Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMój mąż dzisiaj mówił, że mogę jutro test zrobić i się zobaczy co i jak, bo wspomniałam, że boję się chodzić troszkę na fitness teraz skoro nie wiadomo czy się udało, czy nie.. ale ja chyba nie odważę się zrobić. Teraz wizyta w sobotę u lekarza i ewentualnie ta beta tak mnie strachem napawa, że znowu tylko moja wyobraźnia działa i nadzieja, że już chcę sobie odpuścić i wciąż czekać..może iść dopiero w przyszłym tyg. jak nic się nie zmieni
czuję się pogubiona, a w pracy jakoś muszę się trzymać, dużo wyjazdów mi się teraz szykuje i wszystkoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 11:09
-
pirelka wrote:Mój mąż dzisiaj mówił, że mogę jutro test zrobić i się zobaczy co i jak, bo wspomniałam, że boję się chodzić troszkę na fitness teraz skoro nie wiadomo czy się udało, czy nie.. ale ja chyba nie odważę się zrobić. Teraz wizyta w sobotę u lekarza i ewentualnie ta beta tak mnie strachem napawa, że znowu tylko moja wyobraźnia działa i nadzieja, że już chcę sobie odpuścić i wciąż czekać..może iść dopiero w przyszłym tyg. jak nic się nie zmieni
czuję się pogubiona, a w pracy jakoś muszę się trzymać, dużo wyjazdów mi się teraz szykuje i wszystko
Pirelko, a może zrób test w sobotę. Jesteście oboje wtedy w domu?
A jutro się odpręż. Wiem co czujesz z tym testem...Ginka
-
nick nieaktualnyGinka tak z rana jesteśmy oboje, ja potem idę do pracy na całe 12 godzin później ta impreza od razu, w niedzielę na urodziny jedziemy do Bratanka.
Tak myślałam właśnie w sobotę o ginekologu z rana i becie jak da mi skierowanie albo o teście.. ale tak się boję...zobaczymy!
Jutro się nie odprężę bo będe cały dzień w pracy, mam teraz mnóstwo zajęć w październiku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 11:21
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny100krotka:) wrote:Prima Kochana jak fajnie że się odezwalas co tam u Ciebie?
Teraz siedzę z bólem lewego jajnika... Chyba owulacja.
Nigdy nie wiem jak to jest z tymi testami owulacyjnymi. Może ktoś doradzi?
Jak wyjdzie pierwszy pozytywny to można jeszcze robić testy aż zaczną wychodzić negatywne? Czy po pierwszym pozytywnym powinno się przestać robić?
Od wczoraj mam straszny ból owulacyjny, szczególnie odczuwalny przy wstawaniu i chodzeniu.
Skąd wiem, że już po owulacji? Lekarz mówił, aby starać się do czwartku, bo na środę-czwartek przewidywał owulację. Na wizycie byłam w poniedziałek i pęcherzyk miał 18 mm. -
nick nieaktualnyMaleficent wrote:Hej. U mnie po zawodach beta spadła do 300. Wczoraj z wieczora zaczęłam krwawić, trochę, nie dużo i jak narazie ustało,ale i tak po ptakach. Diagnoza - nawykowe, tak jak pisała Prima, mnóstwo badań i niewiadomo co z tego wyjdzie. Narazie odpuszczam. Jutro wizyta u gina - okaże się czy będzie zabieg czy ronienie samoistne. Na przyszlość jakbyście szcześliwie zaciążyły czego oczywiście mocno życzę - nie dajcie sobie wkręcić, że plamienie z ,, wylecianym,, z pipy skrzepem jest normalne - od razu na Sor, nie słuchać pierdolenia lekarza, że jest oł rajt. To tyle ode mnie. Troszkę zniknę, muszę ochłąnąć, przetrawić dany stan rzeczy i wezbrać w sobie siły do tej całej batalii z badaniami. Narazie mi się nieche, piszę zgłoszenie, chcę wystąpić w Dlaczego Ja. Żartuję.
Pozdrawiam wszystkie i trzymam za Was kciuki !
Jak czytałam o tych plamieniach i młodszej na usg ciąży niż powinna być to identycznie było u mnie za pierwszym razem... I tak do 12 tygodnia ciąży a później łyżeczkowanie. Żaden szpital nic nie pomoże bo to za wczesna ciąża i jak ma ciąża się nie utrzymać to ta będzie. W szpitalu jedynie podadzą coś na wywołanie poronienia lub wyłyżeczkują macicę. Jestem już po 3 poronieniach od stycznia, więc wiem co mówię chociaż brzmi to brutalnie.
Ale nie można się poddawać! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPriiimaaa! Jak się cieszę, że Cię widzę brakowało mi tu osoby, która podobnie jak ja przeżyła swoje straty i boryka się z tym problemem ;* choć wszystkie dziewczyny są tu cudowne i każda ma swoje problemy związane z ciążą. Myślałam o Tobie często, co u ciebie.. U mnie to nie taka łatwa sprawa. Druga ciąża okazała się pozamaciczną mimo wszystko badania zrobione, narazie mam stwierdzoną mutację MThfR. No i wczoraj byłam na kontroli po operacji. Mamy zielone światło co do starań, bo organizm wrócił do normy, ale mimo wszystko poczekam do grudnia na badanie hsg, niechcę drugi raz przechodzić tego koszmaru, choć lekarz nie daje mi gwarancji, że historia się nie powtórzy.
Niby nie ma co liczyc na prawy jajowód, ten co miałam nadcinany Podczytuje Was czasami moje drogie, choć troszkę musiałam myśli czymś innym zająć. Mam trochę problemów na głowie. W grudniu dołącze do Was pełną parą, aby się wraz z Wami starać narazie trochę odpuściłam. Trzymam za wszystkie kciuki i bardzo kibicuję. Czekam na wasze niątka i pomyślne załatwienia wszystkich spraw remontowo-mieszkaniowych, staraniowych, ciążowych:*Marleni, 100krotka:), PrimaSort, littleladybird, Amelia San lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaleficent ale musisz nam tu co jakiś czas pisać żebyśmy się o Ciebie nie martwicy.
Pirelka sama nie wiem co Ci doradzic hmmm...jak zrobisz krew wynik będzie pełniejszy.kciukamy
Littlel za Ciebie też kciukamy...jutro sikanca powtarzasz tak?
Marleni jak u Ciebie? Już się pomału gubie bez tego laptopa :'(
Amcia jak tam? Lepiej się czujesz? Co z mieszkańcom.
Prima cały czas Ci kibicujemy:-)
Sarenko a co sie z Tobą dzieje?
Maleficent, PrimaSort, pirelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny100krotka:) wrote:Maleficent ale musisz nam tu co jakiś czas pisać żebyśmy się o Ciebie nie martwicy.
No no kazała ciężarna, więc trzeba wykonać jasne będę co jakiś czas coś skrobać i zaglądać ;* jak się czujesz? któregoś dnia do Was zajrzałam i mnie zmroziło, ale zaraz dałaś info, że z Wami wszystko wporządku. Dbaj o siebie mała.PrimaSort, Amelia San lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie chcę panikować, ale proszę Was o radę.
Dostałam wczoraj @. Mam krwawienie nieco bardziej skąpe niż w poprzednich miesiącach a dodatkowo ciągle boli mnie podbrzusze... i nie jest to ból menstruacyjny. Co jakiś czas odzywa się także jajnik (może to pachwina, już sama nie wiem, nie potrafie opisać bólu jajnika, nawet nie wiem czy takowe miewam). I do tego wszystkiego czuje ból w lędźwiach i mam nieznaczne mdłości.
Już z tego wszystkiego mam ochotę pójść do kibla i wsadzić palce w gardło....
Może ktoś miał coś takiego...? Może to stres staraczkowy a może nie...
Komuś to coś mówi??? -
nick nieaktualnyMaleficent wrote:No no kazała ciężarna, więc trzeba wykonać jasne będę co jakiś czas coś skrobać i zaglądać ;* jak się czujesz? któregoś dnia do Was zajrzałam i mnie zmroziło, ale zaraz dałaś info, że z Wami wszystko wporządku. Dbaj o siebie mała.
Trzeba trzeba Kochana czuje się juz dobrze nie wiem czy bóle odeszły czy nie boli za sprawą leków:-) w pon jedziemy na wizytę więc się dowiemy co i jak przeziębienie też powoli mija więc jest ok:-)
A Ty też dbaj o siebie:-) i koniecznie się odzywa:-)
Kaosia ja Ci nie podpowiem bo nie miałam tak.Amelia San lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny100krotka:) wrote:Trzeba trzeba Kochana czuje się juz dobrze nie wiem czy bóle odeszły czy nie boli za sprawą leków:-) w pon jedziemy na wizytę więc się dowiemy co i jak przeziębienie też powoli mija więc jest ok:-)
A Ty też dbaj o siebie:-) i koniecznie się odzywa:-)
Super! Cieszę się bardzo tym bardziej, że styczeń coraz bliżej i poznamy małe Leniątko
Ksosia, niestety również nie pomogę. Przy miesiączce mam różne bóle, ale to u mnie normalne, bo cięzko ją przechodzę -
nick nieaktualnyMaleficent wrote:Priiimaaa! Jak się cieszę, że Cię widzę brakowało mi tu osoby, która podobnie jak ja przeżyła swoje straty i boryka się z tym problemem ;* choć wszystkie dziewczyny są tu cudowne i każda ma swoje problemy związane z ciążą. Myślałam o Tobie często, co u ciebie.. U mnie to nie taka łatwa sprawa. Druga ciąża okazała się pozamaciczną mimo wszystko badania zrobione, narazie mam stwierdzoną mutację MThfR. No i wczoraj byłam na kontroli po operacji. Mamy zielone światło co do starań, bo organizm wrócił do normy, ale mimo wszystko poczekam do grudnia na badanie hsg, niechcę drugi raz przechodzić tego koszmaru, choć lekarz nie daje mi gwarancji, że historia się nie powtórzy.
Niby nie ma co liczyc na prawy jajowód, ten co miałam nadcinany Podczytuje Was czasami moje drogie, choć troszkę musiałam myśli czymś innym zająć. Mam trochę problemów na głowie. W grudniu dołącze do Was pełną parą, aby się wraz z Wami starać narazie trochę odpuściłam. Trzymam za wszystkie kciuki i bardzo kibicuję. Czekam na wasze niątka i pomyślne załatwienia wszystkich spraw remontowo-mieszkaniowych, staraniowych, ciążowych:*Amelia San lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurcze, ale dokucza mi ten jajnik... A może ktoś coś powiedzieć na temat owulacji?
Nigdy nie wiem jak to jest z tymi testami owulacyjnymi. Może ktoś doradzi?
Jak wyjdzie pierwszy pozytywny to można jeszcze robić testy aż zaczną wychodzić negatywne? Czy po pierwszym pozytywnym powinno się przestać robić?
Od wczoraj mam straszny ból owulacyjny, szczególnie odczuwalny przy wstawaniu i chodzeniu.
Skąd wiem, że już po owulacji? Lekarz mówił, aby starać się do czwartku, bo na środę-czwartek przewidywał owulację. Na wizycie byłam w poniedziałek i pęcherzyk miał 18 mm.