Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja odkad pamietam mialam biegunki w pierwszym dniu okresu, moja mama to samo. Wiec nie wiem, dlaczego gin tak sie dziwil. To jest normalneZłota wrote:Zapytaj. Ja mam na przykład biegunki jak mam okres. I to bardzo zdziwiło mojego gin, ale zapytałam. jest lekarzem, nie ma co się bać ani co się wstydzić.
moja znajoma mowila,ze ona nie dosc ze ma wtedy biegunke,to jeszcze wymiotuje. To jest dopiero hardcore!
Pieknie dzis! I wiatr ustal
dżona lubi tę wiadomość
Chłopcy 1jajowi,1ow i 1kosm, cc 32+5,waga 1880g i 1670g.
-
Podwojna mamoMagdas wrote:Biegunke w pierwszym dniu okresu tez mam
Misty podwojna mamo:) jak sie czujesz?
Dziekuje, dobrze brzuszek nie boli, cyce za to bardzo
Troche mnie muli ja zwykle
A u Ciebie jak humorek?
Chłopcy 1jajowi,1ow i 1kosm, cc 32+5,waga 1880g i 1670g.
-
Misty87 wrote:Ja odkad pamietam mialam biegunki w pierwszym dniu okresu, moja mama to samo. Wiec nie wiem, dlaczego gin tak sie dziwil. To jest normalne moja znajoma mowila,ze ona nie dosc ze ma wtedy biegunke,to jeszcze wymiotuje. To jest dopiero hardcore!
Pieknie dzis! I wiatr ustal
Masz pierwszego dnia. A ja mam przez 3-4 dni, zależy jak długi mam okres.
To go tak zdziwiło.
Nie wieje! Jest bosko! 8 stopni!
-
Zlota, przez pierwszy, max drugi dzien mialam. Ale mysle,ze to jest normalne
Ja w ogole biegunki mialam (do momentu zajscia w ciaze) czesto bardzo!
Teraz jak reka odjal...
Laura moze faktycznie masz malego lokatorka u mnie tez wtedy tempka byla dziwna
Laura lubi tę wiadomość
Chłopcy 1jajowi,1ow i 1kosm, cc 32+5,waga 1880g i 1670g.
-
nick nieaktualny
-
Ja mialam bolace piersi, do dzis mam no i bol miesiaczkowy na tydz przed terminem @Laura wrote:No niewiem, nie mam zadnych objawów typu ból piersi itp.
A czy byłby to cud?
PS.ale ta tempka faktycznie troche przybliżona do twojej
3mam kiuki za Ciebie
Zmykam kobitki, prysznic wola. O 14 musze jechac przekazac prace innej babce
Laura lubi tę wiadomość
Chłopcy 1jajowi,1ow i 1kosm, cc 32+5,waga 1880g i 1670g.
-
Dzień dobry wszystkim staraczkom i mamusiom i podwójnym mamusiom
Piękny słoneczny dzień u mnie, trochę lepiej się czuję, ale miałam wczoraj taki dzień, że o
nawet mowy nie było, myślałam że się rozpadam od środka...
Maniuś ocet jabłkowy wspomaga trawienie, pomaga pozbyć się zaparć czy pomaga pozbyć się zbędnych kilogramów, reguluje glukozę i insulinę po posiłku, pomaga zablokować węglowodany, reguluje poziom cholesterolu, zapobiega zatruciom pokarmowym, dobry dla dziewczyn, które mają insulinoodporność, pomaga też w produkcji śluzu. Nie wolno go stosować jak ma się wrzody żołądka.
Malenq, jak ja bym schudła tyle to bym była dżaga 10 muszę, a 20 to marzenie
Nati, Monia, głowa do góry. Wiem, że nowy cykl nigdy nie jest łatwy, ale nowy daje nowe szanse!!!
Złota i jak po monitoringu?
Z. no oby się udało!
Magdas, właśnie myślę, że na zaparcia jest dobry ten ocet, bo reguluje system trawienny
Fidelissa, Ty to jesteś gospocha! Podoba mi się to Ja też się szykuję na weekend i właśnie wróćiłam z zakupów i biorę się za gotowanie i pieczenie
Brzuch Cię boli? Oszczędzaj się!
Laura, ja miałam HSG nietypowo bo właśnie w drugiej połowie cyklu i żeby wykluczyć ciążę mieliśmy zakaz w tym cyklu...
Swoją drogą może akurat nie będziesz musiała iść na badanie Wykres jest ładny
Co do biegunek... to witajcie siostry
Misty, cyce bolą mówisz? Ale za to jakie muszą być seksowne
Chociaż ja i bez ciąży noszę D.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 12:26
Malenq, Misty87, Z. lubią tę wiadomość
"Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
-
Witajcie dziewczyny
Dawno mnie nie było, a to przez to, że cały czas jestem senna i zmęczona i padam totalnie po pracy każdego dnia
Kłade się spać zmęczona i wstaje zmęczona, jeszcze z dodatkiem bólu głowy Mam wrażenie jabym była pozbawiona baterii, albo zamieniono mi je na bat. słoneczne i wsadzono do piwnicy funkcjonuje jak marionetka na wyuczonych nawykach, nawet autem już zaczęłam jeździć bezmyślnie na pamięć 
nie mówiąc już o braku apetytu...
Udało mi się załatwić endokrynologa na NFZ, a raczej znajoma pielęgniarka mnie wcisnęła, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Skierowanie natomiast załatwiła mi sąsiadka pielęgniarka, pracująca w ośrodku lekarzy rodzinnych, zajmująca się babcią mojego męża, a najlepsze jest to ze doktorek jeszcze mnie na oczy nie widział, bo przepisałam się do niego do innego powiatu po ślubie i jeszcze nie zdążyłam go odwiedzić :)Znajomości w naszym kraju królują na potęgę, bez nich jesteśmy nikim niestety Terminy za pół roku a dało się wszystko w 3 dni ogarnąć szczerymi chęciami dobrych ludzi.
U endo na wizycie masakra, nie dość że opóźnienie jak to zwykle w naszej słuzbie zdrowia to doktorek lekko podirytowany niewiadomo z jakiego powodu. Rozmowa przebiegała w atmosferze jakby pretensji, że przyszłam, ze niby wymusiłam skierowanie, ze nie mam nic potwierdzone badaniami, ani wczesniejszej ciązy ani PCOS, bo test i słabe bthcg ciazy nie potwierdzają, a jak nie byłam w szpitalu i nie miałam łyzeczkowania to o jakim poronieniu mówimy wogóle! Zjechał mnie ze mam niby PSOS a nie mam hormonów zrobionych takich jak trzeba, ze te co mi wczesniejszy doktorek robił nie wystarczą, obraz USG wcześniejszy jest potrzeby a ja nie mam (ksera nie zrobie bo nieczytelne a oryg. mi nie dadzą) eh...
Moje TSH 2,64 określił jako wysokie i kazał powtórzyć, oprócz tego zrobić dziś testosteron i androstendion- zdążyłam na 5min przed zamknięciem laboratorium. Kazał za dwa tyg się zgłosić. Atmosfera koszmarna, gorzej niz jak na jakimś egzaminie. Od 7.30 do 11 mi zeszło, bo czekanie na rejestracje najpierw, potem czekanie na wizyte, wizyta- w moim przekonaniu trwała raptem chwile, labo na szybko i znowu czekanie na rejestracje ponownej wizyty, cały czas kolejki i czekanie. Babka rejestruje i jednocześnie robi EKG, na dwa pomieszczenia jest sama - kolejna porażka systemu.
Ciekawe co doktorek wymyśli następnym razem i czy nadal będzie się zachowywał tak samo naskakująco na mnie. O rozmowie na temat mojego samopoczucia nie było nawet mowy, a i przez to zapomniałam nawet powiedzieć mu o laparoskopi.
A tak poza tym to zostałam ciocią dwa dni temu siostra męża urodziła drugie dziecko. Majeczka jest urocza i bardzo malutka, ma 50cm i wazy około 2,5kg, na razie widziałam tylko zdjęcie. Ciężko mi jakoś z tymi wieściami, wiem ze to głupie, a z drugiej strony poznanie naszej sytuacji rodzinnej troche by to usprawiedliwiało. Zawiłe i trudne to wszystko.
Miłego dnia Wam kochane życzę U mnie słoneczko jest, ale prze strasznie wieje. Zajże do Was popołudniu Pozdrawiam każdą z osobna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2014, 16:08
Malenq, Misty87, Z. lubią tę wiadomość
100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
nick nieaktualnyWitam wszystkie starające się Panie
Właśnie dołączyłam do Waszego grona, będę śledzić co tu się dzieje na bieżąco i mam nadzieje, że wkrótce wszystkim nam uda się zaciążyć życzę wszystkim powodzenia:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 12:54
Little Frog, santoocha, Macierzanka:), Misty87, Z., dżona lubią tę wiadomość
-
Witam Was,
wracam do starań jak tylko dostanę @ czyli za 4-6 tyg.
Niestety Fasolindzie przestało bić serduszko i we wtorek poroniłam. Ból jest olbrzymi, proszę o wsparcie bo to jest hardcore...
Powiem Wam tak, oczywiście to wg mnie, samo staranie jest niczym w stosunku do utrzymania ciąży. W tej chwili donoszona jest co 6 ciąża
to jakiś dramat. Lekarz powiedział, że jak przychodzi pacjentka to się boi co dalej...
Dziewczyny ściskam Was mocno i proszę nie oceniajcie mojego wpisu, bo nie mam siły dyskutować - ale bardzo pragniemy bobasa i będzie...[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
Malinowa, nikt tu nie powinien nic oceniać!
Bardzo mi przykro i życzę szybkiego powrotu do pełni sił!!
Jak sama napisałaś - to utrzymanie ciąży jest niesamowitym wyczynem i w większości przypadków niezależnym od nas...
Ważne, żebyście się nie poddali i wspierali wzajemnie. A na forum myślę, że też otrzymasz sporo ciepłych słów -
Dziękuję Żabko, łzy płyną i mam wahanie nastrojów - od bycia ok do totalnego doła.
Musimy się pozbierać i być silni.
Little Frog, Another, Z., dżona lubią tę wiadomość
[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
Macierzanka:) wrote:Dzień dobry wszystkim staraczkom i mamusiom i podwójnym mamusiom
Złota i jak po monitoringu?
Cześć Macierzanko!
Na monitoring idę dopiero na 15:00. Więc dam znać jak mi sie uda z telefonu napisać, jak tylko wyjdę z gabinetu
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
