Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Krew z pęknięcia która się wchłania podrażnia otrzewną. Ale można sobie tłumaczyc że to jajeczko sie ruszaMama360 wrote:Mi się ten ból właśnie kojarzył z pęknięciem.. Potem trochę pobolewalo to sobie wyobrażałam że jajeczka się przeciska.
Taka babka wyobraźnia.
Isaura l.37, 9 CS o 3 dziecko
HSG - drożne jajowody
Niedomoga lutealna
Zioła ojca sroki nr 3 -
nick nieaktualnyCzasami im tez sie nalezy niezły ochrzan za nic xDABI90 wrote:Hej Kobiety
Ja udzielam się troszeczkę mniej bo stwierdziłam że muszę wyciszyć troszkę głowę. Ostatnio za dużo myśli, ciągłe analizowanie badań/objawów/testów owulacyjnych i mam wrażenie ze za bardzo zafiksowałam. Doszło do tego że w sobotę miałam taki humor że pokłóciłam się z mężem i nie chodziło o starania tylko znalazłam sobie powód żeby się przyczepić... Od rana chodziłam z głową co jest nie tak że się nie udaje, czemu nie mogło być dobrze ostatnio i myśli że w tym tygodniu miała być wizyta no i wykipiałam... Chyba potrzebowałam takiego wyzwolenia myśli ale mężowi się oberwało za darmo 
Oczywiście wieczorem wszystko sobie wyjaśniliśmy i już do dnia dzisiejszego jest OK. We wrześniu mamy 2 wesela a testowanie przed weselem często było szczęśliwe więc może wrzesień+wesele=|| 
??
Za oknem dodatkowo jeszcze szaro buro i ponuro więc wszystko przekłada się też na samopoczucie, a u Was jak pogoda?
Dobrze ze pogadaliscie i wszystko wyjasnione xD -
To jeszcze mam takie jedno pytanko do tych ktore przezywaja ten bol podczas owulki. Przy sexie tez was boli tak okropnie ze ledwo wytrzymujecie?18 cykl staran szczesliwy
10 dpo beta 19,16 ❤️
13 dpo beta 104,13 ❤️
15 dpo beta 315,46 ❤️
18.09.2018 (wizyta) - wszystko w porzadku. Jest pecherzyk ciazowy 0,74 cm wraz z ciałkiem żóltym 0,12 cm. Z usg wychodzi 5 tydzien ❤️
16.10.2018 (kolejna wizyta ) -
Zosia gratuluje
Przez tę pogodę tylko bym spała.
Dzień dobry
Mam dużo roboty w tym tygodniu, a chęci brak, zawsze te ostatnie dni przed urlopem ciągną mi się jak guma i końca nie widać
Mnie nic nigdy nie bolało ani nie boli na ovu, mam tylko dużo śluzu. W tym miesiącu poczułam ukłucie, ale to ukłucie to mogło być wszystko raczej nie obstawiam, że poczułam jajeczko
A teraz susza jak nigdy...
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
oby to było to :*didi123 wrote:Zosia gratuluje
Przez tę pogodę tylko bym spała.
Dzień dobry
Mam dużo roboty w tym tygodniu, a chęci brak, zawsze te ostatnie dni przed urlopem ciągną mi się jak guma i końca nie widać
Mnie nic nigdy nie bolało ani nie boli na ovu, mam tylko dużo śluzu. W tym miesiącu poczułam ukłucie, ale to ukłucie to mogło być wszystko raczej nie obstawiam, że poczułam jajeczko A teraz susza jak nigdy...
W weekend miałaś ovu?
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
didi123 mnie wlasnie boli.. sluzu minimalnie tez juz dzis zauwazylam i mam nadzieje ze to to. Kalendarzyk flo zaznaczyl mi owulacje dopiero na 1.09 a dzis obudzil mnie bol jajnika i boli do teraz takze sama juz nie wiem bo @ dostaje dokladnie tego dnia ktory wyznczy mi flo.. a u ciebie ta szusza moze zwiastuje cos dobrego!18 cykl staran szczesliwy
10 dpo beta 19,16 ❤️
13 dpo beta 104,13 ❤️
15 dpo beta 315,46 ❤️
18.09.2018 (wizyta) - wszystko w porzadku. Jest pecherzyk ciazowy 0,74 cm wraz z ciałkiem żóltym 0,12 cm. Z usg wychodzi 5 tydzien ❤️
16.10.2018 (kolejna wizyta ) -
Tak i zawsze mam śluz jeszcze przez kilka dni, a teraz susza od wczoraj. Nie nastawiam się, ale nadzieja zawsze jakaś tam jestMenka888 wrote:oby to było to :*
W weekend miałaś ovu? Choć u mnie odkąd się staram to co cykl to inaczej, więc różnie być może. Cykl mi się skrócił i może to tego efekt.
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualnyKaga wrote:Ja nie mam nadwagi, ale też bym chciala tu i tam się trochę pozbyc. Z ćwiczeniami raz u mnie lepiej a raz gorzej ale od jakiegoś czasu jestem na diecie bediet. Pierwszy raz mnie jakas dieta zadowala i potrafie na niej wytrwac. Kiedys jeden dietetyk tak mi ułożył diete, że jadlam tylko ryz i kurczaka, ryz i kurczaka... Myslalam ze umre... Szybko się zniechecalam, mialam zachcianki itd. Tutaj dania są roznorodne, pomysly na obiady na które bym nigdy nie wpadła itd. Nawet jak moj mąż siedzi obok i wsuwa czekolade to nie mam na nia ochoty.
Kiedys w zaledwie moze 7 tyg stracilam prawie 5 kg na tej diecie.
To jest ból naszych profesjonalistów dietetyków. Wrzucają w program kalorie i wychodzi mi, codziennie ryż kurczak i brokuł. Wszystko smakuje tak samo i po 2 miesiącach odechciewa Ci się życia..
Ja przerabiałam raz dietetyka z takimi super dietami, później miałam bardzo dobre diety ( z laski z bloga) i dobre efekty, ale.. za nie mam czasu na takie gotowanie. Podchodziłam dwa razy, ale bez skutków większych. Czyli na początku super spadek, a później i tak dupa..
Potem trafiłam na inną mądrą laskę z blogosfery ( brzmi jakby to było nie możliwe.. ), przeczytałam jej całego bloga i.. zmieniłam podejście do tego wszystkiego według jej wskazówek.
I wiecie co - nie jestem na diecie, ale staram się jeść lepiej. Nie rezygnuje z tego co lubię, ale jeśli jest dla mnie nie dobre,to. ograniczam.
Wprowadziłam zdrowy ruch, ale wybrałam tą formę co jest dla mnie przyjemna, a nie ta co najlepiej spala kalorie..
I.. najważniejsze - przestałam patrzeć na spadek wagi jako efekt, tylko skupiłam się na tym, jak się czuję i ile mam siły. A w sporcie, jaki mam progres.
Oczywiście waga spada - przez 8 miesięcy schudłam 8 kg - 1 kg na miesiąc to naprawdę mało jak na akcję odchudzanie, ale.. waga spada dalej, został mi 1,5 kg do prawidłowego BMI. Nie mam stresu, że jak zrezygnuje z diety to znowu przytyję ( tak jak zawsze), bo w zasadzie nie jestem na diecie. Mam więcej siły na wszystko - jak wsadzałam z mamą drzewka w ogrodzie ( 30 szt iglaków), to byłą w szoku, że mam taką parę
Ale jak mam nie mieć, jak kiedyś podbiec do drzwi to było tętno maksymalne, a teraz mogę przeciec 7 km i żyję
I co najzabawniejsze - jestem teraz w takiej wadze, jak kiedyś gdy pierwszy raz wpadłam na pomysł, ,żeby schudnąć. Tylko teraz myślę, że wyglądam zajebiście, a wtedy uważałam, że jestem gruba..
I najważniejsze - wierzę, że jestem zdrowsza i jak zajdę znowu w ciążę to nie ma chuja , wszystko musi być dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 09:15
Kaga, Applejoy lubią tę wiadomość
-
to wychodzi na to, że razem z Patka miałysmy ovu w weekenddidi123 wrote:Tak i zawsze mam śluz jeszcze przez kilka dni, a teraz susza od wczoraj. Nie nastawiam się, ale nadzieja zawsze jakaś tam jest Choć u mnie odkąd się staram to co cykl to inaczej, więc różnie być może. Cykl mi się skrócił i może to tego efekt. więc jedziemy na tym samym wózku razem czekamy Oby się udało ....Trzymam za nas kciuki :*
aktap, didi123 lubią tę wiadomość
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Cześć dziewczyny. Wczoraj byłam u endokrynologa i odebrać wynik biopsji..... i... jak się okazało biopsja źle została pobrana i wymaz jest niemiarodajny i nie da się określić wyniku, więc muszę ją jeszcze raz powtórzyć! Aaaaa!!!!!
15% biopsji podobno jest źle pobranych i w tym moja! Ja zawsze twierdziłam, że nade mną jest jakiś pech no i się nie myliłam
No i powiedziałam mojej endo że po tym euthyroksie 25 coś mi niedobrze, tzn. mam może nie codziennie ale mam - drgawki, wyższe ciśnienie i szybsze bicie serca no i że ogólnie dziwnie się czuję... ale ona stwierdziła że niemożliwe że to po tym leku... i niby kazała mi teraz łykać po pół tabletki, no i zobaczę czy coś to da...
31 lat
Starania od: listopad 2014 - o pierwsze dziecko
HSG - ok
