X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
Odpowiedz

Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych

Oceń ten wątek:
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas wrote:
    hej
    ja nie mam ostatnio weny do niczego :/ skończyłam dupka i czekam na @ mam nadzieje,że już przyjdzie szybko
    trochę sie zdołowałam tym,że nikomu nie można ufać naprawdę powiedzieliśmy tylko rodzicom,że mamy problem ii co się okazało,że chyba cała rodzina męża wie o wszystkim :/ oczywiście taka wersja,że ja nie moge mieć dzieci :/ po pogrzebie jak ktoś do nas podchodził to się pytali mnie i jak tabletki działają ? nie wytrzymałam i z płaczem poszłam do samochodu więc pewnie już myślą wszyscy o jeju nie będą mieć dzieci..Muszę zebrać siłę i nagadam tak teściowej,że jej w pięty pójdzie. niech się cieszy,że po tej akcji do niej nie poszłam bo bym chyba ją pobiła. alb teksty no mogłayś mieć już dziecko bo wszyscy w koło mają.
    Ku..wa ja wiem,że mogłabym już mieć ale co ja mam zrobić wsadzić se je sama czy co ?

    Przepraszam,że tak wpadam i się żalę, ale momentami nie mam już siły na nic


    Misty piękne zdjęcia
    Złota i Dżona wasze też podejrzałam :)

    Bursztynku super dzidziol :D

    Santocha ehh te teśćiowe :/
    ehhh magdas masakra :( chcesz dobrze a wychodzi do bani :( wredna tatwoja tesciowa.. nie powina wszystkim rozgadywać dookoła..

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale ja juz odpuszczam .. nie mam siły. i koniec biadolenia.

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Złota Autorytet
    Postów: 3150 2406

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XxMoniaXx wrote:
    Bóg nie chce zebym miała dzieci najwidoczniej :(

    Teraz to już za przeproszeniem pierdoły popychasz. Skąd możesz wiedzieć jaki Bóg ma wobec Ciebie plan? Powiedział Ci?

    Bóg jest dobry i jesli zamyka drzwi, to otwiera okno. Może Twoim oknem jest stymulacja? A może akupunktura? A może zioła? A może iny lekarz? Zanim skreślisz szanse na macierzyństwo i popadniesz w depresję z tego tytułu najpierw spróbuj KAŻDEJ metody. Ale KAŻDEJ :)

    Bóg nas nigdy nie karze, nigdy. Pokazuje nam najwyżej, że nie wszystko będzie tak jak chcemy. Módl się gorąco, to też pomaga.

    Z., Malenq, Macierzanka:), Little Frog, Fidelissa, Misty87, dżona lubią tę wiadomość

    dfe327de15eec3b7764af72f3785c2ef.png
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XxMoniaXx wrote:
    ehhh magdas masakra :( chcesz dobrze a wychodzi do bani :( wredna tatwoja tesciowa.. nie powina wszystkim rozgadywać dookoła..
    no właśnie nie powinna powiedzieliśmy jej tylko dlatego,żeby skończyła już z tymi pytaniami kiedy będzie babcią, a ona co poleciała i gadała wszystkim. jakoś moja mama może utrzymać w tajemnicy. i nie pyta mnie co rusz i jak tam działają leki. A teściowa tylko co ją widze i co podziałalo coś jak powiedziałam,że za pierwszym razem clo nie podziałało to stwierdziła,że jestem jakiś dziwny przypdaek i czy lekarz wie co dalej ze mna robić :/

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Złota Autorytet
    Postów: 3150 2406

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas wrote:
    no właśnie nie powinna powiedzieliśmy jej tylko dlatego,żeby skończyła już z tymi pytaniami kiedy będzie babcią, a ona co poleciała i gadała wszystkim. jakoś moja mama może utrzymać w tajemnicy. i nie pyta mnie co rusz i jak tam działają leki. A teściowa tylko co ją widze i co podziałalo coś jak powiedziałam,że za pierwszym razem clo nie podziałało to stwierdziła,że jestem jakiś dziwny przypdaek i czy lekarz wie co dalej ze mna robić :/

    Zapytaj od kiedy jest ekspertem w leczeniu niepłodności. Powiedz, że nie wiedziałaś, że taki z niej medyk, to byś się po obcych nie szlajała i proszę, niech pod rozwiązanie problemu.

    olka30, Z., Malenq lubią tę wiadomość

    dfe327de15eec3b7764af72f3785c2ef.png
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Złota wrote:
    Zapytaj od kiedy jest ekspertem w leczeniu niepłodności. Powiedz, że nie wiedziałaś, że taki z niej medyk, to byś się po obcych nie szlajała i proszę, niech pod rozwiązanie problemu.
    ja już sobie tyle gadek szykuje,że masakra chyba pójdę z kartką albo napisze list i zostawie

    olka30, Z., Little Frog, dżona lubią tę wiadomość

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia dostaniesz leki i będzie owulka;)pokaż ostatnie wykresy i tyle;)

    Magdas dlatego lepiej nie mówić bo później jest jeszcze gorzej...wczoraj czytałam co odpowiadać na pyt.kiedy dziecko :' jak mnie lubisz to zaciskaj kciuki a napewno niedługo' :)

    olka30, Fidelissa, dżona lubią tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3555

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas nie przejmuj się, nie ty jedna masz taką teściową.. Ja musiałam powiedzieć, że idę na operację w babskich sprawach, bo mój M ma wesele kuzynki i dla teściowej nie ma, że nie pójdziesz, więc musiałam powiedzieć jaki jest powód nieobecności. Przy okazji oczywiście prosiłam, żeby nikomu nie mówiła. Nie powiedziała.. Tylko cała rodzina M już wie. Co jest super, bo w swojej rodzinie powiem dopiero dzień przed, bo nie chcę żeby się zamartwiali.. Jak się dowiedzą, że tamci wiedzieli to znów będzie obraza. U niektórych ludzi nie ma czegoś takiego jak prywatne sprawy innych :( A mówiłam tylko teściowej, nikomu innemu..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie poddajemy się. My staraliśmy się 2,5 roku - z mężem. Z Poprzednim moim facetem nie zabezpieczaliśmy się, a mimo tego ciąży nie było, więc wiedziałam, że coś jest ze mną nie tak.
    Wykryto u mnie PCOS, leczyli mnie 6 lat lekami - hormonami, anty... Zero postępu, ale wtedy myślałam, że jestem jeszcze młoda, że mam czas, a potem jak się rozstaliśmy to wierzyłam, że tak miało być, że to nie ten facet i Bóg wiedział co robi.
    Jak poznałam mojego małża i zaraz po ślubie też nic się nie zrodziło to pomyślałam, że to koniec, że dzieci mieć nie będę. Nawet rozmawialiśmy o tym wiele razy. Mój mówił, że trudno, trzeba żyć dalej, najwyżej weźmie się jakieś dziecko z domu dziecka. Nie mogłam w to uwierzyć, że taka przyszłość nas czeka, że nie doczekamy się swojego maluszka. Cykle miałam prawdopodobnie bezowulacyjne, ale nie poddałam się. Odwiedziłam wszystkich możliwych lekarzy. W roku 2012 byłam we wszystkich chyba możliwych przychodniach przyszpitalnych szpitali o specjalizacji ginekologicznej. Dostawałam różne rady od lekarzy. Od takich, że wysyłali mnie na zabieg usuwania polipa w macicy, aż po to, że mam się na głowę leczyć, bo sobie coś wmawiam. Uwierzcie mi, byłam załamana. Było już to po mnie widać, że tracę nadzieję, dodatkowo koleżanki po kolei w ciąży, a ja nadal nie. A dodatkowym minusem był fakt, że nie mogłam znaleźć pracy... Totalna załamka.
    Aż do czas. Spotkałam fantastycznych ludzi na swojej drodze - sąsiadkę, której wiara w to, że nam się uda była ogromna oraz lekarza rodzinnego, który pokierował mnie do Przychodni na Starynkiewicza w Warszawie. Szpital bez rewelacji, warunki raczej poniżej średniej, ale coś chcieli ze mną robić - leczyć, a przede wszystkich zrobić wszystko, żeby się udało. Przypadek zdecydował o wyborze lekarza ginekologa - znalazłam listę lekarzy w przychodni, zadzwoniłam z zapytaniem o terminy i akurat moja Pani ginka miała wolne terminy. Najpierw pomyślałam, że musi być jakaś kiepska skoro nie ma ludzi, ale pomyliłam się - bardzo konkretna babka. Po dwóch wizytach od razu dała skierowanie na podstawowe badania i do poradni leczenia niepłodności, także skierowanie dla małża na badania. Kazała zacząć od niego, żeby mieć pewność, gdzie tkwi problem.
    Był październik 2013 roku. Zapisałam się do tej poradni. Najbliższy termin styczeń 2014 r. Trudno, ale skoro tyle czekałam to chyba te 3 miesiące mnie nie zbawią. Zbadaliśmy małża, wszystko ok. Wiedziałam więc, że mam problem. do tego otyłość i niemożność schudnięcia ani grama, wręcz kilogramy wzrastały.
    W styczniu okazało się, ze faktycznie - jajnik prawy policystyczny (6 lat leczenia - zero efektu), lewego jajnika nie widać (schowany za macicą), do tego brak pęcherzyków. Przygotowano mnie na myśl o HSG, a w międzyczasie stymulowano Clo - miałam brać 3 miesiące i przy braku efektów, HSG... Mam 30 lat (teraz to już nawet 31), naprawdę byłam podłamana, bo dwa cykle z Clo, pęcherzyki małe i wchłaniały się. Ostatni cykl - pęcherzyk od razu, już na początku cyklu. W 10dc 21mm i pani na monitoringu kazała działać i przyjść w następnym cyklu - optymistka, jak ja. Czekałam na ten kolejny cykl, czekałam na HSG - w nim pokładałam ostatnią nadzieję :)
    I się nie doczekałam - pokazały się II kreski, tak niespodziewanie, kiedy już czekałam na HSG. Teraz jest strach, obawa, bo wiadomo, tyle lat czekania.
    Ale nie można tracić nadziei, dziś to wiem i wam radzę, bo im bardziej się poddajemy tym nasz organizm się buntuje.
    Niech nasza historia będzie dla was nadzieją :) Jak dla mnie...
    Poza tym, pisałam wam kiedyś, że siostra mojej znajomej zaszła w ciążę po 10 latach nieudanych prób, a nawet dostała "wyrok", że dzieci mieć nie będą, a tu cud. TRZEBA WIERZYĆ, ŻE SIĘ UDA!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 09:37

    olka30, Magdas, Złota, Maniuś, Kaśka28, Z., Malenq, Macierzanka:), Little Frog, Fidelissa, Misty87, dżona lubią tę wiadomość

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melula z tym clo dajesz mi nadzieję :),że może i ono u mnie coś ruszy bo jak nie to też czeka mnie hsg

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiecie już sama myślę sobie,że może ja pójde zrobić znów jakiś pakiet hormonów. Niby robiłam w tamtym roku i wszystko było ok i gin mówi,że narazie nie ma co powtarzać ale ja sama już nie wiem

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Złota Autorytet
    Postów: 3150 2406

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdas wrote:
    wiecie już sama myślę sobie,że może ja pójde zrobić znów jakiś pakiet hormonów. Niby robiłam w tamtym roku i wszystko było ok i gin mówi,że narazie nie ma co powtarzać ale ja sama już nie wiem

    Poczekaj, po stymulacji CLo zawsze kontrolują hormony. Chyba ze bardzo Cie to niepokoi, to powtórz.

    dżona lubi tę wiadomość

    dfe327de15eec3b7764af72f3785c2ef.png
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Złota wrote:
    Poczekaj, po stymulacji CLo zawsze kontrolują hormony. Chyba ze bardzo Cie to niepokoi, to powtórz.
    no może poczekam. w sumie sama nie wiem co miałabym zrobić teraz może tarczyce. nie wiem

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XxMoniaXx wrote:
    Hej :)
    po wprowadzeniu dzisiejszej temp owu uznalo, ze jednak owulacji nie było .. nooo świetnie i zaczynam utwiedzac sie w przekonaniu , że i ze mną jest cos nie tak ... temp owulacyjna nie jest ... za 6 dni mija 72 dni leczenia meza ... pojdziemy na badania... potem z wynikami do gin.. i niech mie zacznie stymulować, bo zwariuje.. strata czasu poprostu ...
    Monia wywal termometr az do poprawy wynikow meza taka moja rada albo nie rada to jest rozkaz!!! ja odstawilam i juz chyba nie wroce do termometru pierdzile zyje mi sie lepiej!!
    Magdas wrote:
    hej
    ja nie mam ostatnio weny do niczego :/ skończyłam dupka i czekam na @ mam nadzieje,że już przyjdzie szybko
    trochę sie zdołowałam tym,że nikomu nie można ufać naprawdę powiedzieliśmy tylko rodzicom,że mamy problem ii co się okazało,że chyba cała rodzina męża wie o wszystkim :/ oczywiście taka wersja,że ja nie moge mieć dzieci :/ po pogrzebie jak ktoś do nas podchodził to się pytali mnie i jak tabletki działają ? nie wytrzymałam i z płaczem poszłam do samochodu więc pewnie już myślą wszyscy o jeju nie będą mieć dzieci..Muszę zebrać siłę i nagadam tak teściowej,że jej w pięty pójdzie. niech się cieszy,że po tej akcji do niej nie poszłam bo bym chyba ją pobiła. alb teksty no mogłayś mieć już dziecko bo wszyscy w koło mają.
    Ku..wa ja wiem,że mogłabym już mieć ale co ja mam zrobić wsadzić se je sama czy co ?

    Przepraszam,że tak wpadam i się żalę, ale momentami nie mam już siły na nic


    Misty piękne zdjęcia
    Złota i Dżona wasze też podejrzałam :)

    Bursztynku super dzidziol :D

    Santocha ehh te teśćiowe :/
    o Boze a myslalam ze jak sie powie o swoich problemach to pytania tak glupie znikna...jak to ludzie nie maja ani rozumu ani serca!!! masakra...nikomu nie powiem o swoich problemach z reszta nikt o to nie pyta nie zaczepia tematu cos mi sie wydaje ze i tak przyjeli ze nie bedziemy mieli dzieci przez chorobe Pawla..nie musialam nic mowic nic wspominac a i tak wszyscy sa pewni ze nie bedzie dzieci od nas...no trudno...

    Melula sciskam ale najwazniejsze ze sie udalo i zdrowka zycze:D

    Z., Little Frog, dżona lubią tę wiadomość

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka28 wrote:
    o Boze a myslalam ze jak sie powie o swoich problemach to pytania tak glupie znikna...jak to ludzie nie maja ani rozumu ani serca!!! masakra...nikomu nie powiem o swoich problemach z reszta nikt o to nie pyta nie zaczepia tematu cos mi sie wydaje ze i tak przyjeli ze nie bedziemy mieli dzieci przez chorobe Pawla..nie musialam nic mowic nic wspominac a i tak wszyscy sa pewni ze nie bedzie dzieci od nas...no trudno...

    Melula sciskam ale najwazniejsze ze sie udalo i zdrowka zycze:D
    no my też myśleliśmy,że skończą się pytania a wyszło jeszcze gorzej

    Z. lubi tę wiadomość

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
  • Maniuś Autorytet
    Postów: 2051 6272

    Wysłany: 23 maja 2014, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim...Dziewczyny gowa do gory...
    Monia nie mozesz od razu mowic ze Bog nie chce zebyscie mieli dzieci...tak jak juz pisaly dziewczyny...Bog uczy nas cierpliwosci,chce dowodu naszej wiary,ze mimo porazek,dalej wierzymy i sie modlimy...Tak ze nie gniewaj sie ale nie jestes tu sama,bo jest jeszcze mnostwo dziewczyn ktore czekaja na cud..jak Ty czy jak ja...Mysl pozytywnie,wiesz jakie to bedzie szczescie w koncu po tylu probach zobaczyc +...wtedy docenimy moze bardziej...moze taki jest plan...cierpliwosc...chciec nie znaczy moc...wierz a bedzie Ci dane...

    Magdas no masakra z ta tesciowa...pisalam juz tez do innych dziewczyn,ze to po prostu taka rasa...moja tez taka jest,ciagle jakies docinki,one sa tak jakby zazdrosne o nas,ze teraz ich synusiowie maja zony i ze to ta zona jest teraz na pierwszym miejscu...

    pozdrawiam Was wszystkie!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 10:01

    Macierzanka:), Z., Misty87, dżona lubią tę wiadomość

    zrz69vvjbeicd46f.png
    Synek 19.08.2015 ❤️
    Synek 05.05.2017 ❤️
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 23 maja 2014, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na swoja nie narzekam jest zlota kobieta naprawde mam ogromne szczescie ze ja mam oczywiscie duzo gada doradza ale nie gniewam sie czasami sie wtraca ale naprawde sie nie gniewam ma dobry gust wiec bardzo sie ciesze ze ja mam:D

    Macierzanka:), Z., dżona lubią tę wiadomość

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 23 maja 2014, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas juz 27stopni!!! ale zajebiscie:D

    Z. lubi tę wiadomość

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • Melula Autorytet
    Postów: 2598 2847

    Wysłany: 23 maja 2014, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie w kuchennym oknie na termometrze widzę 31*, a jest tam cień...

    dqprio4pygfv875f.png zrz6anlieenmishw.png
  • Magdas Autorytet
    Postów: 1624 1678

    Wysłany: 23 maja 2014, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie w cieniu 26 stopni ;)

    W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu.
‹‹ 814 815 816 817 818 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ