Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
100krotka:) wrote:Ja juz w domku .
Am wiesz co zła byłam ze cały dzień wiedziałam samama jak oni sobie poszli to po prostu usnelam:-)
Znam to. Też się wkurzam, gdy czekam cały dzień na męża, mam plany wobec niego a ktoś niespodziewanie wkracza do akcji i wszystko psuje.
100krotko nadrobicie zaległości -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczynki!
Nawiążę jeszcze do snów bo chce wam powiedzieć, że mi się nie raz już śniło, że jestem w ciąży i że mam dziecko i nic się nie sprawdza.
Dziś tempka spada i nie mam już złudzeń, że @ przyjdzie. Testy leżą w szufladzie do następnego cyklu
Kokaina, to bardzo smutna wiadomość. a to pierwsze badania? Może da się poprawić. A jak reszta parametrów?
Ja dziś rano miałam poważną rozmowę z moim P. Zastanawiam sie nad badaniem drożności jajowodów. Boję się strasznie. I myślę, że mojego P te też to trochę przeraża. pierwszy raz przyznał, że sie tym wszystkim trochę martwi. Poprosił, żebym spróbowała się na razie tak nie stresować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 13:00
-
nick nieaktualnyDlatego ja nie biore sobie do serca moich snow:) co bedzie to bedzie a przeciez musi byc dobrze
Platku ja mialam robione badanie na droznosc jajowodow jakos 2 lata temu :0 u mnie bylo wporzadku lekarz mnie uspakajal ze jak by bylo pozatykane to odrazu udroznia:) -
nick nieaktualny
-
Hej wszystkim
Ja miałam koszmarna noc w pracy. Wiadomo jak to w sobotę, wolne, alkohol i głupota zaraz. Przez myśl mi tylko zdążylo przelecieć: to chyba dziś wyłapię pierwszego strzała na ryj. Ale nie było na ryj haha Dajcie spokój, jak tu w ciażę zajść jak człowiek wiecznie wnerwiony w tej robocie chodzi, z niedosytem i niesmakiem. Najgorsze Dziś znowu na 22.
Littleladybird, podobaja mi się Twoje posty. Tak trzymaj
Amelio, ok następnym razem bede mówiła. Ale zbadaj te hormony. Dziewczyny juz ci napisały co zbadac od 3-5 dc. A tak gdzieś w 11dc zbadaj prolaktynę, testosteron i znowu fsh. Ale termin chyba akurat powinien Ci gin ustawic wg długości cyklu. No a potem wypadało by zbadac pod koniec cyklu progesteron. Moje badanie też grosze kosztowało. Za 4 zapłaciłam 37 zł. Potem troche więcej bo już 105.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 13:37
littleladybird lubi tę wiadomość
-
Płatku więc jak idziesz do gina to mów że już upłynął termin roku. Ze mna moja była gina tez za bardzo nie chciała gadać i badan nie zleciła. Zajrzała do srodka, zrobiła usg i cytoloia. To wszystko. Zmieniłam gina i tamtemu kazałam dać skierowanie na hormony.
-
nick nieaktualnyPlatku Sarenka dobrze mowi ja staralam sie ok 8 miesiecy jak poszlam do gina to powiedzialam ze juz mina rok lekarz odrazu zaproponowal mi ze mnie wezmie do siebie do szpitala i zrobi mi wszystkie potrzebne badania i lezalam 3 dnii wszystko mi porobili no ale tojuz dwa lata minelo
Sarenko wspolczoje Ty maszjeszcze gorsza prace niz ja ;/ -
100krotko, nie zawsze jest tak ciężko ale jak już jest to jest hardcore. Są dni gdy nie dzieje się zupełnie nic. A wczoraj w interwencji musiały uczestniczyć aż 3 patrole, czyli 8 policjantów na 15 pijanych, awanturujących sie osób. I z tego wszystkiego babska są najgorsze. Rzuciły się na mnie we 3. Na szczęście były niskie Ale i tak nie jestem zadowolona. Daliśmy dupy, ich było jednak za dużo.
Płatku to odwiedź innego gineksa i wciśnij mu kitWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 13:58
-
nick nieaktualnyJa przez 3 lata bylam u 4 pierwszy to ten co mi badania robil drugi mial byc super pomocny a wszystko mi popsol, pozniej nastepny tak po prostu inseminacja a teraz chodze do ,,profesora,, polecila mi go kolezanka zobacze co z tego profesora za profesor mowilam ostatnio mezowi ze jak przez pol roku czyli do lipca ni zajde to jedziemy do jakiejs kliniki nieplodnosci ;/
-
nick nieaktualnyO matusko to zycze Ci spokojnych dyzurow czy patroli
hihi tak mi sie przypomnialo jak za mlodych czasow ja mialam doczynienia z ,,kolezanka,, potargalam ja za wlosy nalezalo sie jej oczywiscie a bardzo mily pan policjant wzia mnie pod pachy i od niej odsuna a pozniej odwiozl do domu
Ten pan policjant to moj dobry kolegaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 14:08
-
O matko Sarenko, gdzie ty pracujesz?!
100krotko, ja na razie u dwóch. Mam pewne ograniczenia bo mam ubezpieczenie w pracy i nie wszędzie mogę iść. No chyba, że zapłace dodatkowo .
Widzę, że ty już naprawdę dużo przeszłaś.... Oby ci się w końcu udało. -
nick nieaktualnyOj nikomu nie zycze takich przezyc ;/ ja chodze prywatnie wiec mnostwo pieniedzy place za wizyty ale wydaje mi sie ze warto
najwazniejsze to znalesc dobrego lekarza a nie jes to latwe ;/ ale mi sie chyba udalo mam taka nadziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 14:14
-
Ja muszę też zmienić gina. Koleżanka poleciła mi profesora, który niestety przyjmuje w Poznaniu, ale pojadę zobaczymy co powie
Sarenko, nie zazdroszczę stresu w pracy. Mój stres przy Twoim to jest pestka. Mnie denerwuje głównie jedna osoba - szef. Ostatnio prosto w oczy mi powiedział, że dobrze że jeszcze nie jestem w ciąży. Na przekór chcę tego jeszcze bardziej, a to niestety nie pomaga tylko szkodzi.