My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha, w tym roku przyjrzę się butom

A ja dziewczynki mam z księdzem po kolędzie mały problem.... tylko się nie śmiejcie
Kolęda u nas będzie w piątek, a w naszym mieszkaniu trwa nieustanna walka z sierścią psa (tak, tego którego zgarnęliśmy 4 m-ce temu ze schroniska). Łatek gubi teraz 100 włosów/sekundę, z czego 80% jest białych, reszta czarne. Mogłabym nic innego w życiu nie robić tylko odkurzać, ale to i tak daremne, bo wyjątkowo trudno te włosy wydrzeć z dywanu (na szczęście na nim niewiele ich widać). Linienie!.
I od wczoraj mam przed oczami wizję księdza, który klęka na tym dywanie, a później wstaje i ma całą sutannę w białych kudłach
. Poodkurzam zaraz przed wizytą, ale i tak czuję, że po tej kolędzie będzie mi się ten widok śnił po nocach. I przez następne kilka lat wizyta po kolędzie będzie się kojarzyła z sierścią. I nawet zacznę wpajać dzieciom tą zależność 
Ja to chyba zamiast "na kościół" czy "za fatygę" dam mu pieniądze na profesjonalne czyszczenie odzieży...
LaRa, Anuśka, Mona_M, marnut, ara, mimimka lubią tę wiadomość
********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
nick nieaktualnyMomo hehehehe przepraszam, ale wizja iście przerażająca.......
kiedyś w domu rodzinnym czekaliśmy na księdza, a w tym czasie nasza kotka zwróciła całe śniadanko i obiadek w pokoju w którym było wszystko przygotowane na "kolędę" hehehe, po tym wszystkim wskoczyła na swoje legowisko na szafę ...a dodam, że na śniadanko zjadła rybkę heheheheh....ja miałam niezły ubaw, gdy moja mama szalała - zdążyła wszystko uprzątnąć, ale chciała jeszcze kotkę zabrać z tego pokoju i kotka się wystraszyła krzyków mamy - wskoczyła jej na plecy wbijając pazury, mama chciała ją zrzucić i miotała się a kotka w tym czasie znowu wymiotowała.......
boszzzzzzzzeeeeeeeeeeee dziewczyny nawet dzisiaj jak to piszę, to łzy ze śmiechu same lecą....co roku przypominam mamie tą historię hehehehhe
także momo spokojnie, u nas ksiądz był mega szybko, a co roku i tak inny przychodził.........
Anuśka, marnut, ara, Misi@, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej!
Momo, tez niestety sie z tym problemem borykam - linienie, istna masakra, czasami jest juz tak ze nie daje rady, odkurzam mieszkanie 2-3 razy dziennie ;(
wg veta musimy sie z tym przemeczyc, bo lecza mu skóre i niestety wraz z sierscia musi sie ona odbudowac ;(
dostaje omega,3,6,9, olej lniany i inne suple ale na razie nic nie pomaga ;( a i wyczesywanie furminatorem nie zdaje rezultatu
(nie mam dywanów, i nie wyobrazam sobie je teraz miec) -
Nie chciałabym tego przeżyć ale czyta się świetnieMalenq wrote:Momo hehehehe przepraszam, ale wizja iście przerażająca.......
kiedyś w domu rodzinnym czekaliśmy na księdza, a w tym czasie nasza kotka zwróciła całe śniadanko i obiadek w pokoju w którym było wszystko przygotowane na "kolędę" hehehe, po tym wszystkim wskoczyła na swoje legowisko na szafę ...a dodam, że na śniadanko zjadła rybkę heheheheh....ja miałam niezły ubaw, gdy moja mama szalała - zdążyła wszystko uprzątnąć, ale chciała jeszcze kotkę zabrać z tego pokoju i kotka się wystraszyła krzyków mamy - wskoczyła jej na plecy wbijając pazury, mama chciała ją zrzucić i miotała się a kotka w tym czasie znowu wymiotowała.......
boszzzzzzzzeeeeeeeeeeee dziewczyny nawet dzisiaj jak to piszę, to łzy ze śmiechu same lecą....co roku przypominam mamie tą historię hehehehhe
także momo spokojnie, u nas ksiądz był mega szybko, a co roku i tak inny przychodził.........
Uśmiałam się do łez
marnut, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
To jest kara za karmienie trollaMona_M wrote:Hej dziewczątka, te urodzone w grudniu i te mądrzejsze

Przez ten wątek grudniowy zapomniałam się z Wami przywitać.
Obiecuję doczytać.
Mnie 3 dzień trzyma migrena.
Nie no żartuję
Współczuję bólu głowy, wiem że to mocno uciążliwe jest
Mona_M lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEj ale ja się starałam ograniczać wypowiedziAnuśka wrote:To jest kara za karmienie trolla

Nie no żartuję
Współczuję bólu głowy, wiem że to mocno uciążliwe jest 

Ale wczoraj przez wypowiedzi Mamutka aż jajniki ze śmiechu mnie bolały.
Anuśka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Momo hehehehe przepraszam, ale wizja iście przerażająca.......
kiedyś w domu rodzinnym czekaliśmy na księdza, a w tym czasie nasza kotka zwróciła całe śniadanko i obiadek w pokoju w którym było wszystko przygotowane na "kolędę" hehehe, po tym wszystkim wskoczyła na swoje legowisko na szafę ...a dodam, że na śniadanko zjadła rybkę heheheheh....ja miałam niezły ubaw, gdy moja mama szalała - zdążyła wszystko uprzątnąć, ale chciała jeszcze kotkę zabrać z tego pokoju i kotka się wystraszyła krzyków mamy - wskoczyła jej na plecy wbijając pazury, mama chciała ją zrzucić i miotała się a kotka w tym czasie znowu wymiotowała.......
boszzzzzzzzeeeeeeeeeeee dziewczyny nawet dzisiaj jak to piszę, to łzy ze śmiechu same lecą....co roku przypominam mamie tą historię hehehehhe
także momo spokojnie, u nas ksiądz był mega szybko, a co roku i tak inny przychodził.........
malenq aż się poryczałam ze śmiechu!
momo1009 wrote:Zimno! I będzie jeszcze zimniej więc z odlotem musiałabyś się pospieszyć
. Tylko pamiętaj żeby było wi-fi, bo w przeciwnym razie będziemy zdane na kontakt z Tobą poczta tradycyjną 
Ara, wiesz że ja nie wiedziałam co to blablacar do wczoraj? Pokazałam mężowi i spodobała nam się idea. On się chyba tam zapisze bo czasem trochę jeździ po Polsce
kochana do stycznia muszę wytrzymać i spadam w ciepełko
a blabla jest świetny, my bardzo często zabieramy ludzi, śmiechu często jest co nie miara, czasem taka integracja następuje, że normalnie dyskotekę na kółkach mamy
a tamten wyjazd o którym pisałam, to był mój pierwszy kiedy się do kogoś dokoptowałam, bo akurat luby był na pomorzu, a ja musiałam się tam jakoś dostać
Konwalia jak to dziś ksiądz?! i kolędę śpiewa na wejście w adwencie? może to jakaś ściema hmmm? jak nie znasz to nie dawaj kasy lepiej
Malenq, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalenq - no boska historia
! I też płaczę ze śmiechu
.
Mona - pewnie z tego śmiechu Cię łeb rozbolał
.
Anuśka - tak, uderzenia gorąca skłoniły mnie ku testowaniu
. Ale będą jaja jak razem z Momo będziecie w ciąży
. Tylko Mona hoduje mój test do wiosny
.
Anuśka, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA nie bo łeb mnie boli od poniedziałkumarnut wrote:Malenq - no boska historia
! I też płaczę ze śmiechu
.
Mona - pewnie z tego śmiechu Cię łeb rozbolał
.
Anuśka - tak, uderzenia gorąca skłoniły mnie ku testowaniu
. Ale będą jaja jak razem z Momo będziecie w ciąży
. Tylko Mona hoduje mój test do wiosny
.
Hoduję, hoduję bo szkoda go zmarnować. Anuż z odstawienia będą bliźniaki i wtedy mąż mnie zamorduje. Szkoda mi tych miesięcy, a z drugiej strony fajnie sie odpoczywa psychicznie
marnut lubi tę wiadomość
-
Ja się nie nakręcam bo w zeszłym cyklu też miałam uderzenia gorąca... Może nie takie duże jak teraz ale były więc nic nie wiadomo... Jak zwykle zresztąmarnut wrote:Malenq - no boska historia
! I też płaczę ze śmiechu
.
Mona - pewnie z tego śmiechu Cię łeb rozbolał
.
Anuśka - tak, uderzenia gorąca skłoniły mnie ku testowaniu
. Ale będą jaja jak razem z Momo będziecie w ciąży
. Tylko Mona hoduje mój test do wiosny
.
Dla małża też już prezent mam, bo doszłam do wniosku, że jakbym miała mu dać pozytywny test to nie wiem czy na te święta z jajkiem bym się wyrobiła
Więc ciśnienia jakoś nie ma
Ale nie ukrywam, że jak do szesnastego @ nie przyjdzie to obsikam ten szczęśliwy teścik od Ciebie z nadzieją, że wreszcie zobaczę dwie (nie muszą być tłuste) krechy
Mona_M, marnut, momo1009 lubią tę wiadomość
-
powiem ci z emnie nic nie bolalo ani podanie zastrzyku ani pozniejmarissith wrote:no w tyłek
w brzuch na pewno bardziej boli 

dziewczyny co do trollla
to nie chciałabym ublizac zadnemu troloowi bo chyba one maja wiecej w tych bajach wyrozumiałosci
Malenq, Mona_M, Anuśka, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny serio u Was ksieża na kolendzie klękają? U mnie nigdy.
Ostatnio jak był u mnie w nowym mieszkaniu, to tak się perfidnie rozglądał, aż mi głupio było. Pewnie św. obrazków szukał, a u mnie żadnego nie ma. Jest krzyż nad wejściem i myślę, że wystarczy. Ale moge się mylić.






