Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
przedszkolanka:) wrote:hmm, trochę mnie uspokoiłyście,poczekam jeszcze ale i tak się martwię...na monitoring dopiero w drugim cyklu pójdę, nie będę iść wcześniej do niej bo mnie wkurza..
Tylko, ze wiesz, od CLO lubią się robić torbiele. Monitoring jest też po to, żeby zobaczyć jak organizm reaguje na lek, a ni tylko po to, żeby zobaczyć czy jest owulka. A jak Cię lekarz denerwuje, to go zmień! W końcu płacisz ciężką kasę, nie może Cię denerwować.Another lubi tę wiadomość
-
Natka098 wrote:właśnie bo ona dzięku obniżeniu insuliny zmienia także działanie jajników, w niektórych przypadkach ona sama potrafi wyrównać cykle bez ingerencji hormonów
Być może to właśnie się dzieję, stąd te bóle, dziwne objawy i plamienia, które się właśnie pojawiły. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, a tak zmieniając temat, co myślicie o szczepieniach?
Koleżanka urodziła w grudniu córkę i jest przekonana, że szczepiania są złe, wywołują autyzm i woli, żeby dziecko miało koklusz, odrę, albo krztusiec, niż żeby je szczepic. Co sadzicie? Mi się to wydaje nieodpowiedzialne. Jeżeli boi się zintegrowanych szczepionek (nie zaufam im nigdy), to przecież można po kolei szczepić dziecko, tak jak my byłyśmy szczepione, do 18-ego roku życia. -
Moja siostra lekarz- anestezjologii powiedziala mi ze podstawowe szczepienia trzeba zrobic ona edyne czego nie do konca pochwala to rt wirusa..bo tak naparwde szczepinka jest tylko na kilka szczpow bakterii rotawirusa i dzieci i tak go lapia i jeszcze gorzej przechodza..a jelsi dziecko nie ma kontaktu jako niemowlak z chorymi to ryzko jest minimalne
-
Tez mi się wydaje, ze lepiej podstawowe szczepic. Odra jest chorobą podstępną, na którą choruje się nawet po szczepieniu, ale dzięki niemu nie jest śmiertelna. Jeszcze sto lat temu, na odrę czy ospę umierały dzieci na rękach swoich rodziców. Nie podjęłabym takiego ryzyka. Przy naszej służbie zdrowia może się okazać, ze lekarz odeśle kogoś z kwitkiem z izby przyjęć w szpitalu, a dziecko umrze, bo niektóre choroby wyniszczają organizm dziecka w mniej niż kilka godzin.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykiedys nie było wyboru, jak mama nie zaszczepiła w czasie dostawała upomnienie i musiała sie tłumaczyc dlaczego, czy dziecko było chore czy zapomniała, przynosiło se karteczke ze szkoły i wszyscy jednego dnia na szczepienie
Złota lubi tę wiadomość
-
moze i uleczalna ale ile dziecko sie nacierpi ;/
a z tego co kojarze to wcale nie jest to udowodnione.. i nie wykryli 100% zaleznosci..
boniu jak ja sie naczytalam jaki wplyw moga powodowac pozniej leki ktre przymujemy do stymulacji.. progesteron ana podtzrymane ;P to dopeiro byl cyrk..niestety musza sie zawsze zabaezpieczyc np w ulotce zeby poziej mieli na pismie ze ostrzegali
ja bym nie ryykowala.. bo wg mnie sa to choroby ktore zacznaja niestety wracac..wlasnie przez to ze ludzi maja akie wizje.. ;/ -
Zwłaszcza ze sa to choroby zakaźne, powodujące epidemie. Jak się po pierwszej wojnie światowej rozszalała grypa hiszpanka, to zabiła więcej osób niż wojna.
Słyszałam, ze wraca gruźlica - kolega jest lekarzem i jest przerażony niefrasobliwością rodziców. Sam ma dwoje dzieci i je szczepi. Dla mnie to wystarczający argument za szczepionkami. Lekarz przecież nie narażałby swoich dzieci, gdyby szczepionki były złe. On twierdzi, ze te wszystkie teksty o szczepionkach i autyzmie to bzdura, tylko wciąż zachodzi w głowę po co ludziom robić taką wodę z mózgu? -
nick nieaktualnyWitajcie moje kochane.
Ja odpoczywam poki jeszcze w domku siedzę.Śpiąca jestem i jakaś taka zmeczona.Najgorszy jest ten ból piersi,aż mnie mdli od tego bolu.Ale w sumie nie będę narzekała bo po 12 m-cach starań to jestem spełniona.Natka098, Anaaa:), Kaśka28, Fidelissa, Macierzanka:), Delia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny. Pisałam pisałam i mi sama strona się cofnęła.
Co do drzwi, to mąż pracuje w salonie meblowym i też są przypadki, że przyjdzie nie ten kolor narożnika czy coś , a że zalerzy im na klientach więc zamawiają inny, a ten zostaje na salonie.
Wypowiedź Laury troszkę mi się nie spodobała, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. U mnie z temperaturą był kosmos, i nie wskazywała ani na owulację, ani teraz nie wskazuje na ciąże, bo ostatni pomiar 36,6 ... masakra.
Troszkę w dzień pospałam. Ale od 7 na nogach, przejechałam 80 km i po mieście sporo, z bratem byłam w vision express wybrać mu okulary i chciałam pochodzić po smyku, ale już nie miałam siły.Bursztynka lubi tę wiadomość