Niechaj prezent 🎁 pod choinką 🎄 będzie chłopcem 👶🏻 lub dziewczynką 👩🦰 - Grudzień 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak też sobie tłumaczę. Najbardziej właśnie mnie dźga jak widzę, że dzieci trafiają do "rodzin", w których nie powinny się nigdy znaleźć przez dysfunkcje.
Olo323 lubi tę wiadomość
🤶 28l. 🎅34 l.
❤️🔥 8 cs
💠IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm]
💊Fertisim, omega3, wit.D
21.12 (2 dc)
💠Żelazo 88 µg/dL Ferrytyna 36 ng/mL
💠Glukoza 91 mg/dL Insulina 22,0 µU/mL
💠Prolaktyna 12,50 ng/mL
💠TSH < 0,005 µlU/mL
💠Estradiol 34 pg/mL
💠FSH 4,1 mIU/mL
💠LH 3,61 mIU/mL
💠Progesteron 0,146 ng/mL
💠Testosteron ↑ 0,55 ng/mL -
Niepłodność strasznie przeżera energię i drwi sobie z naszych potrzeb i marzeń. Każda z nas tego doświadcza i przeżywa każdy nieudany cykl.
A gdybyście miały napisać rzeczy, które pomagają Wam wytrwać i dają Wam siłę w tym czasie starań? Może któraś przeczyta tutaj coś, co i jej pomoże
Zacznę od siebie. Mi pomaga:
1. Odwracanie uwagi - planuję sobie dużo rzeczy, żeby nie mieć zbyt wiele czasu na myślenie. Spotkania ze znajomymi, czytanie ulubionych serii książek (czasem i po raz piętnasty, byle bym była wciągnięta i była w swojej strefie ciepełka i komfortu, btw polecam spicy romantasy bo to też pomaga w czasie foczkowania 🤭 ), oglądanie ulubionych seriali, joga czy inne hobby jakie się ma
2. Znalezienie sobie innych kobietek w podobnej sytuacji, z którymi można pogadać i ponarzekać jak z nikim innym lub przynajmniej przestac mieć poczucie osamotnienia. Ja znalazłam sobie 2 koleżanki z innej grupy wsparcia, z którymi utrzymuję stały kontakt, mam od 2 tygodni tutajsze forum i Was, a wcześniej pomagał mi też bardzo podcast Akademii Płodności na spotify - przestałam dzięki tym wszystkim osobom czuć samotność etapu i poszerzałam swoją wiedzę jednocześnie.
3. Odzyskanie poczucia sprawczosci poprzez zaplanowanie sobie kolejnych kroków, badań, rzeczy do wdrożenia - ja musze mieć plan, żeby nie mieć poczucia bezsilności
Oczywiście są też mój Mąż I moi bliscy, którzy okazują wsparcie i to też jest bardzo ważne. Ale w moim przypadku ta niepłodność (gdyż jest po mojej stronie) powoduje, że mam ochotę się izolować od najbliższych i wyć z bólu w samotności.
A jak to wygląda u Was? Co Wam pomaga w tym trudnym czasie? Może macie jakieś fajne sposoby na zhakowanie swojego umysłu, żeby nie myślał o niebieskim słoniu?Darrika, avellana, Slava, Blossomka, kitka_, Nadziejka@, Loraa, Lena93, Jadzia19, Olo323, Deyansu lubią tę wiadomość
28 lat
1 rok i 8 miesięcy starań
Diagnoza: PCOS i Endometrioza
Objawy: Długie lub niekończące się cykle, słabej jakości owulacje, niedomoga progesteronowa, LUF, niepłodność
Wcześniej - stymulacja lametta + duphaston - słabo rosnące pęcherzyki, LUF i plamienia lub szybszy okres po dupku
Od września 2024 leczenie w nurcie naprotechnologii:
* Obserwacja cyklu Creigton * Lametta (3-7 dc)
* Cyclogest - od 3 dnia po owulacji przez 10 dni -> efekt wow, brak plamień, poprawa jakości kolejnych cykli, śluzu, temperatur, samopoczucia i libido
* Biopsja endometrium - czysto * MUCHa - czysto
* Drożność jajowodów z lipidolem - zrobione w listopadzie, drożne, lipiodol rozlany tam gdzie trzeba -
Nadziejka@ wrote:My kobiety nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo silne jesteśmy ❤️
Ja mam wrażenie, że jednak bardzo wysoką cenę płacimy, za tą naszą siłę, łzy, nieprzespane noce, natłoki myśli, niepokój, frustracja, żal, smutek, złość to wszystko cały czas bierzemy na barki i dźwigami każdego dnia byle iść do przodu, bo życie się nie zatrzymuje. Niby rodzina, bliscy rozumieją często, ale i tak nie są wstanie tak na 100% nas zrozumieć, tego co przechodzimy, co czujemy, co nam siedzi w głowie i jak bardzo nas to obciąża. Teraz idziemy, otrzepujemy koronę i heja do przodu, ale xzy nie wyjdzie nam to na stare lata w jakiś sposób? Pogorszonym zdrowiem? Chorobami? Dopiero się dowiemy jak już przyjdzie czasCrazyDaisy, Julia24, Slava, Lena93, Olo323 lubią tę wiadomość
33👧 37🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
10 cs!🤞⏳️do kwietnia
💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen
🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
8dpo - prog + estradiol✅️
Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️ -
BuBu90 wrote:Niestety, in vitro to też loteria. Jest wiele czynników, które muszą zagrać żeby to się udało 😔 i uwierz mi, ono też zostawia swoje piętno na psychice. Oczywiście uważam in vitro za wspaniałą metodę i chwała ludziom za to, że ja wymyślili 🙏♥️ ale nie można jej brać za pewniak. Znam osoby, którym udaje się od razu, ale znam też osoby które są w 3 czy 4 procedurze i są po kilkunastu transferach bez powodzenia. Pamiętaj też, że hormony to nie tylko stymulacja ale też transfer. Ilości leków jakie się przyjmuje przez cały proces in vitro jest ogromny ! I na koniec. Życzę Ci, że jak podejmiesz decyzję o in vitro to uda Ci się zajść w ciążę szybciutko ♥️
Dokładnie. Nigdy nie ma się gwarancji. Jak leżałam czekając na laparoskopię ciąży jajowodowej to dali mi na salę dziewczynę z poronieniem właśnie po in vitro. To było jej ostatnie jajeczko. Nie jestem w stanie nawet opisać jak bardzo płakała. -
Suzie wrote:Melduję biel.
-
CrazyDaisy wrote:Niepłodność strasznie przeżera energię i drwi sobie z naszych potrzeb i marzeń. Każda z nas tego doświadcza i przeżywa każdy nieudany cykl.
A gdybyście miały napisać rzeczy, które pomagają Wam wytrwać i dają Wam siłę w tym czasie starań? Może któraś przeczyta tutaj coś, co i jej pomoże
Zacznę od siebie. Mi pomaga:
1. Odwracanie uwagi - planuję sobie dużo rzeczy, żeby nie mieć zbyt wiele czasu na myślenie. Spotkania ze znajomymi, czytanie ulubionych serii książek (czasem i po raz piętnasty, byle bym była wciągnięta i była w swojej strefie ciepełka i komfortu, btw polecam spicy romantasy bo to też pomaga w czasie foczkowania 🤭 ), oglądanie ulubionych seriali, joga czy inne hobby jakie się ma
2. Znalezienie sobie innych kobietek w podobnej sytuacji, z którymi można pogadać i ponarzekać jak z nikim innym lub przynajmniej przestac mieć poczucie osamotnienia. Ja znalazłam sobie 2 koleżanki z innej grupy wsparcia, z którymi utrzymuję stały kontakt, mam od 2 tygodni tutajsze forum i Was, a wcześniej pomagał mi też bardzo podcast Akademii Płodności na spotify - przestałam dzięki tym wszystkim osobom czuć samotność etapu i poszerzałam swoją wiedzę jednocześnie.
3. Odzyskanie poczucia sprawczosci poprzez zaplanowanie sobie kolejnych kroków, badań, rzeczy do wdrożenia - ja musze mieć plan, żeby nie mieć poczucia bezsilności
Oczywiście są też mój Mąż I moi bliscy, którzy okazują wsparcie i to też jest bardzo ważne. Ale w moim przypadku ta niepłodność (gdyż jest po mojej stronie) powoduje, że mam ochotę się izolować od najbliższych i wyć z bólu w samotności.
A jak to wygląda u Was? Co Wam pomaga w tym trudnym czasie? Może macie jakieś fajne sposoby na zhakowanie swojego umysłu, żeby nie myślał o niebieskim słoniu?
Ja wiadomo staram się zająć głowę innymi sprawami, planowaniem jakiś wyjść rodzinnych, zabawy z córką, malowanie obrazów czy granie w gry, książka, podcast, itd. Czasami też w zakupy uciekam, do domu coś fajnego, nowa planszówka 🤷♀️
Mam wrażenie jednak, że to tak krótko dystansowo pomaga, z każdym miesiącem czuje, że narasta we mnie jakąś niemoc i tylko czeka, aż tama się przerwie i puści wszystko i trochę się tego boję. W ferie jedziemy w góry, myślę, że przynajmniej jeden raz wyjdę sama na taki dłuższy spacer na szlak, tylko ja i moja głowa, pogadamy sobie i zrobię porządek i iby to było moje światełko w tunelu, które mnie wyporwadzi już na tylko pozytywne tory bez względu na efekty starańCrazyDaisy, angieDream, Olo323 lubią tę wiadomość
33👧 37🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
10 cs!🤞⏳️do kwietnia
💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen
🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
8dpo - prog + estradiol✅️
Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️ -
U mnie chyba też odwracanie uwagi działa najlepiej - śmianie się z tych samych scen w Friends, czytanki różnego rodzaju (przybijam piątkę za spicy romantasy!), spacery i z racji, że nie mieszkam w mieście rodzinnym, a dużo dalej - długie rozmowy z mamą przez telefon. Czasem muszę się wywrzeszczeń i wypłakać, że jakaś ułomność mnie spotkała, ale takie oczyszczenie też dobrze działa.
CrazyDaisy, Olo323 lubią tę wiadomość
🤶 28l. 🎅34 l.
❤️🔥 8 cs
💠IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm]
💊Fertisim, omega3, wit.D
21.12 (2 dc)
💠Żelazo 88 µg/dL Ferrytyna 36 ng/mL
💠Glukoza 91 mg/dL Insulina 22,0 µU/mL
💠Prolaktyna 12,50 ng/mL
💠TSH < 0,005 µlU/mL
💠Estradiol 34 pg/mL
💠FSH 4,1 mIU/mL
💠LH 3,61 mIU/mL
💠Progesteron 0,146 ng/mL
💠Testosteron ↑ 0,55 ng/mL -
CrazyDaisy wrote:Niepłodność strasznie przeżera energię i drwi sobie z naszych potrzeb i marzeń. Każda z nas tego doświadcza i przeżywa każdy nieudany cykl.
A gdybyście miały napisać rzeczy, które pomagają Wam wytrwać i dają Wam siłę w tym czasie starań? Może któraś przeczyta tutaj coś, co i jej pomoże
Zacznę od siebie. Mi pomaga:
1. Odwracanie uwagi - planuję sobie dużo rzeczy, żeby nie mieć zbyt wiele czasu na myślenie. Spotkania ze znajomymi, czytanie ulubionych serii książek (czasem i po raz piętnasty, byle bym była wciągnięta i była w swojej strefie ciepełka i komfortu, btw polecam spicy romantasy bo to też pomaga w czasie foczkowania 🤭 ), oglądanie ulubionych seriali, joga czy inne hobby jakie się ma
2. Znalezienie sobie innych kobietek w podobnej sytuacji, z którymi można pogadać i ponarzekać jak z nikim innym lub przynajmniej przestac mieć poczucie osamotnienia. Ja znalazłam sobie 2 koleżanki z innej grupy wsparcia, z którymi utrzymuję stały kontakt, mam od 2 tygodni tutajsze forum i Was, a wcześniej pomagał mi też bardzo podcast Akademii Płodności na spotify - przestałam dzięki tym wszystkim osobom czuć samotność etapu i poszerzałam swoją wiedzę jednocześnie.
3. Odzyskanie poczucia sprawczosci poprzez zaplanowanie sobie kolejnych kroków, badań, rzeczy do wdrożenia - ja musze mieć plan, żeby nie mieć poczucia bezsilności
Oczywiście są też mój Mąż I moi bliscy, którzy okazują wsparcie i to też jest bardzo ważne. Ale w moim przypadku ta niepłodność (gdyż jest po mojej stronie) powoduje, że mam ochotę się izolować od najbliższych i wyć z bólu w samotności.
A jak to wygląda u Was? Co Wam pomaga w tym trudnym czasie? Może macie jakieś fajne sposoby na zhakowanie swojego umysłu, żeby nie myślał o niebieskim słoniu?
1. Znalezienie sobie zajęcia. Co tydzień planuję swój plan dnia na nadchodzące dni. Jest tam wszystko: co będę sprzątać, jakaś rzecz dla mnie (typu obejrzenie serialu/filmu, granie w gry [w tym w Simsy xD), plan pielęgnacji (włosy, ciało, twarz). Do tego spotkania z kumpelami, czytanie książek, siedzenie pod kocykiem z herbatką. Teraz doszło planowanie świąt i roboty mam full.
2. Wycieczki, podróże, wypad do restauracji, nowe jedzenie, oglądanie śmiesznych rolek na insta, szukanie prezentów dla bliskich
3. Jestem też administratorem na jednym discordzie i teraz mam dużo roboty, bo prowadzę kalendarz adwentowy z zadaniami oraz akcję mikołajkową. aktualnie to mam w głowie, bo dużo danych zbieram i ogarniam, i sprawdzam czy nie zrobiłam pomyłki.AnMiPe, CrazyDaisy, pelasia, Darrika lubią tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅unormowana niedoczynność tarczycy, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️ 05/01 🥰
📆 Kalendarz wizyt
13/01 - cytologia
14/01 - USG piersi -
Tak dużo na tym wątku dziewczyn, które starają się długo i zawsze jak mnie nachodzi chwila (albo dni 😉 ) zwątpienia to myślę o Was tak szczerze. Nie porównując się, czy pocieszając że ,,inni mają gorzej" tylko bardziej stawiając się do pionu, że trzeba próbować coś więcej jeszcze z siebie dać.
To jest wielka niesprawiedliwość losu, że nie udaje się każdej z nas zajść w kilku pierwszych cyklach. Dobrze, że ta nasza społeczność potrafi wesprzeć w takich chwilach.
Suzie trzymaj się, nic mądrzejszego nie napiszę. Przykro mi, że kolejny raz widzisz to samo 😞❤️
CrazyDaisy, Darrika, Jadzia19, Olo323, Deyansu lubią tę wiadomość
👩🏻34 👨🏼🦱41 🐱
11 cs
10.2024 biochem 💔
HSG 👍 -
Dzień dobry 😊
Ja już po oddaniu krwi na proga i estradiol wg mnie 7 dpo (objawy + testy owulacyjne).
Dowiem się wreszcie, czy mój organizm zrobił mnie w bambuko i lekarz ma rację, że owulacji w tym cyklu nie było...
Przytulam Wszystkie za gorszy czas, niech czarne chmury wiatr rozwieje i wyjdzie dla Was 🌞Darrika, karczoch321, Slava, Treaclynat, kitka_, Jadzia19, Deyansu lubią tę wiadomość
👱♀️1986
🧔1979
Starania od 07.2023 -
Darrika wrote:Ja wiadomo staram się zająć głowę innymi sprawami, planowaniem jakiś wyjść rodzinnych, zabawy z córką, malowanie obrazów czy granie w gry, książka, podcast, itd. Czasami też w zakupy uciekam, do domu coś fajnego, nowa planszówka 🤷♀️
Mam wrażenie jednak, że to tak krótko dystansowo pomaga, z każdym miesiącem czuje, że narasta we mnie jakąś niemoc i tylko czeka, aż tama się przerwie i puści wszystko i trochę się tego boję. W ferie jedziemy w góry, myślę, że przynajmniej jeden raz wyjdę sama na taki dłuższy spacer na szlak, tylko ja i moja głowa, pogadamy sobie i zrobię porządek i iby to było moje światełko w tunelu, które mnie wyporwadzi już na tylko pozytywne tory bez względu na efekty starań
To samo ostatnio pomyślałam, że jak wybierzemy się w góry po nowym roku to zrobię to samo. Co prawda wolałabym w cieplejszych okolicznościach kontemplowac przyrodę ale zimą moja głowa może szybciej otrzeźwieje 😆Darrika lubi tę wiadomość
👩🏻34 👨🏼🦱41 🐱
11 cs
10.2024 biochem 💔
HSG 👍 -
AnMiPe wrote:Z jednej strony silne, bo walczymy, ale z drugiej ja w sobie już widzę, jak bardzo to obciąża momentami - myśli, czy aby na pewno jakaś siła wyższa/Bóg/natura nie powstrzymuje mnie przed zajściem w ciążę, bo jestem za mało ok do tej roli?
Staram się przepędzać te myśli, ale coraz częściej prześwitują.
@Paulita rozumiem też doskonale, ja 38dc, testy białe, objawy na @ minęły tydzień temu, ostatnie ❤️10 listopada, więc wielka niewiadoma.
Jejku, ja te mysli znam niestety też... Teraz kiedy w końcu moje życie się ułożyło i wszystko jest tak, jak powinno, badania w normie - ja nie mogę zajść i czasem też mi taka myśl przemknie, że może to tak być, że wszechświat chce mnie 'ukarać za błędy/uważa, że nie nadaję się na mamę'. Mój zawsze mnie wtedy pociesza, że to nieprawda, ale zrozpaczona głowa ciężko to przyjmuje....
U mnie 36dc, testy codziennie negatywne, a ostatnie ❤️16 listopada, więc już powoli tracę i nadzieję i cierpliwość. W środę powinnam iść do ginekologa (zakładałam, że będę już po @), ale wygląda na to, że muszę przełożyć. I czekać...👱🏻♀️37 🧔🏻♂️36
Wznowione aktywne starania o pierwsze dziecko od 07.2024
6cs
07.2023 💔ciąża biochemiczna
AMH 4.58
TSH 2.190
Ureaplasma ❌
Suplementy: Metafolin, Cytrynian magnezu + B6, Omega 3-6-9, Metylokobalamina 1000, wit D 4000j -
CrazyDaisy wrote:Niepłodność strasznie przeżera energię i drwi sobie z naszych potrzeb i marzeń. Każda z nas tego doświadcza i przeżywa każdy nieudany cykl.
A gdybyście miały napisać rzeczy, które pomagają Wam wytrwać i dają Wam siłę w tym czasie starań? Może któraś przeczyta tutaj coś, co i jej pomoże
Zacznę od siebie. Mi pomaga:
1. Odwracanie uwagi - planuję sobie dużo rzeczy, żeby nie mieć zbyt wiele czasu na myślenie. Spotkania ze znajomymi, czytanie ulubionych serii książek (czasem i po raz piętnasty, byle bym była wciągnięta i była w swojej strefie ciepełka i komfortu, btw polecam spicy romantasy bo to też pomaga w czasie foczkowania 🤭 ), oglądanie ulubionych seriali, joga czy inne hobby jakie się ma
2. Znalezienie sobie innych kobietek w podobnej sytuacji, z którymi można pogadać i ponarzekać jak z nikim innym lub przynajmniej przestac mieć poczucie osamotnienia. Ja znalazłam sobie 2 koleżanki z innej grupy wsparcia, z którymi utrzymuję stały kontakt, mam od 2 tygodni tutajsze forum i Was, a wcześniej pomagał mi też bardzo podcast Akademii Płodności na spotify - przestałam dzięki tym wszystkim osobom czuć samotność etapu i poszerzałam swoją wiedzę jednocześnie.
3. Odzyskanie poczucia sprawczosci poprzez zaplanowanie sobie kolejnych kroków, badań, rzeczy do wdrożenia - ja musze mieć plan, żeby nie mieć poczucia bezsilności
Oczywiście są też mój Mąż I moi bliscy, którzy okazują wsparcie i to też jest bardzo ważne. Ale w moim przypadku ta niepłodność (gdyż jest po mojej stronie) powoduje, że mam ochotę się izolować od najbliższych i wyć z bólu w samotności.
A jak to wygląda u Was? Co Wam pomaga w tym trudnym czasie? Może macie jakieś fajne sposoby na zhakowanie swojego umysłu, żeby nie myślał o niebieskim słoniu? -
Darrika, fajny pomysł z tym "oczyszczającym" spacerem. Może jak teraz nie wyjdzie to też pójdę sobie na taki dłuższy samotny spacer, żeby sobie przemyśleć strategie na kolejne miesiące
AnMiPe: spicy romantasy high five! Niedawno skończyłam po raz piąty serię From Blood and Ash, która bardzo polecam widzę, że mamy podobną strategię ucieczki w comfort zone. Ale kiedy się rozpieszczać jak nie teraz?
Suzie, high five za gry! To też jest mega wciągające. Ja ostatnio naparzam w Age Of Empires II na Steamie, a tak to wracam czesto do Witcher 3 lub Skyrim
Z tego wszystkiego, co napisałam to granie w gry chyba potrafi wciągnąć mnie najbardziej, że nie zauważam jak czas płynie. Także chyba znowu się trochę przerzucę bardziej w to, bo jestem 3 dni od testowania się
Darrika, AnMiPe, Olo323 lubią tę wiadomość
28 lat
1 rok i 8 miesięcy starań
Diagnoza: PCOS i Endometrioza
Objawy: Długie lub niekończące się cykle, słabej jakości owulacje, niedomoga progesteronowa, LUF, niepłodność
Wcześniej - stymulacja lametta + duphaston - słabo rosnące pęcherzyki, LUF i plamienia lub szybszy okres po dupku
Od września 2024 leczenie w nurcie naprotechnologii:
* Obserwacja cyklu Creigton * Lametta (3-7 dc)
* Cyclogest - od 3 dnia po owulacji przez 10 dni -> efekt wow, brak plamień, poprawa jakości kolejnych cykli, śluzu, temperatur, samopoczucia i libido
* Biopsja endometrium - czysto * MUCHa - czysto
* Drożność jajowodów z lipidolem - zrobione w listopadzie, drożne, lipiodol rozlany tam gdzie trzeba -
Ja niestety wypadam z testowania bo przyszła 🐒 o 2dni wcześniej
Jak dobrze pójdzie to nast testowanie w okolicy sylwestra
Także przepisz mnie proszę @siesiepy na 30.12 a nóż wtedy coś się wyklujeWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 10:02
siesiepy, Olo323 lubią tę wiadomość
🧔 35 🧑🦱 35
👶 2022 (4cs)
08.2024 początek starań o rodzeństwo
09.2024 CB 💔 (5t)
4cs
29.12.24 ⏸️ (12DPO) https://ibb.co/yh2F0nk
30.12.24 TSH 1.65 ulU/ml
30.12.24 (4tc) Beta 54 mlU/ml
02.01 (4+3) Beta 197 mlU/ml
09.01 (5+3) Beta 🤞
17.01 (6+4) wizyta 🤞
01.2025 cytologia - 🤞
11.2024 USG piersi - OK
Niedoczynność tarczycy
Pregna start
Euthyrox
-
Suzie, przykro mi. Przytulam Cię.
Mi pomagała głównie wiara. Zawsze jak się nie udawało to starałam się myśleć o Bogu, że skoro nas stworzył i dał nam pragnienie dziecka, to je zrealizuje - kiedyś, jakoś. I wierzę, że to dotyczy każdej z nas
Teraz po dwóch kreskach znów przyszedł strach - co tam się w środku dzieje, co z betą, co zobaczę na USG. I znów jedyne, co mnie uspokaja, to modlitwa i ufanie Bogu.
No a oprócz tego szukałam sobie jakichś zajęć w tej drugiej fazie cyklu.
No i Dziewczyny, chciałam zameldować, że chyba nie pójdę na tą betę. Mam ginekologa w rodzinie i odradził, powiedział, że dwie kreski wystarczą, że beta to niepotrzebne nerwy, a nic nie zmieni. Żeby czekać na pierwszą wizytę koło 6-7 tygodnia. Więc mój update to chyba będzie dopiero wizyta (chyba że wcześniej przyjdzie @).
Jasmin, za Twoją betę niezmiennie trzymam kciuki po same łokcie.
Darrika, Miś, Ona_39, DreamBee, Chochlik12, Jasmin1517, Belia, Jadzia19, Deyansu lubią tę wiadomość
adenomioza i endometrioza
podwyższone androgeny
Euthyrox 0,25
01.12.24: ⏸️
02.12.24: beta - 205 mIU/ml, prog -20,5 ng/ml
04.12.24: beta - 480 mIU/ml, prog - 16,90 ng/ml
06.12.24: beta - 1508 mIU/ml, prog - 15,9
18.12: wizyta, 0,47 cm człowieczka i bijące serduszko
28.12: plamienia, wizyta, 1,17 cm i serduszko bijące w tempie 150/min. -
Paulita wrote:Jejku, ja te mysli znam niestety też... Teraz kiedy w końcu moje życie się ułożyło i wszystko jest tak, jak powinno, badania w normie - ja nie mogę zajść i czasem też mi taka myśl przemknie, że może to tak być, że wszechświat chce mnie 'ukarać za błędy/uważa, że nie nadaję się na mamę'. Mój zawsze mnie wtedy pociesza, że to nieprawda, ale zrozpaczona głowa ciężko to przyjmuje....
U mnie 36dc, testy codziennie negatywne, a ostatnie ❤️16 listopada, więc już powoli tracę i nadzieję i cierpliwość. W środę powinnam iść do ginekologa (zakładałam, że będę już po @), ale wygląda na to, że muszę przełożyć. I czekać...
Paulita, przykro mi. Ale to z tym karającym wszechświatem, to jest wierutna bzdura i należy ją wyrzucić z głowy na zbity pysk. Wszyscy mamy jakieś błędy za sobą. Jakby tylko ludzie idealni mieli mieć dzieci to ludzkość by wyginęła.Darrika, Paulita, Olo323 lubią tę wiadomość
adenomioza i endometrioza
podwyższone androgeny
Euthyrox 0,25
01.12.24: ⏸️
02.12.24: beta - 205 mIU/ml, prog -20,5 ng/ml
04.12.24: beta - 480 mIU/ml, prog - 16,90 ng/ml
06.12.24: beta - 1508 mIU/ml, prog - 15,9
18.12: wizyta, 0,47 cm człowieczka i bijące serduszko
28.12: plamienia, wizyta, 1,17 cm i serduszko bijące w tempie 150/min. -
Dziewczyny dajcie znać co myślicie.
W sobotę popo ciemna krecha na owulaku a wieczorem PIK. Wczoraj rano i wieczorem dalej się utrzymywał. Dziś rano zrobiłam i dalej PIK… ja to rozumiem tak, że podchodzę cały czas do owu ale skoro utrzymuje się pik już ok 36h to dalej nie było owulki? Wrzucam zdj owulaka z rana
🧩 7cs naturalnych
🩸16.12
⏸️x0
✅ badania 3dc, 7dpo, tsh, ft3, ft4, antyTPO, antyTg, witaminy
✅ szczęśliwa żona
💊 suplementacja: foliany, centrum complex, b6+b12, C1000, D4000, magnez, A+K, fertistim.
✅ Zdrowy styl życia i życiowy wyuczony optymizm!
⚠️ "W życiu nigdy nie jest za późno na trzy rzeczy: miłość, naukę i spełnianie marzeń" -
CrazyDaisy wrote:Darrika, fajny pomysł z tym "oczyszczającym" spacerem. Może jak teraz nie wyjdzie to też pójdę sobie na taki dłuższy samotny spacer, żeby sobie przemyśleć strategie na kolejne miesiące
AnMiPe: spicy romantasy high five! Niedawno skończyłam po raz piąty serię From Blood and Ash, która bardzo polecam widzę, że mamy podobną strategię ucieczki w comfort zone. Ale kiedy się rozpieszczać jak nie teraz?
Suzie, high five za gry! To też jest mega wciągające. Ja ostatnio naparzam w Age Of Empires II na Steamie, a tak to wracam czesto do Witcher 3 lub Skyrim
Z tego wszystkiego, co napisałam to granie w gry chyba potrafi wciągnąć mnie najbardziej, że nie zauważam jak czas płynie. Także chyba znowu się trochę przerzucę bardziej w to, bo jestem 3 dni od testowania się
Oj, mam takie zaległości w Wiedźminie 3, że masakra. 🤣👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅unormowana niedoczynność tarczycy, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️ 05/01 🥰
📆 Kalendarz wizyt
13/01 - cytologia
14/01 - USG piersi