Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co?
Gadałam dziś z mężem i chyba drugie bebe ma w jakiś dalekich planach....
Główny argument to, że bede mała długą rozerwie w pracy: l4 ciaża, macierzynski, wychowawczy,
l4 ciąża, macierzynski, wychowawczy......5-6 lat
I bedą problemy z zatrudnieniem...
Ma trochę racji
Ja sie boje, ze potem bedą problemy z zajściem, dwa wiek , trzy jak wyjdę z pieluch do pracy,
to czy bede chciała wracać ....do miejsca tu gdzie jestem?
Chciałabym by młody miał rodzeństwo....inaczej sobie nie wyobrażam.....
Sama mam siostrę.....
Hm.... -
Fidelissa prawda, w drugą ciążę zachodzi się szybciej, przynajmniej w ten rok po porodzie ;P
Ja wiem, że im dziecko większe tym trudniej się zdecydować na drugie, bo człowiek nie chce wracać do pieluch i zarwanych nocy.. Teraz mam stracha jak to będzie z dwójką, ale dwa, trzy latka i będzie spokój z nocnym wstawaniem na karmienie, itp.. I argument, że dzieciaki się będą ze sobą bawić jest chyba nie do obalenia. Im większa różnica wieku tym mniejsze szanse na to.
Ja drugi dzień w pracy.. Na razie sama. W piątek powiedziałam koleżankom z biura, zareagowały pozytywnie, aczkolwiek uwierzyć nie chciały w prima aprilis. Dowiedziałam się, że moja super współpracownica dostała ładną opieprz od szefa po moim pamiętnym telefonie kiedy go trochę skrzyczałam i miała focha, ale już jej przeszło. Mi tam to wszystko już zwisa. Dziś muszę powiedzieć reszcie i zobaczymy co się będzie działoFidelissa, sara_nar lubią tę wiadomość
-
Hejo!
Fidelissa tak na prawdę to zawsze jest ten zły moment:a to kasa,praca,dziecko itp. Ale to Wasza decyzja i na pewno zrobisz tak by było dobrze
Myszko i jak tam?
Ja @ nie mam nadal i idę do gina na przeglàd :p
Pola już zdrowa,ostatnie dni wiosenne biegała na dworze. Teściowa mnie wkurzyła bo trzęsła się nad nią aż upadła na kamienia..nie przegada się jej ale następnym razem już taka miła nie będę.
Kończę dosypiać i lecę spać. Buziole!
Kaśka jak tam ??
Anaa jak sobie radzisz przy dwójeczce?
Misty co u Was?
Another jak tam Twoja dieta?
Odezwijcie się troszkę..Maniuś? -
Hej kochane juz zdaje relacje. Jestem po laparoskopii okazuje sie ze oba jajowody SA DROZNE!!!!!!!!! Robil mi to moj lekarz I fakt faktem zabieg mialam w poniedzzialek a dopiero dzisiaj sir wszytkiego dowiedzialam:-) ale lekarz udzielil wyczerpujacych info:-) powiedzial ze ponacinal jeszcze jajniki zeby lepieej pracowaly:) jestem jeszcze w szpitalu ale czekam na wypis:)
Najwazniejsze ze drozne!!!! Moznaa dzialacManiuś, Little Frog, przedszkolanka:), Fidelissa lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaska super info
Przedszkolanko dziękuję za pamięć u nas ok,bylismy w Pl na święta...Maly grzeczniutki,przesypia cala drogę no chyba że stoimy w korkach to sie budzi bo mu nie szumi nic
Dołączam do grona staraczek pomalu myślę że od następnego cyklu
PozdrawiamLillaMy, Little Frog, przedszkolanka:), Kaśka28, Fidelissa, Misty87, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Przedszkolanko, o tej porze się śpi!
Kaśka, świetne wieści!!!!!!
Maniuś, trzymam kciuki za owocne starania
A u mnie przygotowania do nalotu jutro przyjeżdża szwagierka z rodziną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 11:43
Kaśka28, Maniuś, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
My wracamy z Lublina, mamy tam babeczkę, która nas ubezpiecza, rozszerzyliśmy sobie pakiet, dodaliśmy Szymka do polisy.
Mieliśmy zajechać do galerii po wiosenne zakupy, ale nie zdążyliśmy. Szym został z dziadkami i oni go nie nakarmia, więc do 16 musimy być z powrotem.
Kaśka super wieści! Nic tylko działać!Kaśka28 lubi tę wiadomość
-
Kaśka super wieści!! To teraz działać a nie obijać się
Maniuś ale zazdroszczę Wam starań i emocji na nowo...my tak bardzo już chcemy..powodzenia dla Was! :*
Żabko odstawiłam femaltiker i jak zbyt często cyca ciàgnie to mleka brak więc dopija butle i bujamy się-chciałam kończyć cyca ale Pola nie zapomina o nim (jedynie na spacerze ) powodzenia z rodzinką!
Santoocha a czemu nie nakarmią? Tak mnie to zastanawia :p
My rano na fit mamuśkę lecimy więc pora spaćKaśka28, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Ale sie wczoraj wsieklam...Jak nigdy nie mailam problemu z tesciowa tak ostatnio zaczela mnie mocno wkurzac...
Jak w koncu bylismy gotowi powiedziec wszytkim o naszej nieplodnosci i naszych problemach to bylismy gotowi na mase pytan rad itp nawet na to ze wszytko pojdzie w swiat...ale o dziwo byla cisza, nikt o nic nie pytal..oczywiscie powiedzielismy im tylko to co bylo trzeba. zeby niebylo "obwiniania" nikogo to powiedzielismy ze oboje mamy problemy(choc wtedy jeszcze ja nie bylam zdiagnowowana -walczylismy o poprawe nasienia meza)...powiedzielismy im tylko dlatego ze musialam wyjechac do pracy za granice a musialam poprosic ich o pomoc przy psie(moj maz niepelnosprawny wiec niedalby rady wyprowadzac psa-ja wiem ze to klopot ale zanim zdecydowalam sie wyjechac zapytalam czy sie zgadzaja nie mieli problemu-mowili jedz my sie wszytkim zajmiemy)Pozniej bratowa meza do mnie wypisuje ze tesciowa do nich wydzwaniala ze jest zmeczona psem itd itd...poscilam to mimo uszu bo mialam inne problemy...ale teraz jak bylam w szpitalu znowu bratowa meza do mnie napisala zapytala o samopoczucie-zdziwilam sie bo oni dosyc daleko mieszkaja i nie gadalismy im o naszych problemach a ona mowi ze tesciowa do swojego syna czyli jej meza dzwonila i opowiadala ze leze w szptalu na udraznianiu jajowdow (troche mnie zdenerwowal sam fakt ze opowiadala im z takimi sczegolami wszytko). Napisal mi ze ma nadzieje ze wsyztko pojdzie dobrze i ze teraz ich dzieci doczekaja sie w koncu kuzynostwa..powiedzialam ze dzieki ale ze to nie takie latwe bo nie tylko to bylo problemem to sie zdziwila byla w szoku i te slowa "tak?! nie tylko to?" mnie dobily...czyli tesciowa "obwiniala" o wszytko mnie...zabolalo bo to matka pawla matka dziecka niepelnosprawnego, ktora wie czym pachna jego choroby nie pomyslala ze przyczyna moze tkwic tez w nim...podlamalo mnie to...a do tego ciagle wspomina ze pies niewychowany ze nie potrafi chodzic na smyczy ze strasznie ciagnie ze sie leni itp itp. noz kurw....nie prosimy ich o kase i inna pomoc tylko od czasu do cssu o pomoc w wyprowadzaniu psa bo albo bylam w pracy za granica zeby zarobic na zycie i dzidzie i teraz jak bylam w szpitalu. tak duzo pomocy od nich wymagamy?Powiem jesszcze ze my nie mieszkamy daleko od siebie i w drodze do pracy tesciowa przychodzila do psa a wieczorwm juz moi rodzice brali psa (od nich jakos nic nie uslyszalam... wiecej o zadna pomoc ich nie poprosze)
chyba zabolalo mnie brak zrozumienia ze strony tesciowej-bo jakby nie bylo wie jak sie zyje z pawelem ile on wymaga pomocy a teraz jeszcze on nie ma pracy juz od 2 lat i jak prosze o pomoc bo chce zarobic na zycie-bo z jednej wyplaty cciezko zyc a co dopiero sie leczyc na nieplodnosc...
oczywiscie ja to robie z milosci do niego ale jak slysze narzekanie ze "trzeba" nam pomoc...noz kurcze...ale wiecej ich o nic nie poprosze...koniec niech sie ciagnie!!!!Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Manius trzymam kciuki:)
Widzę, ze większość planuje dwójkę?
Kasia28
Ciekawe czy tak mówiła tesciowa czy bratowa jest Ci nieżyczliwa? A moze jedno i drugie...
To niełatwe tym bardziej , ze sprawa delikatna....
Ale najważniejsze, ze wszystko dobrze z jajnikami i jajowodami )))) i to najważniejsze:)
U mnie tez zmiany a właściwie przewrót. Wczoraj koleżanka z pracy poinformowała mnie o tym,ze wszysc pracownicy dostali wypowiedzenie z ost. Dniem marca....szok. Ja jestem na wychowawczym. Wiec pewnie jak wrócę dostanę ....
Nie jest ciekawie ....Maniuś lubi tę wiadomość
-
Fidelissa wsumie moze tak byc jak mowisz ze to moze bratowa meza tak kreci juz ja o to podejrzewalam. Bardziej jednak niz "obwinianiem" denerwuje mnie ze tu mowi ze pomoze bez problemu a tu ciagle slysze narzekania nna psa,a tylko o taka pomoc ja prosimy...I to nie codziennie przeciez.
Jasne moglismy pomyslec wczesniej jaka mamy sytuacje I zee roznie moze ze mna byc...ale myslalam bardzieej w druga strone ze skoro maz tyle w domu to nie bedzzie sam...nie spodziewallam siee ze pawel tak ddlugo bedzie uziemiony...sam tez sie tego nie spodziewal ale co poradzimy ze nogaa nie chce sie zagoic...Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kasia trzymam kciuki żeby w końcu się udało. Heh ja bym nie wytrzymała i powiedziała teściowej co mnie boli , a na koniec bym dodała że skoro opieka nad psem sprawia im tyle kłopotu to o pilnowaniu wnuka będą mogli pomarzyć bo dziecko płacze jak większe wszędzie wejdzie i trzeba mieć oczy dookoła głowy.
przedszkolanka:), Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Hej Kochane :*
Sara gratuluję!
Fidelissa fajnie, że wróciłaś
Kasiu śmignęło mi, że jajowody udrożnione bardzo się cieszę i kibicuję Wam mocno
U nas remonty skończone, ale zostało uporządkowanie gratów na Męża głowie. Ja jestem teraz u rodziców w PL.
Młody jest kochany ale rozrabia. Cały czas wychodzą głupie zachowania które wyniósł od teściowej .. w ogóle chyba przechodzimy jakiś okres buntu i agresji. Jak coś nie jest po jego myśli to albo rzuca się na podłogę z płaczem, albo dostaję od niego w łeb .. nie wiem jak sobie radzić. Słowa i tłumaczenia nie pomagają. Wszystko mi robi na złość. Dostaje czasem ode mnie klapa w pampera ale za wiele to też nic nie daje ..
Mała ma kolki i swoje godziny płaczu od 6-7 wieczorem do 21. Za to noce przesypia ładnie i na spacerach też jest grzeczna.
Zrobił jej się krwiak na boczku. Podchodzi krwią i jest mega spuchnięte. Mamy skierowanie na usg ale dopiero za miesiąc więc muszę szybko jeszcze dla świętego spokoju zrobić tutaj żeby mieć porównanie. Niby do roku powinno zejść ale muszą wykluczyć czy nie ma zablokowanego przepływu krwi ..
Jestem przerażona bo wygląda to strasznie.
Ogarnąć dwójkę dzieci jest ciężko. Jestem wykończona, ale daję radę. Czasami chce mi się płakać i myślę, że nie jestem dobrą matką. Młody jeszcze jak mi podniesie ciśnienie to już w ogóle chodzę i krzyczę. Mam dość i chyba mam jakiegoś doła psychicznego. Przerasta mnie chyba sytuacja. Gdyby nie teściowa to mój synek nie zachowywałby się tak jak teraz..
Nie wiem ile mi zajmie żeby to wszystko wróciło do normy.
Ale jest jeden plus .. wygarnęłam babie wszystko! Taką awanturę zrobiłam że aż mi było lepiej że to z siebie wyrzuciłam co do niej miałam.. i nawet się nie hamowałam ..
Z takich lepszych rzeczy to synuś pomaga przy małej na początku był zazdrosny ale teraz daje jej buziaki, podaje smoczka, wyrzuca pieluszki itd. Uczy się sam myć w kąpieli. Myje sobie ząbki. Bardzo malutko mówi, ale dużo pokazuje. Ma swoje ulubione zabawy, jest dużo śmiechu w ciągu dnia można by sporo pisać..
Ostatnio miał gorączkę 3 dniową. Akurat w dzień przeprowadzki. Masakra była. Okazało się, że wirusówka. Teraz mi jeszcze pokaszluje ale ogólnie jest ok.
To tyle u nas. Dzieciaki śpią więc i ja uciekam.
Chciałam się tylko zameldować.
Pozdrawiam Was Wszystkie!Maniuś, Fidelissa, olka30, sara_nar lubią tę wiadomość
-
Eh Anaaa, Ty to się masz z tą teściową...
Jesteście już u siebie, czy jeszxze u niej?
Szymek też czasem nas bije, szczególnie gdy jest już mocno zmęczony. Albo siebie uderza w głowę i płacze. Mimo że go nie bijemy, no czasem dostanie klapa e pupę, np gdy sięga ręką do kuchenki. Chociaż te klapy to spływają po nim, trze dupkę i z uśmiechem dalej robi to samo...
U nas znów pod górkę....
Ktoś napisał na nas anonimowy donos, że mój mąż nielegalnie pracuje w naszym gabinecie. On się tam pojawia max 1x w tyg i jest to absolutnie dozwolone. No ale kontrola z inspekcji pracy nade mną wisi.
Jeszcze pół biedy, jeśli to doniosła konkurencja, kij im w ryj. Bardziej obawiam się, że mamy gdzieś wokół sobie takich "życzliwych przyjaciół".Myszka86 lubi tę wiadomość
-
Anaa moze mały tak wlasnie reaguje bo zazdrosc przez niego przemawia. Widzi ze niema juz 100% twojej uwagi i dlatego tak. No ale wierze tesciowa tez sie do tego przyczynila
Santoocha a to wredne małpy z tych "donosicieli" kurcze zawisc ludzi nie zna granic...nie rozumiem takich zachowan...Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Santoocha Ty to bidulko masz przeboje masakra .. co chwile coś.
Mam nadzieję, że to się wszystko wyjaśni..
My już jesteśmy na swoim całe szczęście..
Kasiu no właśnie to nie zazdrość. Tak się zaczęło dziać odkąd "koczowałam" u teściowej, czyli od 2 miesięcy -
hej!
Ciągle mi brakuje czasu,ale zaparłam się że w końcu coś napiszę
Kaśka wiesz co? Ja bym olała taką pomoc, skoro teściowa przy tym więcej gadania ma...a dałabyś sobie radę i bez niej olej ją i tyle, przyjdzie w łaski jeszcze.
Fidelissa to może teraz dobry moment na kolejne bobo ?
Anaa fajnie Cię czytać ciężko na pewno,ale kto jak nie Ty da radę pokaż nam swoje skarby
Co do teściowej to u mnie byłoby to samo..na szczęście nigdy nie popełnię tego błędu by zostawić Polkę sam na sam
iii jestem z Ciebie DUMNA!! powiedziałaś co myślisz, a jak zareagowała?
Santoocha ludzie to świnie..nie można za dużo opowiadać,bo nie wiadomo nigdy czego nie przekaże dalej..
Co do klapsów to ja postanowiłam,że nie będę Poli dawać i nie pozwolę by ktokolwiek dał. I powiem Wam,że stałam się spokojniejsza, bardziej cierpliwa i wyrozumiała to i Pola nie sprawia kłopotu. Fakt,zaczęła się buntować i wymuszać troszkę ale dajemy radę teraz się uczy i chłonie najwięcej.
co u nas... no szyję dalej, nawet jedna z Was skorzystała z wyprzedaży jednak szycia nie stawiam jakoś naj już, spędzam ogrom czasu z Polą i czuję się szczęśliwa Pola stała się ogromnym przytulasem,dzisiaj się tak tuliła , sytuacja w kuchni- zjadła naleśnika, ser mi wyjadła z talerza i się we mnie wtuliła jakby chciała podziękować aż ryczeć mi się chciało
Mąż pomału wraca do siebie,pomaga mi coraz więcej więc jakoś dajemy radę ze wszystkim
pozdrawiam Was wszystkie!!Fidelissa, Maniuś, Anaaa:), sara_nar lubią tę wiadomość