Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Przedszkolanko, to będziemy razem świętować wirtualnie , jeśli dziecię doczeka terminu
Super, że Pola tak przyjęła wiadomość o rodzeństwie jak zacznie brzuszek rosnąć to się nie odklei od Ciebie
Ola, warto wyleczyć się do końca bo powikłania mogą doprowadzić do okropnego stanu a nawet i zgonu,
nie dawno czytałam okropny artykuł na ten temat
Atyde, jeśli będziesz pod kontrolą dobrego specjalisty to myślę że jak najbardziej można
Moja znajoma miała pierwszą CC nie minęło 4 m-ce i zaszła w kolejną ciążę , była cały czas pod kontrolą co 2-4 tygodnie usg czy blizna się nie rozchodzi donosiła zdrową ciążę bez komplikacji
Gratuluję szczęśliwego cyklu, teraz na pewno wszystko będzie w porządku :*przedszkolanka:), olka30 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Dawno mnie tu nie było!
Gratuluję zafasolklwanym
My też na dwójce poprzestajemy
LilaMy, jak super że się odezwałaś myślę, że chłopcy są chyba bardziej temperamentni niż dziewczynki, u nas też czesami jest kolorowo wojny o wszystko... Ale nie zamieniłabym teraźniejszego życia za nic w świecie... Dokazują ale tyle szczęścia ile jest dzięki nim, to nawet nie da się opisać
Pozdrawiam Was wszystkie bardzoprzedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Hejka. Ja się leczę ale doleczyć się nie mogę, wychodzę z jednej choroby i za chwilę następna. Tydzień w zasadzie przeleżałam, poszłam do pracy to w zasadzie od 1 dnia bolą mnie nerki Dziś znowu zaczęło gardło. Mój M też poleżał tydzień, poszedł na 1 dzień do pracy i wrócił na L4 jeszcze gorszy niż wcześniej. Nie wiem co teraz krąży w powietrzu, ale ja już boję się wychodzić z domu nawet na chwilkę. Niby nie ma zimno, niby się ubieram, a każde wyjście kończy się czymś Do pracy chodzić muszę, bo już krzywo patrzą, z nerkami jeszcze u lekarza nie byłam, bo na bank mi wystawi L4, plany macierzyńskie w rozsypce. Cudowny początek roku. W ogóle wydaje mi się, że odchorowuję stres roku ubiegłego.
Dziś testowałam, bo w sumie powinnam mieć już @, ale przez 2 antybiotyki mogła mi się przesunąć, a na teście nawet cienia. Dziwnie się tylko czuję, cyce bolą mega (kiedyś tak miałam przed @, ale po ciążach w zasadzie nie), cały czas mam wrażenie że właśnie dostałam @ a to tylko śluz, krzyże bolą, podbrzusze też i to zdrowo. Czyli niby objawy ciążowe, ale jakoś mi się wydaje, że po prostu @ przyjdzie jakaś wredniejsza W sumie czekam spokojnie, nie chce mi nakręcać jakoś specjalnie. -
Monia, Przedszkolak jak się czujecie?
Myszko, Olka jak u Was ze staraniami?
U mnie ok, chłopcy przeszli przedszkolna pseudogrype, na którą przedwczoraj pediatra chciała dać Filipowi antybiotyk..
Dziś zero objawów, jutro idzie do żłobka.
Zaraził teściową, która była dziś u rodzinnego i... Dostała antybiotyk. No ja pierdziele, powalilo tych lekarzy!
Dziś miałam w gabinecie kontrolę z inspekcji farmaceutycznej. 2h trzepały mi komputer, papiery i szafki z lakami, na szczęście do niczego specjalnie się nie przyczepily i protokół nawet bez żadnych zaleceń. Uff, wczoraj pół nocy ze stresu nie spałam, a było lajtowo -
Hej
Ja dzisiaj zaczynam 12 tydzien
Czuje sie raz lepiej raz gorzej,ważne by jeśc co godzine i ciągne jakos ;p
Licze ,że 2 tyg.i bedzie o wiele lepiej ;p
28.03 mam genetyczne, 30.03 moi rodzice mają rocznice ślubu wiec może wtedy dowie sie wiecej osób z rodziny o ciąży.
Pola miala bilans 4latka i wszystko jest dobrze ostatnio jak zwykle problem z usypianiem bo kombinuje ale to juz norma u nas.
A co u reszty dziewczyn? Nic nie wiadomo.. Kasia co u Ciebie?santoocha, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Hej
U nas ok. Mdlosci raz sa raz nie. Sennosc tez.
8.03 mialam wizyte i male mialo 2.6 cm. I o 3 dni bylo do przodu.
Prenatalne mam jak Przedszkolanka 28.03.
Ale znow mam zmartwienie bo pozyczylam od siostry detektor ( w 1 ciazy nie mialam) i niby super bo znalazlam serducho, cieszylam sie tym dźwiękiem 2 dni i od 3 dni szukam o szukam i nie ma. Tylko moje slysze. I znowu stresuje sie i ciagle mysle czy wszystko ok. Dowiem sie dopiero na generycznych 28.03 bo wizyte u swojego gin mam 5.04.
Teraz żałuję ze wogole ten detektor bralam do ręki bo stres wiekszy niz przez 1 ciazowa wizyta.
Pozdrawiam wszystkie :*
Edit: znalazlam ❤ po 4 dniach nerwów. Uff.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2019, 12:38
santoocha, Maniuś, Little Frog lubią tę wiadomość
-
Hejka, u mnie można powiedzieć, że w koncu od ponad tygodnia jestem w miarę zdrowa po prawie półtoramiesięcznej chorobie Oczywiscie poprzedni cykl poszedł się paść ale z takim osłabieniem organizmu jak się borykałam to naprawdę byłby cud gdyby się udało. A teraz czekam, napewno jestem po ovu więc pewnie końcem marca, poczatkiem kwietnia będzie już wiadomo czy zaskoczyło. Najlepsze że gdyby to termin porodu miałabym na urodziny mojego M. Fajnie by było, ale nie nastawiam się.
Moje diabły tak mi ostatnio dają popalić, że momentami się zastanawiam czy to wszystko dobry pomysł, mam wrażenie że nie ogarnę tego wszystkiego. Ale może to taki trudny okres akurat mają. Mały jest mega zbuntowany, na groźby odpowiada że się nie boi, jak go czasem z nerwów czepnę to że go to nie boli, jak się człowiek denerwuje to się śmieje w twarz albo robi dokładnie to czego się mu zabrania. A w dodatku o byle co wyje, złości się, wyladowuje się na małej. Bunt 4 latka to nie ściema. Krew mnie momentami zalewa z nerwów i poczucia bezsilności. Mała za to pyskula taka, że szok, a ostatnio sobie wymyślila że nic nie umie i mama ma robić za nią. Pytam Boga za co? Moja siostra ma 2 grzecznych dzieci, mieszkam z nią więc wiem co mówię.
Z ciekawostek dziś byłam na rozmowie w firmie, na którą zerkam od lat, ale na moje stanowisko nie było nigdy ogłoszeń. Pracownicy się tam trzymają rękami i nogami a teraz jedna osoba przechodzi na emeryturę. Nie mam wielkich nadziei ale gdyby się udało i okazało się, że jestem w ciąży to dopiero bym miała zagwostkę.
Monia rzeczywiście miałaś ciekawy pomysł, lepiej to oddaj, bedziesz żyć spokojniej.
Santocha u nas to chorobsko przeszło po wszystkich osobach w domu, schemat ten sam, nawet moja mama zaległa co jej się nigdy nie zdarzało i wszystkim nam dawai lekarze antybiotyk. Jestem pewna że to był wirus, mocno się zastanawiałam nad mononukleozą, ale może tylko coś podobnego. Dziś lekarze mają 1 schemat, choroba = antybiotyk i w cale nie dziwne że potem choroby trwają dwa razy dłużej a antybiotyki pomału przestają dzialać -
Dziewczyny jestem po prenatalnych.
Dzidzius zdrowy i silny. Krew do pappa pobrana. Wynik za 2 tyg.
Dzidziuś ma niecale 6 cm i z usg wychodzi na 12+1. Termin 9 pazdziernik ( z om 12 ).
Mozliwe ze jest chlopcem 😍
Ale lekarz sie pod plcia nie podpisuje stwierdzil bo za wczesnie.
Wizyte u swojej gin mam za tydzien.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/84386f3b08ed.jpgolka30, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Super Monia
Ja wczoraj zaczęłam nowy cykl Trochę się przyłamałam, bo liczyłam po cichu że gdyby się udało miałabym termin porodu na urodziny mojego męża. Sama się nakręciłam niepotrzebnie Ogólnie to czuję, że będzie dupa a nie 3 dziecko W pracy znowu problemy, a co za tym idzie - stres. Zdrowie też nie to. @ mam coraz gorsze Myślę, że znowu będzie problem z endometriozą, a poprzednio skutecznie zablokowała wszelkie szanse. Nie chcę się źle nastawiać, ale w tamtym roku próbowaliśmy parę razy, teraz też. Owulacja jest, nie ma szans żebyśmy nie trafiali w moment, cykle regularne i dupa Lepszego momentu niż teraz raczej nie będzie, coraz bliżej 40 stki.. Potem w razie czego ciężko będzie wrócić na rynek pracy Ostatnio przez ten cholerny kredyt wszystko mnie przytłacza. Gdyby nie to nasza sytuacja wyglądałaby całkiem inaczej.
Przedszkolanko jak tam po badaniach? -
Olka kciuki za nowy cykl! Wiosenny najlepszy
U nas po genetycznych też dobrze,wszystko jest dobrze. Maluszek ma 7 cm.i doktor powiedział,że bardzo grzeczny hihi (to nowośc dla mnie bo Pola ostatnio daje popalic ). Kolejna wizyta 18.04.
No i prawdopodobnie synus jak wyszłam to aż się trzeslam z emocji bo bylam pewna,ze to córa kolejna ;pManiuś, olka30 lubią tę wiadomość
-
Hejka dziewczyny, jak wiosenne samopoczucie?
Moje pierwsze, ukochane, wyczekane dziecko skończyło 4 lata. Nie wiem czy się cieszyć czy płakać, czy rozpaczać nad tym, że się starzeję Już mi się nawet nie chce powtarzać, że nie wiem kiedy ten czas tak leci. Dopóki się nie przeprowadzimy to i tak nie zwolni, bo pracy przed nami masa. Ale troszkę kłuje w sercu jak szybko dzieci wyrastają z tego słodkiego etapu maluszków
Staramy się nadal o 3 potomka, ale w tym miesiącu w końcu użyłam testów ovu i wydaje mi się, że moja owulacja jest teraz mega szybko. Pierwszy test zrobiłam w 10 dniu i już chyba było po. Tak mi się wydawało już wcześniej, że mi się to przesunęło, bo kiedyś miałam 15-16 dc, ale nie myślałam że aż tak. Tak, że jest całkiem możliwe, biorąc pod uwagę, że niby mamy 24 godz. na zapłodnienie, że do tej pory w ogóle nie trafialiśmy Zobaczymy w tym miesiącu czy zaskoczy, ale możliwe że też się spóźniliśmy.