Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAm tak mi przykro :(nie smutaj
Kurcze jakie to zycie jest niesprawiedliwe:(
Wiem ze malo to pocieszajace bo mi tez to duzo nie pomaga ale musi byc dobrze musi sie wkoncu udac...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 14:20
Amelia San lubi tę wiadomość
-
A ja cały dzień się głowię jak tutaj podejść do nowego cyklu, bez stresu, bez liczenia, i bez nastawiania się na sukces. Obiecuję sobie, że nie zrobię testu przed 35dc. Co ma być to będzie. Jakieś pomysły? Bo ja nic jeszcze nie wymyśliłam.
Am tulę mocno :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 14:29
-
nick nieaktualnylittleladybird ja poprostu tego nie robie owszem chodzi mi poglowie zeby siknac na test owu ale powtarzam sobie nie i koniec:)
Am dzielna kobitka jestes i nie poddasz sie:) badziemy tu Ci tu pocieszac wspierac jak bedzie trzeba razem plakac i sie smiac :)Razem damy radeAmelia San lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Widzę, że dziś u ciebie Amelio dołek . Ja z wczorajszego trochę wyszłam ale dziś się złamałam i kupiłam test w aptece. Jednak mysle, że zrobię najwczesniej w niedzielę jeśli @ nie przyjdzie.
Pechowo, że ten cykl bez męża. A może owulka cię zaskoczy i pojawi się w innym terminie jak mąż jednak będzie w domu...
Dziewczyny nie raz piszą, że zachodziły w cyklach, które spisały na straty. -
nick nieaktualnyAmelia San wrote:Daj Boże. Chciałabym żeby i nam i Wam się udało. :*
Starczy tych smutków. Jak Ci mija dzionek? Ja wszystko posprzatałam, później zjedliśmy wspólnie pizzę a teraz odpoczywamy. W weekend może wybierzemy się do kina jeśli będzie padać ale dzisiaj nigdzie się nie ruszamy
U mnie leniuchowo:) tez posprzatalam obiadku nie jadlam tylko cos tam przekasilam teraz czekam az maz dokedzie do domu i nie wiem co dalej bo sie troszke przez smsy posprzeczalismy ;/
czasami chciala bym gdzies zniknac;/
-
U mnie się strasznie pogoda popsuła, więc chyba weekend pod kocem się szykuje.
I czekanie...
100krotko ja też czasem mam uczucie, że chciałabym zniknąć, szczególnie, gdy nie czuję wsparcia ze strony mojego P.
Może twój zanim dojedzie do domu to się uspokoi i będzie ok. -
nick nieaktualny
-
U nas też różnie bywa. Czasem jak jest owulacja to też nie jest kolorowo. Ja jestem duzo bardziej spięta a to na pewno wpływa na związek.
może u ciebie też tak jest, że się za bardzo spinasz blisko owulacji. Takie poczucie jest zadania do wykonania i ciągła obawa, żeby nie przegapić.
A faceci wolą seks na luzie...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:Nie smuć się 100krotko, sprzeczki się zdarzają nawet w najbardziej idealnym związku. A godzenie bywa później bardzo przyjemne :p
Tak wiem ze sa, a ja chyba bardziej sie zloszcze niz smuce... hmm to moze dzisiaj sie pogodze z mezem hihAmelia San lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
100krotka ładny wynik ja ostatnio przytyłam
Am cieszę się, że dobry nastrój Ci wraca :* ja się wypłakałam mężowi na ramieniu i jest mi lżej no i @ przyszła, a bałam się, że cykl będzie dłuższy niż ostatnio. Mój w tym miesiącu też wyjeżdża akurat wtedy kiedy prawdopodobnie będę miała płodne. Może faktycznie uda nam się wrzucić na luz i obie odpoczniemy od tegoAmelia San lubi tę wiadomość