Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖
-
WIADOMOŚĆ
-
Maniaaa. wrote:Lekarz kazał przyjść po miesiączce , chyba że nie dostanę miesiączki w terminie to zrobić znowu test .
Tej krwi nie jest dużo , dosłownie kilka różowych nitek większość to gęsty ,biały śluz i to 2 raz sytuacja. Raz wczoraj i raz dziś
Ja bym zrobiła betę i progesteronWhen life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Prezesoowa wrote:Ja bym zrobiła betę i progesteron
-
Ok, @Kolka i @kasia97 więc życzę Wam pierwszych szczęśliwych testów na nowym wątku 😍🤞
W takim razie dziś późnym popołudniem/pod wieczór wypatrujcie nowego wątku 😍 Chyba wszystkie potrzebujemy już nowego początku! 🤞🍀Maniaaa., Prezesoowa, Sparky, JoKoKoJo, Zamieszana93, Nieprzejrzysta, Malamia, kasia97, Koalaa, Nusia28, koktajlowa, Pati2804, AnitaK, KejtKa, Olaura, Sikoreczkaaa, Kasia111 lubią tę wiadomość
Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
🩺 3.12.
-
Maniaaa. wrote:Nie chcę sobie robić znowu nadzieji . Poczekam cierpliwie te 2 dni . Rozczarowanie kolejną bielą albo ujemną betą boli bardziej niż 🐒
Trzymam kciuki. Ja też planuję zatestować w czwartek, jeśli @ nie przyjdzieManiaaa. lubi tę wiadomość
🙎♀️🙎♂️ 27l.
Starania o pierwsze dziecko od 05.2023
💔 07.2023 - krwiak podkosmówkowy, 7tc
🤞 09.2023 - powrót do starań
✅ - zaleczone pociążowe zapalenie tarczycy - TSH 1,3; Letrox 50mg -
Kolka wrote:Trzymam kciuki. Ja też planuję zatestować w czwartek, jeśli @ nie przyjdzie
-
Pati2804 wrote:Przydałoby się trochę pozytywnych wiadomości w lutym 😀 żeby odczarować ten styczeń.. jest pełen zawirowań i ciągnie się jak nie wiem.. 🙈 jeszcze jutro ostatni dzień i witaj luty 😁❤ czuję że to będzie lepszy miesiąc 🥰
Jak świętujecie walentynki i czy w ogóle je świętujecie ? 😀 Bo wiem że niektórzy mają do tego podejście takie że jest to dla nich obojętne "święto" 🙂
My z mężem mamy taką tradycje że od kilku lat w walentynki chodzimy do naszej ulubionej restauracji na kolację 🥰 i na deser oczywiście 😜 ja zawsze wybieram szarlotkę na ciepło z lodami 😁
A jak jest u Was ? 😀
My świętujemy wyjątkowo bo w tym roku w walentynki będzie 8 lat jak urodził się nasz syn😆
MummyYummy, Pati2804, Mikea lubią tę wiadomość
👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
07.2023 - walczymy o rodzeństwo
🧑 36 🧒38
22.07.2024 IUI ❌
17.08.2024 IUI ❌
09.10.2024 punkcja -
@Mikea Przytulam mocno, trzymam kciuki za diagnozę. Styczeń już niedługo odchodzi w niepamięć! A co do ćwiczeń, czasami muszę sobie przypomnieć jaki to wielki przywilej, że mogę ćwiczyć, ile moje ciało potrafi zrobić (nawet jeśli nie dbam o nie tak jak bym chciała). Niesamowite!
@Maniaaa. chyba najgorsze w staraniach jest to, że się wszystko rozjeżdża... W sensie miesiączki regularne, brak większych problemów --> starania --> rozjechany cykl itp. Trzymam kciuki za wyniki!
@Sikoreczkaaa ja na stres staram się robić wyciszające ćwiczenia z godzinkę przed snem rozciąganie itp. trzeba głęboko pooddychać i rozluźniam się, widzę różnicę kiedy zrobię taki trening a nie zrobię
@Kasia111 taaaak! Szydełkowanie to jest to! Odkryłam w wakacje i na święta robiłam już rodzinie maskotki, zakładki itp. Myślałam, że zaoszczędzę ale ostatecznie to chyba średnio wyszło - koszt włóczki + mój czas 😅 ale co się nauczyłam to moje!
@Truśka tualm 🫂🫂
@Karloina chyba można pogratulować zapowiada się bardzo dobrze. Zdrówka dla Was!
@ Pati2804 Walentynki spędzimy na montowaniu kuchni 🤣 mam nadzieję, że się nie pozabijamy przy tym... A tak ogólnie to jak mamy możliwość jedziemy do kina zawsze i na obiad/kolację, ale bez presji.
@Kolka tualm 🫂🫂
Ja właśnie przeglądam aplikacje i jak wszystko źle pójdzie to w lutym będę miała dwie @!! Cóż to za niesprawiedliwość. Choroba dalej dokucza i mam l4 do końca tygodnia, a liczyłam że w czwartek pójdę już do pracy. @ już blisko, ale chyba będzie planowo (1.02) także cieszę się, że wszystko się reguluje, gdyby chociaż trochę mniej bolały to już w ogóle Moje sny ostatnio mnie nienawidzą, tyle dzieci mi się śni, że szału dostaję z własną głową 🙄🙄 Miłego dnia!!Pati2804, Mikea, Sikoreczkaaa lubią tę wiadomość
Rezygnacja z antykoncepcji 11.2022
Starania od początku 2023
Październik 2023 - wizyta w klinice Gameta Bydgoszcz
Czynnik męski - azoospermia
--> odstawienie leku (Milurit - Allopurinolum)
--> Pojawiły się pojedyncze plemniki bez oznak ruchu (nieznana przyczyna)
--> badania genetyczne - inwersja pericentryczna (brak wpływu na płodność) wskazanie do in vitro
Czynnik żeński - Hashimoto i niedoczynność tarczycy; regulujemy hormony i niedobory pod okiem endokrynologa i dietetyk klinicznej.
Pierwsza próba grudzień 2024 -
Maniaaa. wrote:Chciałam to zaliczyć jako powolne rozkręcenie 🐒 ale franca nie przyszła jeszcze , a epizod był jednorazowy wczoraj 🫤 czekam cierpliwie,bo za 2 dni ma przyjść
Ja też miałam takie dziwne plamienie jednorazowe i dwa dni później kolejne, ale to było w połowie cyklu, także tutaj rzeczywiście dziwna sprawa 🤔 -
W ogóle to hej wszystkim i miłego dnia 😉
@Mikea, dobrze, że specjalistą podchodzi do tego w ten sposób. To rzeczywiście byłoby mega niesprawiedliwe, gdyby prostata odezwała się w tak wczesnym wieku.
Przytulam za wszystko biele 🫂 I dołączam do tych z 🐒. U mnie franca jedna zawitała wczoraj wieczorem 🙄 Spodziewałam się jej, bo totalnie nieciążowo się czułam, ale co testów wysikałam, to moje... W następnym cyklu nie testuje wcześniej niż w dniu spodziewanej miesiączki , bo nie chcę desperacko wypatrywać drugiej kreski 😉
Jeśli moje cykle postanowią wrócić na dobre tory, to u nas też będą płomienne 🔥 Walentynki 😍 Co do świętowania, to standardowo jakaś romantyczna kolacja, bo to środek tygodnia. No i oczywiście ♥️
Dziewczyny, od dziś zacznynam przygodę z wiesiołkiem. Czy ktoś mi powie, kiedy mogę spodziewać się efektów? I odstawianie go po owulacji czy w dniu owulacji, czy po prostu w połowie cyklu? Zaraz po 🐒 zaczynam testowanie, także mam nadzieję, że wyłapię pik i będę wiedziała, kiedy najlepiej odstawić wiesiołek.
I kolejny raz podbijam pytanie o siemię lniane 🤭 Ktoś stosował na śluz płodny płodny?Pati2804 lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:W ogóle to hej wszystkim i miłego dnia 😉
@Mikea, dobrze, że specjalistą podchodzi do tego w ten sposób. To rzeczywiście byłoby mega niesprawiedliwe, gdyby prostata odezwała się w tak wczesnym wieku.
Przytulam za wszystko biele 🫂 I dołączam do tych z 🐒. U mnie franca jedna zawitała wczoraj wieczorem 🙄 Spodziewałam się jej, bo totalnie nieciążowo się czułam, ale co testów wysikałam, to moje... W następnym cyklu nie testuje wcześniej niż w dniu spodziewanej miesiączki , bo nie chcę desperacko wypatrywać drugiej kreski 😉
Jeśli moje cykle postanowią wrócić na dobre tory, to u nas też będą płomienne 🔥 Walentynki 😍 Co do świętowania, to standardowo jakaś romantyczna kolacja, bo to środek tygodnia. No i oczywiście ♥️
Dziewczyny, od dziś zacznynam przygodę z wiesiołkiem. Czy ktoś mi powie, kiedy mogę spodziewać się efektów? I odstawianie go po owulacji czy w dniu owulacji, czy po prostu w połowie cyklu? Zaraz po 🐒 zaczynam testowanie, także mam nadzieję, że wyłapię pik i będę wiedziała, kiedy najlepiej odstawić wiesiołek.
I kolejny raz podbijam pytanie o siemię lniane 🤭 Ktoś stosował na śluz płodny płodny?
Ja nie próbowałam ani wiesiołka ani siemienia lnianego na śluz. Co do wiesiołka to podobno najlepiej odstawić go na etapie owulacji. Efekty są dość szybko, ale trzeba się obserwować, bo dziewczyny mają różne efekty przy różnych dawkach, przy zbyt dużych wiesiołek może też wysuszać.
Za to jak jesteśmy przy siemieniu - znalazłam informację, że powinno się go stosować jedynie w formie mielonej, bo w niemielonej nie daje efektów. Przyznam, że dorzucam go do koktajli, ale w normalnej formie, tyle co się zmieli odrobinę z owocami Czy któraś z Was się spotkała z taką informacją?When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Ja też czekam na nowy wątek i nową nadzieję 😁
Kolka, Pati2804, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
🙋🏼♀️34l. 🙋🏻♂️34l.
09.2023 AH odstawiona po 15 latach 🙈
6 cykl starań
1 CS stymulowany letrozolem
Lekkie IO i niedoczynność tarczycy.
Leki: letrozol, metformina, lewotyroksyna, bromokryptyna, jodid, sorbifer durules.
Obecnie z suplementów Fertistim, Wit D, olej z wiesiołka, NAC, omega, Se+Zn, B Complex, CoQ10, resweratrol.
AMH 4.52 NG/ml
-
Ja też chętnie dołączę do lutowego wątku 😊
Pati2804, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌ -
Koalaa wrote:I ja do Lutowego dołączę, tego po weekendzie nie jestem w stanie nadrobić czekam na owu , a później znowu czekanie na testowanie ...
Polubiłam za oczekiwanie na owulację, to zawsze budujący czas 💪 I rozumiem ból czekania na testowanie... -
Prezesoowa wrote:Ja nie próbowałam ani wiesiołka ani siemienia lnianego na śluz. Co do wiesiołka to podobno najlepiej odstawić go na etapie owulacji. Efekty są dość szybko, ale trzeba się obserwować, bo dziewczyny mają różne efekty przy różnych dawkach, przy zbyt dużych wiesiołek może też wysuszać.
Za to jak jesteśmy przy siemieniu - znalazłam informację, że powinno się go stosować jedynie w formie mielonej, bo w niemielonej nie daje efektów. Przyznam, że dorzucam go do koktajli, ale w normalnej formie, tyle co się zmieli odrobinę z owocami Czy któraś z Was się spotkała z taką informacją?
Trochę czytałam o siemieniu i też można przyjmować olej, ale najlepiej właśnie sproszkowane (też można kupić w takiej postaci). Z ziaren robi się kisiel, ale to trochę zajmuje. I ogólnie to wyczytałam, że też zwiększa ilość cykli owulacyjnych, ale i pozytywnie działa na unormowanie cyklu. Teraz też czytam, że łagodzi objawy PMS, a ja w tym miesiącu byłam napięta jak struna i tylko dzieci nie obrywały, za to Mąż za całą trójkę (na zmianę się czepiałam i przepraszałam 😅), także chyba jednak zacznę od siemienia 😆 Kobieta zmienną jest, a co!
Edit: a, i zmieloną formę najlepiej na surowo, właśnie w koktajlach, bo wtedy nie tracą właściwości.
Edit 2: a teraz czytam, że zmielonego lepiej nie zalewać zimna wodą, tylko gorącą, bo mają cyjanowodór, to już zgłupiałam...
PS. Zmieniłam zdanie 🤭 Zacznę od wiesiołka, chyba mniej zabawy i zastanawiania się, jak go przyrządzić, bo wystarczy łyknąć. Od ilu mg najlepiej zacząć, jak myślicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 13:34
-
MummyYummy wrote:Trochę czytałam o siemieniu i też można przyjmować olej, ale najlepiej właśnie sproszkowane (też można kupić w takiej postaci). Z ziaren robi się kisiel, ale to trochę zajmuje. I ogólnie to wyczytałam, że też zwiększa ilość cykli owulacyjnych, ale i pozytywnie działa na unormowanie cyklu. Teraz też czytam, że łagodzi objawy PMS, a ja w tym miesiącu byłam napięta jak struna i tylko dzieci nie obrywały, za to Mąż za całą trójkę (na zmianę się czepiałam i przepraszałam 😅), także chyba jednak zacznę od siemienia 😆 Kobieta zmienną jest, a co!
Edit: a, i zmieloną formę najlepiej na surowo, właśnie w koktajlach, bo wtedy nie tracą właściwości.
Edit 2: a teraz czytam, że zmielonego lepiej nie zalewać zimna wodą, tylko gorącą, bo mają cyjanowodór, to już zgłupiałam...
Widziałam jakiś filmik lekarza o tym cyjanowodorze to w zasadzie przy standardowym używaniu typu łyżka, dwie dziennie (siemienia) to jest totalnie nieszkodliwe. Tyle, że nie wiadomo co się okaże za 10 lat wiem na pewno, że moja mama miała straszne problemy żołądkowe i wyleczyła właśnie kleikiem z siemieniaMummyYummy lubi tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Prezesoowa wrote:Widziałam jakiś filmik lekarza o tym cyjanowodorze to w zasadzie przy standardowym używaniu typu łyżka, dwie dziennie (siemienia) to jest totalnie nieszkodliwe. Tyle, że nie wiadomo co się okaże za 10 lat wiem na pewno, że moja mama miała straszne problemy żołądkowe i wyleczyła właśnie kleikiem z siemienia
No właśnie, ciekawe, co się okażę za 10 lat 🤭 Przed chwilą edytowałam post i jednak zacznę od oleju z wiesiołka, jednak mniejsza rozkmina 😅 Tylko nie wiem, od jakiej dawki zacząć 🤔