Na poczatku 2015 znajde 2 kreski ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa właśnie mam @ i całą noc śniło mi się dziecko, poród, nawet to że szukałam mleka w sklepie, jakaś masakra. Mam nadzieje że szybko minie ta pierwsza @ i oby do stycznia.
Katada ja kompletnie nawet o takim czymś nie słyszałam oby ci pomogło
Zakręcona to powodzenia, choć skoro ostatnio zaskoczyłaś za pierwszym razem z tym lekiem, to i teraz się uda
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
Minimi wrote:Ja właśnie mam @ i całą noc śniło mi się dziecko, poród, nawet to że szukałam mleka w sklepie, jakaś masakra. Mam nadzieje że szybko minie ta pierwsza @ i oby do stycznia.
Katada ja kompletnie nawet o takim czymś nie słyszałam oby ci pomogło
Zakręcona to powodzenia, choć skoro ostatnio zaskoczyłaś za pierwszym razem z tym lekiem, to i teraz się uda -
Witam Was dziewczyny i również do Was się przyłączam. W tym roku już bez szans ale już na wielkanoc chcemy oznajmić rodzince o nowym członku rodziny więc początek roku musi u Nas wszystkich być bardzo owocny
Odstawiłam anty w kwietniu 2012 roku, jako że po nich miałam mega długie cykle, zaczęłam mierzyć tempke w poszukiwaniu możliwości wystąpienia owulacji. Ogólnie od młodych lat mam problemy z cystami, mięśniakami i nadżerką więc co jakiś czas coś nowego się pojawia:/ Niestety okres najczęściej był wywoływany albo cykle bezowulacyjne. Ostatni rok brałam zawsze od 16dc luteinę po której oczywiście przychodziło krwawienie. Nie staraliśmy się do tej pory to jakoś mi to wszystko specjalnie nie przeszkadzało ale w końcu postanowiłam się wziąść za siebie bo zapadła decyzja, że nie ma już na co dłużej czekać. Ostatnio zamiast krwawienia miałam tylko dziwne plamienie i moja gin kazała brać Inofolic. Nie powiem pierwszy raz od dawna czułam pracę jajników, miałam skok tempki i przyszedł okres. Dostałam nadzieję, ze moze jednak będzie już dobrze. Jednak na ostatniej wizycie w połowie listopada moja gin nie mogla znalezc lewego jajnika, zawsze był mniejszy ale teraz oznaczało to, że wogóle nie pracuje a z prawego szykuję się piękna owulacja, której do dnia dzisiejszego raczej nie było tak sądzę po temp.
Nie wykluczam, że ten cykl rozregulował mi się przez stres w pracy. Umowę mam do dzisiaj i od trzech tygodni słyszę, że przedłużą ale umowy nowej nie dostałam. Dzisiaj mam wolne bo idę do lekarza i jutro mam przyjść normalnie wg grafiku do pracy, ale przez ostatni tydzień mnóstwo rożnych myśli mi się przewija i jestem porostu zmęczona.
Przepraszam Was, że od razu taki długi post ale komu jak nie Wam można się najlepiej wygadać??
Miłego dzionka i superaśnego humoru ) -
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny , widzę wątek jakoś powolutku jest zapisywany , ruchy ruchy dziewczyny troche
KochamMisia do lutego nie zostało duzo czasu więc zleci ale życze z całego serduszka zeby do tego czasu się udało ... jezeli miałaś takie problemy to może Ci zapisze stymulacje bo Ja nie mam owulacji naturalnej sama z siebie tylko musze mieć wspomagacz w postaci CLOstylbegytu i w 1 cs z tym lekiem udało mi sie zajsc w ciaze lecz no niestety poroniłam w 5 tygodniu a w tym cyklu po odpoczynku biore znów CLO ale teraz duphastonem na podtrzymanie ciazy jezeli bedzie lub na wywołanie okresu .Głowa do góry nie z takimi problemami kobiety się zmagają co my mamy i potem bawią swoje wymarzone pociechy , trzeba wierzyć -
Ja tam już na żaden rok się nie nastawiam... teraz mam małe zamieszanie z meblami kuchennymi, bo w tym samym czasie muszę zrobić sypialnię, żeby było gdzie spać ha ha ha ha ha mam o czym myśleć. A no i jeszcze zabieg HSG 12 stycznia dzień po moich urodzinach....
-
małaMyszka wrote:Ja tam już na żaden rok się nie nastawiam... teraz mam małe zamieszanie z meblami kuchennymi, bo w tym samym czasie muszę zrobić sypialnię, żeby było gdzie spać ha ha ha ha ha mam o czym myśleć. A no i jeszcze zabieg HSG 12 stycznia dzień po moich urodzinach....
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
hehheheheh to prawda co by nie mówić, miałam plan, że urodzę w 2015... jeśli zajdę do marca to jest szansa w zasadzie to 2016 też brzmi ciekawie... 16 to mój szczęśliwy numerek
-
Lauda już ci pisałam, że będzie dobrze i tak będzie
Mam ochotę zacząć odliczanie...niech ten czas zacznie szybko lecieć !!! Mi do końca cyklu zostało minimim 21 dni, biorąc pod uwagę fakt, że w tym cyklu nie mogę się starać jest to frustrujący czas