Najgorsze jest to czekanie...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, zakładam nowy wątek bo jakoś trudno mi się wbić w te, które już istnieją...
Jak większość z was chcemy mieć z Mężem dziecko Po przejściach jakie mieliśmy to jest nasz 1 cykl po odstawieniu leków hormonalnych na endometriozę, w którym działamy Jestem juz ponad tyg bez tabletek i czekam... Niby @ może przyjść, niby nie... Byłam właśnie w aptekach(wszystkich w okolicy), żeby kupic termometr z dwoma miejscami po przecinku i nigdzie nie ma masakra jakaś, zaraz zaczynam polowanie na allegro.
A jak tam u was ze staraniami?? Ile już walczycie? Robicie wykresy?Ania_84, Paulina27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNikt się nie chce przyłączyc to nie. Będę pisać sama do siebie...
Wczoraj zamówiłam testy owulacyjne i ciążowe. Jak przyjda to zrobie test ciązowy o ile do tego czasu nie przyjdzie @. Co chwilę chodze do łazienki i nic, czyściutko.... Zgage to mam taką, że wczoraj wieczorem o mało nie zwróciłam, masakra.....Ania_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zgredek, spokojnie dziewczyny są w pracy, mają obowiązki i o tej godz. rzadko jest na forum ruch.
Od siebie zapraszam do Początkujących, przyjęcie miałaś ciepłe
Wykonywałaś jakieś badania przed staraniami (tarczyca, morfologia, tokso, CMV)?Zgredek lubi tę wiadomość
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
nick nieaktualny
-
Zgredka zycze abys jak najkrocej czekala a wiedze po wykresie ze jest to mozliwe
trzymam kciuki co do tego ze najgorsze jest czekanie..
Powiem tak.. najgorsze jest czekanie kiedy nie wiesz dlazcego nie wychodzi i kiedy sie nakrecasz..
jak patrze na moje I miesiace staran to chcialabym wroic do tego czasu z prpstej przyczyny ..zeylismy w blogiej nieswiadomosci ..i nie raz czlowiek by oddal wiele ..aby to bylo kwestia czekania i czasu...
my walczymy od maja 2013 roku ..czyli 1,5 roku .. a wiemy ze czeka nas okolo 2 lat jeszcze ..
U meza nie ma plemnikow w nasieniu .. u mnei nby wsio ok.. aktualnie czekam.. na wyniki kuracji pozniej gdzies w lutym /marcu szukanie w jadrach meza ( biopsje) plemnikow.. jesli sie najda zamrozenie ich a pozniej procedura do refundacji in vitro ..
z własnego sdoswiadczenia powiem jedn... trzeba walczyc.. z glowa , rozsadkiem., i swiadomoscia ze skoro jest szansa na naturalne poczecie .. to trzeba to doceniac.. i jest to kwestia czasu, naszej psychiki ..
warto zwrocic uwage na zwiazek.... bo nie jedna i nie dwie pary .. gdzies zgubily sie w tym wszytski w momencie kiedy dziecko stanelo na I miesjcu ..
a to nie jest tak.. trzeba miec swiadomosc tego ze jedni maja dzieci inni nie .. a nasze zycie jest po to aby je przezyc a nie dopasowaywac pod starania...
co do metod.. testy testami, tempka tez.. to wszytsk tylko daje orientacje kiedy moze dojsc do owulacji ..niestety nie raz i nie dwa testy owulacyjne pokazuja gotowaosc organizmu a do owulacji nie dochdzi .. wiec to tez ttrzeba wziac pod uwage
na endometrium aby bylopulchniejsze oczywiscie orzechy, winko migdaly
pic sporo wody olej lniany - polepsza sluz
wysypiac sie , unikac stresu jak sie moze - bo totez wplywa na owulacje wbrew pozorom
dla facetow: nie przegrzewac jader,ograniczyc palenie, picie %
no i jak dlamnie tylko w okresie plodnym to jeden wielki kosmos bo jak facet ma sie rozluznic jak wie ze "robi" dziecko
warto pamietac ze w sytuacjach stresowych mezczyzni wydzielaja mniej nasienia..
wiec zarowno dla siebie jak i faceta .. relaksik.. wspolna kapiel kolacja
Cigaretta, marissith, Martuś86, Izzy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia, dziękuję za wsparcie, opinię, poradę
My w sumie też działamy 1,5 roku ale ciągle coś nam komplikowało sprawę. Byłam już w ciąży-nie planowanej wtedy ale w 7 tyg. poroniłam... Od tamtego czasu ciągle coś każe nam czekać. A to orbiel, a to leczenie po operacji itd.
Ale świadomość tego, że możemy, że teraz jest wszystko ok daje nami siły.
Mój mąż jest straszy, bardzo pragnie potomka ale jest na tyle rozsądny, że zawsze gdy tylko za dużo staram się spinać on Mnie hamuje i rozluźnia Jest mega kochanym wsparciem Razem ze mna bierze witaminki, rzucił palenie hehe
Co ma być to będzie, robimy to co możemy żeby pomóc ale reszta to już w rękach Boga Jak obdarzy nas dzieckiem to będziemy najszczęśliwsi na świecie
U Ciebie czas oczekiwania troche dłuższy... Życzę wytrwałości no i oczywiście samych pozytywnych wyników
-
A co do samego czekania to czeka się cały czas. Najpierw na koniec @ potem po staraniach na termin kolejnej @. Jak już zajdziesz to znowu czekasz, tym razem na pierwszą wizytę, jakieś 3-4 tygodnie. Później na kolejne USG i obawa czy wszystko jest ok z dzieckiem.
Ciągłe czekanie i stres (u mnie większy po zaciążeniu, czy będzie serduszko i żeby wytrwać do końca najgorszego czasu, 1 trymestru)Ania_84 lubi tę wiadomość
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:Zgredka zycze abys jak najkrocej czekala a wiedze po wykresie ze jest to mozliwe
trzymam kciuki co do tego ze najgorsze jest czekanie..
Powiem tak.. najgorsze jest czekanie kiedy nie wiesz dlazcego nie wychodzi i kiedy sie nakrecasz..
jak patrze na moje I miesiace staran to chcialabym wroic do tego czasu z prpstej przyczyny ..zeylismy w blogiej nieswiadomosci ..i nie raz czlowiek by oddal wiele ..aby to bylo kwestia czekania i czasu...
my walczymy od maja 2013 roku ..czyli 1,5 roku .. a wiemy ze czeka nas okolo 2 lat jeszcze ..
U meza nie ma plemnikow w nasieniu .. u mnei nby wsio ok.. aktualnie czekam.. na wyniki kuracji pozniej gdzies w lutym /marcu szukanie w jadrach meza ( biopsje) plemnikow.. jesli sie najda zamrozenie ich a pozniej procedura do refundacji in vitro ..
z własnego sdoswiadczenia powiem jedn... trzeba walczyc.. z glowa , rozsadkiem., i swiadomoscia ze skoro jest szansa na naturalne poczecie .. to trzeba to doceniac.. i jest to kwestia czasu, naszej psychiki ..
warto zwrocic uwage na zwiazek.... bo nie jedna i nie dwie pary .. gdzies zgubily sie w tym wszytski w momencie kiedy dziecko stanelo na I miesjcu ..
a to nie jest tak.. trzeba miec swiadomosc tego ze jedni maja dzieci inni nie .. a nasze zycie jest po to aby je przezyc a nie dopasowaywac pod starania...
co do metod.. testy testami, tempka tez.. to wszytsk tylko daje orientacje kiedy moze dojsc do owulacji ..niestety nie raz i nie dwa testy owulacyjne pokazuja gotowaosc organizmu a do owulacji nie dochdzi .. wiec to tez ttrzeba wziac pod uwage
na endometrium aby bylopulchniejsze oczywiscie orzechy, winko migdaly
pic sporo wody olej lniany - polepsza sluz
wysypiac sie , unikac stresu jak sie moze - bo totez wplywa na owulacje wbrew pozorom
dla facetow: nie przegrzewac jader,ograniczyc palenie, picie %
no i jak dlamnie tylko w okresie plodnym to jeden wielki kosmos bo jak facet ma sie rozluznic jak wie ze "robi" dziecko
warto pamietac ze w sytuacjach stresowych mezczyzni wydzielaja mniej nasienia..
wiec zarowno dla siebie jak i faceta .. relaksik.. wspolna kapiel kolacja
powodzenia :*Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Hej Zgredek jestem w pracy więc za dużo czasu na pisanie nie mam... my staramy się ponad 2 lata.. niby badania ok, u mojego męża wyniki w normie, jedyne odchylenie od normy to mała ruchliwość plemników.. ale lekarka kazała łykać androvit i niby ma się polepszyć... w marcu tego roku poroniłam i od tego czasu uporczywie próbujemy zajść w ciąże.. w ostatnim cyklu tak się napaliłam (m.in. chodząc na monitoring i słysząc że pęcherzyk rośnie), że z tego wszystkiego chyba zablokowałam sobie owulkę.... w tym cyklu stwierdzam co ma być to będzie, już chyba jestem zmęczona tym ciągłym obserwowaniem siebie, owszem zostane przy mierzeniu tempki, ale mam nadzieje że tym razem aż tak nakręcać się nie bede widać mój mąż też juz ma dosc, więc tez na sile do łóżka ciągnąć go nie chce.... będzie co ma być27.03.2014 [*]
udało się czekamy na Ciebie Skarbie :*
10 sierpień 2016 r. godz: 8:30 - córcia Oliwia -
nick nieaktualnylilirose wrote:A co do samego czekania to czeka się cały czas. Najpierw na koniec @ potem po staraniach na termin kolejnej @. Jak już zajdziesz to znowu czekasz, tym razem na pierwszą wizytę, jakieś 3-4 tygodnie. Później na kolejne USG i obawa czy wszystko jest ok z dzieckiem.
Ciągłe czekanie i stres (u mnie większy po zaciążeniu, czy będzie serduszko i żeby wytrwać do końca najgorszego czasu, 1 trymestru)
Ale to Mnie nie minie, denerwować będę się zawsze, nawet przy kolejnej ciąży za powiedzmy 3 lata heheh
Głowa do góry...
Wczoraj oglądałam jakiś film, w którym laska poroniła i padły mądre słowa "dzieci, które mają się urodzić przychodzą na świat"... -
nick nieaktualnyaisza jasne, że tak Czasem nasza podświadomość jest silniejsza niż cała medycyna i płata nam figla...
Ja tez sobie powiedziałam, że jak dojdę do momentu zwariowania na punkcie kontroli, mierzenia itp to po prostu odpuszczam. Nic na siłę, nie chcę aby nasze dziecko poczęło się w stresie heheaisza, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
Zgredek wrote:aisza jasne, że tak Czasem nasza podświadomość jest silniejsza niż cała medycyna i płata nam figla...
Ja tez sobie powiedziałam, że jak dojdę do momentu zwariowania na punkcie kontroli, mierzenia itp to po prostu odpuszczam. Nic na siłę, nie chcę aby nasze dziecko poczęło się w stresie hehe
trzymam za Was kciuki
aisza na ruch;iwosc dobra jest tez szklanka coli albo kawa przed sexikiem okolo godzinki przed
co do suplementow to polecam Androvit plus ma dodatkow kwas foliowy -a on jest bardzo wazny w procesie tworzenia plemnikow i ich jakosci
niech mezu puszcza klejnoty wolno na noc bez gatek
no i dobrym na polepszenie jest chlodny prosznic jader
to tyle co moge podpowiedziec od meskiego czynnika
-
Dzięki Ania_84 w takim razie będę poic mojego męża colą przed seksikiem heh bo tych kaw i tak wystarczająco pije a łyka androvit plus, nie przegrzewa się.. więc zobaczymy co bedzie dalej... dużo teraz siedzi we mnie więc nawet jak u niego bedzie ok to ja znów mogę "zawalić" dlatego niech się dzieje wola nieba pozdrawiam27.03.2014 [*]
udało się czekamy na Ciebie Skarbie :*
10 sierpień 2016 r. godz: 8:30 - córcia Oliwia -
nick nieaktualnyMatleena wrote:Dołączam, też mi się ciężko odnaleźć w starych, istniejących już wątkach, czuję się jak nowa osoba próbująca dołączyć do grona starych przyjaciół. Ja oszalałam w tym cyklu, strasznie ześwirowałam, ale czuję, że jutro przyjdzie @ i sprowadzi mnie na ziemię. Od nowego cyklu dostanę na miesiąc konto premium. Już postanowiłam, że doczekam do Jego konca (w koncu szkoda, żeby przepadło), a potem wrzucam na luz. Wizytę u ginekologa mam na styczeń (trochę na razie szkoda mi kasy na prywatne wizyty), więc wtedy poproszę o zrobienie badań. Najgorsze, że mimo tego, że już czuję skurcze okresowe, to nadal kusi mnie, żeby zrobić test. Głupie, nie?
Zgredek, najprostrzy termometr z 2 miejscami po przecinku jest w Rossmanie za 10zł. Ja mam taki i jestem na razie zadowolona, ale od nowego cyklu chcę zmienić na owulacyjny (ma mniejszy zakres temperatur więc jest dokładniejszy).
Właśnie zamówiłam termometr owulacyjny firmy MICROLIFE i kosztował mnie aż 27 zł z przesyłką
Powiem Ci, że wykres masz obiecujący Oby tak dalej. Ja się czuję jak na @ od soboty i nic....
-
nick nieaktualny