Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej kobietki
Am mi również podoba się pomysł Ameliowego stołu i to bardzo mam nadzieję, że sen dotyczący Sarenki, okaże się proroczy, bo często o niej myślę..
Monika Little dobrze prawi - polać jej faktycznie pomoc psychologa może być pomocna, choć z własnego doświadczenia poprę Marleni.. mi nie pomagają takie monologi, terapeutycznie działa na mnie bardziej kontakt z Wami.
Prima oczywiście bardzo się cieszę z Twojego dobrego samopoczucia, me serce się raduje
100krotko fajnie, że masz kontakt z maluchami przed narodzinami swojego. U mnie w rodzinie nie ma małych dzieci, wszelaką opiekę będę testowała na swoim (mam nadzieję)
Żegnam się przy moim okrąglutkim 300-setnym poście, bo zbieramy się do wyjazdu do rodziny na groby. Postaram się podczytywać z telefonu, co u Was.
BuzialePrimaSort, Amelia San lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
madziaw88 wrote:Dziewczęta, pytam bardziej doświadczonych
2 dni po owulacji zaczęłam brać duphaston 2x 0,5 tabletki przez 10 dni
dziś jest 7 dzień i.. nie jestem pewna czy wzięłam przed godziną te 0,5 tabletki, czy kot ją zrzucił ze stołu Co w tej sytuacji??
Pozdrawiam
Am ale numer - białą wykładzina?
Little no ja niestety tez liczyłam na clo, ale nie podziałało, tylko u mnie inny przypadek, bo owulacja cały czas była, ale to u mnie chyba są problemem właśnie te za duże pęcherzyki. U Ciebie skoro wywoła owulację, to jest realna szansa, więc na pewno będzie inaczej Tylko jedź siemię, olej z wiesiołka itd., bo clo strasznie upośledza śluz i endometrium, więc jakies winko, migdały
Monika no u mnie właśnie rosły za duże pęcherzyki, też jak Marleni obstawiam, że to jest powód niepowodzeń. Ale u Ciebie nie wiadomo ile teraz ma, może rośnie wolniej, różnie to bywa.
Prima to super, że nic nie bolało:)
Fajny sen z Sarenką - może ta ją przywoła i do nas zajży?madziaw88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymadziaw88 wrote:Dziewczęta, pytam bardziej doświadczonych
2 dni po owulacji zaczęłam brać duphaston 2x 0,5 tabletki przez 10 dni
dziś jest 7 dzień i.. nie jestem pewna czy wzięłam przed godziną te 0,5 tabletki, czy kot ją zrzucił ze stołu Co w tej sytuacji??
Pozdrawiammadziaw88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaleficent wrote:Hej kobietki
Am mi również podoba się pomysł Ameliowego stołu i to bardzo mam nadzieję, że sen dotyczący Sarenki, okaże się proroczy, bo często o niej myślę..
Monika Little dobrze prawi - polać jej faktycznie pomoc psychologa może być pomocna, choć z własnego doświadczenia poprę Marleni.. mi nie pomagają takie monologi, terapeutycznie działa na mnie bardziej kontakt z Wami.
Prima oczywiście bardzo się cieszę z Twojego dobrego samopoczucia, me serce się raduje
100krotko fajnie, że masz kontakt z maluchami przed narodzinami swojego. U mnie w rodzinie nie ma małych dzieci, wszelaką opiekę będę testowała na swoim (mam nadzieję)
Żegnam się przy moim okrąglutkim 300-setnym poście, bo zbieramy się do wyjazdu do rodziny na groby. Postaram się podczytywać z telefonu, co u Was.
Buziale -
PrimaSort wrote:Pół tabletki to mała dawka. Dla pewności weź kolejne pół
Aha - no i u mnie negatyw Dziś 12 dpo, czyli znowu nic z tego. Pomimo pięknej temeratury... Popłakałam rano trochę, nie mam juz siły powoli, moz ejak przyjdzie @ to mi się znowu poprawi samopoczucie na chwilę. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyewelinka2210 wrote:No ale nie wiadomo jaką dawkę stosuje, luteina jest w różnych dawkach - 50, 100, duphaston chyba też?
Aha - no i u mnie negatyw Dziś 12 dpo, czyli znowu nic z tego. Pomimo pięknej temeratury... Popłakałam rano trochę, nie mam juz siły powoli, moz ejak przyjdzie @ to mi się znowu poprawi samopoczucie na chwilę. -
PrimaSort wrote:Widzę, że też masz dobrego ginekologa dr mój to dr hab ;-P
powiem Ci że jeszcze nie wiem zmieniłam sobie i jestem 2 cykl u niej póki co zleciła mi wszystkie badania od nowa, dodała do tego krzywą cukrową ( na którą muszę się w końcu wybrać)
zapisywałam się na wizytę jakieś 2 tyg temu bo umowa była taka że mam pojawić się po monitoringu ale po nie dało rady bo dostępna będzie od 5.11 więc zapisałam sięPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymadziaw88 wrote:PrimaSort, dziękuję być może wzięłąm tę 1 dawkę, ale teraz po 2 jestem spokojniejsza To mój pierwszy cykl z duphastonem (3 cykl starań, 5.11 zobaczymy czy nadejdzie niechciana @)
Miłego dnia a Ty jak się czujesz?
Jeśli chodzi o moje przygody z duphastonem to w pierwszym cyklu brania tego leku czyli w tym obecnym zaszłam w ciążę.
Czuję już dobrze. Chyba ten magnez (biorę chela mag b6) i zwiększona dwaka Duphastonu pomogła. -
ewelinka2210 wrote:No juz nie mam siły na te nowe nadzieje A nagorsze, że ten cykl taki dziwny był, że nadal mam nadzieję, choć to 12 dpo, więc test na 99% byłby już pozytywny...
ja wczoraj robiłam też 12dpo i nic ale nadzieję dalej mam ...uszy do góry póki @ nie ma szanse są a ty masz piękny wykres zostały tylko 2 dni może akurat każda z nas jest inna
jak to powiedział wczoraj dr".. w 12dpo może wyjść pozytyw ale wcale nie musi )..."PrimaSort, ewelinka2210, Amelia San lubią tę wiadomość
Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
nick nieaktualnyewelinka2210 wrote:No juz nie mam siły na te nowe nadzieje A nagorsze, że ten cykl taki dziwny był, że nadal mam nadzieję, choć to 12 dpo, więc test na 99% byłby już pozytywny...
Póki nie ma @ jest nadzieja. Ona umiera ostatnia.
Nie raz słyszałam o tym, że owulacja mogła się przesunąć. Ja jestem dowodem na przesuwającą się owulację. Moje cykle są 27 dniowe więc owulacja powinna być w 13 dniu cyklu a była w 16ewelinka2210, Marleni, Wedmoczka, Amelia San lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane jesteście. Ja już tak strasznie jak na początku isę ni enakręcam, ale pod koniec cyklu to zawsze jest gorzej Spróbuję jeszcze kilka razy z tym pregnylem, ale powiem Wam, że juz nie wiem co by się musiało wydarzyć, żeby się udało. Skąd taka długa przerwa? Wcześniej jakoś zaskakiwało. I co miesiąc to samo piszę Ja to juz chyba tylko w cuda zacznę wierzyć w moim przypadku.
Jutro ostatni dzien luteiny, pewnie w niedzielę, albo poniedziałek temperatura spadnie. A chciałam prezent na urodzinki
-
nick nieaktualnyDzisiaj koło 18 wyjazd. Tak jak wczoraj będą leżała cały dzień w łóżku aby się przed podróżą. W końcu to 3,5 godziny jazdy. A przy piątku będzie spory ruch na drogach.
Koło 17 wstanę i umyję głowę oraz spakuję torbę na wyjazd. Mąż oczywiście się nie spakował i jak zwykle zostało to na mojej głowie.