My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnychoco wrote:Dzień dobry w pochmurny piąteczek piątunio
Dziś imieniny Gerwazego i Protazego, są tu jakieś miłośniczki Pana Tadeusza?
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 20:30
marissith lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
marissith wrote:Ja już po wizycie, pęcherzyk jest, serduszka brak
Ja właśnie wróciłam z monitoringu, Są dwa pęcherzyki w prawym jajniku. Do niedzieli biorę jeszcze Menopur, w poniedziałek rano pregnyl, a we wtorek po południu IUI - ryzyko ciąży bliźniaczej.
Aniu, mam nadzieję że nie cierpisz mocno po wyrwaniu zębola.
Misia to już prawie 29 tydzień ... jak ten czas leci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 21:11
Misi@ lubi tę wiadomość
-
Mariss ja w 5tc miałam pęcherzyk 3mm i był pusty. Równo 2 tyg później zobaczyłam pęcherzyk 3cm i mój groszek miał już serducho i 9mm
Więc no stress.... Ale wiem że będziesz się stresować to były najgorsze 2tyg... A jak tylko nie miałam objawów ciążowych i czułam się lepiej, to paradoksalnie czułam się gorzej bo miałam wizję pustego pęcherzyka i braku ciąży... Za 2 tyg zobaczysz swoją fasolkę
Ania faktycznie mam wrażliwsze zęby no i jak myję to zalewam się krwią
Bąbel trzymam kciuki za zielony koniecWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 21:03
bąbel, Misi@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nooo dosc uciążliwy jest bol
Anuska idz to stom moze ci posmarować zebuski zeby byly mniek wrazliwe plus pasta do wrażliwych plus fo dziąseł bo niestety dziasla i zeny sa.osłabione i mozesz pozniej miec ptoblrmy z patadontoza
Nastka wspolczuje
Sorki kochane ale dzis odpuszczam forum lece na przeciwbólowych -
nick nieaktualnyAnia współczuję zęba. Ja doswiadczyłam rwanie zęba tylko raz. To była dolna prawa ósemka i chirurg rwał mi godzinę po kawałku, bo nie chciał wyjść. Powiedział, że pierwszy raz miał do czynienia z takim zębem i że korzeń miałam jak u starego chłopa
Cała opuchniete i zakrwawiona musiałam jeszcze prowadzić auto do domu jakieś 40 minut
To było podczas pobytu w Polsce. Nasz Fifi mnie lizał i pocieszał. Przytul się do pieska, to na pewno pomoże w bólu. Tulam.
-
Ania gratuluję zakończenia przygody z zębem
Maris nie smutaj, serducho się pojawi, masz kobito czas przecieżpewno każda matka by chciała żeby na pierwszym usg było serduszko i rączki, nóżki i fiutek ale wszystko w swoim czasie, toż dopiero co zapłodnienie było!
Nastka eh no dla nas niezrozumiałe, nam rodzice by pomogli zawsze i wszędzie a tu masz kurde pies ogrodnika istny - ma, nie korzysta i nie da, albo da i będzie wypominał później - musicie chyba się znieczulić i podejść biznesowo do sprawy, nie emocjonalnie, bo to przykre patrzeć jak rodzice tak się zachowują... staniecie na nogi, kasę oddacie i będzie git
ps. tej no możemy się gdzieś zgadać na wyjazd wspólny z plecakiem albo biznes załóżmy w jakimś zajebistym, ciepłym miejscu!
Misi@ jak się miewasz?
Mona mam nadzieję, że migrena już odpuściła, fajnie Twój przedszkolak się prezentował na zakończeniu roku, taki poważny chłopak, to teraz szkoła od września?
Co do naszych wojaży, to urlopu zdecydowanie za mało w roku, bo tylko te 26 dni, wolałabym tyle pracować a resztę się włóczyć po świece
Z okazji @ dostałam kinder czekoladę i całą wrąbałam, teraz mam ochotę na frytki z maka, kto mi pojedzie?
Lady Maruda, Summerka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
właśnie jest tam mój brat
ale ja bym na Bali nie chciała, Lombok, Gili albo inne mniej oblegane zdecydowanie tak
co do starań to mamy trzeci miesiąc obserwacji z instruktorem napro a w połowie lipca mam pierwszą wizytę u naprolekarza, póki co z zebranych badań wstępnie wychodzi problem z celiakią i inne nietolerancje, jakieś ANA przeciwciała się pojawiły, ale tego jeszcze nie diagnozowałam dokładnie, czekam na konsultacje z lekarzem i wiadomo, że jest problem z za niskim progesteronem, ten cykl miał być już suplementowany lutką ale się uparłam, że podniosę se progesteron pokrzywą
edit:Anuśka wrote:Laseczki na biznes też się piszę, prowadziłam swój sklep internetowy, jestem księgową z wykształcenia i handlowcem z zawodu więc może się przydam
Ara jakbyś znalazła kogoś kto pojedzie Ci po maka to ja poproszę pączkaTak mi się chce że szok
Anuśka a Tobie to się mak z cukiernią nie pomylił czasem?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 22:33
Anuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnuśka dawaj! Będziesz główną księgową, bo ja w te klocki jestem ciemna masa. Ze szkoły pamiętam jedynie aktywa i pasywa
Właśnie zesmażyłam ziemniaki drobno pokrojone w kostkę, posypałam przyprawą do ziemniaków i frytek oraz dorzuciłam jeszcze do tego trochę groszku. I są takie chrupiace wraz z groszkiem. Kolacja gotowaAnuśka, ara lubią tę wiadomość
-
Kochane, sorki, ze sie nie odzywalam, ale dzien pelen emocji.
Najpierw pobranie krwi i wizyty u lekarzy. Faktycznie, 9 pecherzykow ruszylo do wzrostu. Na dzien dzisiejszy 3 nadaja sie do pobrania, reszta moze byc troche za mala, wiec jeszcze dzis i jutro rano zastrzyki. Jutro rano znowu pobranie krwi i wizyta u lekarza. Punkcja odbedzie sie albo w poniedzialek albo we wtorek - jutro ostateczna decyzja. Bylam tez u anestezjologa, pani wyjasnila mi wszystko co i jak, ale nadal sie bojeTyle dobrych wiesci, teraz troche gorsze - mam juz dosc wysoki progesteron i moze sie okazac, ze niestety, ale w tym cyklu transferu nie bedzie
co wiecej, nie bedzie go w kolejnym cyklu, tylko w jeszcze nastepnym, czyli w sierpniu
jak to uslyszalam, masakra byla... ale coz, lekarz wytlumaczyl mi wszystko co i jak i nie pozostaje nic innego, jak tylko mu zaufac.
Pozniej pojechalam do mieszkania rodzicow i postanowilam zrobic im dwudaniowy obiadekPomidorowka z makaronem, na drugie mlode ziemniaczki z mlekiem zsiadlym, surowka z pomidorow, ogorkow z jogurtem i kotlety z piersi kurczaka. A na deserek truskawki. Byli bardzo zadowoleni
Wrocili opaleni, wypoczeci i zadowoleni
Obiecuje, ze jutro Was nadrobie, a tymczasem zbieram sie powoli, bo padam na ryjek, a jutro powtorka z rozrywki z dzis.
Buziaki wielkie!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️