My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica wrote:Dziewczyny ja jestem niedoinformowana, co to jest AZ?
Ania czas ucieka to prawda, pomyśleć że Torpeda lada dzień idzie do przedszkola!
AZ = adopcja zarodkaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 19:35
Ania_84 lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 4 procedury in vitro, 16 transferów, 17 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Michałek -
Kroko AZ to adopcja zarodka
Choc Ziza trzymam cały czas kciuki
i życze mimo wszytsko wpadki
Ara jak tam przygotowania
Kroko już do przedszkola łooo matko
Ale mam zapłon wczoraj pisałam post o 12 a dopiero dziś dodajeWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2017, 08:48
zizia_a, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:Asiulka i jak ?
Z czym? Bo jeśli chodzi o AZ to my się na to na pewno nie zdecydujemy.Ania_84 lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 4 procedury in vitro, 16 transferów, 17 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Michałek -
Asiula86 wrote:Z czym? Bo jeśli chodzi o AZ to my się na to na pewno nie zdecydujemy.
czy myślisz nad tą kurczliwoscia ??
-
Ania_84 wrote:nie no ogólnie
czy myślisz nad tą kurczliwoscia ??
Kurczliwość pewnie zrobię i to badanie receptywności też. Ale kiedy to nie wiem, bo to badanie robi się trzy razy, co dwa dni w odpowiednich dniach cyklu. A w pracy u mnie w najbliższym czasie robi się gorąco. I dojdzie mi dużo obowiązków.Ania_84 lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 4 procedury in vitro, 16 transferów, 17 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Michałek -
Witam
Marta 30 lat
może coś w skrócie sobie napiszę...
We wrześniu 2014 roku byłam w pierwszej ciąży, którą poroniłam zaraz jak się dowiedziałam że w ogóle jest...w poniedziałek pozytywny test, w tygodniu potwierdzone betą a w sobotę po radości...dzięki wsparciu męża szybko doszłam siebie i tak już w październiku byłam w kolejnej ciąży...tym razem ze szczęśliwym rozwiązaniem SN w lipcu...sam okres ciąży nie był łatwy dla mnie...ciągły strach czy wszystko ok zwłaszcza gdy coś zabolało, gdy nie czułam ruchów...niedoczynność tarczycy...cukrzyca ciążowa i tu 4 razy dziennie insulina, milion posiłków dziennie, mierzenie cukru...Najważniejsze że nasz mały sakrb urodził się zdrowy....
Teraz od roku staramy się o rodzeństwo...ale z marnym skutkiem...coraz bardziej tracę nadzieję a to że się uda...obawiam się, że nasz syn będzie jedynakiem...a to wszystko przez mnie...bo raz że niedoczynność tarczycy (przyjmuję euthyox 75), dwa stresy w pracy, trzy nieprawidłowe odżywianie...niestety ale ostatnio ciągnę na jednym posiłku dziennie i to przy dobrych wiatrach...próbuję to zmienić to udaje się to na dwa może trzy dni i wraca do tego co wcześniej...także powoli się już poddaję...
Może jednak Wasze historie mnie podniosą na duchu i pomogą się nie poddawać...
Pozdrawiam -
Hej
pozwolę sobie dołączyć do wątku. W tym miesiącu kończę 30 lat i jestem troszkę podłamana 2 latami bezowocnych starań. W zeszłym tygodniu byłam na pierwszej wizycie u nowego ginekologa (specjalista od niepłodności). Poprzedni ginekolog-endokrynolog rozłożył ręce. Nowy kazał powtórzyć wszystkie badania bo były już nieaktualne. Teraz siedzę jak na szpilkach i się denerwuje w oczekiwaniu na wyniki. Poprzednio fsh bylo podwyższone.Jeśli do końca roku stymulacja nie przyniesie rezultatów to będziemy podchodzić do inseminacji. Ten cykl jestem na ziołach Ojca Sroki i inofemie
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Dziewczyny planuje wlaczyc wiesiolek do naszych staran. Po 8 bezowocnych miesiacach to chyba juz pora....
Czy ktorys jest lepszy od innych? Slyszalam sporo o tym firmy GAL, ale jest jeszcze jakis oeparol itp.
Na zadnym w zasadzie nie pisze ze jest stricte na sluz lub plodnosc. W ulotkach raczej zalecaja stsowanie na cere, odpornosc itd. Dlatego mam watpliwosc ktory wybrac?[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyHedgehog wrote:Dziewczyny planuje wlaczyc wiesiolek do naszych staran. Po 8 bezowocnych miesiacach to chyba juz pora....
Czy ktorys jest lepszy od innych? Slyszalam sporo o tym firmy GAL, ale jest jeszcze jakis oeparol itp.
Na zadnym w zasadzie nie pisze ze jest stricte na sluz lub plodnosc. W ulotkach raczej zalecaja stsowanie na cere, odpornosc itd. Dlatego mam watpliwosc ktory wybrac?nie próbowałam jednak
-
Lotopałanka, też mam niedoczynność tarczycy (Euthyrox 112 i 2x w tyg. 125), trochę drążę temat i przy wyrównanym TSH między 0,5-1,5, niedoczynność nie powinna być przeszkodą w zajściu w ciążę. Myślę, że to raczej sama świadomość niedoczynności powoduje u nas stres i niepotrzebne zamartwianie się, więc pośrednio utrudnia starania. Ważne, żeby kontrolować TSH i w razie zajścia zwiększyć dawkę Euthyroxu. Nie poddawaj się
Hedgehog, ja biorę wiesiołek firmy GAL i zauważam poprawę śluzu, a jest znacznie tańszy niż Oeparol, bo go tak nie reklamują."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
kupilam dwa rozne wiesiolki. narazie biore opearol bo ten jako pierwszy nazlalam w rossmanie
pozniej kupilam jeszcze jakis zwykly "wiesiolek" bo tylko taki mieli w aptece. oczywiscie nie mieszam
po prostu narazie ten oeparol biore. Ale minimalna polecana dawke - 3 tab. W tym miesiacu jestesmy w rozjazdach i mijamy sie z mezem akurat w okresie owulacji wiec szansa i tak jest niemal zadna. Cykl stracony, ale chce zobaczyc jak to dziala, wiec biore
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualny
-
szczerze... widze efekt. Jest 7 dc,a mam sluz wodnisty.
Patrzac na poprzednie cykle sluz wodnisty pojawial sie miedzy 9-13 dc a raz nawet dopiero w 17dc, wczesniej bylo zazwyczaj albo sicho albo lepko.
Wiec moze zmiana nie jest nie jakas ogromna ale jak dla mnie jest.
W kazdym razie, meza i tak do owulki w zasadzie nie ma w domu wiec nie bede zwiekszac dawki
Ale szyjke mam strasznie wysoko! Ledwo ja palcem dostaje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2017, 18:35
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Ania_84 wrote:Kroko AZ to adopcja zarodka
Choc Ziza trzymam cały czas kciuki
i życze mimo wszytsko wpadki
Ara jak tam przygotowania
Kroko już do przedszkola łooo matko
Ale mam zapłon wczoraj pisałam post o 12 a dopiero dziś dodaje
Nooo czas zapierdziela jak szalony.
Witam nowe dziewczyny i życzę owocnych starań