Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖
Odpowiedz

Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖

Oceń ten wątek:
  • Prezesoowa Autorytet
    Postów: 6245 11682

    Wysłany: 18 stycznia, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maj.a wrote:
    W latach prl, w czasach naszych rodziców i dziadków, to chyba ich wychowanie i całe otoczenie dążyło do tego, aby po ślubie każdy od razu płodził dziecko. Teraz czasy się zmieniły i nasze zachowania tak samo.

    Dodatkowo badania pokazują,że w ich czasach faceci mieli ponad 30% supermen plemników a teraz dobrze jak jest 4%.

    Nie zdąrzę napisać reszty co chciałam bo spóźnię się na autobus miejski.

    W takim razie czekamy na resztą jak znajdziesz chwilę :)

    When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch".
  • ultramaryna_ Autorytet
    Postów: 2107 4472

    Wysłany: 18 stycznia, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    jesu dziewczyny trzymajcie mnie, bo udusze mojego chłopa.

    Dostał od lekarza skierowanie na badania krwi i właśnie przyszły wyniki - ma podwyższone PSA. I od pół godziny lata i płacze, że ma raka i umrze 🙄🙄
    wiadomo, że podwyższony wynik to nic dobrego, ale histeryzuje tak, że chyba zaraz testament zacznie spisywać. A dobrze wiem, że jak tylko mu lekarz powie, że to nic poważnego to mu przejdzie i nic z tym nie zrobi...

    2 lata temu wyszły mu małe guzki na tarczycy - to samo, najpierw panika, że to na pewno nowotwór i on jest za młody by już schodzić z tego świata. Po biopsji gdy wyszło, że to nic groźnego i ma to monitorować, przeszło mu jak ręką odjął. Myślicie, że poszedł na zalecaną kontrolę? A skąd!

    Ja nie wiem, czy wasi partnerzy to też tacy hipochondrycy, ale jak przychodzi co do czego, to Wy musicie pamiętać o lekach, wizytach kontrolnych, szukacie dobrych lekarzy itd?

    matko bosko częstochowsko, niepotrzebnie piłam kawę rano 🤪

    w sumie to od razu zapytam - czy któraś z Was się orientuje jak przerośnięty gruczoł prostaty może wpływać na płodność i nasienie?
    Mój mężu to naczelny hipochondryk Rzeczpospolitej. Każdy drobny wynik analizuje, truje pupę lekarzowi i jeszcze tak kieruje rozmową, żeby wyszło na jego, oczywiście wszystko podważa, a leków nie weźmie, bo uzna że mu bardziej zaszkodzą niż pomogą. On woli chodzić tydzień z gorączką niż wziąć raz tabletkę 😂
    Ale… kilka razy uratował nam - dosłownie - życie, więc od tamtej pory trochę biorę pod uwagę, co ma do powiedzenia 😝😉
    Szkoda, że Twój potem tak olewa. Mógłby wziąć to trochę do siebie 😉

    Mikea lubi tę wiadomość

    Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb

    16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
    💊 Euthyrox, Clexane
    6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
    28.06. 3cm 🐨 (9+6)
    23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
    20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
    17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
    14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
    12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
    23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
    🩺 3.12.

    preg.png
  • Anne89 Ekspertka
    Postów: 205 98

    Wysłany: 18 stycznia, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piszecie dziewczyny o mężach hipochondryczkach a ja się czuję jakbym czytala o sobie :D ja niestety mam tak, że się doszukuje, boje się od razu, że to coś najgorszego i biegam po lekarzach. Ale no potem staram skę słuchać zaleceń :D tak samo ze staraniami nakręcam się na najgorsze, że się na pewno nie uda. Pracuje nad tym ale to trudny temat
    W tym cyklu sobie teoretycznie obiecałam nie nakręcanie ale już sprawdzam w apce kiedy będzie ovu… a naprawdę bardzo bym chciała odpuścić. Zwlaszcza, że apka i tak dokładnie nie pokaże
    Owulaki niestety nie są dla mnie, raz próbowałam i za duży stres. Plus ja dużo pije w ciągu dnia więc powstrzymywanie sie 2 h od picia by mnie dodatkowo spięło i od razu w tym stresie ochota na seks by odeszła.

    MimiM29, Sikoreczkaaa lubią tę wiadomość

  • MimiM29 Autorytet
    Postów: 397 581

    Wysłany: 18 stycznia, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, miałam testować 16.. zapomniałam.. u mnie dziś biel na teście, o 4 w nocy silny ból miesiączkowy, aż wstałam po tabletkę... Ból minął, a krwi brak cały dzień... Trochę dziwne kurde...
    Może się jeszcze pojawi....

    Aha i plamienia, które miałam dotychczas ustały, miałam jeszcze wczoraj na wkładce, a dziś nic 🤔 nie chce się nakrecac

    PS. Plus taki że po obserwacjach raczej dobrze obstawiałam owulację 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 16:07

    Starania od : 10.2021
  • Dropsik Autorytet
    Postów: 2277 5270

    Wysłany: 18 stycznia, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonReve96 wrote:
    Bardzo wam współczuję dziewczyny. To bardzo trudne nie mieć wsparcia i zrozumienia od najbliższych. U mnie nikt z najbliższego otoczenia nie wie o staraniach. Możliwe, że się domyślają ale nigdy nie rozmawialiśmy o tym wprost. Wystarczy mi dobrych rad, jak po naszej stracie musiałam słuchać tekstów, że za mocno przeżywam i stratę powinnam przeżyć w ciszy a nie, że od razu po mnie widać że coś jest nie tak. No cóż... przynajmniej teraz wiem na kogo mogę liczyć.
    Chyba tylko ktoś bez serca może tak powiedzieć :( Takie osoby są niepotrzebne w otoczeniu, lepiej Ci będzie bez nich.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anne89 wrote:
    Piszecie dziewczyny o mężach hipochondryczkach a ja się czuję jakbym czytala o sobie :D ja niestety mam tak, że się doszukuje, boje się od razu, że to coś najgorszego i biegam po lekarzach. Ale no potem staram skę słuchać zaleceń :D tak samo ze staraniami nakręcam się na najgorsze, że się na pewno nie uda. Pracuje nad tym ale to trudny temat
    W tym cyklu sobie teoretycznie obiecałam nie nakręcanie ale już sprawdzam w apce kiedy będzie ovu… a naprawdę bardzo bym chciała odpuścić. Zwlaszcza, że apka i tak dokładnie nie pokaże
    Owulaki niestety nie są dla mnie, raz próbowałam i za duży stres. Plus ja dużo pije w ciągu dnia więc powstrzymywanie sie 2 h od picia by mnie dodatkowo spięło i od razu w tym stresie ochota na seks by odeszła.
    Witam w klubie, też taka jestem. Martwię się przed i w głowie najgorszy scenariusz.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 stycznia, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kil wrote:
    Cześć dziewczyny :) niewiem czy któraś z Was mnie pamięta => nie zapisywałam się na wątek bo byłam pewna, że nici w tym miesiącu - torbiele/mięśniak/brak owu wg ginekologa... ale laski - cuda się zdarzają! w 13 dpo "dla sportu" i potwierdzenia swojej pewności (bo w końcu już dobre ponad rok "bieli" za mną) siknęłam na test - a tam II ! Wczoraj beta - 189 :) Nie skreślajcie "odpuszczonych" cykli :)
    Gratulacje, pamiętam Cię z letnich wątków:)

  • Zaczarowan Autorytet
    Postów: 2386 4691

    Wysłany: 18 stycznia, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, dopiero wróciłam z pracy. Tak właśnie czytam nasz wątek, jestem w szoku i wewnętrznie wypełnił się we mnie smutek, gdy widzę jakie postawy prezentują wasi bliscy w stosunku do starań/ciąży/straty. To bardzo przykre doświadczenie, a odnośnie starszego pokolenia, myślę że większość z nich nie ma przysłowiowego filtra. Dziwie się czy niektórym nie wstyd mówić takie raczy..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 16:50

    Starania od 12.2022
    PCOS, cykle stymulowane.
    HSG- styczeń 2024 ✅
    10.02 ⏸️
    💙

    age.png
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 18 stycznia, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie dziewczyny, mówiłyście rodzinie/przyjaciołom, że się staracie?
    Ja chyba dopiero po 3 czy 4 cyklu bez efektu wspomniałam o tym paru przyjaciółkom, dopiero po 6 się przyznałam siostrze. Ogólnie o naszych staraniach wie może 6 osób. Teściowa się może domyślać, bo M ma długi jęzor.
    Ale własnej matce na bank nie powiem, bo zaleje mnie deszcz złotych rad albo kąśliwości pod adresem partnera (mamunia jest na niego cięta).

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • Prezesoowa Autorytet
    Postów: 6245 11682

    Wysłany: 18 stycznia, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My w zasadzie nikomu nie mówiliśmy. Ja napomknęłam przyjaciółce, ale ona jest na innym etapie, więc z nią o tym nie bardzo rozmawiam. Rodzicom absolutnie nie mówię, bo są starsi i schorowani, zwłaszcza tato, który przy poronieniu płakał na równi ze mną. Nie chcę ich dobijać jakby się nie udało. A mama z kolei wbijałaby mi szpile, że nawet tego nie potrafię zrobić. Tak jest lepiej :)

    Wsrod znajomych to mąż powiedział wspólnikowi w firmie, że jak chce mieć kiedyś dziecko to jest ten czas, ale on chyba nie załapał :P

    Koalaa lubi tę wiadomość

    When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch".
  • Alesiamum Autorytet
    Postów: 252 236

    Wysłany: 18 stycznia, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    W sumie dziewczyny, mówiłyście rodzinie/przyjaciołom, że się staracie?
    Ja chyba dopiero po 3 czy 4 cyklu bez efektu wspomniałam o tym paru przyjaciółkom, dopiero po 6 się przyznałam siostrze. Ogólnie o naszych staraniach wie może 6 osób. Teściowa się może domyślać, bo M ma długi jęzor.
    Ale własnej matce na bank nie powiem, bo zaleje mnie deszcz złotych rad albo kąśliwości pod adresem partnera (mamunia jest na niego cięta).

    My nie mówiliśmy nikomu. Chciałam uniknąć pytań jak idą starania, co z nami nie tak że nam nie wychodzi itp.
    Z Wami mogę podzielić co mnie gryzie, bo wiem że mogę liczyć na wsparcie. A że strony rodziny różnie może być...

    Dropsik lubi tę wiadomość

    👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
    07.2023 - walczymy o rodzeństwo
    🧑 36 🧒38

    22.07.2024 IUI ❌
    17.08.2024 IUI ❌
    09.10.2024 punkcja
  • Mikea Autorytet
    Postów: 258 472

    Wysłany: 18 stycznia, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czemu, ale strasznie mnie śmieszy, że same bardzo chcemy być mami, ale własne matki to najlepiej na dystans 🤣 czy nasze przyszłe dzieci też będą na nas pomstować na forach? 🤣🤣

    Starania od 07.23
    👩🏻 '88 👨🏻'89
  • Dropsik Autorytet
    Postów: 2277 5270

    Wysłany: 18 stycznia, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    Nie wiem czemu, ale strasznie mnie śmieszy, że same bardzo chcemy być mami, ale własne matki to najlepiej na dystans 🤣 czy nasze przyszłe dzieci też będą na nas pomstować na forach? 🤣🤣
    Coś w tym jest 😂

    Ale ja serio nie mam wspierających rodziców. Nie zadbali podczas mojego wychowania o to, żebym się takimi rzeczami dzieliła z nimi. Z kolei z rodzeństwem nie jesteśmy blisko. Tzn nie jest najgorzej, ale przez moje wychowanie traktuje brak ciąży bardzo osobiście, jako porażkę, siebie jako gorszą. Przerabiałam to na terapii, ale nie chcę tego przerabiać z nimi, jeszcze nie jestem gotowa na otwarte rozmowy.
    Staram się syna wychować inaczej, zobaczymy jak wyjdzie 🙃 Mam trochę żalu do rodziców,mogli zrobić to lepiej,a z drugiej strony takie były czasy i warunki. Pewnie zrobili najlepiej jak umieli, bo nikt im nie pokazał innej opcji. Dzisiaj z kolei czasem jest przesyt źródeł odnośnie wychowania dzieci i też chyba niedobrze, bo rodzice są pogubieni w tym.

  • Sikoreczkaaa Autorytet
    Postów: 540 462

    Wysłany: 18 stycznia, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rosalia_ wrote:
    Jejku ja tak samo! Planuje dać sobie czas do maja/czerwca a jak się nie uda to wypowiedzenie bo dłużej nie ma to sensu
    Ooo to nie jestem sama.. :P u mnie w pracy też jakąś masakra ale plany ciąży mnie w niej trzymają.

    A czysto hipotetycznie jak zajdziecie w ciążę to odrazu idziecie na zwolnienie?

  • Majuna Autorytet
    Postów: 1179 3620

    Wysłany: 18 stycznia, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sikoreczkaaa wrote:
    Ooo to nie jestem sama.. :P u mnie w pracy też jakąś masakra ale plany ciąży mnie w niej trzymają.

    A czysto hipotetycznie jak zajdziecie w ciążę to odrazu idziecie na zwolnienie?

    Nie jestem sama...🥺 Też chcę się zawinąć od siebie z pracy, ale liczyłam, że uda mi się zajść w tamtym roku i się wstrzymałam... Ale tak jak piszecie, nie można tak w nieskończoność. W razie powodzenia, na ten moment planuję zostać i przygotować kogoś do przejęcia obowiązków.

    👨🏼‍🦱👩‍💼27
    Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻

    05.2024 💔
    09.2024 💔
    11.2024 💔
    _____
    "Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
    "Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀
  • Maj.a Autorytet
    Postów: 501 787

    Wysłany: 18 stycznia, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sikoreczkaaa wrote:
    Ooo to nie jestem sama.. :P u mnie w pracy też jakąś masakra ale plany ciąży mnie w niej trzymają.

    A czysto hipotetycznie jak zajdziecie w ciążę to odrazu idziecie na zwolnienie?


    Myślę że to zależy od miesiąca jaki akurat będzie. Latem jest luz u mnie w firmie wiec bym mogła te ciepłe miesiące zostać. Jesień to u mnie już pełno pracy, więc już bym chciała l4. A zima to 100% od początku l4, jeszcze więcej pracy i temperatura w pomieszczeniach biurowych na firmie(te oszczędności szefa na ogrzewaniu).
    Ale tak jak pisałam max do lipca w owej pracy zostaje i szukam nowej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia, 18:30

    1️⃣7️⃣ cs
    🧬PAI-1 - homo MTHFR 1298A>C hetero
    ✅️HSG
    ✅️Brak pasożytów

    05.10. 12dpo ⏸
    07.10. Beta HCG 56,90 mIU Prog 16,80 ng
    09.10. Beta HCG 172 mIU Prog 40,80 ng
    25.10 👶0.54 cm
    15.11 👶2.54 cm
    preg.png
  • Sikoreczkaaa Autorytet
    Postów: 540 462

    Wysłany: 18 stycznia, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majuna wrote:
    Nie jestem sama...🥺 Też chcę się zawinąć od siebie z pracy, ale liczyłam, że uda mi się zajść w tamtym roku i się wstrzymałam... Ale tak jak piszecie, nie można tak w nieskończoność. W razie powodzenia, na ten moment planuję zostać i przygotować kogoś do przejęcia obowiązków.

    Trzymam za Was kciuki żeby przetrwać i żeby pojawiły się te dwie kreski! <3

    Majuna lubi tę wiadomość

  • Truskawka18 Przyjaciółka
    Postów: 67 82

    Wysłany: 18 stycznia, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Kil gratulacje! Spokojnej ciąży :)

    Co do starań, my póki co nikomu nic nie mówimy ale to początki dopiero. U nas duże oczekiwania ze strony rodziny były stricte po ślubie, wtedy pojawiały się jakieś pytania a teraz już po ponad 3 latach dali sobie spokój.

    W temacie badań Męża to mój niechętnie ale jak już mu coś jest to idzie :D więc nie jest źle :)


    🙍‍♀ 31 l.
    🙍‍♂ 33 l.

    12.2023 - początek starań
    18.01 - ⏸️
    19.01 - beta hcg - 34,76 mlU/ ml
    24.01 - beta hcg - 356,52 mlU/ m
  • magdalena321 Autorytet
    Postów: 906 874

    Wysłany: 18 stycznia, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alysa wrote:
    Hej dziewczyny tulę mocno za @, ale walczymy dalej razem.

    @magdalena Ciebie szczególnie przytulam. Teksty rodzicielki tego typu są nie na miejscu. Dorosła osoba powinna wiedzieć że kie ważne kiedy dziecko się urodzi ale żeby było zdrowe.
    Moja matka ostatnio walnęła do mnie równie mądrym tekstem. Wiedzą że się staramy od długiego czasu, wiedzą że wcześniej nie mogłam bo miałam operacje, leczenie, a teraz. Ostatnio mi napisała że mam jej podać powód dlaczego po 5 latach od ślubu nie mam dziecka, że czas leci, kiedy w końcu będziemy je mieli. Po czym się na mnie obraziła 🙄

    O rany 😞 faktycznie to już był cios poniżej pasa w Twoją stronę.. mega współczuję 😟 aż nie wiem co napisać bo mnie by to chyba bardzo ruszyło. Ja jedną córkę mam to moja matka jako tako ma ją za oczko w głowie więc nie naciska ale takie docinki głupie czasami są..

  • Alexx.92 Nowa
    Postów: 2 10

    Wysłany: 18 stycznia, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,
    Jestem upartą klempą i dopiero teraz, dziś, dopuściłam do siebie myśl, że wcale nie muszę być sama z tym wszystkim, robić wszystko sama i dusić w sobie dramat prób, badań, wyczekiwań I testów. Za mną drugi cykl stymulowany Clo i ovitrelle, pęcherzyk był piękny, pękł kiedy każdy tego oczekiwał. Dzisiaj 26 dc, zrobiłam rano bete, która pokazała wielkie nic, popołudniu plamiłam, a potem przeleżałam z płaczem na kanapie kilka godzin. Weszłam na forum, poczytałam trochę. Jesteście wielkie, macie ogromne serca, dużo siły i wiele serdeczności. Podbudowałam się trochę i jestem gotowa na kolejny cykl z clo i ovitrelle. Dziękuję Wam bardzo za dodanie otuchy, posiedzę sobie tutaj trochę z Wami jak pozwolicie 😌

    Dropsik, MimiM29, Alesiamum, Pati2804, Majuna, Rosalia_, MummyYummy, Malamia, Prezesoowa lubią tę wiadomość

    18 miesięcy bez antykoncepcji
    2 cykl stymulowany Clo + Ovitrelle
‹‹ 141 142 143 144 145 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ