My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Yasmin wrote:To ja się odmeldowuję na razie
wracam wieczorem
Naprawdę ogromnie się ciesze że jesteście (nawet jeśli beta wyjdzie 0.00)
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Yasmin wrote:Witam dziewuszki. poniżej podaję link do KUZYNA cienia mojego cienia
https://www.dropbox.com/sc/1gzge9fazafhj89/AABy-kTOfmo9jFT4VZbFV1SfaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 14:49
Malenq, Katjaa, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Yasmin, tez cien widze!!!! czekamy na wyniki bety no i na 'teorie' wg ktorej sie udalo
ktos tu o kawie zielonej pisal....ja ja kupilam i nikt tego pic nei chce!!! okropna!!! a herbate zielona poijemy
u nas grypa zoladkowa na calego. noc do niczego. teraz walczymy z goraczka i bolem brzuszkacale szczescie juz nie wymiotuje. czekam teraz az mnei zlapie, bo z moja odpornoscia wszystko lapie od dzieci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 14:56
Yasmin lubi tę wiadomość
-
beszka wrote:Yasmin, gratuluje!!!! czekamy na wyniki bety no i na 'teorie' wg ktorej sie udalo
ktos tu o kawie zielonej pisal....ja ja kupilam i nikt tego pic nei chce!!! okropna!!! a herbate zielona poijemy
u nas grypa zoladkowa na calego. noc do niczego. teraz walczymy z goraczka i bolem brzuszkacale szczescie juz nie wymiotuje. czekam teraz az mnei zlapie, bo z moja odpornoscia wszystko lapie od dzieci
-
justta wrote:Helenqa ale bym zjadła takiego dżemu robionego mniam
Justa chodź, ja Cię poczęstuję.
Albo prześlę Ci słoiczek.
konwalianka może faktycznie zrób betę?
smarta siostrunio będzie dobrze, tylko się nie stresuj tą tempką.
Jaaa właśnie była u nas w sklepie kobitka w ciąży.Ale fajnie.
justta lubi tę wiadomość
-
Asha wrote:Konwalianka twoja kolej teraz !!!...
Krokodylku - poczekam..to tylko 3 dni..
Yasmin - gratulacje, pięknie się dzieje..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 15:03
Krokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Katjaa wrote:Anuśka Kochana ja uważam że to nic poważnego, chociaż niedawno wyszłam z depresji i nerwicy których nabawiłam się po śmierci mamy i zaginięciu taty. W sumie z tego nie da się tak o wyjść tylko to kwestia naprawdę długiego leczenia (wariatką nie jestem hehe) depresja już po 2 latach ustąpiła w większej mierze ale z nerwicą jest gorzej ta cholera się mnie przyczepiła i nie odchodzi...i chyba jest gorsza niż depresja! od rozstania z M nic nie jadłam praktycznie i to było powodem ale już jest naprawdę dobrze
Kochana doskonale Cię rozumiem. Moja mam zmarła na raka a tata się powiesił... Ciężko się z tego otrząsnąć. Ale zostawili mi w spadku mojego braciszka więc musiałam dla niego być twardzielemCieszę się że wszystko już ok. Tylko proszę mi tu jeść dużo
Jak Ci się nie chce gotować to zapraszam do mnie mam paprykę faszerowaną i zapiekaną a do tego brokułki
Laseczki lecę dalej nadrobić co tam popisałyścieKatjaa, Malenq, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Anuśka wrote:Kochana doskonale Cię rozumiem. Moja mam zmarła na raka a tata się powiesił... Ciężko się z tego otrząsnąć. Ale zostawili mi w spadku mojego braciszka więc musiałam dla niego być twardzielem
Cieszę się że wszystko już ok. Tylko proszę mi tu jeść dużo
Jak Ci się nie chce gotować to zapraszam do mnie mam paprykę faszerowaną i zapiekaną a do tego brokułki
Laseczki lecę dalej nadrobić co tam popisałyście
Ooo Anuśka zgapiła ode mnie papryki.
I powiem Ci że silna baba z Ciebie.Anuśka, Malenq lubią tę wiadomość