Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyanqa123 wrote:ostatnio pisałam wam moją historię, najpierw cp(lewy jajowód) - poronienie, w następnym cyklu cb - tydzień temu poronienie, wczoraj na USG gin powiedziała, że na lewym jajniku jest zmiana, 2cm endometrioza nigdy nie było mowy że mogę mieć endometriozę, żadnych objawów, każde USG czyste, cykle jak w podręczniku!! aż tu nagle po dwóch nieudanych ciążach jakaś taka zmiana na jajnku...jeżeli do następnej @ będzie się utrzymywać albo rosnąć - laparoskopia...to dopiero 2 cykle starań, niecałe dwa miesiące, a co USG coś wychodzi, ektopowa, biochemiczna, endometrioza....
-
nick nieaktualnyzuzi_c wrote:Mama, Plamka no tak super sprawa tak naprawdę mąż mnie zaraził od 2 lat jeździmy razem. W niedzielę zrobiłam pierwsze 85 kilometrów i ani trochę zakwasów więc duma ogromna haha
zuzi_c lubi tę wiadomość
-
Marza89 wrote:Laseczki idę 11 lipca na potwierdzenie ciąży
Trzymajcie kciuki :*
23- 27.07 mam urlop więc tym już żyje haha
20 - 31.08 mam długi i mieliśmy plan lecieć do Turcji, nawet walizki już kupiliśmy, wczoraj paszporty odebralismy a tu wakacje teraz pod znakiem zapytania haha
Edit: pozostaje Energylandia
też trzymam mocno kciuki ! Lipiec musi być owocnyMarza89, ala92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny no to super, że nie jestem samotna w tym moim szaleństwie!
Nie ma co się zrażać ja byłam bardzo leniwa. 3 lata temu miałam zajawkę na bieganie ale mi się odwidziało i teraz np. nie znoszę biegać. Jak mój mąż chce biegać to ja zakładam rolki i razem z nim
Na rowerze też tak średnio lubiłam jeździć tzn długich dystansów bo tak to od dziecka jeździłam nawet miałam jakieś tam wyniki gdy byłam dzieckiem ha ha mam kilka dyplomów z zawodów górskich i żółtą koszulkę lidera o!
A jakie macie podejście do sportu i starań o dziecko ? Nie mówię tu oczywiście o ekstremalnych treningach. -
nick nieaktualny
-
Ania95 wrote:Czesc kochane :*
U mnie test negatywny. Do @ 5 dni, wiec nie trace nadziei
Milego dnia :*
u mnie dwa dni do @ i też negatywny, tylko ja taki paskowy robiłam a on chyba jest mniej czuły, ja powoli tracę nadzieję. co chwile do toalety latam bo często przed okresem dwa trzy dni plamienia miałam. a na razie nic. a jajniki bolą.16 cykl -
Ja biore tylko kwas foliowy ale moze po okresie tez mi lekarz cos zaleci. Synka zmajstrowalismy jsk bralam luteine po owulacji. Z corka tez byla na podtrzymznii wiec moze i tym razem trzeba cos wspomoc. Jade na wizyte 17 lipca wiec ppgadam z lekarzem.
ala92 lubi tę wiadomość
...marzenia się spełniają, tylko mocno w nie wierz... -
nick nieaktualny
-
Ewa89_89 wrote:Obyście rosły nam zdrowo nasze ciężaróweczki i były zdrowe z całym pakietem co nosicie w sobie
Pełno i takich co się skapnęły w 8 miesiącu, gdzie to była ich już kolejna ciąża
Mama mi opowiadała, że jak pracowała w szpitalu to raz była na położnym, raz na zakaźnym a czasem i dyżury na izbie... no i przyjechała babka na izbę z bólami brzucha, drze się od wejścia, że to wyrostek albo wrzody... mama do niej podchodzi, pod spódnicę zagląda a tam główkę widać. Babka trzecie dziecko rodziła i się nie skapnęła... Mało tego... po porodzie dziecka nie chciała wziąć bo się upierała, że w ciąży nie była, to nie jej i że jej próbują lekarze jakiegoś podrzutka wcisnąć. Wiele dni psycholog z nią siedział i przerabiał ten temat [/QUOTE
Dziecko nie kopało, nie miało czkawki? Dziwne, jak można to przeoczyc???Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 10:32
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
nick nieaktualny
-
Hola taka_babka, zuzi_c oraz ala92, rozgośćcie się na tym najbardziej odjechanym forum
Aktap, mama36 wiem że to głupio zabrzmi ale lepiej bladzioch bez fasolki i kolejny cykl starań niż chora fasolka Przytulam Was mocno, wierzę że w tym cyklu się uda. Uśmiechnijcie się i nie traćcie nadziei bo kolejny cykl to kolejna szansa (plus oczywiście czas na przygotowanie - btw byłyście już u dentysty? )
Pare miesięcy temu napisała do mnie kobieta która urodziła w 39 tygodniu martwe dziecko (poznałam ją na forum osób z mutacjami mthfr). Wiecie, coś strasznego... na pogrzebie zastanawiała się czy dzieciątku nie będzie zimno w trumience i w co je ubrać... brak mi słów na to co ta kobieta musiała przeżyć...
ala92, zuzi_c lubią tę wiadomość
[/url] -
Jeśli mogę dziewczyny coś doradzić to szukajcie supli z aktywnym kwasem - składy są na apteka doz np. W internecie spokojnie można znaleźć. W sumie z tym wiesiołkiem to faktycznie dobra sprawa bo pamietam ze przed poronieniem brałam i akurat w pierwszym cyklu zafasolkowalam
ala92 lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualnyApplejoy wrote:Hola taka_babka, zuzi_c oraz ala92, rozgośćcie się na tym najbardziej odjechanym forum
Aktap, mama36 wiem że to głupio zabrzmi ale lepiej bladzioch bez fasolki i kolejny cykl starań niż chora fasolka Przytulam Was mocno, wierzę że w tym cyklu się uda. Uśmiechnijcie się i nie traćcie nadziei bo kolejny cykl to kolejna szansa (plus oczywiście czas na przygotowanie - btw byłyście już u dentysty? )
Pare miesięcy temu napisała do mnie kobieta która urodziła w 39 tygodniu martwe dziecko (poznałam ją na forum osób z mutacjami mthfr). Wiecie, coś strasznego... na pogrzebie zastanawiała się czy dzieciątku nie będzie zimno w trumience i w co je ubrać... brak mi słów na to co ta kobieta musiała przeżyć...
No nie ma. Co się dziwić, słuchajcie, mam 36 lat.. Nikt nie mówił że będzie łatwo i od razu. -
Witam nowe koleżanki! Rozgoscie się i szybko zafasolkujcie!
Patka Kochana buziaki, trzymaj się!
Anqa ja myślę, że chodziło o torbiel endometrialną , a nie endometriozę???
Ja miałam taką od 2 lat i też mieliśmy usuwać, ale skoro chciałam zajść w ciążę to nic nie robiliśmy bo one się wchłaniają i faktycznie polskim czasie się jej pozbyłam. Zresztą z obu jajników. Na drugim miałam czynnosciową i czekoladową. Wszystkie hormony przegoniły...jajniki czyste. Chcesz mieć dzidzię, więc ja bym się zabiegowi na razie nie poddawała i starała, a tam tylko obserwować jak rośnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2018, 10:38
ala92, aktap lubią tę wiadomość
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Applejoy wrote:Hola taka_babka, zuzi_c oraz ala92, rozgośćcie się na tym najbardziej odjechanym forum
Aktap, mama36 wiem że to głupio zabrzmi ale lepiej bladzioch bez fasolki i kolejny cykl starań niż chora fasolka Przytulam Was mocno, wierzę że w tym cyklu się uda. Uśmiechnijcie się i nie traćcie nadziei bo kolejny cykl to kolejna szansa (plus oczywiście czas na przygotowanie - btw byłyście już u dentysty? )
Pare miesięcy temu napisała do mnie kobieta która urodziła w 39 tygodniu martwe dziecko (poznałam ją na forum osób z mutacjami mthfr). Wiecie, coś strasznego... na pogrzebie zastanawiała się czy dzieciątku nie będzie zimno w trumience i w co je ubrać... brak mi słów na to co ta kobieta musiała przeżyć...
moja mama urodziła martwe dzieciaczki w 6 miesiącu To była tragedia dla nas wszystkich, a jeszcze większa bo bliźniaki - dwóch chłopców -
Mama36 wrote:masakra, tragedia... Nie do opisania.iczywiscie, zgadzam się ze lepiej porobić niż chore, ale myślę w głębi serca że u mnie jest jakiś problem natury technicznej. Nie przyczepia się albo odczepia.
No nie ma. Co się dziwić, słuchajcie, mam 36 lat.. Nikt nie mówił że będzie łatwo i od razu.
Mój stary ginekolog który generalnie pracował w stanach mówił że akurat jeśli chodzi o ciąże to jest najmniejsza ilość poronień i 30-stoi to najspokojniejsze ciąże które prowadzi wiec spokojnie czekamy na dobre wieści Mama36[/url]