Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEch wróciłam...nie było mnie chwilę, a tu z 96 na 100 już przeskoczone:)
Dieta - tak niskowęglowodanowa, ja jestem na pomieszaniu LCHF, Paleo...
U mnie też z tym cukrem naplątane....
Na długo przed diagnozą PCO i całej tej otoczki, sama schudłam 30kg, więc jak mnie diagnozowali w szpitalu to ciężko im było...bo taka chuda, nie ma nadwagi.....
Więc teraz sobie już mija 3 rok jak nie jadam chleba, makaronów, "śmieciówek".. praktycznie wszystko sama gotuję...
Wróciłam z usg.....w ciągu dwóch dni torbiel urosła...z 29x22 na 43x33
kolejne usg w poniedziałek...i nadal nic mi nie chciał dać na wspmogę na wchłanianie...mam nadzieję, że nic w tym czasie złego się nie wydarzy...
zła jestem....czekolady bym zjadła... -
Próbuję zrezygnować ze słodyczy, ale ciężko jak byłam na diecie długo nie jadłam, pozniej zaczelam podjasac i przekichane. Od poniedziałku biorę się za siebie nie mogę wczęśniej bo w sobote będę jeść tort
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2014, 19:35
Ania07, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam Wszystkich
Pogoda u mnie do kitu, wichura straszna, zimno i pada
Złota jak się dzisiaj czujesz?
Rudasek może coś jest na rzeczy?
Fidelissa ja dzisiaj prawie cały dzień w łóżku nie jesteś sama
Nati wiem jak się czujesz, ja też zawsze mam wszystko na głowie, a mój ma bardzo luzackie podejście. Najgorsze jest właśnie, jak wszystko się skumuluje na jedną chwilę.
Tulę mocno a burzy hormonów są u nas usprawiedliwione
Magdas kobiety są po to żeby je kochać, a nie rozumieć zawsze to swojemu powtarzaj
Laura to bardzo dobre wieści! Cieszę się kolejny krok do przodu
Hej Maniuś ;*
Alka cieszę się, że ciąża potwierdzona niestety co do badań to nie pomogę. Pierwszy raz o nich słyszę. Mi tego nie robili..
Macierzanko chętnie był się napiła kawy z Tobą, ale mogę się zadowolić tylko soczkami i herbatką. A takie latte za mną chodzi ..
Za to moje Kochanie zrobiło mi dzisiaj koktajl z truskawek
Lena życzę powodzenia i wytrwałości w diecie
Gratuluję rozbicia 100 to teraz czekamy na bliźniaki
Misty to najważniejsze już macie co Wam jeszcze zostało?
Kasieńka236 może zrób betę?
Santoocha odpoczywaj ;*
Ciężko jest się powstrzymać, ale zrobicie jak uważacie to dobrze, że Wam kibicowali przez cały ten czas miłe to
Miłego wieczoru Kochana
Anusia świetny wynik TSHWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2014, 17:33
AnusiaM, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:
Dieta - tak niskowęglowodanowa,
Na długo przed diagnozą PCO i całej tej otoczki, sama schudłam 30kg, więc jak mnie diagnozowali w szpitalu to ciężko im było...bo taka chuda, nie ma nadwagi.....
praktycznie wszystko sama gotuję...
Coś Ty robiła, że tylko KG zrzuciłaś ?
Podziel się swoim menu
Malenq wrote:Wróciłam z usg.....w ciągu dwóch dni torbiel urosła...z 29x22 na 43x33
kolejne usg w poniedziałek...i nadal nic mi nie chciał dać na wspmogę na wchłanianie...mam nadzieję, że nic w tym czasie złego się nie wydarzy...
Skoro rośnie to powinien Ci coś przepisać -
nick nieaktualnyLena87 przede wszystkim "NAPRAWDĘ" wykluczyłam śmieciówki, zaczęłam pić 2l wody, i tak jak pisałam nie jadam skrobii, a przynajmniej nie codziennie, nie jadam ziemniaków!!
np.: jeżeli w poniedziałek mam obiad skrobiowy (mięsko chude, warzywa i np. kasza) to we wtorek już mam na obiad tylko mięsko i warzywa nieskrobiowe) i tak na zmianę...
z chleba to tylko kromka dziennie żytniego na zakwasie, ale tylko kromka...
nie mam w domu nic na co mogłabym się "rzucić", po prostu tego nie kupuję...
podstawą są warzywa zielone, potem owoce, orzechy, olej kokosowy/lniany, masło nie margaryna i zero produktów light bo to "lipa" i do tego niezdrowe....
z resztą staram się mało nabiału jeść, a jak już to normalny z tłuszczem.....
Cukru i takich tam też nie używam od 3 lat....
Ciężko mi przekonać innych, że jest to proste, tylko trzeba chcieć... i nad tym ma się konrolę, jak się nie udaje to tylko nasza wina ( w przeciwieństwie do kontroli nad poczęciem w 80% nie mamy nad tym kontroli)..
Co do torbieli......ech zła jestem, nie wiem czemu nic nie dostałam, powiedział żeby nie panikować i że nie ma potrzeby nic łykać...sama już nie wiem.... muszę myśleć, że będzie dobrze...
przykładowy jadłospis:
dzień zaczynam od szklanki wody z sokiem z cytryny
o 7.00 jem płatki owsiane (gotowane na mleku migdałowym) z jakimiś owocami plus kromka żytniego chleba z łyżeczką masła orzechowego (orzechy mielimy i mamy domowe masełko)
wypijam kawę, czasem tylko inkę
o 11.00 zjadam jabłko i jakiś mały jogurt czasami (do jogurtu 2 łyżeczki błonnika dodaję)
o 13.00 zjadam zupę (zazwyczaj robię jakąś zupę krem)
o 15.00 drugie danie (mięsko/rybka plus mnóstwo warzyw, 2x w tyg. jakaś skrobia)
o 17.00 podwieczorek/kolacja
coś małego i lekkiego...
a jak na uczelni to dzień wcześniej robię, pakuję w pojemnik i mam swoje jedzonko...
jeżeli chodzi o coś słodkiego, to zazwyczaj w niedzielę daję sobie dyspensę i wtedy coś małego (jakieś czekoladowe ciacho z avocado lub brownie z kaszy jaglanej)...Lena87, Little Frog, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylena87 ja też robiłam 2 obiadki
ja również chlebek sama..wtedy w domku tak pachnie.......
mój mały sukces to: konsekwencja i systematyczność, organizm wiele razy próbował się ze mną mocować, kg nie chciały spadać, ale zawzięłam się.... i pokonałam "dziada"...
kibicujęLena87, Little Frog, Ania07, Kaśka28, Macierzanka:) lubią tę wiadomość