My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNasturcja wrote:Dziewczyny co kupić w prezencie dla chłopczyka, który będzie świętował swój pierwszy roczek za parę dni? Zostaliśmy z mężem zaproszeni na dżamprezę urodzinową. Ciuszki odpadają, bo ja tego dziecka nigdy na oczy nie widziałam i nie wiem co by na niego pasowało.
Nie znam się na tych sprawach. Mój mąż też zielony. Siedzimy i nie mamy żadnych pomysłów.
Klocki Duplo są fajnym pomysłem, moje dziecko jak dostało na pierwsze urodzinki to potem dwa tygodnie tylko nimi się bawiło (jest wydatek ale opłacalny); fajne są zabawki edukacyjne :] U nas jednak hitem były te klocki :]Nasturcja lubi tę wiadomość
-
CzaryMary wrote:Tamka- toz to jakieś fatum. Na pewno chwilowe.
Krokodylica- a wiesz ze wiara czyni cuda ? Ja w Twojego kropa wierze baaardzo.
To wierzcie, wierzcie, może Wasza wiara uczyni mi ten cud.
Ja się ostatnio za dużo nasłuchałam na temat - za dużo seksu, plemniki osłabione, bla bla bla. I moja wiara w fasola uleciała.Tamka, Katjaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKrokodylica wrote:To wierzcie, wierzcie, może Wasza wiara uczyni mi ten cud.
Ja się ostatnio za dużo nasłuchałam na temat - za dużo seksu, plemniki osłabione, bla bla bla. I moja wiara w fasola uleciała.to dlatego masz teraz tak mało
?
Czytałam różne opinie w internecie, nie ma co się sugerować tym za bardzo. Co ma być to będzie, wy macie duuuuże szanseKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Hola,
Ja nie mam zaparć Tamcik...póki coA biegunkę miewałam w pierwszych dniach @. Współczuję tych pechowych zdarzeń losu
Malenka, witaj w domu
Przytulam kobietki, do których jednak zawitała @... ten cykl będzie Wasz
Trzymam kciuki za testujące niebawem
I już nie wiem co.Tamka, Katjaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
marissith wrote:Kkrokodylku nie dołuj się
to dlatego masz teraz tak mało
?
Czytałam różne opinie w internecie, nie ma co się sugerować tym za bardzo. Co ma być to będzie, wy macie duuuuże szanse
Ja mam mało serduszek????? Ojjjooojjj. Naprawdę mam mało serduszek????
Hehe a to dobre.
Tamka lekarz powiedział, że jeśli nam nie wyjdzie teraz przez 3 cykle z Clo to wtedy badanie nasienia i tego się trzymam. Mój małż nie chce iść na to badanie, bo się wstydzi i w ogóle, no ale jak za 3 miechy dalej nic nie będzie to pójdzie, nie ma wyjścia. A w następnym cyklu będziemy po prostu mniej się grać i tyle.marissith lubi tę wiadomość
-
dzien dobry
Cymcia , przytulam...
alez tu sie dzialo wczoraj wieczorem
nasturcja, jak u Was?
u mnie dzis wpracy wieeeelki dzien. podnosimy wielka sekcje - czesc platformy wiertniczej i montujemy z druga. takze zaraz wskakuje w pomaranczowy kombinezon i biegne na stocznie nadzorowac
potem nie wiem ile dzis popracuje, bo grafik spr. prywatnymi zapchany. musze zawiezc siuski mlodszego do badania, przy okazji i swoje, bo ciagle biegam siku. potem jedziemy wybrac jakies pierdoly do domu, potem po dzieci do przedszkola i stomatolog
wiecie....zastanawiam sie czy mierzyc temp. w 2 polowie cyklu. bardzo mnie to stresuje. w pierwszej polowie, w tym cyklu, bylam wyluzowana, a teraz spac w nocy nei moge, bo raz sikac mi sie caigle chce, a dwa ciagle mysle o mierzeniu tempki i sie glupia doczekac nie mogeno i jak dzis byla nizsza niz wczoraj, to juz sobie wkrecam, ze znow nici
mysle ze do pt. bede mierzyla, a potem wyjezdzamy i zobacze jak to bedzie.....
Krokodylica, Tamka, Katjaa lubią tę wiadomość
-
beszka wrote:dzien dobry
Cymcia , przytulam...
alez tu sie dzialo wczoraj wieczorem
nasturcja, jak u Was?
u mnie dzis wpracy wieeeelki dzien. podnosimy wielka sekcje - czesc platformy wiertniczej i montujemy z druga. takze zaraz wskakuje w pomaranczowy kombinezon i biegne na stocznie nadzorowac
potem nie wiem ile dzis popracuje, bo grafik spr. prywatnymi zapchany. musze zawiezc siuski mlodszego do badania, przy okazji i swoje, bo ciagle biegam siku. potem jedziemy wybrac jakies pierdoly do domu, potem po dzieci do przedszkola i stomatolog
wiecie....zastanawiam sie czy mierzyc temp. w 2 polowie cyklu. bardzo mnie to stresuje. w pierwszej polowie, w tym cyklu, bylam wyluzowana, a teraz spac w nocy nei moge, bo raz sikac mi sie caigle chce, a dwa ciagle mysle o mierzeniu tempki i sie glupia doczekac nie mogeno i jak dzis byla nizsza niz wczoraj, to juz sobie wkrecam, ze znow nici
mysle ze do pt. bede mierzyla, a potem wyjezdzamy i zobacze jak to bedzie.....
ja myslałam ze dwa testy pozytywne owu t dużo ale ty kochana to powalaszfaktycznie były wszystkie takie mocne ???
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Dawaj...moze akurat natchnienia nabiore
Składniki
Sos mięsny:
Ok. 700g mięsa mielonego (wieprzowego)
2 puszki pomidorów
1 duża cebula
Sól, pieprz, zioła prowansalskie
Sos beszamelowy: (ja robię podwójną porcję bo jest mega)
3 łyżki masła
2 łyżki mąki
Ok 350ml mleka
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej, szczypta soli i pieprzu
Dodatkowo:
Ser żółty w plastrach lub starty
1 opakowanie makaronu Lasagne (należy sprawdzić, czy makaron, który kupiliśmy trzeba przed pieczeniem obgotować!)
Przygotowanie
Sos mięsny:
Mięso podsmażyć na patelni z odrobiną tłuszczu, żeby się przyrumieniło. Przełożyć do garnka, następnie dodać pomidory z puszki (można je wcześniej potraktować blenderem), zostawić na wolnym ogniu. Cebulę pokroić drobno, podsmażyć (do zezłocenia) i dodać do sosu. Doprawić do smaku solą, pieprzem i ziołami.
Sos beszamelowy:
W rondelku lub na większej patelni roztopić masło. Nie zdejmując z ognia dodać przesianą mąkę i dobrze wymieszać (do momentu otrzymania gładkiej zasmażki). Następnie odstawić z kuchenki i ciągle energicznie mieszając, bardzo powoli wlewać mleko. Jeśli zostaną nam grudki od mąki, nie ma, co się denerwować – wystarczy przetrzeć sos przez sito. Z gładkim sosem wracamy na kuchenkę, doprawiamy i gotujemy jeszcze 10-15minut (aż będzie gęsty). Następnie odstawiamy, żeby ostygł.
Przygotować prostokątną, dosyć wysoką formę.
Jeśli chodzi o układanie warstw lasagne, to słyszałam wiele wersji, ale jeśli mam być szczera to według mnie kolejność nie robi żadnej różnicy. Należy tylko pamiętać, że na samym spodzie, pod pierwsza warstwą makaronu powinien być sos beszamelowy.
U mnie:
-sos beszamelowy
-makaron
-beszamel
-sos mięsny
-starty ser
I znowu makaron – sos beszamel itd., aż do wykończenia się składników. Wierzch posypać serem.
Piec w nagrzanym do 180*C piekarniku przez ok. 30-40 min (zależy od makaronu – ja kieruje się tym, co na opakowaniu).
I to tyle, smacznego! -
Beszka, ja już Ci chyba pisałam, że mnie za bardzo stresowało mierzenie więc odpuściłam, wystarczą testy i śluz żeby wyznaczyć owu
Kroko, wyobrażam sobie, że małż się wstydzi, to nic miłego ale pomyśl, że Ty się rozkraczasz przed obcym facetem nawet kilka razy w miesiącu, natomiast faktycznie jesteście na samym początku starań, więc możecie z tym badaniem poczekać
aczkolwiek jest to najszybsza i najprostsza rzecz do wykluczeniaAsha, Nasturcja lubią tę wiadomość