NOWENNA STRACZEK
-
WIADOMOŚĆ
-
No to i ja proszę o brzuszek
dawno mnie nie było ale wreszcie się doczekaliśmy 
12. AM-L Ania84
ewelinka2210 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dodałam brzuszek i zmieniłam Ci nicka na aktualnego. Cyba nie masz nic przeciwkożonaAnia wrote:to i ja proszę o brzuszek, 170.ktosik

ewentualnie mogę sama edytować jeśli nikomu nie przeszkadza

Ania_84 równiez serdecznie gratuluję
Chyba my tylko zostałyśmy z bardzo dawnej ekipy OF
żonaAnia lubi tę wiadomość
-
Drogie Dziewczyny, chciałam się z Wami podzielić szczęśliwą wiadomością, że mój Synek jest już na świecie

mimo że zostałam mamą, nadal zaglądam na ten wątek i cały czas mocno kibicuję wszystkim staraczkom, wierząc, że cała lista zapełni się brzuszkami!
Ania_84, ewwiel lubią tę wiadomość
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals


-
Kochana nie wiem czy Cie to pocieszy ale wiem co czujesz. Załamania w wierze, modlitwie itp.hipisiątko wrote:Wiesz ile rozmów z Nim miałam przez te prawie 6 lat ? Widocznie nie wszyscy muszą mieć dzieci. I powoli godze się z tym ze moje modlitwy nie zostały wysłuchane.
To że jeszcze Wam sie nie udało nie znaczy że modlitwy nie są wysłuchiwane. Ja miałam tak samo. Nawet przestałam prosic Boga o poczęcie bo nie widziałam juz w tym sensu ale jednak się myliłam i moje i Wasze modlitwy nie poszły na marne i zostały wysłuchne i prosba spełniona ale nie wtedy kiedy ja chciałam i myślałam ale z opóźnieniem kiedy Bóg tego zechciał. Staraliśmy sie troszke dłużej niż Wy.
hipisiątko, żonaAnia, Ren lubią tę wiadomość
-
Ja 2 tygodnie przed tym jak zaszłam usłyszałam od lekarza że nie ma sensu żebym sie starała naturalnie bo skoro do tej pory czyli w ciągu 7 lat nie zaszłam to nie mam żadnych szans. In vitro NIGDY nie chcieliśmy i po tych słowach które już nie raz słyszałam postanowiliśmy dac sobie spokój. Nie było łatwo ale cóż... No i stało siehipisiątko wrote:Ja mam endomende hashimoto i IO niedrożny jajowod i prawdopodobnie wodniaka w jajowodzie z czynnym jajniki em. Jak wierzyć w cud w takiej sytuacji ??? Ja jeszcze póki co mam promyk nadziei a gasnie w szybkim tempie. Po operacji daje sobie czas max 3 mce potem koniec ze staraniami lekarzami i innymi rzeczami. Skupie się tylko na tym co kocham.
Kilka stron wczesniej napisałam czego jeszcze doswiadczyłam i wiem że był to CUD za sprawą Maryi. Kilka miesięcy wczesniej lekarz napro też nam powiedział zebyśmy juz do niego nie przychodzili bo nie widzi juz rozwiązań dla mnie. Jak widać lekarze sie w takich sprawach mylą a dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Ja jeszcze przed tym jak dowiedziałam się że zaszłam w ciążę tak w to nie wierzyła że może się nam udać że dałabym se głowę uciąć że nigdy nie zajdę i dobrze że nie było okazji bo byłabym dzisiaj bez głowy
żonaAnia, Ren lubią tę wiadomość
-
Umieszczam modlitwę o Dar Potomstwa z modlitewnika za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. Coś tylko mi obkrecilo w lewą stronę
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/26c3acdad44e.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8f17bc03485d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2016, 12:09
-
Hej

Mam do oddania (za free
) Glucophage XR 500mg, 1000mg, 750mg. Tego ostatniego 750 kilkanaście sztuk. Data ważności wszystkich leków jest do 2018. Bardzo chętnie odstąpię bo mi nie będą potrzebne a szkoda żeby sie zmarnowały.
Mam tez jeszcze ale już nie całe opakowanie estrofem mite 1mg. Zażyłam tylko 6 tabl.
Jakby co to piszcie na priv
-
Dziewczyny pamiętam o Was codziennie w modlitwie
Od miesiąca podjęłam modlitwę duchowej adopcji dziecka poczętego które jest w niebezpieczęństwie zagłady i ofiaruje ta formę modlitwy za każdą z Was w intencji poczęcia i urodzenia dzieciątka dla każdej z Was. Mam nadzieje że moja modlitwa przyczyni sie do Waszego CUDU.
Asiak, hipisiątko, Yousee, ewelinka2210, Lili87 lubią tę wiadomość
-
Vanessa bardzo dziękujemy za pamięć w modlitwie
na pewno się przyda 
A ja chciałam się tylko pożalić.... Trzeci raz odmawiam Nowennę pompejańską w intencji poczęcia dziecka i trzeci raz moja szwagierka zachodzi w ciażę... Dokładnie wtedy kiedy zaczynam modlitwę...
Mam wrażenie, ze Bóg chce mi pokazać, że mogę się modlić a On i tak zrobi mi na złość.. tym bardziej, że my za sobą nie przepadamy. Psychicznie mam już dość...
Sorry ale nie mam komu tego powiedzieć
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Kochana nie wiem czy cie to pocieszy... ale miałam podobnie. odmówiłam w zeszłym roku 3 Nowenny Pompejańskie i po dwóch ostatnich moje cykle były gorsze niz przed modlitwą. Pierwszą odmówiłam na przełomie stycznia/lutego drugą maj/czerwiec i po tej nowennie pęcherzyki przestały mi pękać niewiadomo dlaczego tak po prostu z cyklu na cykl przestałam mieć owulację. Nie miałam jej jakieś pół roku. Kolejną nowennę odmówiłam na przełomie września/października i wtedy co prawda owulacja wróciła ale endometrium było krytyczne i sie kurczyło co jest niespotykane miało jakieś 3 mm przed @. Moje miesiączki były tylko plamieniem. Nie miałam z nikąd pomocy bo lekarz już nie miał ochoty mi pomagać bo było coraz gorzej. I tak ciągło się do maja bieżącego roku aż podjęliśmy decyzje o zakończeniu starań bo cykle były tragiczne albo nie miałam owulacji a jak wystapiła to endometrium tragiczne.Lekarz odradzał starań mówiąc że nie ma sensu, bo naturalnie nie zajdę. O swoim stanie psychicznym nie będę pisać ale wierz mi że nie było ciekawie skoro miałam myśli samobójcze bo już sobie nie radziłam a w dodatku musieliśmy zakończyć starania bo znowu owulacji nie było nawet pęcherzyk nie urósł mimo stymulacji. Miałam dość bo pecherzyk nie urósł kiedy endo było w miarę ok. Ehhh nie zyczę tego co przezyłam przez te lata najgorszemu wrogowi. Nie miałam znikąd wsparcia bo zyje w otoczeniu gdzie lepiej nie mówić o problemach. No i stało sie zaszłam w tym ostatnim cyklu gdzie pęcherzyk nie urósłLili87 wrote:A ja chciałam się tylko pożalić.... Trzeci raz odmawiam Nowennę pompejańską w intencji poczęcia dziecka i trzeci raz moja szwagierka zachodzi w ciażę... Dokładnie wtedy kiedy zaczynam modlitwę...
Mam wrażenie, ze Bóg chce mi pokazać, że mogę się modlić a On i tak zrobi mi na złość.. tym bardziej, że my za sobą nie przepadamy. Psychicznie mam już dość...
Sorry ale nie mam komu tego powiedzieć 
tzn urósł tylko z wielkim opóżnieniem i owulacje miałam tuż przed spodziewaną @. Uzyskałam łaske uzdrowienia dzięki Maryi na Mszy z modlitwą o uzdrowienie. Kilka stron wcześniej to opisałam. nie pomogło mi wyluzowanie bo żadnego luzu nie było zwłaszcza w dniach kiedy zaszłam. Dodam że staraliśmy się 7 lat więc na lekarzy już liczyć nie mogliśmy bo proponowali tylko in vitro a tego NIE CHCIELIŚMY.
Wierz mi ta modlitwa nie idzie na marne nawet jak jesteśmy o tym przekonani i wszystko w około na to wskazuje to teraz wiem że to szatan podsuwa takie skojarzenia żeby nas odciągnąć od Boga bo ma okazje kiedy tak bardzo cierpimy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 09:01
Asiak, ewelinka2210, żonaAnia lubią tę wiadomość









