Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
eeeeee tam ja się poddałam tylko chcę już @ żeby zacząć brać i wtedy będę wariować także w tym miesiącu jeszcze spokojnie
Ale z jednej strony chcę brać to clo bo mam nadzieję,że podtuczy te pęcherzyki z drugiej to się go boje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2014, 10:30
sara_nar, Fidelissa lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Another wczoraj nawet ja okazałam się mięczakiem i poległam po 24.
żaba podziw, bo ja z mężulkiem co raz po piwku wypijemy wieczorkiem, a wczoraj jak wypiłam jedno całe, to zaszumiało nieźle pod kopułką.
Bursztynko relax, temperatura piękna, test nie pozostawia wątpliwości, że masz lokatora w brzuszku. Hmmm santocha robiła USG przez powłoki brzuszne w 6tyg i 2dniu ciąży więc myślę, że w 6tyg napewn coś gin zobaczy przez USG `dowcipne`.
Piekne słonko, wstaliśmy z M. po 8. Ręczniki wstawiłam, co by wyschły na podwórku, uwielbiam zapach prania zmieszany z powietrzemLittle Frog, Laura, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Magdas o kurdę, aż pluję sobie w brodę, bo ja za dwa opakowania Clo płaciłam prawie 90 zł. Masakra. Ale nawet do głowy mi nie przyszło, żeby sprawdzić na dozie.Tak byłam podjarana wizją brania Clo i tym, że napewno się uda zajść...
Zmykam pod prysznic i pogrzebać trochę w ogródku, bo moje cebulki tulipanów już puściły listki, ale na wierzchu są iektóre, bo mi piesek swego czasu ogródek przekopał.
Słonecznej niedzieliWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2014, 10:43
Laura lubi tę wiadomość
-
Bursztynko, całe szczęście, że Wam się nic nie stało! A kolejny teścik potwierdza poprzednie
Potforszasta, widzę, że temperatura się z Tobą bawi w kotka i myszkę... Ze mnie też sobie zawsze robi jaja, bo dopiero spada w dniu @ i do ostatniej chwili robi mi nadzieję!
Sara, jak ja tęsknię za takim prankiem wywieszonym na świeżym powietrzu....ahhhh...aż poczułam taką sielankęsara_nar, Laura, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
sara_nar wrote:Magdas o kurdę, aż pluję sobie w brodę, bo ja za dwa opakowania Clo płaciłam prawie 90 zł. Masakra. Ale nawet do głowy mi nie przyszło, żeby sprawdzić na dozie.Tak byłam podjarana wizją brania Clo i tym, że napewno się uda zajść...
Zmykam pod prysznic i pogrzebać trochę w ogródku, bo moje cebulki tulipanów już puściły listki, ale na wierzchu są iektóre, bo mi piesek swego czasu ogródek przekopał.
Słonecznej niedzieliW życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
potforzasta wrote:Żabko ale moja @ powinna być wczoraj Dzisiaj w Kościele myślałam że mnie zalało ale to dalej tylko śluz niech ona ze mną lepiej nie pogrywa tylko przyłazi jak ma przyjść
Ja trzymam kciuki, żeby się dobrze zastanowiła, spakowała walizki i wyniosła się na 9 miesięcy!Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Bursztynka wrote:Frogu - no nic się nie stało uff uff na szczęście ale ścisk w żołądku momentalny że myślałam że mi pępek do siedzenia przylgnął i potem nie mogłam przestać myśleć o tym.potforzasta wrote:MAm jeszcze jeden zobaczę może jutro albo we wtorek a jak dalej nic to we środę sprawdzę bete ewentualnie do gina i wywołanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2014, 11:06
-
Mąż mi wczoraj na imprezce na ucho powiedział tak: Niunia jakby się udało to będę najszczęśliwszy na świecie. To jest mój czas i moje miejsce.
Little Frog, Lena87, Z., Laura, Ania07, AnusiaM, sara_nar, Misty87, Fidelissa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry! Dzisiaj Was trochę poczytam Normalnie byłabym właśnie w pracy, ale z okazji mojego narozrabiania idę na 18, na 12h... Jak niedziela? Słoneczko świeci u Was też?
Bursztynko kreseczka pięknie nabiera kolorów
Potforku, przykro mi, że się nie udało tym razem, ale w następnym cyklu się uda"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
nick nieaktualnyDzień Dobry,
Wczoraj we Mnie diabeł wstąpił, wypiłam ze Szwagierką wino Kadarka (nie polecam) Marcowego Mogena, a na końcu Szwagier wyciągnął coś miodowego ( ale miało to smak orzechów mielonych) po powrocie do domu jeszcze na to jedno piwo. Tylko lekko Mi zaszumiało w głowie, jestem/byłam w szokuAnother, Z., Little Frog, Laura, Kaśka28, sara_nar lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnother wrote:Dzień dobry! Dzisiaj Was trochę poczytam Normalnie byłabym właśnie w pracy, ale z okazji mojego narozrabiania idę na 18, na 12h... Jak niedziela? Słoneczko świeci u Was też?
Bursztynko kreseczka pięknie nabiera kolorów
Potforku, przykro mi, że się nie udało tym razem, ale w następnym cyklu się uda
Coś to narobiła ? Opowiadaj .. -
Lena87 wrote:Dzień Dobry,
Wczoraj we Mnie diabeł wstąpił, wypiłam ze Szwagierką wino Kadarka (nie polecam) Marcowego Mogena, a na końcu Szwagier wyciągnął coś miodowego ( ale miało to smak orzechów mielonych) po powrocie do domu jeszcze na to jedno piwo. Tylko lekko Mi zaszumiało w głowie, jestem/byłam w szoku
Ogólnie to prowadzę zmiany i odpowiadam za sejf. A odpowiadając za sejf noszę przy sobie wielkie pęto kluczy, w tym jeden właśnie wielki, sejfowy. I wczoraj jakimś cudem gdzieś nim uderzyłam (a gnojek taki wrażliwy na dotyk...) i nie mogliśmy się dostać do sejfu w którym trzymamy utarg itp. I przez to, że zablokował się dostęp, a klucze możemy nowe dostać dopiero we wtorek (!!) to do wtorku walimy nocki i walimy po 12 h...(zastępcy). Czuję się winna, ale na szczęście nie złoszczą się laseczki na mnie. Ehhh, chory system. Żeby klucz był tak wrażliwy na uderzenia. Rozumiem, gdybym po nim wózkiem elektrycznym przejechała, albo coś, ale ja lekko puknęłam o ścianę wchodząc do socjala...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2014, 11:56
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."