X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
Odpowiedz

Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych

Oceń ten wątek:
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 24 lutego 2016, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No Kaśka, już niedługo 1600! :D:D I nie poddawaj się! :)

    Santoocha, też mi ciężko uwierzyć w to, że tak z dnia na dzień może kogoś zabraknąć. Trzymaj się.
    A Szymek to wulkan energii :)

    Macierzanko, jak zwykle miło Cię widzieć. Też często podglądam gdzieś z ukrycia, ale albo nie mam weny albo czasu, albo zaglądam z telefonu, a to już wywołuje u mnie skrajne emocje ;)
    My w niedzielę lecimy do Polski :)
    A u mnie całkiem dobrze. Z utęsknieniem czekam na cieplejsze dni, pogoda ostatnio w kratkę. Zwariować można.

    LillaMy, Czekamy na wieści z kolejnej wizyty.. Niech kropeczka rośnie zdrowo :):)
    A co do mojego narzekania jak to w Polsce było źle, to mam nadzieję, że będzie jak najmniej powodów do tego, żeby tak myśleć ;) Nie no mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Wcześniej odwiedziny, siedzenie do nocy. Teraz mam dobry pretekst, żeby wracać wcześniej do domu ;) Jak zawsze jestem dość pozytywnie nastawiona :) Ale chyba zawsze tak jest - wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. A na chwilę obecną tu jest nasz dom.

    Macierzanka:), Misty87 lubią tę wiadomość

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 24 lutego 2016, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dzziewcczynki oficjalne wyniki nie pozostawiaja zludzen ale spoko jakos to przelknelam...teraz wekendowy reset:-)


    Alee co najwazniejsze tsh z 6.8na 4.5 w ciagu miesiaca takze dobre wiadomosci tutaj

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 14:58

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 24 lutego 2016, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!

    My po neurologu,wszystko jest w porządku :)

    Kasia reset i wyjeżdżasz? ;) tsh masz takie jak ja podczas starań,więc zbijaj zbijaj ;)

    Macierzanko podglądaczu! :) jam tam? :)

    Żabko pakuj się pakuj pomału :D

    Misty co u Was? :) jak chłopcy?
    Another co u Ciebie? Dalej ćwiczysz?
    Santoocha a Wy jak?

    staraczki jak tam u Was się dzieje? Dajcie znać ;)

    Macierzanka:) lubi tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Macierzanka:) Autorytet
    Postów: 2952 4048

    Wysłany: 25 lutego 2016, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu nie da się zapomnieć :)
    Wątek był iście towarzyski hehe, zwłaszcza ten pierwszy na początku...
    I latka lecą... trochę się tu chyba zasiedziałam, że liczę już w latach...
    i tyle się u Was zmieniło :) a ja jakby się czas zatrzymał.
    Może się chociaż wolniej zestarzeję :D
    I może rozbiję 2000 stronę? Taką milenijną :D
    A Ty się resetuj odpowiednio i zbieraj siły na następny raz! <3

    Lilla, tak czy owak dzidzia będzie najprawdoppodobniej wagą :)
    A jeżeli Filipek jest leniwcem, to dobrze, bedzie Ci łatwiej przy drugim dziecku :)

    Żabko, więc miłego pobytu i dobrej pogody. Masz rację. Ja staram się na pogodę akurat nie narzekać, ale niestety jestem zmuszona, pogoda wariuje i ja wariuję. Od częstej zmiany mam silne bóle głowy, niech będzie cokolwiek, ale stabilne :)

    Przedszkolanko, a no leci :) Więcej pod wykresem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 00:17

    Kaśka28, Maniuś lubią tę wiadomość

    "Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
    1237397y6kr97ild4.gif
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 25 lutego 2016, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane robilam porzadki w szafie I znalazlam testy owulacyjne...kiedys kupowalam termometr na allegro I dawali w gratisie...mam tego pelno raczej mi sie niee przzydadza...ktora potrzebuje niech piszee na priv oddam za darmo:-)

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 25 lutego 2016, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki..

    Dla stałych staraczek, nie poddawajcie się :) Niedługo wiosna, słońce zacznie nas częściej nawiedzać to i nastroje się poprawią i człowiek nabierze nowego optymizmu. Też uważam, że dziecko nie jest czymś co się nam należy, a macierzyństwo czy jego brak nie przesądza o życiu człowieka, ale o własne marzenia należy walczyć, niezależnie od tego czego one dotyczą. Życzę Wam, żebyście się umiały podnieść po każdej porażce i brnąć dalej do przodu :*

    Ja też często tu zaglądam, ale dziecko jednak zabiera troszkę czasu, który jednak wolę poświęcić jemu, skoro i tak niedługo wracam do pracy, więc rzadko jest okazja coś skrobnąć..

    Santocha kondolencje, wyobrażam sobie jaki szok musi przeżywać twoja rodzina. Kiedyś mieliśmy podobną sytuację, kuzyn wyjechał do pracy za granicę na parę tyg. gdzieś w góry, zasłabł (coś z sercem) i już go nie uratowali. Zostawił młodą żonę i niespełna roczne dziecko :( Takie przeżycia zawsze są trudne.

    Anaa kurcze, w końcu ktoś musi się rodzić w tak wyjątkowym dniu ;) Tak jak mówisz, ważne żeby dzieciątko było zdrowe :)

    U mnie w otoczeniu pojawiły się dziś 3 nowe dzieciaczki.. Dwoje z ciąży bliźniaczej po leczeniu niepłodności i jedno z wrodzoną wadą powłok brzusznych (narządy poza brzuszkiem)u kobiety, która dzieci mieć absolutnie nie mogła (cud). Obie ciąże trudne, a dzieciaczki takie śliczne i silne, że aż serce rośnie.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1527 2097

    Wysłany: 27 lutego 2016, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane. U nas nudy i siedzenie w domu bo od tygodnia Tymcio ma ospę. Na szczęście przechodzi łagodnie bo kilka krostek na brzuszku, pleckach i pupie w sumie z których zostały już tylko strupki.
    Ja czuję się fatalnie. Robiłam dziś test bo @ dalej nie ma i negatyw. Bolą mnie jajniki. Muszę wybrać się do ginekologa.... ostatni raz wstyd się przyznać ale byłam jeszcze w ciąży. Po porodzie i połogu jie poszłam bo nie miałam z kim T zostawić i tak się przeciągneło.
    Z mężem szału dostaję bo wg niego nic nie robię generalnie leżę całymi dniami brzuchem do góry.
    Kaśka trzymam dalej kciuki za starania.
    a co u Fidelissy (mam nadzieję że nie pokręciłam nicku) i u ...... (nie pamietam nicku) ale u mamy Tobiaszka. Będziecie wiedziały kogo mam na myśli.
    Pozdrawiam.

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 27 lutego 2016, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mama tobiaszka to chyba Alka .. ale nie wiem co u nich .. co u Magdas, Bursztynki , dżony i innych dziewczyn ? hallo pamiętacie o nas ?

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 27 lutego 2016, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alka myśli o drugim dziecku, z Tobim wszystko ok :)

    Fidelissa codziennie odzywa się na listopadówkach na fb, nie wiem czemu tu nawet nie zajrzy....

    U nas kolejny pech ( tak, tak, bo przecież już za nudno było). Wczoraj byłam krótko w pracy, popołudniu dzwoni pracownica, że mamy ciężki poród, ale nawey usg nie może zrobić, bo pies przegryzł kabel od sondy.
    Pies, którego wyciągnęla z klatki, bo był po zabiegu. Miała ochotę, żeby powiedział przy niej, ale gdy przyszli klienci szybko wrzuciła go do gabinetu usg. I piesek poczęstował się kablem.
    Nowa sonda 5900zł :(
    Nie ma możliwości wymiany kabla. Trzeba kupić nową. Nawet używek nigdzie nie znalazłam.
    Niestety będę musiała ją obciążyć kosztami, bo odpowiada za powierzony jej sprzęt, a uszkodzenie powstało na skutek jej lekkomyslności. Kolejna trudna rozmowa przede mną.... :(

    Szymek ok, zdrowy, sprawny, tylko strasznie wymusza i krzyczy :|

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 28 lutego 2016, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak przed wylotem bylam pelna wiary I nadzieji tak teraz zalapalam dola..ciezko mi idee spac jutro nowy dzien...moze bedzie lepiej I lzej

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 28 lutego 2016, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!

    Anaa trzymam kciuki za jutrzejszy dzień :)

    Żabko Ty już chyba u nas :) jak Kaja?

    Sara ospa już? Spokojnie przechodzi? To dobrze..

    Olka skrobnij coś częściej ;) a kiedy do pracy wracasz?

    Kasia jak tam?

    Macierzanko ja ledwo tu ogarniam dlatego pytam bo jeszcze wykresy i dziecko nad tel.lub laptopem to się nie łączy już :p
    Dobrze,że nie narzekasz,bo my taki kraj marudzący:p ale wiosna faktycznie tak pozytywnie nastraja :) a kiedy zaczynasz wizyty?

    Santoocha u Was jak i u nas ciągle coś... koszt niemały więc nie dziwię się Twojej decyzji..ciekawe jak zareaguje. Dobrze że Szymek zdrowy :)
    A co u Fidelissy? Odezwała by się tu...

    My też weekend z akcją. Szyłam wczoraj Poli buciki i co? Igła na wylot przecięła paznokcia i palca :O nie wiem jak to zrobiłam :p ale dostałam zastrzyk,antybiotyk i żyję ;) nawet nie boli,tylko przeszkadza opatrunek ;)
    Pola chodzi coraz lepiej, ma coraz większy zasób słów,dziadek uczy ją alfabetu a ta powtarza A i B haha :P
    Màż jutro wizytuje w sprawie operacji...ciekawe..

    A teraz lecę i korzystam ze snu póki mogę ;)

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 28 lutego 2016, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu udanego wylotu! Odpocznij,oderwij się,napij winka :) wracaj do nas z nową energią!!

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 29 lutego 2016, 05:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przedszkolanko ja wlasnie wrocilam...niby bylo fajnie posmialam sie powspoinalam stare dobre cczasy bylysmy naa zakupacc pojaddlam pysznosci ale z racji tego ze ona jest w ciazy nie umialam zapomniec I sie oderwac od mysli o staraniach I o tym. Ze juz tak dlugo naam nie wychodzi...jak widzislam Tobiego jak sie rusza w brzuszku...jakie to cudowne przezycie zapewne...ktorego calkiem mozliwe ze nie doswiadcze....

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 29 lutego 2016, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka musi sie udać , nie ma innej opcji ! :*

    Anaa pewnie malutka kruszynka jest już na świecie :)
    zdrówka dla Was i szybkiego powrotu do pełni sił :)

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Misty87 Autorytet
    Postów: 2669 4813

    Wysłany: 29 lutego 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)

    Jestem i ja...ale na skraju depresji chyba albo nie wiem jakiegos zalamania. Mam czasem takie dni, ze nic mnie nie cieszy, a te moje male zboje to nic nie sluchaja :( sa przekochane itp itd ale daja tak w kosc,ze wszyscy w domu wymiekamy. Maz jak przyjezdza na weekend to cala moja zlosc laduje na nim, ciagle mu mowie ze to robi zle,to nie tak...trafil jeszcze teraz na okres i na moje humory.

    W sobote jedziemy do Austrii wszyscy, bo wreszcie ogarneli normalne mieszkanie. Jedziemy na 6 dni.

    Chlopaki to takie małe cwaniaczki. Od 2 tyg lub dluzej maja faze na wypluwanie wszystkiego,chca, pozuja troche i wszędzie potem chodze i zbieram. Szlag mnie jasny trafia :) Kuba sie mazgai o wszystko, nieraz potrafi wyc pol dnia. Ciagle chca na raczki, zaczynaja sie bic i wyrywać zabawki. Zebow maja 6 i 7, wiec stosunkowo malo. Wylaza wszędzie, nie ma dla nich granic.
    Mówią mama,tata,baba,dada,dadziś czyli dziadzio,papa,aga,niania,wujek to łała no i co im tam jeszcze wyjdzie to juz oni sami wiedzą :)
    To tak po krotce :)

    Anaaa czekamy na wiesci!

    LillaMy jak sie czujesz ?

    Santoocha alez Ty masz urozmaicenie...wspolczuje!

    Zabka ciesz sie z pobytu w Polsce i urlopuj ile sie da,wykorzystuj na maxa do pomocy przy Kajce, a Wy spedzcie trochę czasu tylko z mezem :)

    Kaska Ciebie kobito to bym wziela i tak wysciskala ze szok...dajesz dziewczyno rade, mimo ze jest jak jest. Ja wierze w Ciebie, jak chyba i reszta tu obecnych, bo kto jak nie Ty no i nasza druga weteranka Macierzanka :-*

    Przedszkolanko Twoje posty to tez lubie czytac,zawsze cos sie dzieje, szkoda ze nie same dobre rzeczy :-) ciesze sie, ze z Pola wszystko ok u neurologa! Nic wazniejszego jak zdrowe dziecko.

    Sara bedziecie miec ospe z glowy raz na zawsze! A co do meza to pewnie co drugi uważa, ze matka w domu nie robi kompletnie nic,dziecko sie samo karmi,przewija,usypia itp itd aaa no i przeciez w domu sie samo sprzata,pierze,prasuje i gotuje! Cudowny swiat :-)

    Olka i Tobie chyba nie gratulowalam jeszcze kolejnej ciazy. Tak wiec gratki! :)
    Szkoda,ze tak wiele dziewczyn zapomnialo o naszym watku :(

    Tak dla pocieszenia tym, ktore spodziewaja sie drugiego babelka. Moja kumpela (matka 17 mc blizniat) urodzila 2 tyg temu trzecia dzidzie, jest sama przez caly dzien, bo maz pracuje,a ona nie ma do pomocy kompletnie nikogo. I znajduje jeszcze czas zeby do mnie zadzwonic i pogadac z godzinke :-D

    olka30 lubi tę wiadomość

    Chłopcy 1jajowi,1ow i 1kosm, cc 32+5,waga 1880g i 1670g.
    1usahdgeb3da0ojs.png
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 29 lutego 2016, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co byscie zrobily na moim miejscu?

    Dzisiaj drugi dzien cyklu, umowilam sie do kliniki dopiero na poniedzialek i to bedzie moj 9 dzien cyklu.Ostatni cykl mialam stymulowany bralam clo od 5 dnia cyklu i teraz nie wiem czy ten cykl tez brac od 5 dnia cyklu czy w ogole odposcic stymulacje i zobaczyc jak sytuacja sie rozwinie...tym bardziej ze nie wiem czy lekarz nie zechce HSG zrobic bo cos juz ostatnio wspominal...

    a do polskiego lekarza nie chcialabym isc tylko ztym pytaniem bo 120 zl bedzie niemoje...zdecydowalam sie ze bede pod "opieka" w klinice i to narazie wystarczy...
    i teraz nie wiem co robic...

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 1 marca 2016, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakby lekarz chciał HSG Kaśka to raczej by ci powiedział wcześniej, bo to jakoś niedługo po okresie robią z tego co pamiętam.. Ja bym brała normalnie od 5 dnia clo..

    Przedszkolanko chętnie bym coś częściej pisała, ale jakoś tak mi dni uciekają, że aż szkoda czasu na neta, zwłaszcza że jak już siądę to zawsze któraś godzina zleci :) Do pracy chodziłam już w lutym, ale tak z doskoku, zrobić to z czym się nie wyrabiali. Teoretycznie macierzyński mam mieć do połowy marca, potem urlop i od 1 kwietnia już na stałe wracam. Przed chwilą z pracy dzwonili kiedy będę coś tam dokończyć, a umowa była taka że chodzę w lutym a w marcu nie, bo im nie pasowało żebym w marcu chodziła (początkowo miałam wracać od 1 marca). Strasznie mnie wkurzają, nic ani zaplanować, ani poumawiać, bo wiecznie mam być na ich zawołanie. Planuję pracować 4 mies. więc muszę się jakoś uzbroić w świętą cierpliwość, a potem umowa mi się kończy, więc i tak mi pewnie nie przedłużą i w końcu będę mieć motywację do szukania innej roboty. Jeden minus, że nie ruszymy z budową ani w tym ani w przyszłym roku, bo nie mamy zdolności bez mojej umowy, a latka lecą :( No ale cóż, jakoś to będzie. Może coś wynajmiemy..

    Poza tym ciążą daje mi w kość, jakoś tak fizycznie nie czuję się w ciąży - tamtym razem czułam rozciąganie wiązadeł, bóle podbrzusza itp. a teraz nic, może temu że nie mam czasu wsłuchiwać się w swój organizm, ale za to mdłości i zmęczenie nie dają mi żyć, a przy moim małym ADHD nie ma czasu na to, żeby siąść i odpocząć.. Wczoraj byłam u gina, usg już miałam przez brzuch (w szoku byłam, tamtym razem na tym etapie chyba mi jeszcze dowcipnie robili), dzidzię widziałam, serducho biło, coś tam się ruszało, ale jeszcze za małe żeby więcej zauważyć (choć gin widział rączki i nóżki, ja ewentualnie odróżniałam głowę). Chciałam się umówić na prenatalne, ale przez te święta umówił mnie na koniec marca, czyli teoretycznie trochę za późno, więc jestem zła :/

    Anaa pewnie można ci już gratulować :)

    Kaśka głowa do góry, po deszczu zawsze przychodzi słońce..

    Misty dzięki.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 1 marca 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo :)

    Kaśka pijesz kawę? Gdzieś czytałam że kofeina niekorzytnie wpływa..
    Zapisz się może na jakiś aerobik? Dobrze to wpłynie na organizm i humor :) głowa do góry :*

    Misty miło Cię w końcu widzieć! Silna jesteś..dwóch rozbójników mieć to nie lada wyzwanie .. moja jedna i temperament ma,normlnie adhd ale po opisie czuję że przy góralach to pikuś.. a mąż kiedy na stałe wróci? Chłopcy teraz potrzebują silnej męskiej ręki i wzoru..
    Ale miło że ktoś lubi czytać moje gryzmoły :o no dzieje się dzieje...poniżej opiszę ile znowu ..

    Kaśka próbuj stymulować a HSG umów się na następny raz ;)

    Olka druga ciąża inna i widzę że to jednak prawda. Dobrze że my kobiety takie twarde jesteśmy ;) z tą pracą też nieciekawie..ale to do kiedy pracujesz w ciąży? No i do końca macierzyńskiego zwolnić nie mogą ;)

    U nas się dzieje jak zawsze. Jutro mam lekarza,mąż ortopede. Czwartek lekarz znowu chyba bo z tym palcem. A piątek to sprzątanie i gotowanie bo w sobotę roczek tzn.impreza. nawet już na zakupy nie jeżdżę tylko online robię bo czasu mi brak.. do tego mąż ma operacje już w poniedziałek!! Kupa kasy ale nie ma wyjścia..znowu wszystko na mojej głowie plus wożenie rehabilitacje itp. No ale później spokojnie ja w ciąży będę leżeć a mąż nadrobi ;)

    Uciekam na Agenta,nocki u nas kiepskie znowu,drzemki po jednej,zero snu po 8h..chyba zęby więc po trzeba spać iśc:)

    Ściskam!!

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 2 marca 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak pije kawe ale dwie rozpuszczalnie z mlekiem dziennie nie sa mocne...mowisz ze musialabym zrezygnowac? Pfff bedzie ciezko bo probowalam zamienic naa inke ciezko bylo

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3553

    Wysłany: 2 marca 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To kiedy Przedszkolanko planujesz leżeć w tej ciąży?? :)

    Kaśka polecam Cafea - 30 % kawy reszta cykorii, a smakuje normalnie jak kawa :)

    Umowę o pracę mam do końca roku, planuję pracować do końca lipca, bo myślę że przez dwa ostatnie mies. i tak nie będę miała siły. Ale teraz koleżanka jest w ciąży i była w takiej samej sytuacji z umową jak ja i jej nie przedłużyli, więc nie mam złudzeń. Przynajmniej będzie motywacja do szukania innej pracy, tej i tak nie trawię.

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
‹‹ 1594 1595 1596 1597 1598 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ