo1009 lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Jak to było z tym folderem w komputerze? Stwórz folder "w domu syf totalny", kliknij "usuń" a kiedy komputer zapyta: "na pewno chcesz usunąć >w domu syf totalny<?" potwierdzasz jednym kliknięciem
? Teoretycznie syf usunięty
.
Boże, dobrze że na Święta przyjeżdża mama a nie teściowa. Przynajmniej mi głupio nie będzie, że kurze omiotłam wzrokiem a szaf boję się otworzyć, bo się wszystko wysypie
.
marnut lubi tę wiadomość
-
heh, niezłe historie;) to i ja mam jedną
w dniu, gdy braliśmy slub przed nami były 3 inne śluby,a po nas jeszcze jeden...
naszym szoferem był Jacka szef, który ans wióżl swoim wypasionym volvo:)
pod kościołem ktoś tego szefa/szofera zapytal czy może prezent dla młodej pary dac do bagażnika...no i dałjak się póżniej okazało był to gość z innego wesela;)
kartki w prezencie nie było, wiec nie wiadomo komu zwracac;) i tak oto cieszymy się nową pościelą i ręcznikami;)mimimka, momo1009, Anuśka, ara, Asiula86, Mona_M, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej kochane!!!
kurde ale sie rozpisalyscie....!
ja dzisiaj piore, sprzatam i prasuje, masakra, kupa roboty:(
a wieczorem wpada do mnie kolezanka wiec fajnie:)
Dopada mnie jakis stres, wiem, ze w tym miesiacu napewno sie nie udalo ale z ciekawosci chcialabym sprawdzic i juz wiedziec, a termin @ mam na 14, a moze sie opoznic spokojnie ze 2 dni, czasem mam cykl 34 dni, czasem 32 a czasem 30:/ Srednia wychodzi 32 i zakladam ze dostane 14 ale mto wie.....ehhh a dopeiero 9:((((( -
Mamut uspokój się tam na tych grudniowych dzieciach, bo ja tu sikam ze śmiechu przez Ciebie
Mimimka wykres udostępnij. Przy odpisywaniu na komentarze i życzenia pod wykresem czas leci dużo szybciej
. Cierpliwości i niech Ci nie przyjdzie do głowy testować np dziś wieczorem bo to i tak za wcześniej, a niepotrzebnie się będziesz denerwować
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2014, 16:31
mimimka lubi tę wiadomość
********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień dobry!
To ja się witam, zaraz nadrobie Was..coś tam już widziałam, że piszecie o ciekawych historiach..je też miałam w życiu kilka..ze ślubem to juz w ogóle się działo...kolezanka swierdzila, ze jakby tego nie widziała to by nie wierzyła..istny czeski film..ale może o tym innym razem..mam doła bo mój kuzyn (45 letni) znówzaciążył kolejną kobietę tym razem 20 latke, która jest szczęścliwa bo chciała mieć dziecko!!!
Szok będzie miał 4 dziecko z czwartką kobietą swego życia..biedne dzieci...ech popłakałam się jak to usłyszałam..i przyszła refleksja co ja robie źle, że mnie się nie udaje
Dziewczynki nigdy nie robiłam farszu do pierogów z kapustą i grzybami na święta..macie jakiś przepis..muszę się czymś zająć..bo słodyczy jeszcze dwa tyg. nie mogę ruszać..a tak mnie ciągnie..podjadam konfiurę i żurawinę..i w sumie trochę nutelli też ;(