Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Little Frog wiem, że nie można się nakręcać, staram się jak zaczynałam mierzyć temp i testowanie to troszkę za bardzo zbzikowałam na tym punkcie ale już jest luz wiem, że stres mi nie pomoże a raczej zaszkodzi więc ostatnio jest pełen relaksing jak nie teraz to za jakiś czas, co ma być to będzie na początku tez dużo stresu dodawała moja praca bo przez nią miałam ograniczony czas na starania ale teraz okazało się, że będę miała zastępcę w razie czego a to mnie baaardzo uspokoiło już nie mam takiego parcia... ;)także póki co wszystko się dobrze układa, wykres ładny, owulka na 99% była a że akurat miałam ogromny wzrost libido i mój mężczyzna także to nie musieliśmy się zmuszać do niczego, po prostu poszło... No nic, czekamy
Misty marzą mi się takie bliźniaki!!! zakochałam się ale wiem że szanse są baaardzo małe Szczęściara z Ciebie !Misty87 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Wybaczcie że z doskoku.
od wczoraj oficjalnie jestem kasjerem/sprzedawcą w markecie Kaufland. Nan3/4 etatu. Tymciem zajmować się będzie tesciowa.... i dobrze i nie dobrze. Ale niech się na cieszy wnukiem. Ja wreszcie odzyje i będę w końcu miała własne pieniądze. Już się nie mogę doczekać aż będę mogła coś kupić mojemu synkowi
Pozdrawiam.santoocha, olka30 lubią tę wiadomość
-
Hej laski!
Sara_nar, taka niezależnosc finansowa jest bardzo ważna. No i wyjdziesz do ludzi, zmienisz otoczenie
Myślę że będzie super
U nas ok, jutro jedziemy szczepić się na mmr.
Szymek zdrowy, lata jak szalony. Jest niegrzeczny, nie słucha nas, nie możemy oduczyc go zabawy kurkami od gazu na kuchence. Nie dociera. Mimo że raz już poparzyl paluszki o gorąca patelnię.
Mam wrażenie, że ma frajdę z tego, że robi coś czego mu zarabiamy! Ten uśmiech na jego twarzy gdy biegnie do kuchenki....!
Ja mam tetaz dużo pracy, zaczął się ostry sezon, późno wracam do domu, na dodatek zmordowana...
Szym od września zapisany do żłobka, jeśli coś się zwolni wcześniej, to pójdzie od czerwca/lipca.
Moja noga w końcu się zagoiła, ale dopiero po mojej interwencji (czyli samodzielnym odświeżaniu rany i wycinaniu martwicy, oczywiście bez znieczulenia).
Szykuje się powoli do wesela mojej siostry. Planuję wieczór panieński
W połowie kwietnia jadę na konferencję weekendowa do Warszawy, czyli moi chłopcy zostają sami
Szymkowi idą czwórki, przy myciu zębów dziąsła krwawią
Poza tym ok, dni lecą jak szalone. Czekam z utęsknieniem na prawdziwą wiosnęolka30 lubi tę wiadomość
-
Czesc kochane moje dawno mnie tu nie było,ale czas leci jak szalony...jutro jedziemy do Pl na święta tak ze dzis pakowanie sie żeby jutro tylko pozbierać co zostalo i w drogę...
Maly rosnie jak na drożdżach jest taki kochany śmieszek z niego niesamowity no i już 7 msc skończył;!!!
Olka i LilaMy nie jestem pewna czy juz to robiłam,wiec dla pewności gratuluje Wam kochane!!! No i życzę córeczek może bmtym razem ale wiadomo zdrowie najważniejsze!!!
Anaaa gratulacje kochana!!!
Kaska,Macierzanka,Zlota,Rudzielec i cala reszta starających sie...Trzymam za Was kciuki
Misty,Santoocha,Monia,Przedszkolanko i reszta naszych mamus pozdrawiam Was wszystkie gorąco i życzę dużo siły i wytrwałościWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2016, 10:09
Rudzielec91, olka30, Kaśka28, santoocha, Misty87, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Hej!
4:38 a ja bujam dziecko...ma gorączkę a do tego odparzenie od pieluch(nie polecam dady nawet na próbę!)i się wybudziła..szybka butla i przysypia a o 1 wstawałam bo pod prysznicem woda zaczęła lecieć
Sara to powodzenia w pracy!
Santoocha Pola biega za to do śmietnika i wyciąga mimo że nie pozwalamy..taki etap
Maniuś super Cię widzieć udanego odpoczynku w PL,wpadaj częściej!Maniuś lubi tę wiadomość
-
Biedna Pola buziaczki od ciotki! Niech szybko zdrowieje!
U nas wszystkie szafki zabezpieczone. Inaczej mielibyśmy skorupy talerzy i śmieci wszędzie oraz kaszę, mąkę i makaron na całej podłodze
Najgorzej jest z szafa z drzwiami przesuwnymi, nie idzie tego w żaden sposób zamknąć przed nim. Wczoraj wyrzucił mi wszystkie ubrania, do których sięgnął. Chcąc nie chcąc musiałam w końcu zrobić porządki, a odkładałam to od października
Wczoraj byliśmy na mmr, noc zatem kiepska, Szymek poplakiwal i rzucał się przez sen. Dziś humorek dopisuje, lata od rana z łopatą
-
Wiem, że miałam się odezwać później, ale normalnie nie miałam nawet jak do kompa podejść.
W niedzielę przyjechaliśmy i zwalił nam się znajomy, który nas przywoził. Siedział u nas chyba z 5h, a my lecąc mieliśmy wizję, że jak przylecimy, to sobie poleniuchujemy na kanapie...
W poniedziałek z samego rana szczepienie. Nie powiem, żeby zniosła to dobrze, bo gorączka sięgała ponad 38* i straszna maruda...prawie cały czas na rękach. Spała też na mnie i tak też było we wtorek. Dopiero wieczorem humor się poprawił, chociaż spać poszła dopiero o 22.
Jakby tego było mało mi znów coś w plecach coś się porobiło vi chodziłam powykrzywiana jak pytajnik. Cały dzień w łóżku. Oczywiście z małą. Problem był, żeby się gdziekolwiek przemieścić samej. Nie wspominając już o tym jak musiałam ją przenieść sama.
Wczoraj z kolei jak już moje plecy wróciły (prawie) do ładu, Kaja miała lepszy humor, to musiałam nadrobić zaległości - przede wszystkim rozpakować się do końca, posprzątać, poprać, poprasować. Cały dzień śmigałam, a tu jeszcze na dziś zostało.
Mąż wrócił wcześniej z pracy, żebyśmy mogli pojechać na większe zakupy (w okolicznych sklepach drogo jak nie wiem!). Ok 12km od nas są sklepy z nieco bardziej przyzwoitymi cenami. Ja gdzieś z torebki wykopałam monetę, żeby wózek zabrać, bo ogólnie gotówki zero. Wsadziliśmy małą, a mąż mnie informuje, że zapomniał portfela. No zawrzało we mnie.
Sara, gratuluję i życzę przyjaznego otoczenia w pracy. Przyda Ci się takie wyjście do ludzi i dowartościowanie się Wiadomo, że z teściową pewnie będą różne zgrzyty, no ale myślę, że jednak będzie więcej korzyści
Santoocha, ja to przy Tobie wymiękam Ty to chyba masz jakieś skłonności masochistyczne Aż mnie ciarki obleciały jak przeczytałam.
PRzedszkolanko, zdrówka dla Poli!
Maniuś, udanego wypoczynku w PolsceManiuś lubi tę wiadomość
-
Co do pobytu w Polsce, to ogólnie spoko Mąż jak mąż. Wszystkim wokół chce pomóc, a ja całymi dniami z małą. Czasami podrzuciłam ją mamie, bratowej lub bratu i jego dziewczynie, ale to już na serio jak musiałam gdzieś wyjść np po ubranko do chrztu, przygotować salę czy tort zamówić lub załatwić sprawy urzędowe....
Co do chrzcin, to ogólnie mniej więcej były zbliżone do moich planów Ale następnym razem robiłabym zupełnie inaczej. Jakoś tak moja wyobraźnia zadziałała, że więcej osób wykaże się chęcią pomocy, a tu dupa. A 27 osób to jednak sporo do obskoczenia. Jedzenie też wyobrażałam sobie inaczej. Następnym razem nie będę słuchać męża i najzwyczajniej zamówię jakiś obiad w knajpie, później niech podadzą tort i do domów. A tu nie dość, że musiałam przygotować salę przed - poustawiać stoły, przystroić co nieco itp, to jeszcze posprzątać po. Moja mama sporo pomogła, mój brat z dziewczyną też. Ale np od męża strony, to tylko ta szwagra żona się zainteresowała.
Poza tym chrzciny miały być bezalkoholowe. Moim kompromisem było wino do obiadu. Ale dwóch szwagrów przemyciło chyba flaszkę i pili potajemnie.... jak gówniarze na wycieczce szkolnej. No ale spoko, nie przyłapałam ich na gorącym uczynku.olka30, Misty87 lubią tę wiadomość
-
Hej kobitki!
Manius buziaki dla Was !!
Zabko kocham te Twoje historie haha a zwłaszcza ta z przemycona wodka hehe no maja pomysly. U nas na chrzcinach % byl. Nie zastanawialam sie nawet nad zrobieniem bezalkoholowej imprezy. Coz gorale lubia sie napic, z reszta jak wiekszosc PolakowWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 22:08
Maniuś, Złota, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Hej kochane.
smacznego jajka i rodzinnych Świąt w gronie kochających się osób :*
Ja po tym co zobaczyłam spać już nie mogę. Cała się trzęse..... tego się nie spodziewałam.
Najlepsze jest to, że ostatnią @ miałam 21 grudnia... czyli kalendarzowo to 14 tc. !!!!
to mężowi będę miała zająca wielkanocnego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2016, 06:24
przedszkolanka:), santoocha, Maniuś, olka30, Złota lubią tę wiadomość
-
Tak patrzę że dokładnie miesiąc temu robiłam test i był negatyw. Masakra. Ciekawe który to może być msc ciąży. Jezu tak się boję o to żeby wszystko było dobrze. Tym bardziej że ostatnio cukry mi się rozjechały i nie brałam kwasu foliowego...
i teraz ciekawe co z pracą. Umowa próbna od 21go marca do 31 maja później na czas nieokreślony. Kiedy ewentualnie mogę iść na zwolnienie ? -
Sara ogromne gratulacje!!!!napewno wszystko bedzie dobrze zobaczysz!!!! Mokrego dingusa zycze I moze yroche pozno ale wszystkim Wesolych Swiat!!!
sara_nar lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Dziękuję dziewczyny. Już dziś oswoiłam się z myślą o ciąży. Bo przyznam że wczoraj nie umiałam się cieszyć. Tym bardziej że powiedzieliśmy wczoraj M rodzinie i o ile jego siostra z mężem i teść się ucieszyli to tesciowa zachwycona nie była....
dziś jesteśmy u mego dziadka i taty i tata się ucieszył.
nie mogę doczekać się jutrzejszej wizyty. Na 6:45 mam do pracy do 13a lekarz od 16. Planuję zadzwońic do Zusu na infolinię do pytać kiedy mogę iść na zwolnienie lekarskie.