NOWENNA STRACZEK
-
WIADOMOŚĆ
-
Zaglądam! Ale mało nas tutaj ostatnio
Pozdrawiam kochane :*Kasiastaraczka, vanessa lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
vanessa wrote:Pozdrawiam "stare" znajome jeśli jeszcze tu zaglądają...
vanessa lubi tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Hej vanessa, co u ciebie?
Ja właśnie doświadczam trzeciego cudu życia 😁 A jeszcze pamiętam, jak się tu udzielałam nie mając żadnych dzieci i wciąż czekając na tę łaskę...Yousee, vanessa lubią tę wiadomość
-
Hej!
Jak Wam idą Wasze pompejanki?
Ja dziś zaczęłam swoją kolejną 🙏🙏🙏
Kupiłam sobie jakiś czas temu piękną dziesiątkę na palec
https://pompejanka.com/kolekcja/frontpage/rozaniec-anna
Jest piękny,a do tego zawsze mam przy sobie 🙂edka85, vanessa lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Ja swoją NP zaczęłam 4.08 w intencji daru kolejnego życia, czyli trzeciego dziecka. I już po kilku dniach okazało się, że jestem w ciąży. Nadal kontynuuję nowennę. Żeby to życie dalej rosło i urodziło się szczęśliwie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2021, 21:26
Kasiastaraczka, vanessa, Ana.Ta lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Hej vanessa, co u ciebie?
Ja właśnie doświadczam trzeciego cudu życia 😁 A jeszcze pamiętam, jak się tu udzielałam nie mając żadnych dzieci i wciąż czekając na tę łaskę...
Ja niestety Cudu już nie doświadczę ostatni CUD odszedł półtora roku temu. Jesteśmy juz za starzy... Tylko proszę bez pocieszania typu uda się, trzeba wierzyć i modlić sie bla bla bla...
Mam tylko pretensje do Boga że dał to Dziecko po to żeby zabrać... Wsyscy co mnie pamiętaja wiedzą jak długo starałam sie o pierwszą ciążę (7 lat) druga ciąża przyszła błyskawicznie bez leczenia i zakończyła sie błyskawicznie... Psychicznie jest ze mną bardzo źle po tym doświadczeniu... no i wiara upadła... Przy życiu (dosłownie) trzyma mnie tylko córeczka...
Nie mam juz siły do niczego nawet do modlitwy...
Przepraszam za narzekanie chciałam troszke napisać co czuje bo z nikim o tym nie rozmawiam... bo po co... nawet nie mam z kim...
Mam wrażenie że Bóg mnie juz zostawił samą. Nie wierze że chce MI pomóc...
Pomódlcie sie za mnie... bo moja wiara wisi na wątłym włosku... -
Kasiastaraczka wrote:Hej!
Jak Wam idą Wasze pompejanki?
Ja dziś zaczęłam swoją kolejną 🙏🙏🙏
Kupiłam sobie jakiś czas temu piękną dziesiątkę na palec
https://pompejanka.com/kolekcja/frontpage/rozaniec-anna
Jest piękny,a do tego zawsze mam przy sobie 🙂
Jakie piękne te różańce- chyba sobie zamówie 🙃
Jeśli chodzi o pompejankę niedługo będę zaczynać nową. Co ciekawe od kilku dni w różnych miejscach właśnie na nią natrafiam😇💛Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2021, 00:02
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
Vanessa masz prawo do tych wszystkich uczuć... Wiele przeszłaś. Ja nie straciłam dziecka, ale nie wiem, czy uda mi się urodzić choć jedno.. Ale gdy wątpię, czuje się już bezradna - nie tylko w tym temacie, ale i innych sprawach pomaga Mi zwrócenie się do Boga, Maryi ze słowami podziękowania za wiarę. Bardzo dobrą modlitwą jest przyznanie się do swoich słabości i poproszenie o to co dla nas najlepsze. Nie o to czego chcemy, pragniemy. Kiedy patrze na swoje prośby w taki sposób, że nie mogę otrzymywać wszystkiego co chce, bo i tak mam dużo bardzo pomaga.
Trzymam kciuki za to żebyś poczuła się mocna w wierze. 💛16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
Vanessa...Stara to była Sara, sw Elżbieta albo Anna, a nie Ty
Masz prawo do upadków, ale musisz znaleźć w sobie siłę, żeby się podnieść i ponownie rozkochać w Bogu. W pierwszej kolejności musisz Bogu wybaczyć. Tak - wybaczyć, bo czujesz do Niego żal za poronienie. Nie rozumiesz przyczyn, dla jakich to uczynił, ale Mu wybacz. Dopóki nie usuniesz tej przeszkody, dopóty będzie mur między Tobą i Bogiem. Naprawdę postaraj się przełamać tę blokadę w sobie, mów do Boga "dziękuję Ci za córeczkę, mam dług wobec Ciebie za życie, które jej dałeś, nigdy nie spłacę tego długu, dlatego przyjmij moją skromną modlitwę jako ofiarę. Wiesz również jak bardzo pragnę kolejnego dziecka. Jeśli chcesz, to udziel mi tej łaski w najlepszym możliwym momencie".Kasiastaraczka, melisa lubią tę wiadomość
-
Ej moje pompejanki zaniechane. Mam jak Vanessa - kryzys. Były i pompejanki, św Rita, św. Antoni i nawet św. Józef. I nic. A mam wrażenie że coraz gorzej. Widocznie tak ma być, tylko trochę gorycz że modlę się z wiarą a mam wrażenie, że trafia to w próżnię 🤷🏻♀️"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Jak starała sie o pierwsza ciążę przez te lata to musiałam przestać modlić sie o dziecko żeby nie zwariować bo doprowadzało mnie do szału i najgorszych emocji wypowiadanie Bogu tej intencji i sama myśl o co sie modle budziła we mnie ogromny smutek zal itp. bo miałam podobne wrażenia jak Yousee . Nie potrafie tego opisać co czułam...
Teraz mam podobnie... problem jest teraz z innej strony... widzę jak mojej córeczce brakuje rodzeństwa i najbardziej to mnie boli... że mogła już je mieć. Najgorsze było jak kilka miesiecy po poronieniu prosiła mnie zebyśmy mieli dzidziusia, pytała dlaczego nie mamy dzidziusia, czy bedziemy mieć, kiedy będziemy mieć. Ona nie miała wtedy zadnej styczności z małymi dziećmi. Sama od siebie zadawała te pytania. A ja nie miałam pojecia co jej odpowiadać i musiałam walczyć ze łzami które cisły sie do oczu. Nie wiem co jej powiem jak znów zacxnie o to pytać. Mówiłam jej że Bóg daje dzieci kiedy on chce i komu chce. A na pytanie dlaczego nam nie chce dać nie potrafiłam odpowiedzieć. Chce jej przekazać dobry obraz Boga ale w tej sytuacji nie potrafie bo takie małe dziecko inaczej wszystko rozumie... bo przecież wszystkie dzieci które zna maja rodzeństwo a dlaczego Bóg nie chce żeby ona miała...?
Moze i w starym testamencie kobiety starsze ode mnie miały dzieci ale mam na myśli inny aspekt ja mam prawie 40 mąż prawie 50 bo jest ode mnie starszy o 10 lat. Jego rówieśnicy maja wnuki w wieku naszej córki ale to mam gdzieś. Dziecko trzeba jeszcze wychować i na nie zarobić. Zarobić a nie wychowywac na emeryturze.
O dziecko nie bede Go juz prosić, błagać już wiele razy to robiłam... Wiele osób w ogóle sie nie modli a mają dzieci bez problemu. Niektórzy nie chca a im daje na siłę. Jak nie chce to nie da nawet jakbym sie gorliwie modliła 24/h przez 7 dni w tyg. Córeczke dał jak już nie prosiłam Go o to byłam tylko na Mszy o uzdrowienie. Wcześniej wiele razy tez była teraz też i nic.
Jak zaszłam w druga ciążę to zaczęłam odmawiac nowenne pompejańską żeby szczęśliwie przyszło na świat po tygodniu odmawiania byłam u lekarza i okazało sie że dziecko nie żyje... zmarło mniej wiecej wtedy jak zaczełam nowennę... odmawiałam ją dalej tylko prosbe troche zmieniłam i prosiłam zebym zaszła w ciążę i szczęśliwie urodziła. Zreszta zawsze tak odmawiałam nowenny ale już mi sie nie chce...
Ale sie rozpisałam... przepraszam... -
Yousee wrote:Ej moje pompejanki zaniechane. Mam jak Vanessa - kryzys. Były i pompejanki, św Rita, św. Antoni i nawet św. Józef. I nic. A mam wrażenie że coraz gorzej. Widocznie tak ma być, tylko trochę gorycz że modlę się z wiarą a mam wrażenie, że trafia to w próżnię 🤷🏻♀️
-
Ja piłam ten proszek w grudniu 2017, a w styczniu 2018 zaszłam w ciążę. Na pewno on się w jakimś stopniu do tego przyczynił.
melisa lubi tę wiadomość
-
Witam Was wszystkie 😊 przypadkowo wpadłam na ten wątek teraz i postanowiłam do was dołączyć. Wczoraj zaczęłam odmawiać pierwszy raz w życiu Nowenne pompejanską. Cały czas zastanawiam się czy dam radę odmawiać.. Mam nadzieję że tak 😊
Moja historia jest długa..Mam 23lata, Starania trwają prawie 3 lata
Poroniłam 4 razy. Zachodzę w ciążę bez problemu , ale mam problem z utrzymaniem ciąży i tracę ja na wczesnym etapie, jeszcze nigdy nie zobaczyłam serduszka .. Jestem po histeroskopii usunięcie zrostów i polipa. Mam mutacje mthfr obie i pai. Dowiedziałam sie nie dawno, że mam hashimoto i PCOS. Do tego mam Allo MLR 0% hamowania czyli mój organizm odrzuca zarodek. Nazbierało się duzo tego. Ostatnio mam mega ciężkie dni. Zwłaszcza jak mam urlop i to wydłużony i siedzę w domu to dopada mnie nerwica i to mam tak, że robi mi się słabo i zawroty głowy.. Aż tracę siły i nie wiem co się dzieje. Dlatego, że myślę ciągle o tym wszystkim.. I się dołuje😔😔Gdy byliśmy na wakacjach to byliśmy na mszy w Matemblewie oraz zamówiliśmy msze w naszej intencji na 8 października i dostaliśmy Błogosławieństwo. Zaczęło się odmawiania róży Różańcowej(Modlitwa o potomstwo) codziennie uczestniczymy z mężem w modlitwie za nas i za inne małżeństwa starające się o potomstwo.. Mimo wszystko ufam Bogu i nie poddaje się choć jest bardzo ciężko i są chwilę zwątpienia 😔
Trzymam kciuki za każdą z was ✊❤️
Przepraszam, że się tak rozpisałam 🙉Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2021, 23:00
Yousee lubi tę wiadomość