nowe staraczki na forum.
-
WIADOMOŚĆ
-
Napisze to poraz ostatni! Tak miałam lekko stres czytając tego typu posty, ponieważ człowiek zaczyna martwić się o siebie. I tak było u mnie. Zastanawiałam się czy, aby na pewno wszystko jest ok. I tyle! Ja w przeciwieństwie do Ciebie rozumiem o co ci chodzi tylko jako Matka staram się unikać rzeczy, spraw czy sytuacji które wywołują u mnie stres bo wiem że to szkodzi! Jeśli miałabym w swoim oteoczniu kobietę po stracie dziecka to NIE uciekła bym od niej. Tutaj jest świat wirtualny, więc jeśli mam prawo wyboru to nie dawkuje sobie smutnych histori na własne życzenie. Tobie też życzę więcej zroumienia na poglądy innych i mniej obrażania ludzi bo to nie niesie nic dobrego .
Już skończyłam.
U mnie ok, cały dzień spędzony u teściów na podwórku bo akurat pogoda w miarę dopisywalaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2016, 18:25
marzymisie, Gakin lubią tę wiadomość
-
Już dziś było ok:) nie wiem co to było, dzięki za rady.
Marciaa, pierwsze co, to dziś weszłam na Twój wykres i banan na twarzy Mam nadzieję,że jutro małpiszon Cię nie odwiedzi.
Gakin, dzięki za rady. Migdały i tak wcinam, orzechy itp. Wczoraj nie pomagało nic.Po prostu bunt organizmu.
Martynka, jaki masz suwaczek piękny -
hej dziewczyny jestem tu nowa;D poczytałam trochę wpisów i juz zaczynam wariować a nie chce sobie wmawiać za duzo;D mam reularne cykle 25 dniowe, @ zawsze jak w zegarku. nigdy nie prowadziłam kalendarza, wykresów, mierzenia temperatur także jestem w tym zieona;D nigdy przed@ nie bolał mnie brzuch, nie bolały piersi itp. Od tygodnia strasznie bolą mnie jajniki, jak zasypiam to mam wrażenie że mnie tam rozpycha coś no strasznie dziwne uczucie, ale najbardziej dziwną rzeczą było to, że wczoraj jadąć do pracy zwymiotowałam w autobusie........serio nie żartuje;D szczyt upokorzenia;D No i mój mąż stwierdził, że chyba jestem w ciąży. Wg kalendarza owulacje miałam około tygodnia temu i teraz czekam na testowanie i na hcg też chcę pójść nigdy nie byłam i nie wiem kiedy będzie najodpowiedniej;s
-
aaandzia wrote:hej dziewczyny jestem tu nowa;D poczytałam trochę wpisów i juz zaczynam wariować a nie chce sobie wmawiać za duzo;D mam reularne cykle 25 dniowe, @ zawsze jak w zegarku. nigdy nie prowadziłam kalendarza, wykresów, mierzenia temperatur także jestem w tym zieona;D nigdy przed@ nie bolał mnie brzuch, nie bolały piersi itp. Od tygodnia strasznie bolą mnie jajniki, jak zasypiam to mam wrażenie że mnie tam rozpycha coś no strasznie dziwne uczucie, ale najbardziej dziwną rzeczą było to, że wczoraj jadąć do pracy zwymiotowałam w autobusie........serio nie żartuje;D szczyt upokorzenia;D No i mój mąż stwierdził, że chyba jestem w ciąży. Wg kalendarza owulacje miałam około tygodnia temu i teraz czekam na testowanie i na hcg też chcę pójść nigdy nie byłam i nie wiem kiedy będzie najodpowiedniej;s
Hej Bete mozesz zrobić już 10 dni po owu Powodzenia i trzymam kciuki -
O kurczę Marciaa trzymam kciuki piękny wykres! Książkowy ! Normalnie musi byc pozytywny
Marzymisie ciekawe co za mdłości? Moze rzeczywiście niestrawność.
Ja mam znowu prolaktyne w górze takze masakra. Lekarz powiedział najpoerw 3 miesiące temu, że poziom nie jest tak wysoki i z łaską dał bromergon ćwiartkę s teraz prolaktyna kosmos. Żenada i znowu kolejny lekarz. A co lekarz to opinia ;/ -
MissHania, jaką masz prolaktyne? Ile wyszło? Mi się wydaje, że endokrynolog chętniej przepisze coś na prolaktyne niż ginekolog. Z własnego doświadczenia to mówię. Ja też miałam blisko górnej granicy normy i dla 2 ginekologów nie był to problem bo przecież w normie się mieści tak? Ehhh
Tak poza tym Dziewczyny, powiem Wam szczerze że na poważnie zastanawiam się nad porzuceniem starań. U mnie dziś 12dc, śluz jakby zanikł.Dwa dni temu jeszcze coś było a już dziś raczej nie. W poprzednim miesiącu 12dc miałam pozytywny test owulacyjny a teraz wychodzą takie bladziochy, że prawie nie widać tej drugiej kreski.
Czuje się zmęczona tym wszystkim. Analizowanie śluzu, zastanawianie się czy to taki czy owaki. W ogóle przeszła mi ostatnio ochota na seks. Nie wiem. . Może hormony. .. nie mam pojęcia.
Tak ogólnie to my się bardzo często w ciągu dnia z mężem przytulamy i okazujemy sobie czułość i to jest dla nas normalne. Na porządku dziennym, nawet stojąc w kuchni i mieszając w garach mąż potrafi przyjść i przytulic i cmoknąć i powiem Wam, że to mi wystarcza. Ten cykl jest dla mnie jakiś "inny". Nie mam mocy po prostu.
Nie umiem Wam nawet tego opisać.
Czy Wy tak miewacie, czy ze mną jest coś nie tak?
-
Marzymsie a może byś odpuściła testy, obserwację śluzu, nie wiem czy mierzysz tempke. Mniej więcej orentujesz się kiedy masz owu, więc wtedy działać z mężem tak bardziej na luzie, bo później człowiek po tym oczekuje jakiś efektów, tak w głowie non stop by to nie siedziało.... Wiesz nie ma się co dziwić, że czujesz się zmęczona czy przytłoczona. Wyluzuj się trochę
-
Właśnie dlatego zamierzam odpuścić. Mierze temp i to nie jest dla mnie nic takiego. Weszło mi to w krew i robię to automatycznie codziennie więc tego nie będę opduszczać a z testami pomyślę.
Ja juz w tym cyklu odstawiłam te wszystkie witaminy. Nawet o wiesiołku tak nie pamiętam jak zawsze.
Ten cykl jest o tyle dziwny bo w czasie dni płodnych czuje sie jakbym była w drugiej fazie cyklu.
Przecież w pierwszej zawsze miałam energię i emanowałam kobiecością, miałam "chcice", czułam się świetnie w swoim ciele i mogłam góry przenosić a teraz?
Martynko, z owulka jednak różnie ale mniej więcej faktycznie wiem kiedy sie jej spodziewać. W tym miesiącu albo cykl bezowulacyjny lub owulka przyjdzie później.
To tyle jeśli o moje bolączki chodzi
Właśnie wróciliśmy z kina.
Dziewczyny, wszystkim polecam "Złe mamuśki". Bardzo fajny Film poprawił mi humor