Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
I ja wpadam z życzeniami spędźcie ten czas w spokoju, rodzinnie, smacznie i ciepło :*
Przedszkolanko super! Chłopaki są ekstra
U nas Fifi zawirusowany, ma w sumie tylko gorączkę i leciutki katar.
Ale gdy nie goraczkuje to lata jak odrzutowiec i choroby po nim nie widać "przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Co słychać?
U mnie zmiany.. tzn. i tak i nie. Mam dwie propozycje pracy, dostałam w odstępie tygodnia, ciekawe choć każda inna i dobra kasa I fajnie i super tylko myślę i myślę i chyba nie skorzystam. Taki urok losu, że miesiącami człowiek modli się o zmiany, a potem wszystko czego się chce przychodzi na raz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2019, 13:41
-
Hm.. Testy wychodzą mi od Wielkanocy (musiałam mieć mega szybką owulację), w czwartek miałam 2 piękne mocne krechy. Na razie jestem na luteinie i duphastonie bo w pt. plamiłam, a na wizytę idę dzisiaj więc się okaże co i jak. Czuję się w ciąży w każdym razie. Bety nie robiłam bo nie mam kasy ale 4 testy wyszły, od bladej kreski po piękną bordową więc myślę że będzie ok.
santoocha lubi tę wiadomość
-
Średnio się czuję, non stop zmęczona, wstawanie wcześnie rano i brak odpoczynku przy moich małych wariatach nie pomaga mąż poza domem całymi dniami, jakoś muszę przetrwać. Męczą mnie mdłości ale albo cały dzień i nic nie pomaga albo mam lżejsze dni że prawie ich nie ma /niestety rzadziej/. Poza tym miałam dwie propozycje pracy i zaraz potem dowiedziałam się o ciąży więc zrezygnowałam żeby nie robić nikomu kłopotu. W piątek się dowiedziałam że mi nie przedłużą umowy tu gdzie pracuję i jestem mega zła na siebie bo gdyby mi powiedzieli dwa dni wcześniej to bez zastanowienia poszłabym gdzie indziej. I tak wszędzie bym miała umowę do porodu a przynajmniej macierzyński miałbym normalny a nie grosZe ale już tego nie odkręcę, bo uczciwie powiedziałam że jestem w ciąży. Humor mam dzięki temu nie bardzo, martwię się co będzie potem po macierzyńskim. Z drugiej strony przynajmniej się nie muszę wysilać, porobię jeszcze z miesiąc i pójdę na L4. Pierwsza ciąża nie za biurkiem, bez zrywania się o swicie, kuszące.
-
Byłam u lekarza, serducho jest, dostałam skierowanie na prenatalne. Poszłam na NFZ ale zastanawiam się mocno czy chodzić tu calą ciążę czy tylko na początek żeby badania porobić bo mimo braku kasy wolę swojego gina. Jakos tak czuję że wie co robi a tu na USG czuję się jakby doktorka nie wiedziała czego szukać
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
O jak fajnie Santocha, mi się marzy taki urlop ale ani kasy ani niestety czasu teraz na to nie ma wszystko przez budowę.. non stop jakieś opuźnienia.
Ja wczoraj byłam u lekarza na USG i widziałam małego człowieczka w pełni ukształtowanego, uwielbiam ten moment kiedy pierwszy raz widzi się takie małe dziecko, rączki, nóżki.. Niby parę centymetrów a taki mały cudManiuś, Little Frog lubią tę wiadomość