My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKatja powodzenia. Nic się nie stresuj.
Malenq, ja trzeba było wytrzymać to trzebaDaliśmy radę. Ja wtedy intensywnie pracowałam, brałam nadgodziny, awansowałam, a mąż w Azji w delegacji też pracował od rana do wieczora. Zleciało te 12 miesięcy bardzo szybko.
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynastka mimo wszystko, Tobie się wydaje, że to przecież "kałuża do przepłynięcia", a dla mnie 12 miesięcy to....ocean.....dlatego mój podziw jest szczery....mnie te dwa miesiące dłużą się i dłużą....i jak tu o bzykaniu nie myśleć...hehehehe
Nasturcja lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:nastka mimo wszystko, Tobie się wydaje, że to przecież "kałuża do przepłynięcia", a dla mnie 12 miesięcy to....ocean.....dlatego mój podziw jest szczery....mnie te dwa miesiące dłużą się i dłużą....i jak tu o bzykaniu nie myśleć...hehehehe
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsha kochanie, ale u mnie nie chodzi tylko o sex sam z sobie...chodzi o orgazm....przez krwiaki umiejscowione pod maleństwem i obok...skurcze nie są wskazane, wręcz zabronione...a nie wyobrażam sobie sex'u bez orgazmu hehehe....
więc "inne" wyjścia nie wchodzą w grę...a ja to "pies ogrodnika" jak Ja nie mogę to mężu też nie hehehehe.....
jakoś się wytrzymuje, nie że to jakaś wielka tragedia, ale czuję jak się zbiera w nas "energia", która szuka ujścia heheheWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 08:29
-
Malenq wrote:Asha kochanie, ale u mnie nie chodzi tylko o sex sam z sobie...chodzi o orgazm....przez krwiaki umiejscowione pod maleństwem i obok...skurcze nie są wskazane, wręcz zabronione...a nie wyobrażam sobie sex'u bez orgazmu hehehe....
więc "inne" wyjścia nie wchodzą w grę...a ja to "pies ogrodnika" jak Ja nie mogę to mężu też nie hehehehe..... -
nick nieaktualny
-
no dobra kochanieńkie, tyle naskrobałyście przez te trzy dni jak mnie nie było, że nie umiem nawet znaleźć mojego ostatniego wpisu
powinna być taka opcja, otwórz ostatnia twoją wiadomość
weekend spędziłam intensywnie, piątek 12 w pracy, sobota i niedziela - obstawa medyczna na międzynarodowych zawodach w zapasach i wczoraj dniówka w pracy, padam na pysk a dziś znowu dzień tyle że na 14.............
oczywiście nie odmówiliśmy sobie szybkiego serduszkowania
kurcze nie wiem.... ovu mi wyliczyło czas owulacji na 7-go lipca, moja aplikacja w telefonie i obliczenia ręczne na 29 czerwca a wizytę u gina mam na 2-go lipca, powiedzcie mi czy te testy owulacyjne są wiarygodne?
Tamka, Malenq, Katjaa lubią tę wiadomość
-
Matko z córką, naprawdę dostałyście ostatnio jakiegoś słowotoku! chyba już wiecznie będę niedoinformowana co gdzie jak i w ogóle z kim bo nie mam teraz szans nadrabiać! remont mi się zaczyna, małż w stresie, szał totalny
a tak w ogóle to dzień dobry
czy ktoś może mi zrobić prasówkę z ostatnich dni albo chociaż z wczoraj?!Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykochanie ale innego, bez skurczy macicy nie przeżyłam
więc u mnie orgazm to na całego, a nie mogę teraz mieć takich skurczy pulsujących...
ciężko mi wytłumacz co mi/nam lekarz zalecił....
ale jeszcze dwa tygodnie.....a może jutro ten drugi gin powie coś innego??? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno więc skrótowo:
-rozmawiałyśmy o sexie, późnie o owulkach, Katja idzie robić betkę, znowu o sexie, znowu o owulkach, o bzykaniu
-marysitha ma tatoo
-Ashka jest napalona
-u Nastki są bogate paniusie co mają niańki i cholernie drogie badaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2014, 08:39
Malenq, Katjaa, Tamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny