My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
dzień dobry, pusto bo wszystkie dogorywają od ciepła:)
u mnie szał przygotowań, starszak wczoraj obchodził 5 urodziny i miał też akademię w przedszkolu z okazji dnia rodziny i zakończenia roku.. powiem Wam, że jak zaśpiewał piosenkę dla mamy, to aż sie poryczałam, a ja nie jestem płaczliwa.. na ogół.. jutro mamy nalot gości, więc dziś mam co robić.. do tego @ przyszła i leci, jak z kranu:( -
Hej kochane
ja ostatni zalatana
za 4 dni 1 wizyta zobaczymy co i jak ..ehhh zaczynam odczuwac stress
remont powoli idze do przodu podłoga prawie połozona
wieć jak mąz wyjdzie z gipsów zostanie mu robienie mebli
Myszko przykro mi kochana -
A my z małżem wzięliśmy dzień urlopu i pojechaliśmy na wycieczkę do skalnego miasta fajnie było, upał przetrwaliśmy w chłodzie i wilgoci skał a jutro powrót do szarej rzeczywistości, czyli skrobania ścian ciąg dalszy
Ania_84, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
"Poluję" na wizytę, może na jutro mi się uda.
Aniu, też mam już dość remontu a dopiero zaczęliśmy ten pył jest wszędzie... mimo że zamykamy drzwi, pod drzwiami jest szmatka no i oczywiście zmieniamy buty. Ale już jest pięknie oskrobane, zostało 1,5 ściany z wielkim oknem, więc pewnie jutro, góra pojutrze będzie koniec skrobania, za to zacznie się kładzenie kabli i gipsowanie. Wszystko robimy sami, urlop dopiero w sierpniu dlatego to tyle trwa.
Aniu a jak Twój mąż składa meble? kupuje już gotowe elementy, czy sam je wycina z płyt?Ania_84 lubi tę wiadomość
-
U nas póki co tylko kuchnia ale po zapowiada się cała góra do malowania bo jak ciąza bedzie sie rowijac prawidłowo to w grzybie nie połoze dziecka
co do mebli to zależy jak jest duze zamówienie to raczej podaje wymiary zamawia i docinaja mu w hurtowni - jak są mniejsze to zamawia płyty i tnie sam - woli sam bo w hurtowniach czesto sie myla anawet jak zamawia w hurtowni to tylko mu potna sam okleja boki, frezuje, nawierca otwory pod zawiasy itp itd -
Jak grzyba macie to samo pomalowanie nie wystarczy, bo grzyb i tak za jakiś czas przebije, My w poprzednim mieszkaniu pryskaliśmy środkami na grzyba i niestety ten z chlorem był skuteczniejszy, ale śmierdziało niesamowicie, więc pryskaliśmy i wyjeżdżaliśmy na weekend.
Pytam o meble bo mój małżon też chce sam wszystko zrobić i jestem ciekawa jak to wygląda:)
A w ogóle wczoraj do grilla zrobiłam sałatkę chciałam taką: http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/truskawki/salatka_z_truskawkami_granatem_ricotta/przepis.html
nie wiem jak ale mi się wszystko pomieszało i w końcu zrobiłam: mix sałat, czereśnie, granat, feta i to skropione sokiem z cytryny też przepysznaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2016, 12:22
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
wiesz w jednym miejscu wg mnie jest grzyb choc nie smierdzi .. a w sypialni to gdzies papa przeciekała i jest taki brazowy nalot
mm sałateczki -
Nam też nie śmierdziało grzybem, ale nalot był charakterystyczny. Wietrzyliśmy często, zresztą mieszkanie było ciepłe, ale akurat w tym narożniku ściany szła rynna i ona przeciekała, stąd to wylazło. Zaczęło śmierdzieć, jak gdzieś u góry rura przeciekała i nam w korytarzu woda z sufitu kapała, cały sufit był mokry, a że nie było jak wietrzyć to na całym suficie grzyb wylazł, właściciele powiadomieni, nie raczyli się zjawić i to nas zmobilizowało do szybszego szukania własnego lokum. Teraz jak coś się dzieje to sami interweniujemy i nie musimy się nikogo prosić
Mój mąż jest sałatożercą, serio to jakiś dziwny gatunek mięso- i sałatożerny jak tylko widzi zielone liście to zaraz wszystko wcina -
Hej Dziewczyny. Spaliłam się na maksa, ale tylko z przodu. Jestem jak flaga Polski biało-czerwona. W sam raz na czwartek . A tak serio to bardzo dawno tak mnie słonko nie wzieło.
Z wątków bardziej forumowych byłam u gina i znowu idę w środę. Jeśli moje jajeczka odpowiednio urosną to nie czekamy ze stymulacją do września tylko jedziemy z tym koksem. No i oczywiście pokrzyżuje mi to wszystko w pracy. Bo główne wizyty wypadną dokładnie przed albo i na poczatku urlopu koleżanki. Nie ma szans żeby mi dali wolne w tym czasie. Oczywiście stanę na uszach, będę zostawać po godzinach albo nie wiem co jeszcze ale z leczenia nie zrezygnuję.Asia08, Ania_84, Krokodylica, marissith lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
nick nieaktualnyChoco trzymam kciuki za jajeczka
My ostatnio jeździmy po babciach i innej rodzinie. Staramy się korzystać z pogody ile się da poza tym 2 razy w tygodniu mamy rehabilitację Tomka.
Ogólnie ostatnio czas leci tak szybko, że dni mi się mieszają. Niedługo minie rok jak zobaczyłam na teście moje szczęśliwe 2 kreseczkiKuba12, Ania_84, choco lubią tę wiadomość
-
Hej kochane
Choco trzymam kciuki
i zaraz zaczynam zarażać
Izolcu ale ten czas leci
Lara to co mozem zaczać faszerować Cie wiruskami .. i chyba Kroko tez co nie
LaRa, Krokodylica, choco lubią tę wiadomość
-
Chocco, trzymam kciuki
dostałam skierowanie do szpitala akurat gorący czas u nas w firmie, jedna koleżanka chora, druga idzie na urlop a jeszcze jej dziecko w nocy zachorowało więc może jutro nie przyjść. Zostałam ja i jeszcze koleżanka... pewnie dostanę 2 tygodnie zwolnienia i się biję z myślami, iść już jutro do szpitala, czy jutro do pracy spróbować ogarnąć co się da, nie chcę nikomu mówić że idę na łyżeczkowanie, więc trochę z dnia na dzień zniknę. Hełp, potrzebuję kopa w dupskoWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2016, 20:52
choco lubi tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:Hej kochane
Choco trzymam kciuki
i zaraz zaczynam zarażać
Izolcu ale ten czas leci
Lara to co mozem zaczać faszerować Cie wiruskami .. i chyba Kroko tez co nie
Aniu bardzo chętnie przyjmę, bo coś mi nie wychodzi to rodzeństwo dla Zuzi hehe.