NOWENNA STRACZEK

Internet i literatura😏 sprry ale tonsie tez ze soba kloci, bo jak sie szuka jakies prawdziwe informacje, to zazwyczaj internet, to ostatnie zrodlo poszukiwan... zazwyczaj znadzie sie tam jedynie mase sprzecznosci🤷‍♀️

Tak, w internecie możesz znaleźć oficjalne stanowisko Watykanu wobec in vitro. Ba, nawet możesz znaleźć "Dziady" Adama Mickiewicza

Sama nie umiesz powiedzieć dlaczego kościół krytykuje ivf.
To nie Pan Bóg zakazał invitro a dał nam mądrych lekarzy którzy tę metodę opracowali. Myślisz że gdyby Mu się to nie podobało to nie mógłby jedyni ruchem zniszczyć dotyczczasowe starania lekarzy??
A może uważasz że ivf stworzył w rękach lekarzy diabeł??

Poza tym, że nie życzę sobie oceniania mojej osoby przez pryzmat własnej.
Każda z nas jest osobą historia i ma swoje zdanie.
Mam nadzieję że spotkamy się tutaj z a kilka lat i mam nadzieję że niektóre z was bardziej dojrzeją emocjonalnie i psychicznie. I zobaczą że oprócz bzdur w internecie istnieje masa innych ciekawych rzeczy a przede wszystkim rzetelnych informacji.

Wiem dlaczego kościół katolicki się sprzeciwia in vitro. Chciałam żebyście sięgnęły do źródeł a nie czytały na forum. Dlatego wklejam Wam link do encykliki Jana Pawła II Evagelium Vitae (punkt 14) oraz Domu Vitae.

http://www.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_25031995_evangelium-vitae.html

https://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_19870222_respect-for-human-life_en.html

Wiara katolicka nie opiera się tylko na tym co jest napisane w Piśmie Świętym ale także np. w encyklikach (które bardzo łatwo znaleźć w internecie i są wiarygodnym źródłem, nie wiem skąd przekonanie że w internecie są same bzdury. Trzeba tylko rozsądnie korzystać). Katolicy uznają zwierzchnictwo papieża i to on ustala czy in vitro jest dozwolone czy nie.
Zarzuciłyście nam że pozjadałyśmy wszystkie rozumy i znamy całą doktrynę kościoła. No właśnie to nie my uznajemy się za mądrzejsze. To Wy uważacie się za mądrzejsze od papieża. Od osoby która ma wykształcenie i powołanie w tym kierunku.

Używacie wobec nas pejoratywnych określeń "bo tam na wątku wszystkie są święte, żadna nie grzeszy" "święte katoliczki". Jest to obraźliwe i w ogóle nie jest argumentem w dyskusji. Śmieszne jest to że robicie to na innym watku i zbieracie sobie popleczników. Ani razu nie napisałyśmy że jesteście grzesznicami bo zdecydowałyście się na in vitro. Każdy kto jest przeciwny in vitro też grzeszy, może nawet i w gorszy sposób. I może uprawiałyśmy seks przed ślubem, masturbowałysmy się czy używałyśmy antykoncepcji ale napewno miałyśmy tego swiadomość że grzeszyłyśmy i nie usprawiedliwiałyśmy się tym że kościół jest zacofany i nie ma racji. Wiedziałyśmy że to grzech. Wypieracie to i macie własne zdanie na ten temat chociaż częścią wiary katolickiej jest uznanie zwierzchności papieża. Ja jak świadomie żyłam w grzechu którego też nie rozumiałam czemu jest grzechem nie przyjmowałam komuni świętej bo wiedziałam że jak tego nie powiem na spowiedzi to spowiedź będzie nieważna a jak powiem ze świadomością że i tak będę to dalej czynić to nie dostanę rozgrzeszenia.

Co do zabijanych zarodków jak się okazało też nie miałyście racji i uświadomiła Was koleżanka z wątku. A takie byłyście przekonane. (Jeżeli to czytasz to fajnie jeśli wkleisz link do źródła). Mówicie że to są skrajne przypadki. A czy jeden wadliwy zarodek jest mniej ważny od miliona zdrowych? W ciążach naturalnych też zdarzają się wadliwe zarodki które w większości są ronione na samym początku ciąży. Ale niektóre się rozwijają (mają tę szansę bo są w łonie matki). Ciężko chore dzieci z wadami genetycznymi były właśnie tymi wadliwymi zarodkami, których matka nie usunęła. I nawet jeśli zabijane zarodki to tylko 0.01% to jednak są zabijane. Jeśli w Polsce byłaby kara śmierci i skazanych na nią byłoby tylko 0.01% wieźniów to ten mały procent nie wskazywałby na to że kary śmierci nie ma tylko na to że jest w Polsce dozwolona. Tak samo w in vitro jest dozwolone zabijanie zarodków w bardzo małym procencie ale jest.
Ale tak jak pisałam, jak i w źródłach które udostępniam, nawet jeśli zarodki nie byłyby zabijane to i tak in vitro nie byłoby uznawane przez kościół.

Napisałyśmy na samym początku tej dyskusji tylko tyle, że modlitwa pompejańska w celu realizacji macierzyństwa w trakcie procedury in Vitro jest nielogiczna. Modląc się ważne jest zaufanie i zawierzenie a in vitro jest drogą, która jak zdecydował kościół, przez Boga niedozwoloną. To Bóg powołał ludzi którzy o tym decydują tak samo jak kiedyś powołał ewangelistów. Nie wiem czemu uznajecie się za mądrzejsze nawet nie wiedząc czemu kościół jest tak naprawdę przeciwny. Mi też nie pasowało wiele kwestii w wierze katolickiej ale czytałam, rozmawiałam z mądrzejszymi żeby zrozumieć, nie przyjmowałam postawy że na pewno to księża i teolodzy są głupi i zacofani.

Żadna z nas nie sugeruje żeby się przestać modlić, tylko żeby zgłębić temat i rozważyć go w sercu. Uważam że każdy katolik powinien interesować się swoją wiarą i poszerzać swoją wiedzę a nie chodzić do kościoła bo tak matka wychowała.

Powtarzam jeszcze raz to nie Bóg powiedział, że invitro jest źle.

To wymyślili tylko ludzie.

Luśka,
Posłuchaj ja do ciebie nic nie miałam.
Dziwi mnie fakt, że ktoś kto mi pisze że modlitwa i ivf się wyklucza sam nie widzi swojego grzechu.??

A gdzie napisałam że nie widzę swojego grzechu? Napisałam wręcz odwrotnie. I o jaki grzech Ci chodzi?

To nie Bóg zakazał in vitro tylko ludzie których On powołał. Na tym to polega. Tak samo jak inne rzeczy, robił to przez księży, ewangelistow, świętych.

Nie sądzę że jesteś człowiekiem małej wiary, nawet mnie to nie interesuje jakiej. Pisze o faktach.

Mówisz że dużo zmienia punkt siedzenia. Nawet nie wiesz na jakim ja siedziałam. Ile się starałam i jakie miałam diagnozy. Czy też rozwazalam invitro. Z góry założyłaś że mialam lepiej. Nie pisze o swojej historii bo to co przeszłam nic nie zmienia. Byłyby to tylko emocjonalne, nieobiektywne argumenty. Moje cierpienie nie zmieni nauki kościoła.

Pisze jeszcze raz, że ja nic do ciebie nie miałam. Uraził mnie wpis hannah.
Pisze że ivf to grzech wg nauki kościoła a w stopce ma badanie nasienia. Rozumiem że zostało wykonane wg nauki kościoła.

Można , wtedy też zapewne nie odmawia nowenny staraczek

Masturbacja (po krórtce, żeby nie było zarzucone że seks małżeński też jest po to) jest wtedy grzechem kiedy robisz to tylko i wyłącznie żeby zaspokoić się seksualnie. Polecam zgłębić temat. Nie będę Wam wklejać linków do każdej kwestii. Trochę wysiłku jeśli jesteście zainteresowane. Raczej dla każdego faceta wizyta w klinice i walenie konia z lekarzem za ścianą nie jest fajna i robi to po to żeby się zbadać.

Czasem po prostu z wielkim cierpieniem z którym człowiek sobie nie radzi

Pisałam Ci że nikt tego nie zabrania i nie życzy wypisywania się z Kościoła. Spokojnie.

https://zdrowie.radiozet.pl/W-zdrowym-ciele/Zdrowie-mezczyzny/Badanie-nasienia-po-katolicku-tylko-z-przekluta-prezerwatywa

Może nie zbyt wyszukane źródło ale pierwsze lepsze z brzegu.
W wolnej chwili poszukam czegoś innego.

No właśnie, pierwszy lepszy z brzegu.

A nawet jeśli jest prawda to skąd wiesz że facet Hannah właśnie tak nie oddawał nasienia? Stąd skąd myślałaś że ja nie miałam tak samo ciężko jak i Ty w życiu? Z domysłów ?

https://adonai.pl/nieplodnosc/?id=6

To masz portal katolicki.

Dla ciebie nawet zatrzymałam się na poboczu drogi ekspresowej.

Tak więc niestety ale w tym przypadku cel nie uświęca środków.

Czy ja gdzieś napisałam że ty miałaś życie usłane płatkami róż. W sumie to nie bardzo mnie to interesuje. Powtarzam każda z nas ma swoją historię i każda z nas inaczej przeżywa te same sytuacje czy życiowe wydarzenia.

A poza tym wynoszenie informacji z innych wątków jest mega słabe. Świadczy jedynie o braku argumentów.

W sumie to nawet sama sobie przeczysz pisząc że oddawanie nasienia do badania w sposób tradycyjny usprawiedliwia masturbację bo przecież to tylko badania 🤔🤔KK jasno mówi że to grzech tak samo jak ivf, sex przed ślubem czy stosowanie pigułek.

No i super, dzięki za to źródło. Ja też się mylę i jak ktoś ma dobre argumenty to potrafię się do tego przyznać. I choć wydaje mi się to dziwne (że badanie nasienia przez masturbacje też nie jest dozwolone) to nie mówię że kościół się myli i jest zacofany. Nie pozjadalam wszystkich rozumow.

To przecież Ty zaczęłaś pisać o tej dyskusji na innym wątku. A nawet nas obrażać. Dlatego upominalam tutaj, żeby nie psuć Wam atmosfery tam. I nie dlatego że nie miałam argumentów (napisalam ich wystarczająco dużo w pierwszym moim dziesjszym poscie) tylko po to żebyście zmieniły ton dyskusji i pokazać że nie my do Was coś mamy tylko Wy nas za odmienne zdanie.

Cieszę się że kończymy te dyskusje w miarę pokojowych stosunkach.

Ja też nigdzie nie pisałam, że Kościół jest zacofany. Lecz, że przyjdzie taki czas kiedy ivf będzie dozwolone przez Kościół a my będziemy już staruszkami.

OK. Każda ma swoje zdanie i tak to zostawmy bo możemy pisać w nieskończoność.

Życzę Ci byśmy się spotkały tutaj za jakiś czas w innej atmosferze niż ta która jest teraz.

Wiecie co dziewczyny... Dajcie już spokój. Czuję się odpowiedzialna za wywołanie burzy w szklance wody. Nie to było moim zamiarem. Ale prawda jest też taka, że zostałam uznana za grzesznika a moja modlitwa nie warta zachodu, także wsparcia zero.
Chciałam wam tylko rzucieć światło na inną kwestię, którą możecie lub nie wziąć pod uwagę. A tym samym pośrednio zostałam nazwana grzesznicą i osobą która modlić się nie powinna najlepiej wcale, bo przecież po co.

Zostawiam was i ten wątek. Do widzenia. I wszystkim powodzenia.
Nie kłoćcie się już proszę.

Jak widać nic a nic nie zrozumiałaś o czym pisałyśmy. A dyskusje już zakończyłyśmy i bez Twoich próśb.

O taaaak sami debile za to Ty zrozumialas dokladnie wszystko aaaahaaaa!!!! . A to powyzej ? Masakra. Co za tekst?? Żałuję, że tu cokolwiek napisalam i podzielilam sie swoja historia. Dramat.

Cześć,
Ja w temacie
Któraś teraz jest w Nowennie?
Ja już na końcówce, zostało 10 dni, bywało różnie. ..czasem łatwiej czasem trudniej, ale wierzę że dotrwam do końca
Teraz tylko czekac na efekty
Jestem właśnie w trakcie @, ale zauważyłam, że chyba mi się poprawia, bo z początku roku przez stresy miałam mikrą @ i plamienia przed, a teraz było mikra plamka przez @
Dobrego dnia