Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie tez od miesa i wedlina odrzuca, mieso tez spoadycznie zjem, bardziej jem ryby, a wedlina to raz na dwa tygodnie i to u mojej mamy jak jestem po badaniach na czczo to u niej mi jakos smakuje .. no i slodkie mi odeszlo z czego jestem bardzo zadowolona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2014, 14:42
-
czesc i czołem
)
Anaaa Ty zawsze o wszystkich pamietasz. Kochana jestes
Mała Mi bedzie widac na pewno! 3maj sie i cierpliwosci!!! pisz jak bylo..
Santoocha brzusio piękny!! i widac go to na pewno...Zresztą jeszcze nim się nacieszyszno i gratulacje wagi i zdrowego apetytu
Nati dobrze masz z tym miesem i słodkosciami...ja moglabym mieso jesc non stop...
Ucalowania dla calej slodkiej reszty foremek
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Wiecie co mieszkałam na poczatku na innym mieszkaniu. Wlascicielka chciala abym liczniki przepisała na siebie, wiec tak zrobiłam. znależlismy nowe mieszkanie a na stare tez byla dziewczyna ktora nalegała zebysmy sie wyprowadzili jak najszybciej itd, bardzo jej sie spieszyło itd ! wiec zawinelismy sie w tydzien. i nie przepisywałam tych liczników od razu na tą nową panne tylko mialysmy sie umowic na spokojnie po przeprowadzkach. no i jest czerwiec a liczniki od lutego sa nie przepisane, po lasce slad zaginal, zmienila nr telefonu itd..dzwoni dzis do taurona i do gazowni a tam nic nie jest od lutego płacone!i dług rosnie i mnie szukaja, wysyłaja ponaglenia ale wszystko przychodzi do tamtej skrzynki wiec ja nic nie dostaje, bo nie mam do niej dostępu! bylam dzis tam z kolgą z pracy, Ona zczaila nas przez okno i nam nie otworzyla! Dobijaliśmy sie z 10 min i nic...
popatrzcie jacy sa ludzie, wlasnie siedze i pisze rozwiazania umowy zeby odcieli te liczniki w kurwe no ale bede stratna jakies 500zl o ile jej nie namierze! to są właśnie ludzie...badź dobrym i dostajesz po dupie!!! -
Monia ja będac w ciazy poszlam do eno z wynikiem 3,2 z tsh powiedzial ze norma jest do 4, ale dla spokoju mam zrobic anty tpo bo to podobno jest wazne i wtedy sie okaze co i jak. jedynie co widze to ta prolaktyna u Ciebie za wysoka a tak to wedlug mnie wszystko ok
-
ide po 17 znów...dobrze ze mam tam kolezanke to da mi cynka wieczorem jak swiatło sie zapali ale co mi z tego jak nie otworzy! dzwonie do włascicielki a Ona mi mówi ze nie ma dodatkowych kluczy!
Myśle jak by to ugryżć pod kontem windykacji...! -
Jestem w stałym kontakcie z właścicielką ale powiem Ci szczerze ze tez mnie rozczarowała...bo ogólnie ok babka, ja jej mówie o całym zdarzeniu a ta ani słowa o tej kasie, tylko mówi mi ze "no to lipa, bo rachunki sa na CIebie" i bardziej sie martwi tym ze jak odetne dostawę gazu i pradu to bedzie musiała znów podłączyć i zapłacic za to...
mówię CI...dramat!!!!
coraz mniej uczciwych ludzi na tym swiecie! -
może nie czekaj az kolezanka z budynku Ci da cynk kiedy zapalają się swiatla tylko czatuj na nią pod budynkiem i stań z nią oko w oko...nie daj się spławic...i nie idz sama...lepiej z kims trzecim zaufanym...wtedy masz swiadka no i jakby się szamotała to mogła by Ci ta osoba pomoc...
dawaj czadu Rudasku!!! -
Wiecie co nie mam jak stac tam cały dzien bo nie wezmę wolnego..to po pierwsze, po drugie byłam juz tam, widziała mnie i nie otworzyła!
ide tam tak czy tak po 17 z moim R ale mysle ze nie otworzy bo sie kapnie ze to jaa nie mam jak stac i czatować tam na nia! fuck...a jak ja złapie to oddaje mi cała kase na raz do reki i nie obchodzi mnie to, mam wypowiedzenie najmu i jakby co właścicielke ktora wszusyko potwierdzi. Wiec w razie w wzywam gliny i już...nie bede sie ze szmata użerać!
tylko złapać ja to bedzie wyczyn,,,a wydaje mi sie ze to przebiegła suka, zeby sie nie okazało ze zwinie manele i jutro juz jej tam nie bedzie!!! -
Hej dziewczyny.
Oj Rudasku nie ciekawie. Ale takie życie. Ja już jestem nauczona, że nawet najbliższym nie zawsze można ufać, a co dopiero obcym.
Odebrałam wyniki. Wszystko ok. tylko Eozynofile wyszły 0,07 tys/ul a norma jest od 0,1. Ale mam nadzieję, że to nic złego. Mocz też ok. ani cukru, ani białek, leukocytów i azotynów też brak, więc jestem spokojniejsza.
Rano wstałam z cukrem 212 masara i nie chciał mi spaść mimo podania insuliny. Ale teraz na szczęście wszystko ok. Właśnie gotuję schabik do tego sos pieczarkowy i kasza gryczana.
Zabrałam się za przegląd ubrań w szafie, ale po odkurzeniu i umyciu podłogi mam dość, póki co.Ania_84, Natka098, Macierzanka:), Fidelissa, Anaaa:), Z. lubią tę wiadomość