My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAni86 wrote:Witam po długiej przerwie moje 'stare' koleżanki. Stęskniłam się za Wami.
Dawna Nasturcja.! Dobrze, że żyjesz! Ale gdzie Ty właściwie teraz jesteś? I na jakim etapie starania?
Ani86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAni86 wrote:Witam po długiej przerwie moje 'stare' koleżanki. Stęskniłam się za Wami.
Dawna Nasturcja.
pisz szybciutko co u Was??????? jejku a miałam iść coś zjeść...teraz już od lapka nie odejdę :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 15:40
Ani86 lubi tę wiadomość
-
Ani86 wrote:Witam po długiej przerwie moje 'stare' koleżanki. Stęskniłam się za Wami.
Dawna Nasturcja.Super:) Opowiadaj co u Ciebie
Jesteście już w GB? Bałam się że jakimiś malezyjskimi liniami polecicie i znikniecie
Jak było u teściów? Wszystko opowiadajWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 15:40
Ani86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHehe, miło, że ktoś mnie pamięta
My mieszkamy juz w Anglii i nadal (od ponad dwóch miesięcy) przyzwyczajam się do zimnej i deszczowej pogody. U mnie nadal cisza. Brak ciąży a teraz to nawet moje perfekcyjne 28 dniowe cykle się rozjechały. Aktualnie jestem w 36 dc, okresu nie mam, w ciąży nie jestem i nie wiadomo co właściwie spowodowało zatrzymanie @.
Pracuję. Jestem asystentką managera w butiku ze skórzanymi kurtkami i torebkami. Mąż nadal szuka pracy, ale jeśli nie znajdzie nic do końca roku, to zatrudni się gdziekolwiek, nawet poniżej kwalifikacji.
Starania totalnie olaliśmy, bo szczerze powiedziawszy moja praca teraz pochłania większość mojego czasu. Myślałam, że kiedy naprawdę odpuścimy to nas zaskoczył, ale widać, że ja i ciąża nie idą ze sobą w parze
To tak po krótce co u nas. A co się tu działo jak mnie nie było? Wszystkie juz zafasolkowane?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 15:45
-
Ani86 wrote:Hehe, miło, że ktoś mnie pamięta
My mieszkamy juz w Anglii i nadal (od ponad dwóch miesięcy) przyzwyczajam się do zimnej i deszczowej pogody. U mnie nadal cisza. Brak ciąży a teraz to nawet moje perfekcyjne 28 dniowe cykle się rozjechały. Aktualnie jestem w 36 dc, okresu nie mam, w ciąży nie jestem i nie wiadomo co właściwie spowodowało zatrzymanie @.
Pracuję. Jestem asystentką managera w butiku ze skórzanymi kurtkami i torebkami. Mąż nadal szuka pracy, ale jeśli nie znajdzie nic do końca roku, to zatrudni się gdziekolwiek, nawet poniżej kwalifikacji.
Starania totalnie olaliśmy, bo szczerze powiedziawszy moja praca teraz pochłania większość mojego czasu. Myślałam, że kiedy naprawdę odpuścimy to nas zaskoczył, ale widać, że ja i ciąża nie idą ze sobą w parze
To tak po krótce co u nas. A co się tu działo jak mnie nie było? Wszystkie juz zafasolkowane?Ja myślałam, że Wy wracacie do GB bo tam mąż lepszą pracę będzie miał...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnuśka wrote:U mnie też tylko krzyż i to też głównie dlatego, że zobaczyłam go na Krupówkach i mnie zauroczył, bo tak to jakoś obrazki świętych mnie nie kręcą.
Tak mi się przypomniało, Anuśka - widziałaś kiedyś prace pana Pękalskiego? Taki bieszczadzki artysta ludowy. Maluje wizerunki świętych w ... świńskich korytach, daje im aureole z podków, aniołów upatruje w spalonych deskach z cerkwi itd. I choć go nie lubię (jako człowieka) to sztukę prezentuje dość ciekawą. Podaję jako przykład dość interesującego podejścia do wizerunków "świętych"
.
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzizia
26 grudzien owu ksiezycowa:)
A kolejne 24 styczen i 22 luty:))
ara
owu ksiezycowa 1 styczen i 28 luty:))
prosze bardzo:))
A ja dzisiaj zrobilam test- oczywiscie negatyw, nie wiem po co robilam, chyba tylko zeby sie zdolowac ze jedna kreska:(( ehhh....
zizia_a lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMąż póki co nie robił ponownych wyników. Daję mu trochę lepsze witaminki, z dodatkiem Macy, ale sama nie wiem czy one działają. Mąż przyjechał tu bez pracy, tak jak i ja. Ja znalazłam po dwóch tygodniach od przyjazdu a on biedak nadal szuka. Mam nadzieję, że coś znajdzie. Na razie żyjemy z mojej wypłaty plus z oszczędności, które przywieźliśmy z Filipin. Starczy nam jeszcze na jakiś rok, ale wiadomo, praca musi być, bo z jednej pensji i tak będzie ciężko.
Tak sobie myślę, ze chyba miałam cykl bezowulacyjny i dlatego tak mi rozlegulował. Odkąd przyjechalismy do Anglii to cykle miałam w porządku aż do teraz. Brałam Duphaston przez dwa miesiące (niepotrzebnie) i tylko mnie po nim wypryszczyło a teraz po odstawieniu dupka cykl trwa juz 36 dni. Cuda wianki. -
mimimka wrote:zizia
26 grudzien owu ksiezycowa:)
A kolejne 24 styczen i 22 luty:))
ara
owu ksiezycowa 1 styczen i 28 luty:))
prosze bardzo:))
A ja dzisiaj zrobilam test- oczywiscie negatyw, nie wiem po co robilam, chyba tylko zeby sie zdolowac ze jedna kreska:(( ehhh....
dziękuję pięknie mimimka! ale co tak rzadko kurnanawet księżyc mi pod górkę robi
przykro mi z powodu negatywa ale my tu mamy zasadę "nie ma @ jest nadzieja" tak więc cycki up i nie załamywać się! -
marnut wrote:Tak mi się przypomniało, Anuśka - widziałaś kiedyś prace pana Pękalskiego
? Taki bieszczadzki artysta ludowy. Maluje wizerunki świętych w ... świńskich korytach, daje im aureole z podków, aniołów upatruje w spalonych deskach z cerkwi itd. I choć go nie lubię (jako człowieka) to sztukę prezentuje dość ciekawą. Podaję jako przykład dość interesującego podejścia do wizerunków "świętych"
.
Muszę pogooglać
marnut lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO kurczę, Ara, Ty księżycowoowulujesz raz na 2 miechy! No dziewczyno, trza się sprężać, bo szans to Ty zbyt wielu nie masz
! I tak się ciesz, że nie owulujesz tylko 29.02
.
Nasturcja - (tak Cię zwać, czy Ani?) do tamtej pogody nie idzie się przyzwyczaić. Współczuję tym bardziej, że teraz chyba te najgorsze miesiące
.
-
dziewczyny , a wy już w ciązy czy się dopiero staracie? powiedzcie po krótce jak to jest u was , ja opowiem o sobie :
My z mężem staramy się od 3 cykli , wczesniej przez 7 lat stosowałam plastry anty evra , ku mojemu zdziwieniu juz w pierwszym cyklu po odstawieniu miałam owulacje , no ale jak do tej pory jeszcze się nie udało , korzystam z testów owu i właśnie wczoraj miałam owu , było przytulanie więc zobaczymy moze teraz coś z tego wyjdzie hehu mnie sytuacja nieco bardziej skomplikowana bo miałam 3 operacje i do tego wszystkiego jeszcze niedoczynnosc tarczycy hashiomoto , no i własnie dziś się dowiedziałam ze mam anemie zelazlo 5
także masakra
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Ani86 wrote:Mąż póki co nie robił ponownych wyników. Daję mu trochę lepsze witaminki, z dodatkiem Macy, ale sama nie wiem czy one działają. Mąż przyjechał tu bez pracy, tak jak i ja. Ja znalazłam po dwóch tygodniach od przyjazdu a on biedak nadal szuka. Mam nadzieję, że coś znajdzie. Na razie żyjemy z mojej wypłaty plus z oszczędności, które przywieźliśmy z Filipin. Starczy nam jeszcze na jakiś rok, ale wiadomo, praca musi być, bo z jednej pensji i tak będzie ciężko.
Tak sobie myślę, ze chyba miałam cykl bezowulacyjny i dlatego tak mi rozlegulował. Odkąd przyjechalismy do Anglii to cykle miałam w porządku aż do teraz. Brałam Duphaston przez dwa miesiące (niepotrzebnie) i tylko mnie po nim wypryszczyło a teraz po odstawieniu dupka cykl trwa juz 36 dni. Cuda wianki.Nigdy więcej go nie wezmę