Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagu92 wrote:Nie znam niestety. Mam hashimoto, ale nigdy nie brałam leków bo wszystkie hormony na razie w normie. W ogóle podstawowe hormony są super, tylko lh miałam podwyższone, ale pcos nie mam i gin powiedziała, że wynik dobry. Owulację mam, pęcherzyki są i pękają. Może mam niedrożne jajowody? Miałam kiedyś torbiel usuwaną laparoskopowo

W przyszłym cyklu idziemy zbadać nasienie, chociaż podejrzewam, że wynik będzie dobry i to u mnie będzie coś nie tak. Jak odbierzemy wynik to chyba pójdziemy do kliniki leczenia niepłodności, zaraz nam rok strzeli jak się staramy i powoli zaczyna mnie to przerażać.
W tym roku zaczęłam pracę w szkole i cały czas chodzę chora - to tez może być przyczyną niepowodzeń, moja odporność jest zerowa i może organizm czuje, że nie jest gotowy na ciążę. Liczę, że od lipca to się trochę poprawi
Myślałam, że znasz przycznynę, a mimo to nie pomaga ani żel, ani wiesiołek.
U mnie moja już 7 rok starań i mam nadzieję, że i żel i wiesiołek pomogą. -
To brat babci ktory ma 88 lat opowiadał nam jak za czasow studenckich na planty chodzili o zawsze ktos wino przynosil na zmiane. Bez korkociagow odbijali o ziemie i korek wyskakiwal. Trzeba bylo tylko uwazac czy nie ma kamyczkowJoannanml wrote:Wroblowa- mądrą masz tesciowa
Troche racji jest w tym co mowi.
Bierzmy przyklad z Luny i pijmy winko i jedzmy orzechy!
Ja kupilam wczoraj Carlo Rossi jakos tak najbardziej mi odpowiada.
A sluchajcie jaka akcja byla z tym winem wczoraj. Kupilismy winko popoludniu na zakupach, potem pojechalismy do rodzicow na herbatke, no i wracamy wieczorem do domku. Ja z mysla: nareszcie napije sie czerwonego pysznego winka wieczorem. No i przygotowalam kieliszki, winko, orzechy i mowie do mojego: otwieraj. A on: ale czym? I sobie uswiadomilismy ze nie mamy korkociagu, byscie widzialy w jaki ja szal wpadlam (to byl pierwszy dzien @ wiec wiadomo cisnienie jeszcze wieksze). Sasiadow w dodatku w domu nie bylo, wiec moj sie zlitowal i poszedl w ta ulewe do Zabki (na szczescie niedaleko i jeszcze otwarta była). Wrocil po 20 minutach - i stwierdzil ze mam szczescie, bo ostatni korkociag ze sklepu kupil


A i wiecie ze wodka byla korkowana.. tez dlatego niektorzy maja zwyczaj odbijania mimo ze juz sa zakrecane
jestem.ciakawa czy takie odbijanie z reki by podzialalo na wino...
-
Na pewno nie zalozy bo serducho startuje ok 21 dnia od zaplodnienia. U nas w 6 tyg bylo za slabw i dopiero w 9 zalozyla nam karte ciazy. Tak wiec Monia nie stresuj sie bo gin nawet nie zobaczy nic na usg najprawdopodobnuej choc moze pecherzyk cos tam zamigocze. Dzidzia jest mniejsza od ziarnka maku. U nas w 6 tyg byla wielkości 3mm. Najwazniejsze to sie nie stresuj i dopytaj o te leki ♡♡♡Wróblowa wrote:No myślę, że raczej nic bo to za wczas i podejrzewam że nawet karty ciąży jeszcze nie założy.

Monika25 lubi tę wiadomość
-
U nas bylo widac w 6 tygodniu ze jest w macicy. Moja gin mowula ze dobrze ze cos widac bo jak przychodzą czasem wczesniej dziewczyny to nawet w macicy nie widac jeszcze. Tak wiec zaloz.ze.moze nie byc widac nawet jak wszystko jest prawidlowo. I nie stresuj sueMonika25 wrote:ale czy ona może określic czy to się dobrze zagnieździło tam gdzie ma byc? ...
-
nick nieaktualny
-
A czemu w ogóle tak wczas idziesz do lekarza? Znaczy, nie to ze źle, broń Boże, tylko z ciekawości pytam.

Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualny
-
Moje ciśnienie już w normie, czyli po byku z jakies 90/60
wyżaliłam się magazynierowi i mi przeszło.
właśnie myślę co zjeść na obiad.

Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualnyWróblowa wrote:Moje ciśnienie już w normie, czyli po byku z jakies 90/60
wyżaliłam się magazynierowi i mi przeszło.
właśnie myślę co zjeść na obiad. 
No to słabe masz ciśnienie
Myśl myśl, ja chętnie też zjem z Tobą
plinka wrote:Cho ja mam. Ziemniaki filecik z kurczaka w panierce i sałatę z rzodkiewką i śmietaną. Reflektujesz?
Jaaaasne, że reflektuję!
już się zbieram, wezmę serniczek do kawki na pózniej
-
nick nieaktualny
-
Plinka mniem.. Ja robię właśnie karkówkę
Kurcze mojego R nie ma i sama muszę gotować obiady.. Ahh tylko dla siebie się nie chce, ale jeszcze parę dni więc dam radę 
No właśnie a gdzie Jaspis się podziewa? hmm
Minia powodzenia na inseminacji, będę trzymać mocno kciuki
monijaaa, Jaspis lubią tę wiadomość








