Noworoczne Testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lami - niestety sunia juz uspiona Miała 12 lat, to jamnik szorstkowłosy, one z wiekiem mają problemy z kręgosłupem. Prawdopodobnie uszkodziła sobie nerwy przeskakując przez rów. Nie było reakcji w mięśniach głębokich i skóra na połowie tłowia była sparaliżowana, próbowali nawet elektrostymulacji, ale nic nie przynosiło efektu... Podobno nie było szans, zeby zaczela chodzić. Przy okazji wyszła jeszcze choroba tarczycy... Gdyby to był nasz pies, to pewnie pojechalibysmy jeszcze do trzeciego specjalisty, ale to tesciowie podejmowali decyzje
-
Selina wrote:Daj znać o której wizyta?
-
Dzień dobry.
Dzisiaj napiszę trochę więcej, ale tak ogólnie to jak pewnie zauważyłyście zaczynam z forum znikać jak na razie
A więc tak, jeżeli chodzi o sam zabieg, to wszystko spoko. Robiony pod znieczuleniem ogólnym, więc sobie słodko spałam Skończył się jakoś ok 10, o 13 już przestałam spać i wróciłam do życia.
Wstałam dość szybko, bo chciałam się pozbyć cewnika. Boli mnie najbardziej dziura zrobiona w pępku i brzuch jest ogólnie opuchnięty. Porównałabym to bólowo gdzieś do 3 doby po cesarce, ale może tamten ból wspominam zbyt lekko
Jeżeli chodzi o sam wynik badania - lewy jajowód mimo, że wyszedł drożny podczas hsg, podczas laparoskopii puścił dopiero pod silnym ciśnieniem (więc też zaczynał zarastać). Prawego nie dało się udrożnić (jest zarośnięty już od samego wejścia do niego). Pytałam lekarza, czy są jakieś opcje na udrożnienie - mówił, że się da, ale mam pamiętać, że jajowód to nie po prostu rura - w środku są rzęski, które transportują komórkę jajową. Tak mocne udrażnianie niszczy również te rzęski i zwiększa bardzo możliwość wystąpienia ciąży pozamacicznej. Ogólnie takie udrożnianie jajowodów robi się zazwyczaj wtedy, gdy para z jakiegoś powodu nie chce przystąpić do in vitro.
Ja w czwartek idę do mojego lekarza na ściągnięcie szwów i będziemy pewnie próbować jeszcze jeden cykl na stymulacjo, zastrzyku i drożnym jajowodzie.
Umawiam się też do klinik pod kątem in vitro. Przy mojej długości cykli i częstotliwości owulacji z drożnej strony, w roku może 4x mam szanse na ciąże. Statystycznie powinnam zajść więc w przeciągu 3 lat. Patrząc na to, ze lewy jajnik ma tendencję do powstawania torbieli ciałka żółtego, co też nie pomaga nasze szanse kurczą się jeszcze bardziej.
Dlatego ze starym zadecydowaliśmy, że in vitro będzie najrozsądniejsze - ja wiem, ze w końcu zajdę naturalnie. Tylko kosztem własnej psychiki i tego, że to w końcu zacznie nam się odbijać na związku. Jestem młoda, komórki jajowowe powinny być super jakości i myślę, że wtedy sporo pomrozimy też A wtedy w razie czego kolejny transfer to już niewielki koszt.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 09:42
kark, Nona lubią tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
Najmłodsza - ciesze sie ze macie jakis konkretny plan. Jak nue jedna to druga droga trzeba probowac - popieram decyzje. Koja siostra tez młoda, 29 lat, po prawie poltora roku starań w koncu in vitro ( czynnik męski) i za pierwszym razem - ciaza i piekna córeczka! Naja jeszcze 2 zarodki i jedna komórkę zamrożona, niedlugo wracają pobridzenstwi:) aczkolwiek trzymam kciuki zeby naturalnie ba tej stymulacji sie udalo. Ma byc w nastepnym cyklu owu z ‚dobrej strony’? Czesto świeżo po udrożnieniu sie udaje:)
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
nick nieaktualny
-
Ja nie stosuje zadnej diety. Nie jem slodyczy. A ich nie lubie, ja je kocham, zwlaszcza domowe ciasta ktore niestety umiem robic i lubie je robic.
Staram sie wiecej pic. Ciemny cgleb, malo tluszczu. Kasze, ryze, salatki z vinegretem.Nona lubi tę wiadomość
-
Najmlodsza - dobrze, ze decydujecie sie na in vitro, nie ma na co czekac. A jesli do tego czasu uda sie naturalnie, to super. I macie mega komfort, ze Was na nie stac!
Monia - gratuluje i zazdroszcze Ja mam problem z zrzuceniem wagi, chociaz chcialabym zgubic tylko 5 kg. Od nowego roku cwicze i zwracam uwage na to co jem, licze na to, ze cos ruszy. -
nick nieaktualnyNajmłodsza fajnie, że macie plan, co dalej. Wierzę, że już niedługo Wam się uda! W taki, czy inny sposób
Jestem też w szoku, że tak naprawdę doszłaś do sedna problemu intensywnie drążąc temat, naciskając na lekarzy. Bo w przeciwnym razie byłabyś zbywana tym, że jesteś taka młoda i że nie minął rok starań!
Szok, ale jesteś też moją motywacją, żeby za długo nie czekać i pójść z badaniami do przodu na własną rękę i mieć 100 procent pewności, czy i co jest nie tak. -
Beti kciuki za wizyte!
Najmłodsza a ja jestem z Ciebie dumna! Kobieca intuicja powinna być nagradzana. Jest plan,wiec dzidzius to kwestia czasu;) powodzenia!!
Monia wow! Gratuluje!
A ja juz w domu,na spokojnie moge napisac:
Zdziwiony że testy nie wychodza, endometrium po tygodniu ładne 10 mm (wino slodkie i migdaly ) , pecherzyk 23.7mm ,juz w takim ksztalcie,że dzisiaj powinien pęķac
Na lewym jeden 9mm i sporo małych i tu coś wspominal ze moze juz na kolejny cykl rosną. GDYBY się nie udalo to mam przyjsc po @ i ewentualnie da zastrzyk na pęknięcie aczkolwiek mowil ze nie jest za tym bo woli jak to natutalnie siê dzieje. Na clo jeszcze 1-2 cykle nam daje póki co. Jak sie uda to wizyta 31 jak nie to 7-8 na monitoring. padło pytanie "czy relaksuje sie Pani bez Chodakowskiej?" oczywiście życzyl powodzenia i do zobaczenia tego 31 z betą pozytywna ;p trzymajcie kciuki blagam!
A zaraz wysylam mala na sanki z babcia a ja robie 3 testy- clearblue, rozowy i niebieski. No i zobaczymy.
Edit; wspomnialam,że na endo wino pilam bo podobno zalecaja a on patrzy z uśmiechem i mowi:"tak?"Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 10:59
speakyourmind93, Agagusia, Beti82, kark, Niezapominajka2, blair., Nona, Meggs lubią tę wiadomość
-
Kalcia ja jeszcze nie zrobiłam.Teraz po @ miałam robic ale ze wzg na ta ciaze biochemiczna już mnie tak ginekolog nie ciśnie.Zastanawiam się.A jaka metoda u Was robia? cos powiedzieli?
-
przedszkolanka:) wrote:Beti kciuki za wizyte!
Najmłodsza a ja jestem z Ciebie dumna! Kobieca intuicja powinna być nagradzana. Jest plan,wiec dzidzius to kwestia czasu;) powodzenia!!
Monia wow! Gratuluje!
A ja juz w domu,na spokojnie moge napisac:
Zdziwiony że testy nie wychodza, endometrium po tygodniu ładne 10 mm (wino slodkie i migdaly ) , pecherzyk 23.7mm ,juz w takim ksztalcie,że dzisiaj powinien pęķac
Na lewym jeden 9mm i sporo małych i tu coś wspominal ze moze juz na kolejny cykl rosną. GDYBY się nie udalo to mam przyjsc po @ i ewentualnie da zastrzyk na pęknięcie aczkolwiek mowil ze nie jest za tym bo woli jak to natutalnie siê dzieje. Na clo jeszcze 1-2 cykle nam daje póki co. Jak sie uda to wizyta 31 jak nie to 7-8 na monitoring. padło pytanie "czy relaksuje sie Pani bez Chodakowskiej?" oczywiście życzyl powodzenia i do zobaczenia tego 31 z betą pozytywna ;p trzymajcie kciuki blagam!
A zaraz wysylam mala na sanki z babcia a ja robie 3 testy- clearblue, rozowy i niebieski. No i zobaczymy.