Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja Wam wszystkim zycze cieplych i rodzinnych swiat, odpoczynku od codziennych obowiazkow i duzo radosci. A ta najwieksza radosc niech przyjdzie do Was jak najszybciej:) tak na pewno juz niedlugo sie stanie:)
Trzymajcie sie!Amelia San, littleladybird, Maleficent lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmelcik! No way! mimo wszystko i tak tu jesteśmy, z mniejszą lub większą częstotliwością, ale jesteśmy. My mamy zawieszone starania, ktoś inny chce trochę odpocząć od starań, ale i tak przeglądamy ovu Pozatym jak zajrzą nasze dziewczyny po tak długiej nieobecności, gdzie zajrzą? Sarenka, Prima i inne. No i są tu też nowe osoby, które często zaglądają i widać im się tu podoba, a także takie, które są całkiem nowe i potrzebują rady płynącej w doświadczeń wynikających ze starań? No, także wiesz, działajmy dalej, mniej lub więcej, ale działajmy
Ściskam dziewczyny! -
Hej wszystkim!
Broszka, nie bój się HSG, poboli ale tylko chwilkę, jest do zniesienia a i po nie jest najgorzej. Mnie boało baaardzo, byłam po głupim Jasiu, a miałam wszystko drożne. ALe to wszytko trwa chwilkę więc dasz radę,Broszka lubi tę wiadomość
Ginka
-
Ginka moim bledem bylo, ze zaczelam czytac historie o hsg juz teraz-ze boli niemilosiernie, ze po wszystkim krwawi sie kilka dni i wszystko boli. A ja przez cale swieta mecze sie z bolem jajnikow-niby taki bol owulacyjny, ale jednak nie, bo owulacji nie bylo(wczoraj mialam usg). A czasami bolalo tak jakby mnie czolg przejechal. To co bedzie po hsg:P Zreszta ja jakos malo odporna na szpitale jestem ina sama mysl mnie boli, wiec szukam wsparcia i licze, ze ktos mnie pocieszy:)
Am czasem mozna miec dosc baby gledzacej non stop o tym samym:P -
Broszka, mi lekarz powiedział, że hsg na 100% nie boli (kłamał dupek) na pewno trochę boli, ale da się przeżyć. Najważniejsze to iść z czystą głową, nie myśleć o bólu, nie czytać (!) historii innych dziewczyn, Twoja i tak będzie inna
Ja na razie mam skierowanko z pustym miejscem na termin załapię się na hsg w 2 połowie stycznia w tym szpitalu, w którym mi zrobią hsg profilaktycznie dają jakieś leki uspokajające, by kobity za bardzo się nie stresowały, bo stres i strach wywołują skurcze macicy, co bardzo utrudnia badanie i wzmaga ból.
Wczoraj badałam estradiol (15dc)-118,9 pg/ml, moja ginka twierdzi, że jest po owulacji i szkoda że nie zbadałam np. w 13dc, a lekarz od hsg powiedział, że wynik powinien być w przedziale 200-400, czyli słaboBroszka lubi tę wiadomość
-
Broszka, ja też czytałam i z jednej strony to dobrze, bo wiedziałam czego się spodziewać. Dasz radę, naprawdę idzie wytrzymać
Littelku, ja mam dziś 10 dc, jutro idę na USG ciekawe jak tym razem. Lekarka kazałaa brać Clo- 5-9, a ja wzięłam 2-6 tak jak ten drugi lekarz mówił. Nie przyznam się jej. ZObaczę co wyjdzie na USG.
Może owu akurat w święta było więc bądźmy dobrej myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2015, 10:38
Broszka lubi tę wiadomość
Ginka
-
Ta, nie boli...ciekawe co by mowili faceci, gdyby sami musieli przez takie badania przechodzic...
Postaram sie tak jak mowisz juz wiecej nie czytac i sie nie nakrecac. Co ma byc to bedzie, nie ja jedna przez to przechodze przeciez:) Ja wczoraj bylam na wizycie i z mojej pustej daty na skierowaniu zrobil sie 18 styczen. Czyli tez druga polowa stycznia:) -
nick nieaktualnyBroszka wrote:A tak dla ozywienia watku mam pytanie do Male-bo widze ze mialas HSG w grudniu-jak sie czulas po, bardzo bolalo, dlugo dochodzilas do siebie? Bo mi sie szpital sni po nocach juz...
Mnie bolało tylko samo przygotowanie do badania, trochę szyjka (ale do przeżycia, to tylko chwila) samo przepuszczanie kontrastu już nie. Można było to porównań z delikatnym ćmieniem jak przed zbliżającym się okresem. Nie miałam żadnego znieczulenia! Po badaniu jakieś 2-3 dni, można mieć lekkie krwawienie z szyjki, ale jest naprawdę lekkie, pozatym ja nic nie odczuwałam dyskomfortowego, więc nie miałam po czym dochodzić do siebie Nie denerwuj się i nie czytaj, to przede wszystkim, ja przed samą wizytą poczytałam 5 minut i zrezygnowałam, żeby się nie denerwować Powodzenia!Amelia San lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny