Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Applejoy wrote:Mama360 jejku aż mi się łezka zakręciła
super super :*
<3<3!
Piękny marzik mały :*
Isaura ty to jesteś fighterka! Gratulacjewidać ze jesteś szczęśliwa :*
Własnie!! Isaura, przepraszam gdzieś przez ten nerw mi to uciekło. Jestes moim Mistrzem dnia, tygodnia... Stulecia!!! Wielkie wielkie brawa i szacun!! Chylę nisko czoła ❤️ -
Zobacz Daffi
https://naforum.zapodaj.net/97ef24828e7f.jpg.html
Tak wyglądał mój test popołudniowy o czułości 25 gdzie na drugi dzień rano beta z krwi wynosiła tylko 11miu/ml.milea.26 lubi tę wiadomość
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Daffi wrote:moze cos w tym jest ale 7dpo to dosc wczesnie... i choc wiem to pokusa straszna;p
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Aduszka83 wrote:Spokojnie kochana jeszcze staraczek dużo
Jestem pewna, ze sierpien i wrzesien tez bedzie wysypem ciąż, wiec calkiem mozliwe, ze bedzie nas staraczek coraz mniej
Jak tak duzo zafasolkowanych to zarazajcie, wysylajcie wirusy, pomozcie nammilea.26, Kropeczka85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
milea.26 wrote:Laski jak poradzić sobie z nieśmiałościa? Z mówieniem "nie"? Mam z tym mega problem. Ja ogólnie nie lubię ludzi haha:) nie lubię miejsc w których jest dużo ludzi. Mam problem z nawiązywaniem kontaktów z kimś nowym...a kurcze niedługo zamierzam pójśc do pracy! Gdzie jest dużo ludzi... zupełnie nowych mi osób...gdy muszę pogadać z kimś obcym to zaraz robię się czerwona, pocą mi się ręcę i najchętniej to bym gdzieś uciekła...
Problemem jest też odmawianie...nie umiem powiedzieć NIE! Na studiach często ktoś mnie o coś prosił, o pomoc odnośnie nauki itp i ja choć czasami naprawdę nie miałam czasu to pomagałam, bo nie miałam tyle odwagi aby komuś odmówić...co innego mężowi czy rodzeństwu. Tutaj nie mam problemu, ale pojawia się on gdy muszę odmówić komuś obcemu...a nie chcę do końca życia być wykorzystywana.
Chyba jestem jakaś aspołeczna
Ja jestem idealnym przykładem człowieka aspołecznego. Z tym naprawdę da się walczyć i troszkę dostosować do środowiska.
Najłatwiej jak idziesz do nowej pracy. Oni cie nie znają. Niech poznają twoje "nowe ja". Takie którego nawet ty nie znasz. Zacznij w nowym miejscu, wśród nowych ludzi. Spróbuj być choć odrobinę kimś innym. Potem to wejdzie w nawyk.
P.S. Ja tez nie lubię ludzi... Ale nie wszystkichI to nie tak, że nie lubię kogoś personalnie. To taki stan który trudno wytłumaczyć.
milea.26 lubi tę wiadomość
Isaura l.37, 9 CS o 3 dziecko
HSG - drożne jajowody
Niedomoga lutealna
Zioła ojca sroki nr 3 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
milea.26 wrote:Nie bój się, ja też tu długo zostanę
mam nadzieję że do 2022 roku z ciążą i urodzeniem dziecka sie chociaż wyrobię:)bo mi wtedy 30stka stuknie haha:)
Spokojnie... Kupa czasuJa nie moge z siebie jak sobie przypomne jak sie staralam pierwszy cykl i myslalam, ze zaskoczy
i jak czytalam, ze ktos ma za soba juz 8, 10 czy 12 cykl to robilam wielkie oczy
to jest straszne. Mam nadzieje, ze w tym cyklu bedzie owulacja, bo jak znowu torbiel sie zrobi, to bedzie zalamka.
-
nick nieaktualnyIsaura81 wrote:Ja jestem idealnym przykładem człowieka aspołecznego. Z tym naprawdę da się walczyć i troszkę dostosować do środowiska.
Najłatwiej jak idziesz do nowej pracy. Oni cie nie znają. Niech poznają twoje "nowe ja". Takie którego nawet ty nie znasz. Zacznij w nowym miejscu, wśród nowych ludzi. Spróbuj być choć odrobinę kimś innym. Potem to wejdzie w nawyk.
P.S. Ja tez nie lubię ludzi... Ale nie wszystkichI to nie tak, że nie lubię kogoś personalnie. To taki stan który trudno wytłumaczyć.
-
nick nieaktualnyAnia95 wrote:Spokojnie... Kupa czasu
Ja nie moge z siebie jak sobie przypomne jak sie staralam pierwszy cykl i myslalam, ze zaskoczy
i jak czytalam, ze ktos ma za soba juz 8, 10 czy 12 cykl to robilam wielkie oczy
to jest straszne. Mam nadzieje, ze w tym cyklu bedzie owulacja, bo jak znowu torbiel sie zrobi, to bedzie zalamka.