Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Mniej się udzielam, bo remont i przeprowadzkę mam, ale podczytuję.
Wczoraj byłam zapisać się do chirurga i przy okazji zapisałam się do gina, u którego byłam prywatnie i byłam mega zadowolona, ale udało mi się na NFZ na marzec. Wydaje mi się, że owulki jednak nie będzie- oprócz śluzu zero objawów, no i chyba już późno, jak na to, że w poniedziałek był pęcherzyk 17 mm, to już chyba przerósł
Także postanowiłam te 2 cykle jeszcze mierzyć tempkę (ale przeniosę pomiary na pochwę, a nie w ustach) i robić te śmieszne testy i mu pokażę te wykresy, może zrobi mi monitoring, bo wtedy mimo, że dopiero zaczynałam starania, to mi to proponował, tyle, że mi nie pasowało by przyjść wtedy.
Ale się rozpisałam! -
Żeby otworzyć to zdjęcie, trzeba wpisać: zapodaj.net/134343e2bb7f9.jpg.html w przeglądarce i wyjdzie. Właśnie sprawdzam.
No i to wygląda na pozytyw.Trzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS -
Ewcia_92 wrote:Dziewczynki, a ja mam takie pytanie "Czy ból owulacyjny ma coś wspólnego z pęknięciem pęcherzyka"? Zastanawiam się, ponieważ nigdy nie czułam zbliżającej się owulacji, a od dwóch miesięcy (w sumie to od czasu badania HSG) omal nie zwijam się z bólu.
p:s.wczoraj równo w 25 dc zaczął mi się kolejny cykl.
edit:ale Tobie życzę ,żeby to był ból owulacyjny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 09:17
"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
nick nieaktualnyAika wrote:Ojejku to sporo Ale myślę że już niedługo los Wam to odpłaci dużą, zdrową, zieloną kropką A w jakim momencie cyklu jesteś?
Może tak się uda
https://zapodaj.net/f7f143ceb2ecf.jpg.html
Witam i Ja....Weteranka antyciążowa
W przyszłym tygodniu zaczynam 53 cykl starań
I wogóle to powiem Wam że mnie to też drażni...moja siostra tylko wie i kumpela....teraz niedawno bratowa powiedziała ze jest w ciąży z drugim dzieckiem tak więc mam ciężarną na codzień.....trzymajcie mnie żebym nie padała... -
My o naszym problemie powiedzieliśmy najbliższym. mnie najbardziej denerwowalo podgadywanie kiedy kiedy od rodziny. Teraz wiedzą że jest problem to już mamy spokój. Moja przyjaciółka zaczyna starać się o maluszka, wiem ze szybko jej się uda. będzie mi przykro, ale będę cieszyła się jej szczęściem"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Doma90 wrote:U nas na razie początek starań, ale już też podgadują kiedy dziecko. Czasami też mnie to denerwuje. Jesteśmy ledwo 5 msc po ślubie, a już się zaczyna. No i też uważam, że to nietakt pytać o coś takiego.
Jedyną osobą, która miała prawo mnie o to pytać była moja Babcia. Ale zrobiła to może ze dwa razy. Później po prostu przestała. Powiedziałam jej, że jak Bóg da i to jej wystarczyło (była bardzo wierząca).
Z drugiej strony rodzina męża (która nic nie wie o naszych staraniach) przy różnych okazjach dogadują. Czasem nawet moja teściowa niechcący sprawi mi przykrość (gdy jeszcze nie wiedziała o ciąży swojej córki na urodzinach babci spojrzała na mnie i swoją drugą synową i zapytała pół żartem pół serio, kiedy będzie miała wnuki? Akurat toczyła się rozmowa o byciu babciami i dziadkami, a ona jeszcze nie ma żadnych wnuków i chyba bardzo by już chciała. Nie zapomnę jak ze szwagierką popatrzyłyśmy na siebie i się tylko uśmiechnęłyśmy.).
A już jak jakaś dalsza rodzina pyta o takie rzeczy, albo jeden wujek na weselu u kuzyna męża zapytał się mnie czemu jeszcze nie mamy dzieci i czy to dlatego, że mój mąż ma problemy? to nie wytrzymałam. Powiedziałam, że seks z mężem to moja prywatna sprawa i mam dosyć wtrącania się wszystkich i zaglądania nam pod kołdrę. Nie byłam zbyt miła, ale przebrała się miarka. Ja też uważam takie teksty za nietakt.Trzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS -
nick nieaktualnymonijaaa wrote:Czikta A Ty robisz coś ze swoim PCO? Masz swoje owulacje?
No u mnie to dziwna sprawa jest bo ja chodziłam do lekarza który twierdził ze nic mi nie jest i sie wkurzyłam i dopiero w tym miesiącu zmieniłam a ten u którego byłam odrazu wzioł mnie na pogaduchy,na fotel-macanko potem USG ,oczywiście wywiad i stwierdził że trzeba odrazu zrobić badania z krwi i HCG a potem z wynikami do niego,międzyczasie mam łykać Ovarin i potem monitoring cyklu...ale bardzo rzeczowy lekarz....chyba trafiłam na kogoś z głową....
A czemu nie wcześniej zapytacie ?Bo w wieku 3 lat poprarzył mnie prąd....do tej pory miałam 13 operacji (najczęściej łamanie palców i wkładanie w nie druty ) w pełnej narkozie więc na hasło lekarz mi sie niedobrze robi....a do tej pory też nie chciałam żeby to bylo robienie dziecka mechaniczne z pomiarami,zabiegami,celowaniem....chciałam żeby dziecko zostało poczęte ze spontanicznej miłości....wiecie o co chodzi...bez próbówek itd....
Dodatkowo miałam popaloną skórę na dłoniach i palcach więc miałam robiony przeszczep i zaczyte ręce na 3 miesiące do brzucha...z tąd podejrzenia od mojego lekarza że przy otwieraniu brzucha u tak małego dziecka,mogli nie zwracać uwagi na jajniki itd i kogło dojść do zrostów albo nawet uszkodzenia....i dlatego tak sie boje tego wszystkiego -
Ooooo Aika, dawno Cię nie było! Hejka!
Odnośnie zdjęcia, to ja też nie mogę odpalić. Próbuje na różne sposoby i nic.
Odnośnie ciąż, to już pisałam. Ale fakt u mnie teraz wszędzie brzuchatki chodzą wśród znajomych... A w ogóle z miesiac temu dowiedziałam się o ciąży dziewczyny, której NIE TRAWIĘ, NIE ZNOSZOSZĘ WRĘCZ... pewnie wiecie jaką złość w sobie noszę, że taka jędza zaszła, a ja nie mogę. :D:D
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Sun81 wrote:Floreczka i Agu92 dziekuje
wczoraj przeplakalam caly dzien, powiem tak wpadlam w histerie ...
najgorsze w tym wszystkim jest to ze ja mam alerie na kobiety w ciazy; nie wiem jak to jest u was ???
wiec ciaza mojej przyjaciolki oznacza zerwanie naszych kontaktów; mysle ze dla mojego lepszego samopoczucia, i poprostu nie dałabym rady ....
Teraz dopiero zaczęłam się starać, ale jak miałam puste jajeczko płodowe, to była tragedia. Moja koleżanka z pracy zaszła w ciąże w podobnym czasie i jak wróciłam po zabiegu do pracy a jej rósł brzuszek, to się załamałam. To było coś strasznego.Później urodziła i pokazywała zdjęcia i cały czas myślałam, że też tak mogłam... Trauma. -
monijaaa wrote:Ej mam pytanie. czy progesteron jak bądźcie to macie skierowanie czy można bez?
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualnyOjjj kurcze współczuję Wam takiego podejścia, chociaż pewnie jak ja będę na takim etapie starań też będę taką zazdrośnicą. Ostatnio dowiedziałam się o ciązy dwóch moich znajomych i powiem Wam że mimo że też się staram i bardzo bym chciała już mieć dzidziusia to się baardzo ucieszyłam- tak naturalnie. Tylko że wiem że jedna starała się 3 lata, z kolei ta druga zaszła od razu po ślubie.
Myślę że zazdrość nic nam nie pomoże w tych naszych staraniach a tylko pokrzyżuje te plany.
Co do pytań o ciąże to u mnie nikt z rodziny się nie pyta. A jak ktokolwiek ze znajomych coś delikatnie podpytuje to zawsze wymówką jest brak stałej umowy.smeg lubi tę wiadomość
-
Jeszcze koleżanki, znajome z pracy to idzie znieść... Zaciska się zęby i ciul... ale mojego męża siostra, a moja przyjacióła (dzięki niej się poznałam z moim Wróblem) cały czas się pyta kiedy doczeka się chrześnicy... wie doskonale że od 3 lat nie możemy zajść... kilka razy może nawet jej się pożaliłam... a ona dalej, no kiedy i kiedy. Mało tego, jak idziemy na zakupy to wybiera już ciuszki dla mojego dziecka...
A jeszcze jakby tego było mało, to ona sama ma córkę w wieku 9 lat... i cały czas pokazuje mi jej zdjęcia, a to w nowej bluzeczce, a to na przedstawieniu, a tu to, a tu tamto... i podpisuje "zobacz jakie nasze dziecko jest piękne, nasza księżniczka" a niech to ch....j jasny! :<
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Wróblowa współczuję Ci ogromnie bo musi Ci być strasznie przykro może daj jej delikatnie znać, że robi Ci przykrość
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 10:06
"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Marlena24 wrote:Ojjj kurcze współczuję Wam takiego podejścia, chociaż pewnie jak ja będę na takim etapie starań też będę taką zazdrośnicą. Ostatnio dowiedziałam się o ciązy dwóch moich znajomych i powiem Wam że mimo że też się staram i bardzo bym chciała już mieć dzidziusia to się baardzo ucieszyłam- tak naturalnie. Tylko że wiem że jedna starała się 3 lata, z kolei ta druga zaszła od razu po ślubie.
Myślę że zazdrość nic nam nie pomoże w tych naszych staraniach a tylko pokrzyżuje te plany.
Co do pytań o ciąże to u mnie nikt z rodziny się nie pyta. A jak ktokolwiek ze znajomych coś delikatnie podpytuje to zawsze wymówką jest brak stałej umowy.
Po wielu miesiącach (lub latach) bezowocnych starań, przy braku wsparcia ze strony najbliższych bardzo łatwo jest czuć zazdrość. Oczywiście, że człowiek się cieszy. Zwłaszcza, jeśli na dziecko czekają osoby bliskie. Nie wyklucza to jednak jednoczesnego odczuwania zazdrości (tyle, że w samotności). Trzy miesiące to tak jak nic, życzę Ci, żebyś szybko zobaczyła drugą kreskę na teście i nigdy nie poznała tego uczucia, które my już poznałyśmyMarlena24, marciaa lubią tę wiadomość
Trzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS