Nowe staraczki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
didi123 wrote:Jakiś czas temu trafiłam na stronę na facebooku tego urządzenia. Sporo kosztuje - to na pewno minus. Serio to takie cudo, warte swojej ceny?
Kochana powiem Ci że wart jest swojej ceny! Ja nie żałuję wydanych na niego kasy, ja wzielam na raty bo na gotówkę to by mnie nie było stać. Ale urądzenie mocno ulatwia Życie. On gotuje a Ty w tym czasie mozesz zrobic tysiąc innych rzeczy, maja tysiace przepisów i caly czas nowe dokladaja, mozna gotować rozne kuchnie a przy tym nie trzeba mysleco przepisie bo on wszystko ma wgrane. Pokazuje na wyświetlaczu co masz wrzucic, a resztę robi on. Nie oddałabym go nikomu i za zadne pieniądze:)aktap lubi tę wiadomość
-
Mój to ugotuje czy upiecze raz na rok :p ale przynajmniej sprząta co mnie bardzo cieszy
Ja piec nawet lubię tylko czasu mi na to brakuje ale już dawno żadnego ciasta nie robiłam,chyba trzeba coś upichcić
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
nick nieaktualnySandersik wrote:Ale Ci cudownie! Mój niestety nie gotuje, chociaż odkąd mamy thermomixa to również sam próbuje cos ugotować, ale głównie to leży po mojej stronie. Czasami zazdroszczę tym ktore maja mężów którzy gotują l, bo to tak fajnir jak ci ktoś coś dobrego przygotuje
-
nick nieaktualny
-
Sandersik wrote:Kochana powiem Ci że wart jest swojej ceny! Ja nie żałuję wydanych na niego kasy, ja wzielam na raty bo na gotówkę to by mnie nie było stać. Ale urądzenie mocno ulatwia Życie. On gotuje a Ty w tym czasie mozesz zrobic tysiąc innych rzeczy, maja tysiace przepisów i caly czas nowe dokladaja, mozna gotować rozne kuchnie a przy tym nie trzeba mysleco przepisie bo on wszystko ma wgrane. Pokazuje na wyświetlaczu co masz wrzucic, a resztę robi on. Nie oddałabym go nikomu i za zadne pieniądze:)
Dzięki za opinię. Swego czasu myślałam o tym urządzeniu, ale cena mnie odstraszała, no i to że wydam tyle i będzie leżeć w szafie. Napisz mi jeszcze jak z porcjami, proszę Sama z racji, że dużo i długo pracuje często gotuję sobie po prostu na 3 dni, więc i na tym mi zależy, żeby obiad nie był jednodniowy, bo nie mam czasu na codzienne gotowanie szczególnie jak pracuje 10-11 h, bo jak mam wole to co innegoMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Plamka_92 wrote:Mój to ugotuje czy upiecze raz na rok :p ale przynajmniej sprząta co mnie bardzo cieszy
Ja piec nawet lubię tylko czasu mi na to brakuje ale już dawno żadnego ciasta nie robiłam,chyba trzeba coś upichcić
Mój jest za to strasznym bałaganiarzem, sprząta dopiero jak widzi mój wzrok zabójcy Jak on to nazywa "artystyczny nieład", a dla mnie to już po prostu totalny burdel Zawsze jednak uspokajam siebie, że wiedziałam o tym przed ślubem, wiedziałam na co się piszę, że jest najlepszym facetem jakiego spotkałam i po prostu ten jego jeden mankament muszę przeżyć i sprzątać samaAnia95 lubi tę wiadomość
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualnyPhia wrote:analizując to co mi teraz ta babka powiedziała i ta co kiedyś oczywiscie analizując ten cykl i poprzednie wychodzi na to ze owulke mam normalnie tak jak powinna byc...
-
nick nieaktualnySandersik wrote:Ale Ci cudownie! Mój niestety nie gotuje, chociaż odkąd mamy thermomixa to również sam próbuje cos ugotować, ale głównie to leży po mojej stronie. Czasami zazdroszczę tym ktore maja mężów którzy gotują l, bo to tak fajnir jak ci ktoś coś dobrego przygotuje
Sandersik lubi tę wiadomość
-
Ania95 wrote:Było takie pyszne, że sama zjadłam hihi wybacz mi, następnym razem na pewno się podzielę
Wierzę że było pyszne
Dziękuję chętnie przyjmę kawałeczekAnia95 lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
nick nieaktualnymelunia91 wrote:Mlody odprawionu na oboz. A ja sie biore ze sniadanie i sprzatanie. Pozniej do znajomej na kawe i biore sie za ciasto weekendowe.
A ja mialam w tej co teraz "bylam". Wiedziala od dnia w ktorym sie kochalismy ze to byl ten dzien. No i sie nie pomylilam. Szkoda ze sie nie utrzymalo. A z mlodym wiedzialam jak mi sie dzien okres spoznilWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 12:09
-
didi123 wrote:Mój jest za to strasznym bałaganiarzem, sprząta dopiero jak widzi mój wzrok zabójcy Jak on to nazywa "artystyczny nieład", a dla mnie to już po prostu totalny burdel Zawsze jednak uspokajam siebie, że wiedziałam o tym przed ślubem, wiedziałam na co się piszę, że jest najlepszym facetem jakiego spotkałam i po prostu ten jego jeden mankament muszę przeżyć i sprzątać sama
Mój to samo dla mnie codziennością jest zbieranie jego skarpetek, gaci, chowanie do szafy koszulek, wrzucanie do kosza przepoconych ubrań... Masakra w kuchni jak coś robi to go nauczyłam, że ma po sobie pozmywać, ale i tak nie jest kuchnia wysprzątana tak jak bym chciała -
didi123 wrote:Mój jest za to strasznym bałaganiarzem, sprząta dopiero jak widzi mój wzrok zabójcy Jak on to nazywa "artystyczny nieład", a dla mnie to już po prostu totalny burdel Zawsze jednak uspokajam siebie, że wiedziałam o tym przed ślubem, wiedziałam na co się piszę, że jest najlepszym facetem jakiego spotkałam i po prostu ten jego jeden mankament muszę przeżyć i sprzątać sama
Haha wzrok zabójcy potrafi tyle zdziałać
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Ania95 wrote:Mój to samo dla mnie codziennością jest zbieranie jego skarpetek, gaci, chowanie do szafy koszulek, wrzucanie do kosza przepoconych ubrań... Masakra w kuchni jak coś robi to go nauczyłam, że ma po sobie pozmywać, ale i tak nie jest kuchnia wysprzątana tak jak bym chciała
Z moim tego problemu nie mam ale co mnie wkurzało - wrzucanie do kosza z brudnymi rzeczami zwiniętych brudnych skarpetek tak mnie to wnerwia..ale raz dwa go tego oduczyłamEwa89_89 lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
nick nieaktualnyHaha to u mnie jest inaczej ciut skarpetki jak do prania to wrzuca do kosza ladnie sparowane drazni mnie to ale on ma wszystkie a mi zawsze brakuje hehe gotuje zalezy od mojej zmiany ale piec nie piecze... Mi to zostawia hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 12:17
-
Ania95 wrote:Mój to samo dla mnie codziennością jest zbieranie jego skarpetek, gaci, chowanie do szafy koszulek, wrzucanie do kosza przepoconych ubrań... Masakra w kuchni jak coś robi to go nauczyłam, że ma po sobie pozmywać, ale i tak nie jest kuchnia wysprzątana tak jak bym chciała
I ja mam to samo. Ledwo wróci na weekend, a ja już nie poznaje naszego mieszkania. Gotuje owszem, ale potem ja to wszystko po nim zazwyczaj sprzątam, żeby kuchnia przypominał kuchnię. On nie ma odruchów z domu. U mnie było tak, że każdy po sobie od razu sprzątał, a u niego w domu jest czysto tylko w niedzielę, bo od poniedziałku się syfi, a sprząta w sobotę. Taki cykl, dla mnie mało zrozumiały, ale cóżMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm