Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje wyniki tarczycy tez już są dosyć ładne, najważniejsze że ft3 i 4 są ok, a samo tsh to nie dramat. Biorę leki już pół roku, dziś wdrażam jod. Reszta hormonów książkowa. Tylko teraz te przeciwciała nie dają mi spokoju. Dziś mamy do roboty na 15, jak bedzie gin wezmę skierowania i się zobaczy.
-
Wstaw foto Bo ja też szukam nowej, ale jakoś te frędzle mi podpasowały.
A robi się to co napisałaś, ale chyba progesteron niepotrzebny. Chociaż nie zaszkodzi zbadać. Możesz też dołączyć testosteron. Też powinno sie badać, ja miałam robione.
Ewelinka, no właśnie mam tego świadomość więc zerknąć na to muszę. -
Dziewczyny mam wyniki
TSH dużo lepiej, ale martwi mnie spadek fT3
Było:
TSH 2,19 uIU/mL (0,27-4,20)
fT4 15,96 pmol/L (12-22) 39.60%
fT3 5,70 pmol/L (3,10-6,80) 70.27%
Jest:
TSH 1,29 uIU/mL (0,27-4,20)
fT4 16,22 pmol/L (12-22) 42.20%
fT3 4,15 pmol/L (3,10-6,80) 28.38%
Am, torebka w moim stylu prosta i elegancka
Marleni, faktycznie tydzień tarczycowyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 13:43
-
Amelia San wrote:Little, piękne TSH FT4 prawie bez zmian , no tylko te FT3 ale i tak chyba nie jest źle? Z tego co ja się orientuję Ciekawe co powie lekarz.
Z tego co wiem to procentowo ft3 i ft4 powinny być na mniej więcej równym poziomie. A u mnie ft3 tak mocno spadło ciekawe od czego... -
Am ja monitoring miałam wczoraj, idę na nastepny za miesiąc dopiero - jak jest bezowulacyjny, to się powinna wchłonąć torbiel dzięki luteinie w następnym cyklu, więc ten może być stracony. Ale cóż - na 21 jeden stracony to i tak nie jest źle
No rzeczywiście tydzień tarczycowy - ja też leki mam brać.
Fajna torebka, choć ja wolę chyba takie bardziej prostokątne, ale właśnie takie proste też lubię
Little ja się o tarczycy dopiero uczę, może po prostu na razie tak jest, bo leki dopiero się zaczyna ustawiać? A Ty co stosujesz?
Marleni super, że z mężem nie jest tak tragicznie - oby suplementy pomogły - a co Wam każą stosować?
-
No dostałam receptę na euthyrox 25, mam brać po jednej. No następny cykl to mam nadzieję, że już nie będzie stracony, bo teraz mam 12dc i mi owulację zablokowała ta torbiel,ale lekarka mi powiedziała, że to w tym cyklu urosło, może jeszcze pęknie i w ogóle, że mam się starać, bo nigdy niewiadomo co jest za nią. A biorę lamettę na stymulację, więc zobaczymy - może źle na lek reaguję? A jak nie będzie skoku itd. to i tak mam wziąść luteinę, wtedy powinna się torbile wchłonąć i następny cykl już na czysto będzie.
Zastanawiam się jeszcze na ile taka lekka niedoczynność może utrudniac starania? Myślicie, że to może być powodem tego, że się tak długo nie udaje? -
Amelia San wrote:Widziałaś jakie u mnie? Nic tylko się powiesić.
Am u Ciebie te przeciwciała bardzo martwią (ale nie aż tak, żeby się wieszać ). TSH można łatwo zbić a ft3 i ft4 masz na ładnym poziomie:
FT4 50.57% [ wynik 1.33, norma (0.89 - 1.76)]
FT3 50% [ wynik 3.25, norma (2.3 - 4.2)]
ewelinka niedoczynność może utrudniać starania. Tarczyca się nie wyrabia już teraz, a w ciąży jest podwójnie obciążona. Organizm wie, że nie może teraz się przemęczać. Ciąża jednak jest bardzo dużym wysiłkiem dla naszych organizmów. -
Little to powiem ci, że bym sie wtedy pierwzy raz ucieszyła, że coś wyszło nie tak, bo od półtorej roku nie zaskakuje, jak wczęśniej dość szybko było i juz nie miaałm pojęcia co o tym myślec. Z drugiej strony mogę jeszcze 2 lata czekać, byleby się zdrowego dziecka doczekać, a nie znowu poronić...
-
Amelia San wrote:Mowisz zeby sie jeszcze nie wieszac? to dobrze
Co do tych procentow ja nigdy nie wiedzialam jak to sie wylicza ale skoro mowisz,ze jest ok to wierze
Przyjmujesz niższą normę jako 0%, a wyższą jako 100% i liczysz proporcje. Ja znalazłam kalkulator w necie
http://www.chorobytarczycy.eu/kalkulator
Marleni, Amelia San lubią tę wiadomość
-
Hejka.
Amelia fajna torebka, prosta elegancka, też mi się podoba.
Ewelinka nie wiem jak u innych, ale u mnie tsh ciężko zbić. Na początku tez miałam euthyrox25, ale nic to nie dało praktycznie. Więc teraz juz od kilku miesięcy biorę 50 i wynik ponad miesiąc temu był 5.30. W tym tygodniu zrobie kolejne badania. Przed odbiorem wyników zawsze czuję się jakbym odbierała oceny z klasówki
Dziś mam wolne, planuję posprzątać, jechać na zakupy i może do mamy z psem jak starczy mi czasu. Mąż dziś pracuje do 20 więc może się wyrobię. Idę pobiegać i się biere za robotę -
Hej ta torbiel - pęcherzyk jednak pękła/pękł, wczoraj ból owulacyjny, ona jak zobaczyła, ze ma 2,67 cm to mówiła, ze torbiel, ale tez zeby nie odpuszczać, bo może jednak pęknie. No i tak się zastanawiam, bo jak byłam w lutym to miałam 2,6 cm i mówiła, że owulacja za chwilę, a teraz ten jako torbiel potraktowała. Ale może to jest u mnie problem, ze te pęcherzyki za duże rosną? Teoretycznie około 2 cm powinny mieć? Choć słyszałam o większych, z których tez były ciąże. Muszę za miesiąc o to zapytać. No i skok dziś jest - wprawdzie późno wstałam i wczoraj wypilam kilka piw, no jutro zobaczymy, czy się utrzyma wzrost.
Sarenka ważne, ze zareagowalaś na leki, a z odbiorem wyników mam tak samo - co chwilę sprawdzam na necie, czy są już wyniki:)
Amelia ja tez jak pójdę do Endo, to chce poprosić o usg, bo nigdy nie miałam robionego - mysle, ze warto to sprawdzić.
Miłego dnia wszystkim życzę -
Tzn. ona rozrożniła - torbiele robią się z przetrwałych pęcherzyków - tylko założyła, że skoro jest taki duży to już raczej nie pęknie. Muszę z nią porozmawiać o czymś na pęknięcie - wtedy nie będą takie duże rosły. A może to u mnie normalne ze takie rosną - przed ciążą z synkiem tego nie sprawdzałam. To jest naprawdę dobra lekarka, coś pewnie doradzi
-
nick nieaktualnyHejka
Am torebka super! Francja elegancja
Sarenko miłego wypoczynku ja wracam w październiku do roboty, ponarzekamy sobie co? dobraaa?
Little super, że wyniki męża okej.
ewelinka - widzisz to ja się naprodukowałam a Ty już doświadczona jesteś w badaniach.
Dziewczyny tak pisze do Was w ogródkowo, nie miałam czasu Was więcej podczytać, strasznie zaprzątają mi głowę te badania i szukanie przyczyn, trochę świruje, siedzę na necie i przetrzepuje milion stron o poronieniach. Dzisiaj byłam pobrać krew w kierunku zespołu antyfosfo. Modlę się, żeby to wyszło to serio, choć kompletnie niewiem jak ta choroba będzie rzutowała na moje funkcjonowanie w życiu. Gin powiedział, że jakby to było to, to wiemy co robić - zastrzyki, acard i powinno być okej. Jak czekałam w poczekalni do gina , wyszła laska w zaawansowanej ciąży - gin powiedział, że jest po 3 stratach a teraz na dniach rodzi. Ma zdiagnozowany zespół, ta ciąża przy lekach bezproblemowa. Mam nadzieję. Tylko pieniądze... Jezu ale się spłukamy, ale powiedziałam wydamy każdą złotówkę, żeby mieć swoje dziecko. Koniec kropka. No i gdyby wyszedł ten zespół całą ciąże kłucie, a ja tak nienawidzę igieł ale gin na to - co to dla babki co na codzień lata z pistoletem
Musiałam się wygadać.
Lecę robić obiad, potem lecimy nad morze, Weźmiemy koc, psa i będziemy tak leżeć a ja wypije PIWO. Pewnie się trochę nabombuję. niepiłam prawie dwa miechy. Tylko jedno, góra dwa, bo na szczęście przyszło krawienie, obyło się bez szpitali i innych cudów. Jest normalne i wcale nie tak bolesne jak poprzednio. Jak zwykły okres. A dzisiaj poranna kawa sypana tak bardzo smakowała, po czasie abstynencji. Ehhh.
Miłego dnia! Kciukole za resztę badań dla każdej!
ewelinka2210, Marleni lubią tę wiadomość
-
Maleficent wrote:Hejka
Am torebka super! Francja elegancja
Sarenko miłego wypoczynku ja wracam w październiku do roboty, ponarzekamy sobie co? dobraaa?
Little super, że wyniki męża okej.
ewelinka - widzisz to ja się naprodukowałam a Ty już doświadczona jesteś w badaniach.
Dziewczyny tak pisze do Was w ogródkowo, nie miałam czasu Was więcej podczytać, strasznie zaprzątają mi głowę te badania i szukanie przyczyn, trochę świruje, siedzę na necie i przetrzepuje milion stron o poronieniach. Dzisiaj byłam pobrać krew w kierunku zespołu antyfosfo. Modlę się, żeby to wyszło to serio, choć kompletnie niewiem jak ta choroba będzie rzutowała na moje funkcjonowanie w życiu. Gin powiedział, że jakby to było to, to wiemy co robić - zastrzyki, acard i powinno być okej. Jak czekałam w poczekalni do gina , wyszła laska w zaawansowanej ciąży - gin powiedział, że jest po 3 stratach a teraz na dniach rodzi. Ma zdiagnozowany zespół, ta ciąża przy lekach bezproblemowa. Mam nadzieję. Tylko pieniądze... Jezu ale się spłukamy, ale powiedziałam wydamy każdą złotówkę, żeby mieć swoje dziecko. Koniec kropka. No i gdyby wyszedł ten zespół całą ciąże kłucie, a ja tak nienawidzę igieł ale gin na to - co to dla babki co na codzień lata z pistoletem
Musiałam się wygadać.
Lecę robić obiad, potem lecimy nad morze, Weźmiemy koc, psa i będziemy tak leżeć a ja wypije PIWO. Pewnie się trochę nabombuję. niepiłam prawie dwa miechy. Tylko jedno, góra dwa, bo na szczęście przyszło krawienie, obyło się bez szpitali i innych cudów. Jest normalne i wcale nie tak bolesne jak poprzednio. Jak zwykły okres. A dzisiaj poranna kawa sypana tak bardzo smakowała, po czasie abstynencji. Ehhh.
Miłego dnia! Kciukole za resztę badań dla każdej!
Za moje zdrówko tez wypij
Amelia to miły wieczór spędziliście, my byliśmy na grilu u znajomych, też fajnie byłoAmelia San lubi tę wiadomość