Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Dżona Tobie również życzę miłego dnia i powodzenia przy kolejnych wizytach u tego endo! Ważne żeby się Tobą zajął a k=nie komentował. Może to gbur, ale skuteczny?! Coraz częściej słyszy się o takich! A systemu to ja już nie będę komentować, bo szkoda na nich strzępić język! Trzeba jakoś sobie radzić niestety!
Malinowa, bardzo mi przykro, dam Ci wsparcia tyle ile mam, może jakoś razem tutaj podołamy
I nikt nie będzie nic oceniał, piszesz przecież o swoich przeżyciach! A my mamy Cię porządnie wesprzeć!!!
Dobrze, że chcesz się nadal starać i walczyć. Jestem z Tobą, jesteśmy wszystkie tutaj!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 13:09
Malenq, dżona lubią tę wiadomość
-
Złota wrote:Cześć Macierzanko!
Na monitoring idę dopiero na 15:00. Więc dam znać jak mi sie uda z telefonu napisać, jak tylko wyjdę z gabinetu
Dzień dobry ŻaboWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2014, 13:09
-
Malinowa! Bardzo mi przykro! Tulam mocno i ślę moc pozytywnych fluidów. Wiem co przezywasz i jak to bardzo boli. Będzie bolało i masz prawo do przezywania swojego bólu. Masz prawo być zła, masz prawo płakać i masz prawo nie chcieć o tym rozmawiać, tak samo jak masz prawo chcieć mówić o tym cały czas.
Wspieram mocno i życzę szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił. Dasz radę. jesteś silna, dzielna i wspaniała.
-
Malinowa Panienka wrote:Dziękuję Żabko, łzy płyną i mam wahanie nastrojów - od bycia ok do totalnego doła.
Musimy się pozbierać i być silni.
Każda z nas przeżywa wszystko na swój sposób.
Przytulam mocno!!Macierzanka:), Z. lubią tę wiadomość
-
Malinowa strasznie mi przykro to jest straszne jak los daje najpierw radość a potem ją odbiera. Niestety to jest nie zależne od nas. Mam nadzieję,że szybko się pozbieracie i odnajdziecie w sobie siły do walki. Jestem przekonana,że ta walka będzie dla Was wygrana i niedługo będziecie tulić w swoich ramionach swój Cud Trzymaj się :*W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
-
Macierzanko ile Ty łyżeczek tego octu pijesz? bo ja go pije i dalej mam problem może za mało go daje....
Wogle dziewczyny dziękuję Wam za rady mam nadzieję,że coś mi pomoże bo to jest masakra najpierw zaparcie a potem jak puści to mogę pół dnia siedzieć w wc...
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Jak mnie się udało (amator ciastek, ciasteczek, czekoladek, pizzy etc.) to wszystkim się uda...jak by mi ktoś parę lat temu powiedział, że przejdę na dietę, że nie będę używała cukru, mąki itp. to bym popukała się w głowę i powiedziała "nie świruj"....a tu masz...
Więc kibicuję całą sobą wszak trzeba mieć kondycję
Witamy cie Magdaleq mam nadzieje ze wszytkie za chwile bedziemy chodzily z brzuchami:D i gratuluje wytrwalosci w diecieZ. wrote:Dzień doberek,
U mnie znowu szaro niech te chmury sobie pójdą i niech wyjdzie słoneczko. A słyszałyście, że w weekend ma być prawie 20 stopni?
Ovu wyznaczyło mi owulacje dziś zgodnie z moimi podejrzeniami, mam nadzieję, że tym razem się udało.
Życzę udanego dnia!Laura wrote:A propos Dzień dobry Wszystkim
Dziwne jest bo moja temp. coś świruje...
zamiast w dół to dziwne uskoki i w góre,
w poprzednich cyklach tak nie miałam....
@ czekam na ciebie jak nigdy, bo chcę szybko pójść na HSG....Macierzanka:) wrote:Dzień dobry wszystkim staraczkom i mamusiom i podwójnym mamusiom
Piękny słoneczny dzień u mnie, trochę lepiej się czuję, ale miałam wczoraj taki dzień, że o nawet mowy nie było, myślałam że się rozpadam od środka...
Misty, cyce bolą mówisz? Ale za to jakie muszą być seksowne
Chociaż ja i bez ciąży noszę D.
Ja nosze G...ale odkad w koncu dopasowalam idealnie stanik bardzo mi sie podoba
Dzona kochana trzymaj sie i tule a jak gosciu bedzie dalej taki opryskliwy to nie chodz do niego szkoda nerwow mysle...
tajuta87 wrote:Witam wszystkie starające się Panie
Właśnie dołączyłam do Waszego grona, będę śledzić co tu się dzieje na bieżąco i mam nadzieje, że wkrótce wszystkim nam uda się zaciążyć życzę wszystkim powodzenia:)Malinowa Panienka wrote:Witam Was,
wracam do starań jak tylko dostanę @ czyli za 4-6 tyg.
Niestety Fasolindzie przestało bić serduszko i we wtorek poroniłam. Ból jest olbrzymi, proszę o wsparcie bo to jest hardcore...
Powiem Wam tak, oczywiście to wg mnie, samo staranie jest niczym w stosunku do utrzymania ciąży. W tej chwili donoszona jest co 6 ciąża to jakiś dramat. Lekarz powiedział, że jak przychodzi pacjentka to się boi co dalej...
Dziewczyny ściskam Was mocno i proszę nie oceniajcie mojego wpisu, bo nie mam siły dyskutować - ale bardzo pragniemy bobasa i będzie...Little Frog, Laura, dżona lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Magdas wrote:Macierzanko ile Ty łyżeczek tego octu pijesz? bo ja go pije i dalej mam problem może za mało go daje....
Wogle dziewczyny dziękuję Wam za rady mam nadzieję,że coś mi pomoże bo to jest masakra najpierw zaparcie a potem jak puści to mogę pół dnia siedzieć w wc... -
tajuta87 wrote:Witam wszystkie starające się Panie
Właśnie dołączyłam do Waszego grona, będę śledzić co tu się dzieje na bieżąco i mam nadzieje, że wkrótce wszystkim nam uda się zaciążyć życzę wszystkim powodzenia:) -
MALINOWA kochana.. nie wiem co powiedzieć.. bardzo mi przykro bardzo i współczuje. Uda sie !!! masz racje mówiąc, że donosić ciąże w naszych czasach to prawdziwy CUD ! życzę nam wszystkie moje wirtualne "siostrzyczki" zajścia i przede wszystkim donoszenia małego skarbka .
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Kaśka28 wrote:Kochana co sie dzialo?
Ja nosze G...ale odkad w koncu dopasowalam idealnie stanik bardzo mi sie podoba
Tak w ogóle witam Cię i cieszę się, że powoli i Ty do nas powracasz
Miałam kolkę jelitową, ale to zwykle wiąże się u mnie ze stresem, a wczoraj ciężki dzień w pracy, zawsze do tego mam bóle w kręgosłupie i jedyne co wtedy mogę zrobić to przeczekać! Potem miałam wrażenie, że mnie boli macica i jajniki, tak się ten ból przelewał po całej jamie brzusznej. I takie dziwne uczucie wczoraj i dziś, jak wstawałam z łóżka, tak potwornie mnie zakuło w boku, że nie dałam rady wstać... To już któryś raz się powtarza w okolicach owulki... -
Macierzanka:) wrote:3 razy dziennie szklanka wody + 2 łyżeczki (te małe), a czasem "sypnę" więcej, bo nie mam problemu ze smakiem przed posiłkiem
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaśka28 wrote:Monia my tobie tez a powiedz jak sie czujesz??
A męza faszeruje tymi lekami od urologa, bo musi bardzo podreperować nasienie. A jak Ty kochana ? -
Macierzanka:) wrote:No to kurde przebiłaś mnie
Tak w ogóle witam Cię i cieszę się, że powoli i Ty do nas powracasz
Miałam kolkę jelitową, ale to zwykle wiąże się u mnie ze stresem, a wczoraj ciężki dzień w pracy, zawsze do tego mam bóle w kręgosłupie i jedyne co wtedy mogę zrobić to przeczekać! Potem miałam wrażenie, że mnie boli macica i jajniki, tak się ten ból przelewał po całej jamie brzusznej. I takie dziwne uczucie wczoraj i dziś, jak wstawałam z łóżka, tak potwornie mnie zakuło w boku, że nie dałam rady wstać... To już któryś raz się powtarza w okolicach owulki...XxMoniaXx, Macierzanka:), Z., dżona lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
XxMoniaXx wrote:ok. czekam na @ bo temp spadła.. dziś mam do odbioru popołudniu wynik testosteronu wolnego i troche sie martwie jaki będzie bo prolaktynę mam bardzo niską.. ide do gin po okresie i zobaczymy co dalej.
A męza faszeruje tymi lekami od urologa, bo musi bardzo podreperować nasienie. A jak Ty kochana ?Little Frog, Z., dżona lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaśka28 wrote:no my wizyte mamy 7 kwietnia zobaczymy co powie narazie zkaupilismy salfazin i myslimy o Macy...a moje wyniki przyjda jutro tez cos czuje ze nie bedzie najlepiej ale powoli sie wyleczymy oboje i zostaniemy rodzicami...jesli nie uda nam sie naturalnie do 35 roku zycia mojego to adopcja i juz