Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wróblowa wrote:Milka, heh... skąd ja to znam. Jak kiedyś poprosiłam gina (nie tego mojego) o skierowanie na hormony to mnie wyśmiał i powiedzial, że niby jak, jak hormonów jest tyle że niemożliwe jest ich zbadanie.
Wtedy (to było chyba przy moim 6cs) to połknęłam tą ściemę. Ale teraz chętnie bym do niego wrócila i również go wyśmiała. Wzięłam po prostu sprawy w swoje ręce i poszłam prywatnie, bez łaski.
Ja też te hormony,które mam zrobione robiłam prywatnie, bo który lekarz bez objawów by mnie skierował na prolaktynę przy 3 cs. Resztę też muszę zrobić prywatnie, ale składkę zdrowotną chyba wolałabym przepić, przynajmniej wiedziałabym na co roztrwoniłam te pieniądze
Póki co szukam lekarza z Warszawy od monitoringu cyklu.LUF
20.04.2018 - beta 46,19
-
lollita wrote:Dzis mam nadzieje ze skocze sobie... Ale sie boje bo to moj najdluzszy cykl. A ciaze testy powinny juz wykryć
Niektóre OvuKoleżanki miały tak, że nawet beta w pierwszych 3 tygodniach nie wskazywała na ciążę, a dzidzie są na świecie. Życzę, żeby był to jednak też taki indywidualny przypadeklollita lubi tę wiadomość
-
Powiem Ci że bardzo polecam ginekologów z Alfa-lek na Ordynackiej. Tyle że to własnie prywatnie. Ale lekarze są super, chyba ze coś się teraz zmieniło. Generalnie to jest lecznica profesorsko-ordynatorska.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Wróblowa wrote:Powiem Ci że bardzo polecam ginekologów z Alfa-lek na Ordynackiej. Tyle że to własnie prywatnie. Ale lekarze są super, chyba ze coś się teraz zmieniło. Generalnie to jest lecznica profesorsko-ordynatorska.
Ja muszę prywatnie bo na nfz to i pięć lat będę się bezowocnie leczyć. Najwyżej kupię mu gorszy wózek i pomaluję pokoik gorszą farbą, albo wiem! Przez 15 lat mu nie dam kieszonkowego, będzie spłacał mamusie, hehe
Myślałam o nich, bo kiedyś tam byłam właśnie na usg,ale jeszcze ciąży nie planowałam i lekarz dokładnie opisał pęcherzyk,endometrium i nawet mówił kiedy serduszkować. Ja miałam wtedy nadczynność,więc mnie zaciążenie nie interesowało, ale byłam bardzo zadowolona z wizyty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2017, 13:04
LUF
20.04.2018 - beta 46,19
-
Dokładnie, ja byłam u pana Marka Kilijańczyka. Normalnie wizyty trwają 10 minut, a u niego myślałam że wieczność siedzę. Tak samo jak i teraz u mojego. Jedna pacjentka może i 40 minut siedzieć.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Yaaay Marcia. :* Trzymam kciuki za następny cykl. :*
justysia8512 lubi tę wiadomość
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
uff właśnie udało mi się nadrobić chyba wszystko po weekendzie
Bark mnie strasznie w nocy bolał, że spać nie mogłam.. wstałam trochę się porozciągać, to i zaległe zmywanie po weekendzie (mąż trochę podziębiony po siedzeniu w garażu z autem parę godzin to go nie męczyłam o porządki) i po 7 padłam na kanapie, psiak wziął się za grzanie stópek i usnęłam. Mężuś wstał, zobaczył, że ciągle kiepsko się czuję i mimo, że też chory poprosił, żebym jak dam radę ukroiła mu chlebek i on leci na spotkanie z klientem, które ja miałam mieć. Mogę się dzięki temu wygrzać i coś poradzić na bark ale jak nie mogę niczym smarować (skóra po poparzeniu
) to chyba tylko bioptron zostaje. Pomógł na skórę to na staw też powinien
Co do ginów to masakra jak różni są lekarze!
Luty rok temu - poszłam prywatnie do gine przed planowanym kilkumiesięcznym wyjazdem za granicę, żeby wszystko skontrolować bo czułam, że coś mnie ciśnie lekko na wysokości prawego jajnika, rano wszystko ok, ale na wieczór udało mi się usg kontrolne umówić z tą samą lekarką. No i zaczęło się, torbiel 9cm, lekarka stwierdziła, że endometrialna (choć nic u mnie na endo nie wskazywało), i skierowanie do Matki Polki na laparo. Ja zapłakana telefon do cioci - lekarz i opisuję. Doradziła mi mniejszy szpital, z którym od lat współpracowała bo mniejszy stres no i wie, że dobrzy lekarze tam są. Parę dni później byłam przyjęta, lekarz przyjmujący stwierdził, że nie wygląda mu to na "aż" endometrialną ale, że i tak wszystko stwierdzą laparoskopem, uprzedził, że istnieje możliwość, że będą musieli wykonać laparotomię jeśli zmiana będzie tego wymagała i generalnie uspokoił. Po zabiegu standardowo dochodzenie do siebie dosyć bolesne ale w fajnej ekipie pielęgniarek i miłymi paniami na sali. Miesiąc po poszłam na kontrolę do tej samej gine, która mnie diagnozowała na początku i pierwsze co to słyszę "no ale pani tego nie wycięli!"
ja : Jak to?
gin: no jest torbiel (choć mnie zastanawiał inny kształt bo mniej obły tego co się pokazało), gdzie pani poszła do tego szpitala i czemu nie do Matki Polki?!! (wgl wtf! z takimi pretensjami i straszeniem pacjentki, już nie mówiąc o rzucaniu sugestii błędu w sztuce specjalistów?!)
ja (spanikowana): to niech pani szuka drugiego jajnika bo przecież coś mi wycięli!
gin: jest, a nie no jest ten prawy jajnik, na lewy jednak przeskoczyło (!!!?)
ja: ale przecież nie miałam owulacji po zabiegu to jak ta torbiel jest możliwa?
gin: niech pani idzie do tego lekarza, w Matce Polce, to specjalista onkolog.
Wyszłam sama nie wierząc co się dzieje. Ciocia zasugerowała konsultację za parę dni u innego gine - umówiłam się do pani dr, do której wcześniej nie udało mi się pójść, która jest też endokrynologiem. I jaka różnica!
Od wejścia zobaczyła wydruki usg i zapytała o większość, mówiłam że miesiąc temu miałam operację, na co powiedziała, że nie będziemy mnie wysyłać na następne cięcie bo nawet jeśli to znowu torbiel, to są inne metody na jej przystopowanie.
W trakcie usg zapytałam też właśnie o ten nieregularny-nie obły, kształt na co zapytała czy studiuję medycynębo właśnie to i opis po zabiegu daje jej podstawy przypuszczać, że to na 90% nie jest jednak torbiel.
Co się okazało? moja mega giga torbiel strzeliła w trakcie zabiegu usuwania, histopatologia potwierdziła, że był to nowotwór niezłośliwy więc dobrze, że mnie nie kroili całej tylko laparoskop, a i materiał pobrany był mniejszy 4cm a nie 9 - bo strzeliła. I organizm jeszcze nie zdążył się tego płynu pozbyć. Dodatkowo co ją upewniło, że to jest to to, że miałam dren czyli wszystko było kontrolowane w trakcie zabiegu po pęknięciu tej torbieli. Dostałam anty "żeby jajniki pani trochę odpoczęły i nic się nie zrobiło jak się tu wszystko goi". Suma sumarum wyleczyła mnie i nie mam zamiaru zmieniać lekarza. -
Według mnie ciąża. Na podstawie ostatniego testu. Ale lepiej zrób bete. Na usg może nie być jeszcze nic widać.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
justysia8512 wrote:Witam. To moje testy. Ostatnia m 7.02 lekarz dalej nic nie widzi na usg.... tzn coś widzi Ale nie do końca... co myslec??? Ja oszleje...
https://zapodaj.net/80ae69aeaa11f.jpg.html
no testy ewidentnie wskazują na wysoką betkę
a robiłaś badania krwi?
W zależności od czułości sprzętu może jeszcze nie być widać bo dzidziuś jest bardzo malutki w tym momencie.
Ja wstępnie gratuluję! -
OMG Lunna! Ale jazda! Dobrze że wszystko się dobrze skończyło, bo z tej opowieści trochę to wyglądało jak teksańska masakra piłą mechaniczną.
Lunna lubi tę wiadomość
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Lunna wrote:no testy ewidentnie wskazują na wysoką betkę
a robiłaś badania krwi?
W zależności od czułości sprzętu może jeszcze nie być widać bo dzidziuś jest bardzo malutki w tym momencie.
Ja wstępnie gratuluję!
Ku rcze tej bety nie mam jak zrobic.... postaram się dostać do innego lekarza, może on zobaczy.... martwię się bo raz już poronilam... to było by 3 moje dziecko;) Ale to może być faktycznie za prędko?? Byłby już koniec 6 tyg.. -
marciaa wrote:witam :*
Chciałam się tylko przywitać, że żyje
Dziś rozpoczęłam nowy cykl. Poprzedni trwał 25 dni.
Za wszystkie trzymam dalej mocno kciuki :*
Cześć Marciaa miło, że do Nas wróciłaś ;)Trzymam kciuki za ten cykl!kir AA, oboje HLA C1 C2
👨👩👧👧❤❤ -
Tak czytam o tych Waszych monitoringach i różnych badaniach i chyba jeśli w tym cyklu nie wyjdzie to tez skonsultuje takie rozwiązania z moja gin bo kurcze z USG wyszło ze wszystko w porządku jest ale tez nic nie wiem czy są pęcherzyki czy nie...7cs
Wysoki testosteron...
Ovarin na poprawienie gospodarki hormonalnej.
-
Wróblowa wrote:OMG Lunna! Ale jazda! Dobrze że wszystko się dobrze skończyło, bo z tej opowieści trochę to wyglądało jak teksańska masakra piłą mechaniczną.
psychicznie nim trafiłam na zabieg to aż somatycznie bóle brzucha miałam, bałam się ruszyć, żeby ta wielka pomarańczka nie pękła. Oczywiście siedzenie w internetach mnie na maxa zestresowało...
ale okazuje się, że te przejścia to i tak nic bo we wrześniu w trakcie grilla zapalił mi się pollar i od tamtej pory mam trochę więcej zmartwień, całe szczęście mój mężczyzna cały czas wspierał mnie niesamowicie i dzięki temu chyba tylko doszłam jakoś do siebie. A teraz znów działamy o maleństwoi powiem tak szczerze, że to wszystko co nas spotkało jeszcze bardziej upewniło mnie, że mam obok odpowiednią osobę, która zadba o mnie i o maleństwo w każdy możliwy sposób.
ps. ale u mnie pochmurno dzisiaj za oknem! wiosno chodź już no!