My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Znam kobietę ma ok. 43 lata miała wycięty jajnik z powodu jakichś powikłań spowodowanych bardzo wysokimi androgenami do tego stopnia że lekarze się dziwili jak to możliwe i że nigdy nie słyszeli o takim przypadku. Oczywiście bardzo długo się starli i nie mogli mieć dzieci z tego powodu. Za kilka lat po tej operacji, hospitalizacji urodziła dziecko ( w czerwcu ubiegłego roku) dodam że nie brała żadnych leków bo nie było sensu jakichkolwiek jej podawać. Miesiączkowała jak na lekarstwo. I jaki cud nie do uwierzenia. Ona sama nie wiedziała że jest w ciąży dopiero w którymś miesiącu jakaś koleżanka powiedziała jej żeby zrobiła test bo miała podejrzanie wyglądający brzuch. Wcześniej żartowali i dogadywali jej że utyła i pewnie jest w ciąży ale tak dla jaj bo z różnych powodów mało kto ją lubi, a ona tego też nie brała na poważne bo po takich problemach? A tu bach dziecko.Macierzanka:) wrote:A ja wiem, że natura nie zawsze idzie w parze z tym co głoszą naukowcy

To tak dla otuchy że pomimo diagnozy jednak cuda się zdarzają
A w tej historii najsmutniejsze jest to że po urodzeniu się dziecka facet ją zostawił. Idiota totalny. -
nick nieaktualny
-
Annushka wrote:vanessa, ale smutny finał tej historii!
No tak ale ta dziewczyna nie pozostała sama ma tą małą istotkę a facet kiedyś pożałuje bo na ile go poznałam to raczej żadna na niego nie poleci
-
Witajcie dziewczyny
Rocznikowo tez mam 30 , staramy sie o pierwszego dzidziusia juz od 2 lat. Trzymam za was wszystkie kciuki
No i Madziad gratuluje
Macierzanka:), vanessa lubią tę wiadomość
-
No ja tez powiem , ze sie jeszcze ludze zeby urodzic w tym roku
Chociaz pewnie marne szanse. Ale mam nadzieje, ze juz w przyszlym sie uda
-
Macierzanka:) wrote:A ja wiem, że natura nie zawsze idzie w parze z tym co głoszą naukowcy

Moja znajoma została pierwszy raz mamą w wieku 41 lat, ponieważ właśnie wtedy poznała odpowiednią osobę, z którą się o to wystarali i też nie było łatwo, ale się udało.
moja babcia po wieeeeelu latach staran pierwszego i jedynego
syna urodzila po 40
(pare lat wczesniej adoptowala chlopca)
druga babacia przez 10 lat starala sie zajsc w ciaze. dopiero gdy adoptowala mojego wujka (w miedzy czasie jej 3 miesieczna coreczka zmarla - jedyna ciaza przed adopcja,w ktora udalo jej siezajsc), zaszla w ciaze i to jeszcze po usunieciu jednego jajnika. w przeciagu paru lat urodzila 3 corki. wszystkie powila po 30, a ostatniego rodzynka urodzila po 40.
mojego brata tesciowa, swoje pierwsze dizecko rowniez po 40 urodzila. ciaze super zniosla, a porod ekspresowy. wiec roznie to w zyciu bywa
trzeba wierzyc!!!
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Mąż musiał wyjechać...Milcia wrote:Vanessa, a czemu mówisz, że może nici ze starań?

Ja bym wolała teraz niż po 40 bo jestem młoda a po za tym jakbym urodziła po 40 to miałabym prawie 50 a mąż prawie 60 jakby moje dziecko zaczęło edukację i pewnie nie ominęły by go komentarze rówieśników na temat wieku rodziców... a po za tym teraz jest najlepszy i najfajniejszy czas na niemowlaka. Niestety nie mam nic do gadania w tej sprawie

















