Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
siedze w pracy....
sloneczko swieci..ale jest chlodno..
zaczelam 14 tydzien wiec niby II trymestr:))
po 13 mam miec wyniki Pappa...
niestety mdlosci sa nadal, czekam az przejda.
bardzo byl mily weekend odpoczelismy sobie z malzem, sami w ciszy i spokoju:))
Misty ja tez czekam na zdjecie kreacji oraz szpilek goralskich oraz relacje z panienskiego:)))
Zlota trzymam kciuki:)
Macierzanko fajnie,ze wypoczelac:))
Ania84 kazanko motywacyjne w sprawie badania nasienia bylo pierwszorzedne:))
Maleula fajnie,ze sie dobrze czujesz:))
Czesc Bursztyn tu Bambucza:))
Wszytkie witam: Kasia, Zaba, smca...
milego dania:))
Little Frog, Misty87 lubią tę wiadomość
-
Hejka ja sobie leże póki co w łóżeczku i dochodzę do siebie, jestem jakaś nie trybiąca
U mnie dzień po @ robiłam test i pojawiły się dwie grube krechy, ale ja też mam długie cykle i długą faze lutealną. Co do o objawów to mam też, ze jak dłuzej nei zjem i mi burczy to mnie mdli, nie ciągnie do słodyczy i wyostrzyły mi się zapachy, lodówkę otwieram na wdechu. Piersi pobolewają sporadycznie. A zaskoczyło mnie to, że mam brzuch mniejszy niż przed zrobieniem testu. Zeszło mi jakieś 2, 3 kg, ale może tez przez to, ze nie jem słodyczy, fast foodów i ogólnie zeszła opuchlizna i woda z organizmu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 10:37
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
hej Nati89, ja to się jakoś lżejsza czuję, choć nie powiem, kiedyś jak wciągnęłam brzuch to w miarę było dobrze, a teraz wystaje podbrzusze
Mnie za to okropnie piersi bolą, masakra. Mam zatkany nos (alergia), więc zapachy dochodzą średnio. Ja to piję dużo wody (oczywiście, jak na moje możliwości). Małż nie pozwala mi jeść niezdrowych rzeczy, fast foody odpadły, na słodycze nie mam ochoty. Jem mało i częściej, ale to już stosowałam przed ciążą. Ogólnie od lutego schudłam 10kg, myślę że to mogło pomóc
Ponieważ i tak mam otyłość, więc dla mnie to ma znaczenie -
No ja też jem mało, ochoty nie mam, ale jednak trzeba, jak byłam w szpitalu jadłam tylko flipsy kukurydziane i rosol. W sumie przyjaciolka dala mi radę żeby nie zmieniać nawyków bardzo drastycznie no wtedy organizm się buntuje, a w ciaży jets jeszcze bardziej wrażliwy u mnie tak się stało bo jadłam sobie błonnik bo mi to podchodziło i trafiłam do szpitala z biegunką. Także jem normalnie co jadłam tyle, ze bez fast foodow moze po pierwszym trmestrze coś niezdrowego przekąsze w końcu ttrzeba
na razie mnie do tego nie ciągnie i do słodyczy oby mi tak zostało do po ciąży
-
i mi też
jestem czekoladoholikiem
ja jem to, na co mam jakąkolwiek ochotę - dziś były to pomidory, wczoraj parówki z szynki i bułeczki wieloziarniste, z żurawinką, z pestkami różnistymiw niedzielę zrobiłam spagetti, bo miałam ochotę, ale jak zostało mi na wczoraj to już nie przeszło. Nie zmieniam nawyków, poniekąd zrobiłam to tuż przed ciążą
teraz kontynuuję
za to, nie smakuje mi zwykła herbata, tylko owocowe wchodzą w grę
taka dziwna jestem
-
Nati89 wrote:hehe ja też herbatę z dzikiej róży pije litrami:D
Złota, kto wieja ogólnie za herbatą nie przepadałam, tylko na śniadanie piłam. Kawy wcale nie tykam i nigdy nie próbowałam, odpycha mnie za sam zapach (wcześniej także)
-
Uśmiałam się dziś sama z siebie. Zabolała mnie noga w kolanie i zakuło mnie w prawym boku, a ja, jak rozhisteryzowana nastolatka: czy to może być ciąża? Jak się nad sobą zastanowiłam, to aż się popłakałam ze śmiechu
Macierzanka:), santoocha, Kaśka28, Fidelissa, Z. lubią tę wiadomość
-
Nati, cieszę się, że u Ciebie wszystko się unormowało
Macierzanko, witaj po przerwie!Za nadrabianie nawet się nie zabieraj, bo u nas to prawie jak w modzie na sukces, często tematy się powtarzają
A zielone kropy coś się pogubiły i nie trafiają na wątek, także trzeba to ekspresowo zmienić
Melula, solidna pacjentka z CiebieZwarta i gotowa, chociaż pewnie takich lekarze lubią najmniej. Nie na rękę im to, że ktoś się orientuje w temacie, a co dopiero jak neguje ich zdanie!
400 strona zobowiązuje!
Another, gdzie byłaś jak Cię nie było? W pracy lżej?
Misty, 16 tydzień (no już 17 w sumie leci) i 1,5 tygodnia do ślubu. Oj się dzieje. Kiedy to przeleciało?
Anutka, mi też się dziś tak strasznie nie chce...
Sara_nar, ja też sobie wmawiam, że w końcu się wyśpię i jakoś nie mogę tego wprowadzić w mój rozkład dnia. Chociaż wczoraj na chwilkę zamknęłam oczy i otworzyłam je po 10 minutach (w moim odczuciu), a zegarek uświadomił mnie, że ponad godzinę drzemałam ;]
Aniu, to zafundowałaś zimny prysznic mężowi. Mój to nienawidzi jak trzaskam drzwiami (tak na marginesie) a nie wiem czy jakbym mu wykrzyczała wszystko to by na niego zadziałało. Jemu to trzeba spokojnie i z mocnymi argumentami. Ten o rozkraczaniu się przed obcymi akurat działa nieźle. Ja to tak profilaktycznie z nim rozmawiałam na temat ewentualnego badania, żebym wiedziała na czym stoję
Złota, trzymam kciuki!
Magdas, dobre podejście!Nic, tylko brać z Ciebie przykład
Malenq, w takim razie za Ciebie też trzymam! No ktoś musi zacząć sezon na zielone!
Kasiu, ja to nigdy nie protestuję jak mąż mnie chce wyręczyć w myciu okien!Ale masz rację, lepiej mieć go w jednym kawałku!
Alka, trzymam kciuki za wizytę! Ahhh...muszę gdzieś dokupć kilka kciuków, bo mi powoli zaczyna brakować!
Fidelissa, witaj po weekendzieOby u Ciebie było, tak jak często piszą, że zazwyczaj w II trymestrze objawy ustępują
Bursztynko, Alka i Misty chyba też łagodnie przechodzą ciążę, więc myślę, że raczej powinnaś się z tego cieszyć
Złota, sprawdź jeszcze czy Ci się paznokcie nie łamiąhehehehe
No tak, jak się jest już w okolicy @ (a w szczególności po jej terminie), to we wszystkim widzi się objawy
Miałam tu wpaść i napisać, że nie nadrobię, bo nie mam siły, ale jednak Ciekawość wzięła górę
Teraz muszę szybciutko sobie coś do jedzenia przygotować zanim się z głodu przewrócę ;]
Malenq, Macierzanka:), Bursztynka, Fidelissa, Misty87, Z. lubią tę wiadomość