Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnysara_nar wrote:Hej kochane.
Lena ,współczuję. Oby @ szybko poszła.
U mnie dzisiaj nocka w pracy. M. się na mnie wkurzył, bo spałam do 14 a mieiśmy jechać do mego dziadka, bo miał drzewo przewieźć z moim tatą, więc kazałam mu samemu jechać. Nie pojechał a później pretensje, bo nie pojechał dlatego, że spałam. Masakra.
Wczoraj okazało się, że mój M. poznał jednak moją mamę.
Montował szafę u kobiety, która mówi do niego, a pan pracował kiedyś w fabryce mebli ? Na co mój M, że tak ale to tylko przez wakacje i dawno temu bo ok. roku 96 - 97. A ta kobieta, mówi, że pamięta go bo razem pracowali. Więc mój M. mówi, że Ś.P. teściowa też pracowała w Forte. Na co ona, że Teresa.Bo tylko jedna kobieta z tego działu zmarła i mówi, że razem pracował i to właśnie ona pomagała na początku mua M. ostatnio jeszcze do mnie mówił, że pamięta kobietę, która mu pomagała jak przyszedł do pracy i że to chyba moja mama była.
Ja miałam wtedy 7-8 lat, ale jednak moja mama poznała zięcia :)a M. teściową.
Piękne to, że poznał teściową kiedyś i to ona mu pomagała, tak jakby jakiś dobry duszek nad tym czuwał.Albo nawet Twoja mama czuwała nad tym bo widziała, że będzie to dobry mąż dla Ciebie
sara_nar lubi tę wiadomość
-
Koty są zawaliste!
Witajcie.
Ja jeszcze na Mazurach, ale jutro wracamy do domu. Długi weekend zaliczam do rodzinnych- odwiedziłam ciotkę, matkę chrzestną, babcię, drugą ciocię.
Pogoda nie za bardzo, choć dziś było ładnie, tylko chłodno.
Klienci oczywiście nie zapomnieli o mnie i nie obeszło się dziś bez telefonu o 7:30 pt: "pani doktor, mój pies próbuje pokryć suczkę, ale mu narząd z tej skórki nie wychodzi. czy on ma chory TEN narząd?".
Ania_84, sara_nar, Lena87, Misty87, Bursztynka, Kaśka28, Little Frog lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Santoocha ja robię 35km i już jestem na Mazurach
właśnie jutro do teściów się wybieramy.
Natka właśnie do M. śmiałam się, że pewnie mama mi go wybrała. A M. przyznał się, że spodobała mu się moja mama. Ale nie, że nie wiadomo co sobie myślał, tylko mówił, że bardzo miła i ciepły głos miała. W sumie miała wtedy ok. 35lat
My braliśmy ślub w dzień matki i pogoda była idealna, słonecznie i ani zimno, ani gorąc. Zaś w tamtym roku u kuzynki pod koniec lipca lał deszcz i za ciepło to nie było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2014, 22:34
Natka098 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:Dokładnie Anusia kasia ma racje
moze najpierw posprawdzaj jesli masz watpliwosci i przez ten czas doprowadzcie wasze stosunki miedzy Wami
miesiac odlozenia wszytskiego na bok i zadbanie o swoje zdorwie o badania jak rozniez o rownowage w zwiazku nie bedzie czasem straconym a raczej krokiem na przod do wyznaczonego celuKaśka28 wrote:Anusia nie obraz sie na mnie za to co teraz napisze ale moze ty najpierw doprowadz siebie do ladu...w sesnie rozwiej watpliwosci co do domniemanego gruczolaka...i mysle ze moze popracujcie nad zblizeniem sie do siebie bo z tego co piszesz tojakby z musu...klocicie sie jednego dnia drugiego
trzeciego znowu klotnia...moze powinniscie spedzic wiecej czasu ze soba tak tylko dla siebie a nie z zamiarem splodzenia dziecka? wyjedzcie na weekend odpocznijcie od tego wszytkiego...co?
ale na co mam czekac??????????????
aż mi się zrosty po HSH odnowią i tzreba bedzie drugi raz zrobić???????????
czy mam gruczolaka czy nie to nie ma różnicy więc nie ma potrzeby odkładać starań, i tak musze bronka brać i tak!!
a kiedy my mamy ze sobą więcej czasu spedzac jak w wolne dni od pracy on jest na służbie a jak ja jestem w pracy to on ma wolne??????
na wekend mąż zaplanował wyjazd-niespodzianke ale to 10-11 maj, my nie mamy jak większość z Was że przychodzi weekend i obydwoje mamy wolne i możemy robić co chcemy, on nie wybiera sobie kiedy chce mieć wolne, weekend wolny ran na 4 albo 5 tygodni ;/ dzisiaj zejdzie z nocki, jutro wstaniemy, pojedziemy do Kościoła i on na 14 do pracy, na jesien ma jechac na szkolenie które potrwa 3 miesiące a moje zrosty po hsg lekarz powiedział że mogą się z czasem odnowić więc my na prawde nie mamy na co czekoć !!!!!!!!!!!!
Ania84 zadbanie o zdrowie w miesiac nic nie da bo jak się zapisze na rezonans to bede go miała za prawie rok, zeby mam wszytskie zrobione, u gina jestem 2 razy w tyg, usg tarczycy mam w poniedziałek to co jeszcze mam ze sobą zrobić????????
a nasze kłotnie zaczeły się po nieudanych próbach i pewnie skoncza dopiero jak zajde
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2014, 22:43
-
nick nieaktualnyNatka098 wrote:Znów dzień spędzony z rodzinką, wreszcie odpoczełam, byłam też na ślubie, ale pogoda fatalna jak na maj 4stopnie i deszcz, to u mnie w styczniu było lepiej, bo tez z 5 stopni ale bez deszczu
tak z planowaniem wesela jest, nigdy nie wiadomo jaka pogoda bedzie
jak kuzynka brała ślub 30 października to była w Kościele w gołych ramionach i było ok a my jak bralismy w czerwcu to przed wejściem do Kościoła padało troche a później temperatura była w sam ran ani za ciepło ani za zimno ale na szczescie juz nie padało -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle Frog wrote:Wiem, że to już pisałam, ale kończę tę książkę "Dziecko dla odważnych" i w sumie tak w temacie
Zapewne troszkę przekoloryzowana, ale pełna poczucia humoru
Także szczerze polecam
ja zaczełam dzisiaj czytać "NIebo istnieje... Naprawdę!"
jestem już w połowie
nie pójde dzisiaj chyba spać żeby ją dokonczyć -
nick nieaktualnyNatka098 wrote:Ja mimo że w styczniu miałam to pogoda była super, teraz ciężko jest wstrzelić się w ładną pogodę. My chcieliśmy szybko, w sumie w 3 miesiące wszystko ogarnęliśmy
My też chcieliśmy szybko ale tak żeby rodzice zawału nie dostali a mało brakowałobo po 2,5 miesiaca znajomości powiedzielismy im że mamy msze na nasz ślub zamówioną na czerwca więc na przygotowania ślubu mieliśmy 8 miesięcy
Natka098 lubi tę wiadomość
-
Anusia co do wolnych dni ..no coz my nigdy nie mamy wolnych dni.. ja prwadze sama firme wiec zaawsze pracje.. maz trez dostaje wolne wtedy keidy szef chce ..wszysc maja np dluga majowke a u nas maz co drugi dzien w pracy a ja non stop praktycznie bo koniec miesiaca sie zbliza .. chodzi o to ze moze potrebujecie tego odpoczynku od staran psychicznie.. pogadania i przeatwienia sobie waszych watpliwosci obaw.. trosk ..
wiem ze rezonansu nie da sie od tak zalatwic..ale skoro o nim pisalas to myslalam ze masz go ustalonego .. mi chodzi bardziej o to ze z tego co napisalas zrozumialam ze odkladalas rezonans bo sie staracie .. wiec napisalam ze jelsi bedziesz miaa ustalony to najwyzej w ten cykl sie nie starajcie zebys ty byla spokojna ze mozesz robc rezonans..
skoro piszesz ze Twoj ma jechac na 3 miesiace na szkolenie to moze wlasnie w te 3 miesiace jelsi do tej pory sie nie dua bedziesz mogla wszytsko wyjasnic ... zadbac o sebei to nie tylko badanie hormonow, lekarze itp ale o zadbanie o swoja psychike.. zafunduj sobie cos na relax raz na jakis czas jakies masaze .. nie wiem.moze jakas odskocznie..
Ja odnioslam sie do rezonansu bo widze ze to ostatnio ci zaprzatalo glowe dlatego napisalam ze skoro masz jakies watpliwosci to na spokojnie je wyjsnij.. idz do neurologa zaytaj sie czy gruczolak moze byc dziedziczny skoro w rodzinie wystepuje..
-
my mielismy slub 29.09 i pogoda byla piekna lepsza niz w wakacje
dopeiro jak wracalismy zpodrozy poslubnej to zaczelo sie chmurzyc
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:Anusia co do wolnych dni ..no coz my nigdy nie mamy wolnych dni.. ja prwadze sama firme wiec zaawsze pracje.. maz trez dostaje wolne wtedy keidy szef chce ..wszysc maja np dluga majowke a u nas maz co drugi dzien w pracy a ja non stop praktycznie bo koniec miesiaca sie zbliza .. chodzi o to ze moze potrebujecie tego odpoczynku od staran psychicznie.. pogadania i przeatwienia sobie waszych watpliwosci obaw.. trosk ..
wiem ze rezonansu nie da sie od tak zalatwic..ale skoro o nim pisalas to myslalam ze masz go ustalonego .. mi chodzi bardziej o to ze z tego co napisalas zrozumialam ze odkladalas rezonans bo sie staracie .. wiec napisalam ze jelsi bedziesz miaa ustalony to najwyzej w ten cykl sie nie starajcie zebys ty byla spokojna ze mozesz robc rezonans..
skoro piszesz ze Twoj ma jechac na 3 miesiace na szkolenie to moze wlasnie w te 3 miesiace jelsi do tej pory sie nie dua bedziesz mogla wszytsko wyjasnic ... zadbac o sebei to nie tylko badanie hormonow, lekarze itp ale o zadbanie o swoja psychike.. zafunduj sobie cos na relax raz na jakis czas jakies masaze .. nie wiem.moze jakas odskocznie..
Ja odnioslam sie do rezonansu bo widze ze to ostatnio ci zaprzatalo glowe dlatego napisalam ze skoro masz jakies watpliwosci to na spokojnie je wyjsnij.. idz do neurologa zaytaj sie czy gruczolak moze byc dziedziczny skoro w rodzinie wystepuje..
ja też prowadze firme więc w środe trzeba było miesiąc zamnknąc a wczoraj normalnie pracowałam za to mąż miał wczoraj wolne a ja mam wolne dzisiaj i jutro a on w pracy, w poniedziałek ma wolne za to ja w pracy, z rezonansu zrezygnowałam i znów musze jechać się na niego osobiście zapisać a sama pewnie wiesz że prowadzac firme za bardzo nie ma na nic czasu, mam pracowników i jak już uda mi się zajść to bede się na maxa oszczedzać i odpoczywać ale narazie wir pracy pomaga mi tyle nie myśleć...
na masaże i odskocznie nie mam czasu. mam zaplanowany urlop 10-11 maj a później 11-18 czerwiec a poza tym musze być we firmie, nie powiem pracowniką "wy sobie tu ładnie pracujcie a ja jade na masaż" czas letni to u nas w firmie żniwa i teraz tym bardziej trzeba wszystkiego dopilnować
teraz musimi się najbardziej starać bo ponoć 3 miesiace po hsg są najwieksze szanse i ostatni opakowanie femostonu biore jak teraz się nie uda to nie wiem co gin dalej wymyśli -
nick nieaktualnyAnusiaM wrote:My też chcieliśmy szybko ale tak żeby rodzice zawału nie dostali a mało brakowało
bo po 2,5 miesiaca znajomości powiedzielismy im że mamy msze na nasz ślub zamówioną na czerwca więc na przygotowania ślubu mieliśmy 8 miesięcy
U Nas tylko ślub szybko, a razem 7 lat byliśmy nim decyzja zapadła -
Więc trzeba wierzyć że się uda
Choć presja tych 3 miesięcy na pewno tego nie ułatwia więc spróbuj trochę o tym nie myślećwiem że to nie jest łatwe ale możliwe szczególnie jeśli masz co robić a może akurat niepostrzeżenie ktoś zamieszka u ciebie
Ją póki co się kładę jutro mężu idzie do pracy a ją też muszę popracować bo do pon trzeba kilka zmian wprowadzić
Dobranoc :-*