Nadchodzi wiosna 🌼, ptaszki świergolą 🕊️, że będą maluszki zimową porą ❄️
-
WIADOMOŚĆ
-
Speranza :) wrote:Cześć dziewczyny! Dobrego dzionka Wam życzę
Ja właśnie zrobiłam owulaka - cień malutki nadal, chyba nawet mniejszy niż wczoraj (dzisiaj dopiero 10dc.). Właśnie popijam pierwszą saszetę Fertistim -
Pati2804 wrote:Czasami intuicja jest lepsza niż objawy 😘🙂 ja trzymam za Was mocno kciuki i wiem że niedługo wysikacie dwie kreseczki ✊🍀
Dzięki, Kochana ♥️ Masz rację z tą intuicją, choć na razie nie chce aż tak dopuszczać jej do głosu. Ogólnie jakiś czas temu dostałam propozycję nowego projektu zawodowego i ten temat trochę spędza mi sen z powiek, bo branża ta sama, tylko zakres obowiązków zupełnie inny. Uruchomiło mi się takie standardowe myślenie, że nie ma co czekać na ciążę i wszystko pod nią układać, ale też nie chcę, żeby ktoś poświęcił czas nas wdrożenie mnie, a ja za 9 miesięcy pójdę na macierzyński. I mówię do Męża: jak się zdecyduje, to na bank za dwa tygodnie zobaczymy dwie kreski. A on mi na to: no to może lepiej się zdecyduj 🤣
My za to trzymamy kciuki za Ciebie i za Twojego Kropka, ale w tej kwestii mam dobre przeczucia 🥰Pati2804, elektro96, Prezesoowa, CoffeeDream lubią tę wiadomość
-
grazka0022 wrote:Hahah ja miałam dzisiaj sen, że moja suczka (po sterylce) miała szczeniaczki, co wiadomo nie jest możliwe, ale już tak jestem nakręcona, że nawet psa w to wkręciłam
-
@Pati, współczuję sinika. Wydaje mi się, że na wątku lutowym przewinęło się kilka sposób, jak zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia 🤔 Z drugiej strony Twoja ciocia jest pielęgniarką, więc na pewno masz informacje z pierwszej ręki 🙂
Pati2804 lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:Dzięki, Kochana ♥️ Masz rację z tą intuicją, choć na razie nie chce aż tak dopuszczać jej do głosu. Ogólnie jakiś czas temu dostałam propozycję nowego projektu zawodowego i ten temat trochę spędza mi sen z powiek, bo branża ta sama, tylko zakres obowiązków zupełnie inny. Uruchomiło mi się takie standardowe myślenie, że nie ma co czekać na ciążę i wszystko pod nią układać, ale też nie chcę, żeby ktoś poświęcił czas nas wdrożenie mnie, a ja za 9 miesięcy pójdę na macierzyński. I mówię do Męża: jak się zdecyduje, to na bank za dwa tygodnie zobaczymy dwie kreski. A on mi na to: no to może lepiej się zdecyduj 🤣
My za to trzymamy kciuki za Ciebie i za Twojego Kropka, ale w tej kwestii mam dobre przeczucia 🥰
Tak miałam gorsze dni po poronieniu I płakałam ale dalam sobie na to czas, nie blokowałam tego , tyć emocji i złych myśli i dzięki temu teraz mogę być szczęśliwa bo wypłakałam swoje i zamknęłam tamten etap na zawsze 🙂
Pamiętajcie że to są tylko i wyłącznie moje przemyślenia, nikomu nie narzucam tego , tylko mówię jak ja to osobiście widzę 🙂😘❗
I dziękuję za kciuki, chętnie przyjmę ❤ też jestem pozytywnie nastawiona , ta ciąża to moja 🍀 szczęścia 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2024, 12:05
MummyYummy, Majuna, CoffeeDream lubią tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Oby pomógł 😘 jak smakuje? Dobrze? 😁 Jak samopoczucie ?
Jak bardzo, ale to bardzo wygazowana fanta. Samopoczucie ok, jestem w ferworze pracy. A jak Ty się czujesz? Mam nadzieję, że już nie boli i dzisiaj masz spokojny dzień.
Pati2804 lubi tę wiadomość
"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
Pati2804 wrote:Bo jak zaczynasz działać w życiu pozytywnie , czyli zmieniasz coś na lepsze, dużo działasz poza życiem prywatnym , to jesteś szczęśliwa i ciało też też to odczuwa🙂 ja nawet doszłam do wniosku że ostatnio moje ciało nie bylo gotowe na ciążę, psychicznie też nie we wszystkich aspektach życia byłam ogarnięta, chodzi tu o finanse, a teraz jak poukładałam sobie to wszystko i dbałam o swoje szczęście, zdrowie i dojście do siebie , spedzalam dużo czasu z najbliższymi znajomymi, pozwalałam sobie nawet na winko w weekendy z mężem 😁 to wiem że dzięki temu spokojowi ducha i większej wiedzy udało się 🙂 wszystko się ze sobą łączy, musisz dbac o siebie, jeść lepiej, robic badania, brać witaminy ale też czuć się szczęśliwa i spokojna bo inaczej Twoje ciało zaprotestuje i zablokuje się. Nie mówię tu o osobach z chorobami bardziej zaawansowanymi bo to inny poziom leczenia I na pewno cięższy niż zwykle problemy w miarę zdrowych ludzi . Wtedy potrzeba dobrego lekarza i leków .
Tak miałam gorsze dni po poronieniu I płakałam ale dalam sobie na to czas, nie blokowałam tego , tyć emocji i złych myśli i dzięki temu teraz mogę być szczęśliwa bo wypłakałam swoje i zamknęłam tamten etap na zawsze 🙂
Pamiętajcie że to są tylko i wyłącznie moje przemyślenia, nikomu nie narzucam tego , tylko mówię jak ja to osobiście widzę 🙂😘❗
I dziękuję za kciuki, chętnie przyjmę ❤ też jestem pozytywnie nastawiona , ta ciąża to moja 🍀 szczęścia 😊
Pati, jesteś jak taka iskierka-zapalnik do dobrych zmian 😘 Dzięki Ci dobra duszyczko, czasem fajnie przeczytać takie słowa i pewne rzeczy sobie przewartościować… Twoje pozytywne nastawienie jest zaraźliwe 😊elektro96, Pati2804, MummyYummy, Majuna lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
Speranza :) wrote:Jak bardzo, ale to bardzo wygazowana fanta
. Samopoczucie ok, jestem w ferworze pracy. A jak Ty się czujesz? Mam nadzieję, że już nie boli i dzisiaj masz spokojny dzień.
Ja dziękuję dzisiaj dobrze , nie boli odpukać na razie , tylko czasami ćmi ale lekko 🙂 po wczorajszym mam nadzieję na odpuszczenie mi przez los jakichkolwiek bóli chociaż na jakiś czas 😅Speranza :), MummyYummy lubią tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Ja nie lubie za bardzo słodkich napoi gazowanych także ble 🤪 kiedyś tylko do drinków piłam, teraz piłam tylko wino także się oduczyłam w ogóle picia gazowanego i napoi , soki też rzadko , mamy dużo kompotów swoich także to pijemy 🙂
Ja dziękuję dzisiaj dobrze , nie boli odpukać na razie , tylko czasami ćmi ale lekko 🙂 po wczorajszym mam nadzieję na odpuszczenie mi przez los jakichkolwiek bóli chociaż na jakiś czas 😅
A jak łączycie picie alkoholu ze staraniami? U mnie to pierwszy cykl, więc w sumie od 1 marca ani kropli, ale jestem ciekawaStart starania: Marzec 2024
9 cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌
👩25 lat
👨27 lat
🐶4 lata
📆
I procedura IVF - 4 komórki, 0 zarodków❌
II procedura IVF - 40 komórek, 20 zamrożonych, 16 zapłodnionych -> 4 zarodki
2 cykle przerwy - transfer koniec września
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
grazka0022 wrote:A jak łączycie picie alkoholu ze staraniami? U mnie to pierwszy cykl, więc w sumie od 1 marca ani kropli, ale jestem ciekawa
Mi się zdarzy wypić. Ostatnio byłam na Dniu Kobiet to nawet kilka drinków sobie pozwoliłam 🙈 Ograniczyłam mocno, ale nie odmawiam sobie całkiem, czasem z mężem wypiję lampkę wina albo u piwko u rodziców. Wiadomo, że z umiarem, ale też nie chcę się dać zwariować 😊 a czerwone wino podobno jest dobre na endometrium 🤪🤪Pati2804, Speranza :), elektro96, Majuna, MummyYummy, Prezesoowa lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
notsobadd wrote:Pati, jesteś jak taka iskierka-zapalnik do dobrych zmian 😘 Dzięki Ci dobra duszyczko, czasem fajnie przeczytać takie słowa i pewne rzeczy sobie przewartościować… Twoje pozytywne nastawienie jest zaraźliwe 😊
Nie miałam łatwo w życiu od początku, byliśmy biedni i był taki czas że nie mieliśmy z mamą prawie nic, czasami zostawało 400 zł na cały miesiąc po opłatach, ale życie dało nam siłę żeby z tego wyjść i teraz żyjemy dobrze i cieszymy się tym na co sobie zapracowałyśmy 🙂 i właśnie wtedy gdy byłyśmy biedne poznałam męża, wiem że to dar i jestem za to wdzięczna 😘
Speranza :), Majuna, notsobadd, MummyYummy, Prezesoowa, CoffeeDream, Leśneintro lubią tę wiadomość
-
grazka0022 wrote:Hej, jestem tu nowa, ale czytam wątek od początku i trzymam kciuki. Dopiero się odważyłam coś napisać, to mój pierwszy cykl starania.
Testować się będę 15-03 marca (10 dni po owulacji) i pewnie 19-03, bo wtedy powinien wypaść okres.grazka0022 lubi tę wiadomość
-
grazka0022 wrote:A jak łączycie picie alkoholu ze staraniami? U mnie to pierwszy cykl, więc w sumie od 1 marca ani kropli, ale jestem ciekawa
elektro96, CoffeeDream lubią tę wiadomość
-
Pati2804 wrote:Bo jak zaczynasz działać w życiu pozytywnie , czyli zmieniasz coś na lepsze, dużo działasz poza życiem prywatnym , to jesteś szczęśliwa i ciało też też to odczuwa🙂 ja nawet doszłam do wniosku że ostatnio moje ciało nie bylo gotowe na ciążę, psychicznie też nie we wszystkich aspektach życia byłam ogarnięta, chodzi tu o finanse, a teraz jak poukładałam sobie to wszystko i dbałam o swoje szczęście, zdrowie i dojście do siebie , spedzalam dużo czasu z najbliższymi znajomymi, pozwalałam sobie nawet na winko w weekendy z mężem 😁 to wiem że dzięki temu spokojowi ducha i większej wiedzy udało się 🙂 wszystko się ze sobą łączy, musisz dbac o siebie, jeść lepiej, robic badania, brać witaminy ale też czuć się szczęśliwa i spokojna bo inaczej Twoje ciało zaprotestuje i zablokuje się. Nie mówię tu o osobach z chorobami bardziej zaawansowanymi bo to inny poziom leczenia I na pewno cięższy niż zwykle problemy w miarę zdrowych ludzi . Wtedy potrzeba dobrego lekarza i leków .
Tak miałam gorsze dni po poronieniu I płakałam ale dalam sobie na to czas, nie blokowałam tego , tyć emocji i złych myśli i dzięki temu teraz mogę być szczęśliwa bo wypłakałam swoje i zamknęłam tamten etap na zawsze 🙂
Pamiętajcie że to są tylko i wyłącznie moje przemyślenia, nikomu nie narzucam tego , tylko mówię jak ja to osobiście widzę 🙂😘❗
I dziękuję za kciuki, chętnie przyjmę ❤ też jestem pozytywnie nastawiona , ta ciąża to moja 🍀 szczęścia 😊
Dziękuję Ci, Kochana, pięknie to napisałaś ♥️♥️♥️
Dziewczyny maja rację, bije od Ciebie tak pozytywna energia, coś niesamowitego 😍
Jakoś tak zadziało to na mnie przekonująco i chyba wejdę w ten projekt 💪✊Pati2804, Majuna, Prezesoowa lubią tę wiadomość
-
grazka0022 wrote:A jak łączycie picie alkoholu ze staraniami? U mnie to pierwszy cykl, więc w sumie od 1 marca ani kropli, ale jestem ciekawa
Pati2804 lubi tę wiadomość
-
Vienna wrote:My z mężem na początku stwierdziliśmy że zero alkoholu. Ale z czasem uznaliśmy, że nie wiadomo ile potrwają starania i dopóki nie zobaczę dwóch kresek staramy się żyć normalnie. Ale ogólnie nie pijemy dużo. Piwo albo lampka wina w weekend i tyle 😊
No my w zasadzie podobnie, bo ja nie moge zbytnio pić, bo zaraz sie robie czerwona jak burak, wiec jedno piwo maxStart starania: Marzec 2024
9 cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych (Aromek, Clo) ❌
👩25 lat
👨27 lat
🐶4 lata
📆
I procedura IVF - 4 komórki, 0 zarodków❌
II procedura IVF - 40 komórek, 20 zamrożonych, 16 zapłodnionych -> 4 zarodki
2 cykle przerwy - transfer koniec września
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
MummyYummy wrote:Dziękuję Ci, Kochana, pięknie to napisałaś ♥️♥️♥️
Dziewczyny maja rację, bije od Ciebie tak pozytywna energia, coś niesamowitego 😍
Jakoś tak zadziało to na mnie przekonująco i chyba wejdę w ten projekt 💪✊Vienna, elektro96, Speranza :), notsobadd, MummyYummy, CoffeeDream lubią tę wiadomość
-
Kto dzisiaj jeszcze potrzebuje przytulasków? 😘
nie zawsze będziemy szczęśliwe tu i teraz , czasami potrzebujemy na to więcej czasu 🍀
Ja zaraz idę na spacer z chrześniaczką, także będę Was nadrabiać wieczorem 🙂 spokojnego popołudnia 😊MummyYummy, CoffeeDream lubią tę wiadomość
-
Heeeej ☺️ u mnie dziś nastrój trochę lepiej choć pogoda beznadziejna.
W weekend zapowiada się moja mama z babcią także liczę na to że przyjadą i pojedziemy pospacerować po Szczyrku choćby, samochodem mam 5 min drogi do samego centrum 😋
Zrobiłam właśnie zupkę ogórkową, zaraz lecę jeszcze szybko do sklepu zanim córka wróci ze szkoły bo jak pójdzie ze mną to wyjdę lżejsza o conajmniej 50 zł za które wybierze same słodycze i chipsy także wolę tego unikać 😉
Nie wiem czy to wina fertistimi ale praktycznie nie czuję żadnych objawów PMS, kompletnie nic. Jedynie dziwne kołatania serca od 2 dni i straszne duszności że aż czasem otwieram okna, w nocy tak samo mogłabym spać odkryta a ja to z tych zmarzluchów.. Więc to coś nowego dla mnie. I brak śluzu tego takiego kremowego który występuje zazwyczaj przed 🐒/po owu. A tak ogólnie to cały czas pobolewanie lewego jajnika, martwi mnie czy to nie jakaś torbiel.
Amelia 23.12.2015 🩷
Hania 10.06.2025 🩷 -
magdalena321 wrote:Heeeej ☺️ u mnie dziś nastrój trochę lepiej choć pogoda beznadziejna.
W weekend zapowiada się moja mama z babcią także liczę na to że przyjadą i pojedziemy pospacerować po Szczyrku choćby, samochodem mam 5 min drogi do samego centrum 😋
Zrobiłam właśnie zupkę ogórkową, zaraz lecę jeszcze szybko do sklepu zanim córka wróci ze szkoły bo jak pójdzie ze mną to wyjdę lżejsza o conajmniej 50 zł za które wybierze same słodycze i chipsy także wolę tego unikać 😉
Nie wiem czy to wina fertistimi ale praktycznie nie czuję żadnych objawów PMS, kompletnie nic. Jedynie dziwne kołatania serca od 2 dni i straszne duszności że aż czasem otwieram okna, w nocy tak samo mogłabym spać odkryta a ja to z tych zmarzluchów.. Więc to coś nowego dla mnie. I brak śluzu tego takiego kremowego który występuje zazwyczaj przed 🐒/po owu. A tak ogólnie to cały czas pobolewanie lewego jajnika, martwi mnie czy to nie jakaś torbiel.03.24 💔 07.24💔👼🏼
,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸