Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:My zaczelismy od genetyki p hormony sa rozjehane bo jeszcze sie okaze ze genetycznie nie mozemy stworzyc potomstwa
ale co tami tak wiem ze do konca roku zobacze II ..
a jak nie to gora za 3 lata bedziemy mieli dziecko i koniec
Uda się ja w to wierzę :*Lena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dobrej nocy w takim razie.
Ja nie wiem jak mam dotrzeć do mojego M. żeby zgodził się na to badanie. Mówiłam mu, że czasem wystarczy 3miesięczna kuracja, a jak nie ma plemników, to biopsja jąder. Ale do niego nic nie docieraostatnio stwierdził, że i tak długo on nie pożyje, a mi z dzieckiem ciężej będzie znaleźć kogoś innego. Masakra jakaś. Chyba będę musiała odsunąć od siebie wizję macierzyństwa
Anutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnysara_nar wrote:Dobrej nocy w takim razie.
Ja nie wiem jak mam dotrzeć do mojego M. żeby zgodził się na to badanie. Mówiłam mu, że czasem wystarczy 3miesięczna kuracja, a jak nie ma plemników, to biopsja jąder. Ale do niego nic nie docieraostatnio stwierdził, że i tak długo on nie pożyje, a mi z dzieckiem ciężej będzie znaleźć kogoś innego. Masakra jakaś. Chyba będę musiała odsunąć od siebie wizję macierzyństwa
Trochę optymizmu potrzeba -
Fidelissa, kurdę chłop 37 lat a gorzej niż małe dziecko. On chce być ojcem, ale z takim podejściem do badań, to nim raczej nie zostanie. Czasem go nie rozumiem. Już nie wiem jak go namawiać.
Z drugiej strony martwię się, że jak już zgodzi się na badanie, to po prostu nie będzie w stanie oddać materiału do badania. W ogóle denerwuje mnie ostatnio seks z nim, bo co z tego, że mu stoi jak nie ma ejakulacji ? Nawet nie chodzi tu o to, że wiadomo bez wytrysku nie ma mowy o zajściu w ciąże, ale o to, że ja czuję się fatalnie jako kobieta. Przed M. z kim bym się nie kochała, to ani razu nie zdarzyło się, żeby facet nie skończył. ..... a tu mój własny mąż ma problemy. -
Cisza jakaś
)
Misty to czekam na te szpilki
Kasia ale zaszalałaś z postem:)))
W niedziele Komunia, czas szykować ciuchy:))
Monia poczekaj te 22 dni zróbcie badania i będzie na pewno lepiej:)
Lena- podlalo ogródek, mam nadzieje, ze truskawki juz tez:)
Wierszyk na dobranoc od Fidelissy/ Bambuczy:))
POZYTYWNIE
Wiosna idzie
Małymi kroczkami
W zielone kałuże i biale chmurki.
Namalowane pędzelkiem liście
Słońce odbija wesołą rosą....
Trawa rośnie zazdrośnie
Chowając stokrotki i mlecze.
Szczaw zerwany
Zupka zjedzona
Czekam z Wami na pierwsze owoce
Wiosennych serduszek:))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 22:54
Lena87, Laura, Misty87, Ancolek, Delia, santoocha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sara_nar wrote:Fidelissa, kurdę chłop 37 lat a gorzej niż małe dziecko. On chce być ojcem, ale z takim podejściem do badań, to nim raczej nie zostanie. Czasem go nie rozumiem. Już nie wiem jak go namawiać.
Z drugiej strony martwię się, że jak już zgodzi się na badanie, to po prostu nie będzie w stanie oddać materiału do badania. W ogóle denerwuje mnie ostatnio seks z nim, bo co z tego, że mu stoi jak nie ma ejakulacji ? Nawet nie chodzi tu o to, że wiadomo bez wytrysku nie ma mowy o zajściu w ciąże, ale o to, że ja czuję się fatalnie jako kobieta. Przed M. z kim bym się nie kochała, to ani razu nie zdarzyło się, żeby facet nie skończył. ..... a tu mój własny mąż ma problemy.
Przemysł to....
Wyjazd, kino, grill ze znajomymi, nowa fryzura...
Czas jest potrzebny.
Obawiam sie ,ze naciski nic nie dadzą.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysara_nar wrote:Fidelissa, kurdę chłop 37 lat a gorzej niż małe dziecko. On chce być ojcem, ale z takim podejściem do badań, to nim raczej nie zostanie. Czasem go nie rozumiem. Już nie wiem jak go namawiać.
Z drugiej strony martwię się, że jak już zgodzi się na badanie, to po prostu nie będzie w stanie oddać materiału do badania. W ogóle denerwuje mnie ostatnio seks z nim, bo co z tego, że mu stoi jak nie ma ejakulacji ? Nawet nie chodzi tu o to, że wiadomo bez wytrysku nie ma mowy o zajściu w ciąże, ale o to, że ja czuję się fatalnie jako kobieta. Przed M. z kim bym się nie kochała, to ani razu nie zdarzyło się, żeby facet nie skończył. ..... a tu mój własny mąż ma problemy.
Wg mnie najlepszym sposobem na takie sytuacje jest rezygnacja z seksu na jakis czas, zatęskni za nim, zregeneruje się. Ogólny odpoczynek fizyczny jak i psychiczny. Zazwyczaj faceci mają z psychiką większy problem, ja mojemu staram się jak najmniej mówić, bo za bardzo by się zaczął przejmować i nakręcać. My jesteśmy silniejsze psychicznie, a facet zaczyna się poddawać.Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Lena mój M. chyba jest wyjątkiem jak go kiedyś pytałam, to mówił, że nigdy nie robił sobie sam dobrze ... a szkoda. Nawet czasami jak mówię mu że chcę popatrzeć i żeby sam zajął się sobą, to nie ma mowy. Krępuje się. Jak byłam w holandii to tak samo pisze mi, że ma ochotę na seks, więc mu odp. żeby działał na własną rękę a on, że nie, że zaczeka aż wrócę. Heh ciężki egzemplarz mi się trafił
Jego brat, pije, pali, czasem nawet ćpa i drugie dziecko w drodze, a my tyle czasu i nic.
Czasem mam wrażenie, że nie jestem aż na tyle dla niego atrakcyjna.
NIe tak dawno jak włączyłam film porno i zaczęliśmy oglądać, to M. do końca filmu nie wytrzymał. seks był szybki, ale i problemu z wytryskiem nie było...
Dobrej nocy FidelissoWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 23:27
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Lena odpisałam Ci. Wybacz niedawno zobaczyłam.
Sama już nie wiem, co zrobić. Tak naprawdę, czy nie kochamy się tydzień czy jeden dzień, to nie ma różnicy. Już nawet myślałam o czymś takim jak dildo analne, dla faceta. Do masażu prostaty, co może pomóc w wytrysku. Ale zapewne mój M. nie będzie z tego zadowolony
Może jakieś suplementy ... perman ? Czy coś podobnego.